Recenzje

  • : Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
  • : Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski - Komunikat Prasowy w sprawie faktycznej likwidacji Małej Galerii ZPAF CSW

W ciągu minionych trzech miesięcy mieliśmy do czynienia z rozpowszechnianymi przez aktualne władze Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Fotografików informacjami o przyczynach i charakterze zmian profilu działalności i statusu Małej Galerii działającej dotąd pod wspólnym szyldem ZPAF CSW.

W związku z tym, że komunikaty obecnych władz ZG ZPAF mają niejednokrotnie charakter dezinformujący, czujemy się w obowiązku przedstawić stanowisko Centrum Sztuki

Współczesnej Zamek Ujazdowski w tej sprawie:

1) Na przełomie lat 1989/90 zasłużonej (jak twierdzą wszystkie strony sporu) Małej Galerii ZPAF groziła likwidacja.

[in'klud] - inne Szu Szu

1.

Trudno zdefiniować kolumnę Kurta Schwittersa, którą ten niemiecki dadaista budował najpierw w Hannowerze, a później jeszcze w Norwegii i Anglii. Rzeźba, czy raczej struktura (dziś być może powiedzielibyśmy: instalacja) rozrastała się w przestrzeni i czasie. Na początku była jeszcze konstruktywistyczną rzeźbą z szeregami zagłębień dedykowanych znajomym artystom, w których znajdowały się rozmaite przedmioty wcześniej do nich należące, później przyjęła już bardziej amorficzny charakter.

Wesołych Świąt!

Prezydent Stanów Zjednoczonych popełnił gafę dyplomatyczną. Na kartkach świątecznych rozsyłanych w tym roku z Białego Domu widnieje para prezydencka ze swoimi zwierzętami i życzeniami "szczęśliwego sezonu wakacyjnego". George W. Bush naraził się swoją delikatnością na zarzut zachowania niegodnego porządnego chrześcijanina, bo w życzeniach nie wspomina w ogóle o Bożym Narodzeniu. Tak łatwo popełnić dziś świąteczne faux pas, bo polityczną poprawność deprecjonującą wartość Świąt zaczyna zastępować tolerancja nie tylko dla świeckiego obchodzenia Świąt, ale i dla eksponowania religii.

Sztuka, przez wieki ściśle związana z religią, dziś nie znajduje z nią płaszczyzny porozumienia.

Jak chcesz?

Polski słownik erotyczny nie należy do najbardziej zasobnych. Widać to zresztą dobrze w literaturze i w filmie, kiedy dochodzi do przedstawień tzw. sytuacji intymnych. Słowa będące określeniami czynności seksualnych lub nazwami narządów, nacechowane są najczęściej negatywnym znaczeniem. Określenie mianem żeńskiego lub męskiego narządu płciowego, ma charakter poniżający. Nazwy czynności seksualnych, to także egzemplifikacje całej gamy zachować agresywnych. Jednak w chwilach intymnych kontaktów, słowa te są wypowiadane (powiedzmy, że zasadniczo raczej w tym swoim pierwotnym znaczeniu).

Dwaj kumple Roberta w Kordegardzie

Prywatnie Robert Kuśmirowski jest tak zwanym "równym" facetem, co to i wypić i zabawić się potrafi. I taka też jest wystawa pod tytułem KunstMirOffSky w Kordegardzie - krotochwilna, choć miejscami trochę siermiężna. Przyznaję, że wpadłem w zakłopotanie, gdy przed obejrzeniem wystawy zorientowałem się, z czym będę miał do czynienia. Manieryczny tytuł zapowiadał dziwną sytuację: najciekawszy i najbardziej uznany artysta młodego pokolenia zaprasza do stolicy dwóch swoich kumpli, by przygotowali prezentację swojej twórczości. Nie zrobił tego zresztą po raz pierwszy. Przy okazji ostatniego Triennale Młodych w Orońsku Robert zaprosił dwóch znanych sobie panów, których realizacje, delikatnie mówiąc, były na średnim poziomie.

Testy iluzji

Sądziłem dotąd, że już mniej więcej wiem, czym jest "Fabryka Mebli", realizowany przez Jana Mioduszewskiego od 2002 roku projekt wprowadzający iluzjonistyczne malarstwo w interakcje z rzeczywistością. Jednak pokaz "Atrakcje monotonii" w Galerii Działań zawierał takie nowe elementy, że całość zaczęła sprawiać wrażenie, że wymyka się z wyjściowej koncepcji.

ZPAF - Mała Galeria. Panu Adamowi Mazurowi w odpowiedzi - list otwarty.

Tekst który zamieścił Pan w "Obiegu" 5. XI. 2005 - jest szalenie jednostronny, co można przyjąć do wiadomości ale niestety jest także pełen nieścisłości i obraźliwy dla środowiska.

Już sam tytuł Pańskiej wypowiedzi - "Związkowcy przechodzą od słów do czynów, czyli Mała Galeria idzie do likwidacji" jest delikatnie mówiąc nieprawdziwy - nikt nie zamierza likwidować Małej Galerii, zmieni się tylko jej rola i sposób funkcjonowania. Może na początek tytułem przypomnienia parę faktów z historii Małej Galerii.

Nasz Bronek. O pożytkach historii dla życia

Nie widziałem jeszcze wystawy "Broniewski" więc nie o niej będę pisał. Wiele natomiast o niej słyszałem i sporo czytałem. I do tego warto się odnieść. Tak już jest, że nie wszyscy wszystko muszą zobaczyć, rzeczy naokoło jest coraz więcej a czasu na ich filtrowanie coraz mniej. To wiemy. A skoro wiemy, to zbywanie przez Gorczycę krytyki Rypsona skierowanej przeciwko metadyskursowi tej wystawy argumentem "wystawy nie widział, to niech nie zabiera głosu" jest ripostą nieskuteczną i dziwnie akademicką, jeśli pamiętamy o tym, że Raster propaguje najczęściej ogólny pojęciowy chillout, w którym nikt nikogo do tablicy nie woła i nawet tak dotąd złowrogo nacechowane kategorie jak "dobro" stają się w oka mgnieniu najzwyczajniej fajne.

Dwa nowe projekty Teresy Murak

W tym roku nagroda im. Katarzyny Kobro przyznana została Teresie Murak. Wręczenie nagrody odbyło się 26.11.2005 w Galerii Wschodniej w Łodzi.

Nagrodę przyznają Artyści Artystom, a fundatorami nagrody są Dariusz i Krzysztof Bieńkowscy.

W roku 2005 kapitułę nagrody stanowili: Krzysztof Bednarski, Leszek Golec, Jadwiga Sawicka, Jan Świdziński, Krzysztof Wodiczko.

Nagroda powołana została w 2001 roku z inicjatywy Niki Strzemińskiej, Georga von Kobro i Józefa Robakowskiego. Wyróżnienie ma uhonorować postawę progresywną i poszukującą, artystę otwartego na wymianę myśli. Dwa nowe projekty Teresy Murak, które przedstawia Monika Branicka mają szansę taką wymianę sprowokować.

GB