Recenzje

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Demiurg Harun Farocki

Jeszcze jakiś czas temu, gdy w grze komputerowej typu ściganka naszła mnie fantazja, żeby olać wyścig i pojechać kawałek w bok od szosy głównej, auto zderzało się ze ścianą komputerowego krajobrazu i nadchodziło nieuchronne rozczarowanie.

W piekle cielesności. O fotografiach Joëla-Petera Witkina.

Wystawę "Enfer ou ciel" (Piekło lub niebo) we francuskiej Bibliothèque Nationale, będącą retrospektywą prac amerykańskiego artysty Joëla-Petera Witkina, otwiera jego autoportret z 1994 r.

Królestwa wolności

Anna Baumgart, Adam Mazur, Andrzej Turowski, Królestwa wolności. Zapis dyskusji o wystawie Anny Baumgart i Andrzeja Turowskiego "Zdobywcy Słońca / Parowóz dziejów" w Galerii Atlas Sztuki w Łodzi*

Jak Feniks z popiołów

Znów odradzam się jak Feniks, czyste mam myśli. 
Pierdolę to, co Tobie dzisiaj się przyśni. 

Liroy


Marcin Zawicki maluje.
I nie jest to wcale oczywiste.

Archeologia buntu. "Włączone" Konrada Smoleńskiego

Wystawa „Włączone" jest pierwszym od 2009 roku solowym pokazem prac Konrada Smoleńskiego. Trzyletnia przerwa oraz zdobycie przez artystę prestiżowej nagrody Spojrzenia 2011 zagęściły atmosferę oczekiwania. Co na to Smoleński?

Widzialne wizualne

"Empatia 2" Jarosława Kozłowskiego w Profilach


W Fundacji Profile trwa wystawa Jarosława Kozłowskiego "Empatia 2". Znakomita. Każdy obiekt to para dopełniających się przeciwieństw.

Taki malutki totalitaryzm

Tydzień temu byłem na wystawie "Symulator totalitaryzmu" Pawła Kowalewskiego w dawnym Appendiksie2, teraz galeria Propaganda. Wystawa składała się z dwóch, no - trzech elementów. Pierwszym i najważniejszym był czarny boks, do którego wchodziło się,

Między Nowym Jorkiem a Pekinem - artysta-świadek w oku cyklonu

Po ogromnym sukcesie retrospektywy Diane Arbus paryska Jeu de Paume proponuje swojej publiczności dwie nowe wystawy, które na pozór różni wszystko,

Świat bez bogów. "Lux Aeterna" Czerepoka

Długi tunel, widziany z perspektywy kierowcy. Jedziemy, zagłębiając się w siebie wraz z narratorem. Po kilku zdaniach wspólna podróż staje się przerażająca,