Recenzje

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Sztuka kontekstualna

Sztukę Kontekstualną sformułował Jan Świdziński w 1975, a opublikował na pierwszej wystawie "Contextual Art"w 1976r. na Uniwersytecie w Lund. Od początku ściśle z nim współpracowali oraz brali udział w tej wystawie członkowie Galerii Sztuki Najnowszej z Wrocławia - Anna Kutera, Romuald Kutera i Lech Mrożek, Seminarium Warszawskie ze Zbigniewem Dłubakiem i Warsztat Formy Filmowej z Łodzi (Józef Robakowski, Wojciech Bruszewski i Ryszard Waśko), oraz Henryk Gajewski z Galerii "Remont" w Warszawie.

Młodzi z Łodzi; w łódzkim OPS

LODZ-MAN to chudy, zabawny facecik w kolorowym stroju, który promuje sam siebie na bohatera miasta Łodzi. Mało prawdopodobne żeby mu się udało, przynajmniej dopóki jego jedyną działalnością będzie pozowanie do zdjęć z gośćmi wernisażu wystawy "mŁódź - Identyfikacja", na której, nawiasem mówiąc, jest jedną z prac. Co ciekawe, ponury nastrój rozkładu, z którym walczy nasz bohater, na wystawie młodych, łódzkich artystów pojawia się dość często. W Ośrodku Propagandy Sztuki możemy między innymi obejrzeć cykl miejskich fotografii Artura Chrzanowskiego "Czyściciele.

Ciało w ciało z córką. Matki i córki w obiektywie Zorki Project

"Między matkami a córkami istnieje nadzwyczajna więź. Bez względu na to, czy jest pielęgnowana czy odrzucana, ta więź trwa. 'Matki i córki' to [seria] wyjątkowych fotografii, które - zebrane razem - ujawniają sprzeczną naturę tej relacji..." Te słowa mogłyby towarzyszyć najnowszej wystawie duetu Zorka Project, choć tak naprawdę jest to fragment recenzji w Psychology Today i dotyczy książki "Mothers&Daughters. That Special Quality. An Exploration In Photographs", która ukazała się nakładem wydawnictwa Aperture w 1987 roku. Album ten zawiera około stu zdjęć przedstawiających matki i córki, z których najwcześniejsze wykonano w końcu XIX wieku.

Gejsza ze wschodniej Europy

Andrzej Karmasz żongluje tożsamościami ze swobodą godną pozazdroszczenia. Może na chwilę stać się chińską księżniczką Yang Kuei Fei, lub ogorzałym eskimosem. Fotografuje się jako wytatuowana maoryska, ale również jako starannie ucharakteryzowana, uczesana i ubrana gejsza. Poddaje się długotrwałym i kosztownym zabiegom inscenizacyjnym, po których każe wykonać sobie zdjęcie, będące materialnym dowodem jego tożsamościowej elastyczności. Ale czy nie jest to dowód sfingowany?

Młody artysta uczęszcza obecnie w Tokio do szkoły dla gejsz, gdzie uczy się, jak być idealną japońską kobietą, doskonałą przedstawicielką swojej kultury. On - mężczyzna ze wschodniej Europy. Przyznam, że trudno mi zaufać w jego przemiany.

Casting; Dyplomy w Warszawie

"Teraz zbliża się, gotów jestem to przyznać, październik zawiedzionych nadziei, kiedy nasze dzieciaki zdadzą sobie sprawę, że świat show biznesu poza Akademią jest wielki i okrutny i, być może, nie ma w nim dla nich miejsca" - powiedział Buck Loner, bohater książki G.Vidala, której akcja toczy się w Los Angeles.

Świat składa się z symetrii, nie powinno, więc nas dziwić podobieństwo cytowanej wypowiedzi z sytuacją tegorocznych absolwentów wydziału malarstwa warszawskiej ASP. Może czas zacząć szukać wspólnych wątków między sytuacją artystów w Polsce i sytuacją artystów zachodnich. Jesteśmy przekonani, że oni tam mają lepiej, ale czy to jest powód, żeby kulić ogon?

Urbanistyczne realia

Projekt "Urbanistyczne realia" jest berlińską trylogią opowiadającą o socjokulturowych problemach trzech megametropolii: Stambułu, Kairu i Meksyku. Pierwsza część, zatytułowana "Fokus Istambul" prezentowana w berlińskim Martin Gropius Bau, dotyczyła artystycznej analizy postępującej globalizacji i demokratyzacji miasta. Stanowiła artystyczną rozprawę z problemami migracji, społecznym zróżnicowaniem, wpływami islamu, dynamiką przeobrażeń politycznych oraz trudnościami integracji ze wspólnotą europejską.

Prywatne fotografie z getta

Wybierając się na wystawę zdjęć Henryka Rossa, zrobionych w łódzkim getcie, spodziewałem się, że zobaczę fotografie podobne do tych dość znanych, autorstwa Mendla Grossmana, opublikowanych w dwóch albumach "With a Camera in the Getto" (1977) oraz "My Secret Camera: Life in the Lodz Getto" (2000). Obaj przymusowi mieszkańcy największego obozu pracy niewolniczej dla ludności żydowskiej, dzięki zatrudnieniu w tamtejszym "Departamencie Statystyki", mieli możliwość używania kamery fotograficznej, w celu sporządzania zdjęć do przepustek oraz dokumentacji na użytek niemieckiej propagandy.

Teraz co?

Cykl zdjęć Andrzeja Zygmuntowicza pt. "Teraz Polska" dotyczy kolorów. A konkretnie, dwóch kolorów: czerwieni i bieli, które pojawiają się kontekście innych, mniej tutaj istotnych barw. Fotografie zostały wykonane na terenie Polski. Ponieważ barwy naszego godła narodowego oraz flagi państwowej, zestawione ze sobą są dość dobrze widoczne, taka kombinacja bardzo często funkcjonuje w roli znaku ostrzegawczego lub logo któregoś z koncernów. Andrzej Zygmuntowicz tropił takie zestawienia bardzo konsekwentnie, czego efektem jest kilkadziesiąt zdjęć. Co z tego wszystkiego wynika? Poza przedstawionymi chwilę wcześniej funkcjami: "państwową", "ostrzegawczą" i "reklamową" - niewiele. Mam nieodparte wrażenie, że autora przedsięwzięcia pt.

Trochę inna Ars Electronica w Linzu

Czy Ars Electronica to w coraz większym stopniu electronica, a w coraz mniejszym ars? Odbywający się po raz dwudziesty szósty w Linzu w Austrii festiwal nie traci na znaczeniu. W tym roku, zgodnie z tematem przewodnim "HYBRID - Living in Paradox", jego hybrydyczność, rozpięcie między fascynacją technologią a kwestiami społeczno-politycznymi i artystycznymi stała się wyjątkowo widoczna, niemal "namacalna".

Najważniejsze pod względem prestiżu (i wagi finansowej) są nagrody Prix Ars Electronica przyznawane w pięciu kategoriach: sztuka interaktywna, muzyka elektroniczna, animacja komputerowa i efekty specjalne, oraz (od ubiegłego roku) - "net vision & net communities".