Paweł Althamer został laureatem Nagrody Kairos przyznawanej przez Fundację Alfreda Toepfera, niemieckiego przedsiębiorcy i filantropa.
(fragmenty książki Pawła Leszkowicza, ART PRIDE. Gay Art from Poland. Polska sztuka gejowska, Abiekt.pl, Warszawa 2010.)
"Sztuka gejowska" jest pojęciem umownym i kontrowersyjnym, które problematyzuje relacje pomiędzy dziełem a tożsamością artysty. Każdy może mieć własne definicje, natomiast ja przyjmuję następującą: termin ten odnosi się do sztuki mężczyzn homoseksualnych, dotykającej treści związanych z ich tożsamością, doświadczeniami, fantazjami i stylem życia oraz ich miejscem w kulturze i społeczeństwie.
(...)
Chłopcy z tamtych lat...
W pierwszej części tekstu dokonam próby przybliżenia sposobu, w jaki pojęcie kontekstu jest używane w teorii i praktyce artystycznej (performance) Jana Świdzińskiego w oparciu o tekst jego najnowszej książki Sztuka i jej kontekst.
Nie wolno nam było używać słowa eksperyment.
Ani symulacja. Ani doświadczenie. Ani film.
Żebyśmy mogli lepiej wczuć się w role. Żebyśmy uwierzyli, że to dzieje się naprawdę. Żebyśmy od razu weszli w sen.
Od początku chciałem być więźniem.
Chciałem być więźniem, żeby się później nie mieć czego wstydzić.
Na rozmowie z psychologiem usłyszałem pytanie: dlaczego?
Powiedziałem, że zawsze w rozgrywce między Indianami a kowbojami trzymałem stronę Indian.
Obszerna retrospektywa Frida Kahlo, prezentowana w Muzeum Sztuki Współczesnej (MOMA) w San Francisco do 28 września 2008 roku, prezentuje niemal wszystkie znane obrazy Kahlo, jak i niepublikowane dotąd fotografie pokazujące artystkę wśród przyjaciół i w pracy, przechowane przez rodzinę doktora Leo Eloessera z San Francisco.
W kompozycji wystawy podkreślana jest meksykańskość Kahlo, a ta niesie ze sobą anty-amerykańskość. Autoportret na granicy między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi, namalowany w Detroit w 1932 roku, przedstawia tak oto podzielony obraz świata. Pośrodku, w odświętnej, różowej sukience stoi Frida. Po lewej stronie znajduje się Meksyk, a zatem kraj, gdzie ocalony został związek kultury i natury.
"Szanowny Panie, u wrót Konstantynopola mam zaszczyt zakomunikować Panu, że na turecką granicę przybyłem wcale nie z własnej woli i że przekroczyć tę granicę mogę jedynie, poddając się przemocy.
Kitsh- krzykliwa tandeta, od czasownika kitschen- kleić, składać byle jak. Termin kitsch wiąże się przede wszystkim z epoką powstawania nowej estetyki. Słowo to pojawiło się w Monachium około 1860 roku w handlu dziełami sztuki. Oznaczało tandetę, produkt artystyczny związany z handlem różnymi wytworami społeczeństwa. W polskich środowiskach artystycznych nazwa „kicz" przyjęła się w pierwszej połowie XX wieku, przede wszystkim w odniesieniu do obrazów. Kicz odnosi się nie tylko do obszaru sztuki, ale również jest kategorią, która dotyka wielu sfer naszego życia. Wojciech Burszta uważa, że kicz przynależy do ludzkiego losu.
The Polish-Ukrainian exhibition of feminist art, dedicated to the topic of “femininity” in the society, will be held at the Visual Culture Research Center (Kyiv) from November 19 to December 21.
Today we live in a world, where realization of political demand for equality of sexes has become possible despite real or imaginary differences between them. This implies a need for comprehensive reflection on cases of discrimination, as well as an analysis of "masculine" and "feminine" constructs.
W ostatni weekend listopada unikatowe wnętrza nowego gmachu Filharmonii posłużyły jako miejsce przeplatania się rozmaitych form sztuki: muzyki, instalacji i rzeźby. Dyfuzyjny charakter przedsięwzięcia, którego pomysłodawcami są Jerzy Mazzoll i Robert Knuth, celuje w ukazanie alternatywnej twórczości w ramach instytucji kojarzonej na ogół z bardziej tradycyjnymi czy wręcz „klasycznymi" formami wyrazu.
Artyści:
Sławek Janicki, Jerzy Mazzoll, Robert Knuth, Jurek Przeździecki, Peter Brötzmann, Ralf Urban Bühler, HATI, Jachna/Buhl, Canned Fit, Czarny Latawiec
Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie
Marcin Maciejowski to ostatni artysta ze sławnej trójki wchodzącej kiedyś w skład piecioosobowej krakowskiej Grupy Ładnie, który wreszcie doczekał się dużej, retrospektywnej wystawy swojej sztuki w Polsce. Krakowskie Muzeum Narodowe do stworzenia ekspozycji zaprosiło pracującą z nim od lat kuratorkę, Goschkę Gawlik. Zaproponowana przez nią narracja wystawiennicza, dodajmy, że uwodząca i przyciągająca rzesze widzów, oraz recepcja wystawy i sposoby jej promocji, a także to, w jaki sposób zmieniono przy pomocy tych narzędzi wizerunek artysty znany m.in. z pokazywanego w warszawskim MSN-ie na wystawie Nie ma sorry! filmu Julii Zborowskiej, analizuje Aleksandra Jach. Agata Jakubowska z kolei podejmuje się nowego sposobu odczytania sztuki Maciejowskiego ze szczególnym naciskiem na interesujące go genderowe gry. A Karolina Kolenda i Wojciech Szymański wypytują młodego klasyka o jego inspiracje i stosunek do sztuki - swojej, ale także przywoływanych na płótnach mistrzów.
Cisza nie jest problemem szeroko dyskutowanym - i nic w tym dziwnego. Przecież ona nie istnieje, można powiedzieć.
A zacznę od tej niepodobnej. Otóż z kinem, przynajmniej ja tak mam, że nie lubię podchodzić za blisko, bo można się rozczarować.
Co to właściwie jest project space?
Niezależne przestrzenie artystyczne, które określa się także jako project space, artist-run-initiative/ bądź gallery/ bądź space, galeria autorska, inicjatywa artystów czy galeria artystów powstają z potrzeby przeciwstawienia się głównym narracjom sztuki, prezentowanym przez instytucje publiczne. Powody owego „buntu" mają różne podłoża - od politycznych czy ideologicznych, poprzez ekonomiczne, aż po społeczne.
Akcjonizm wiedeński stanowi największy wkład austriackiej kultury do sztuk wizualnych i jedno z najbardziej radykalnych działań w historii sztuki.
Uznany „paradokument" „Exit through the Gift Shop: A Banksy Film" [Wyjście przez sklep z pamiątkami. Film Banksy'ego] jest satyrą enigmatycznego brytyjskiego twórcy street artu na współczesny świat sztuki. Będący swego rodzaju bajką (a raczej szeregiem bajek), film opowiada historię Thierry'ego Guetty, francuskiego ekspatrianta w średnim wieku mieszkającego w Los Angeles, który we wczesnych latach 2000 staje się chwilową sensacją tego świata. Początkowo Thierry obsesyjnie filmuje wszystko wokół siebie, po czym kieruje swoją uwagę na undergroundową sztukę ulicy wywodzącą się ze sztuki graffiti tak popularnej dzisiaj na całym świecie, od Paryża i Londynu po Los Angeles i Strefę Gazy.
W ramach istotnej ewolucji CSW Zamek Ujazdowski nastąpi też wyraźna zmiana profilu „Obiegu": przestanie on być pismem komentującym i recenzującym wydarzenia artystyczne oraz prezentującym wybranych artystów. Taka formuła stawała się coraz bardziej kłopotliwa dla instytucji, która z jednej strony prowadzi własny program prezentacji, poszukiwań artystycznych i badań, a z drugiej, jako wydawca „Obiegu", pośrednio komentuje działalność innych instytucji sztuki współczesnej. Choć zawsze staraliśmy się, by publikujący u nas autorzy przedstawiali własne oceny zjawisk artystycznych, to jednak niejednokrotnie były one odbierane jako stanowisko CSW Zamek Ujazdowski.
William Kentridge i jego brat Matthew Kentridge opowiadają Małgorzacie Sady o książce "The Soho Chronicles: 10 films by William Kentridge", napisanej przez Matthew (Seagull Books, 2015).
Odsłona 1
Aparat fotograficzny i kamera filmowa stały się współcześnie narzędziami terroru. Fotograficzne i filmowe obrazy wyparły argumenty słowne. Nowym reżyserem filmowym został terrorysta i żołnierz.
Od 2003 roku oglądamy kolejne odcinki mordu na porwanych w Iraku zakładnikach. Grupa terrorystyczna Tawhid, kierowana przez Abu Musab Zarqawi, opracowała modelowy scenariusz i scenografię. Ofiara umieszczona jest w centrum, klęcząc lub siedząc, po boku otaczają ją zamaskowani islamscy bojownicy trzymający w dłoniach broń. Układ postaci podporządkowany został niepokojącej symetrii. Z dwóch stron strzelby mierzą w głowę zakładnika.
Kamila Wielebska: Czy napisałaś ten tekst dla Klary?
Bogna Burska: Tak. Zwróciłam się do niej, kiedy jeszcze nie miałam tekstu, z samym pomysłem.
Trwający do początku lat '80. coraz bardziej zapętlający się związek świata sztuki z rynkami finansowymi wchodzi teraz prawdopodobnie w fazę, po której może nastąpić jedynie powolny lub bardzo gwałtowny odwrót. Ten bardzo konsekwentnie rozwijający się proces w widoczny sposób zmienia organizację pola sztuki. Historia sięga głęboko do lat 70., do sfer odległych od ówczesnych światów sztuki, gdzie tworzą się zręby porządku nazywanego dziś trochę nieostro neoliberalizmem. To właśnie neoliberalizm doprowadzi obrót sztuką do skali trudnej do wyobrażenia, napędzając popyt na silnych jak nigdy wcześniej targach sztuki niematerialnym pieniądzem, wytwarzanym przez kolejne decyzje banków centralnych.