Marek Szczęsny. Farba na płótnie i papierze

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Joanna Mackiewicz-Gemes otworzyła pod koniec stycznia tego roku galerię L'ETRANGERE w modnej artystycznej londyńskiej dzielnicy Shoreditch. Joanna wyemigrowała z Polski w latach 80. Ukończyła studia podyplomowe na renomowanej uczelni Christie's Education i zanim zdecydowała się na prowadzenie własnej galerii, działała przez kilka lat jako kuratorka. Nazwa l'etrangere określa status dyrektorki galerii jako osoby z zewnątrz, tej obcej, cudzoziemki, a jednocześnie wskazuje na wybór pokazywanych tam artystów i charakter prezentowanych ekspozycji, eksplorujących poczucie wyobcowania, osobności oraz problem tożsamości.
W wywiadzie dla "Financial Times" Joanna Mackiewicz-Gemes powiedziała, że nie zamierza ograniczać się do pokazywania prac wyłącznie polskich artystów, uprzedzając pytanie, które mogło nasunąć się w kontekście pierwszej wystawy, jako że działalność galerii zainicjowały prace na płótnie i papierze Marka Szczęsnego, polskiego artysty mieszkającego w Paryżu, nigdy do tej pory niewystawianego w Wielkiej Brytanii.

Szczęsny urodził się w Radomiu w roku wybuchu II wojny światowej. Pierwsze lata, tak istotne dla kształtowania osobowości i postrzegania świata, przeżył w ekstremalnych warunkach okupacyjnych i powojennych. Poczucie zagrożenia nie mogło nie odcisnąć na nim piętna. Opresja zewnętrzna wywołuje niejednokrotnie konieczność stworzenia równoległego świata, który pozwala na "normalność w obrębie nienormalności".

Marek Szczęsny, „Paint on Canvas and Paper”, Galeria l'etrangere, Londyn
Marek Szczęsny, „Paint on Canvas and Paper”, Galeria l'etrangere, Londyn

Dorosły Marek Szczęsny chce zostać artystą - pobiera więc prywatne lekcje, wyjeżdża do Gdańska. Obraca się w kręgach artystycznych, projektuje scenografie i plakaty. Spotyka na swojej drodze wybitnego malarza i niezwykłego człowieka - Tadeusza Brzozowskiego. Nie wytrzymuje jednak presji środowiska, opuszcza Gdańsk i przenosi się do Zakopanego. Wspina się w Tatrach, ale też maluje, projektuje i wystawia. W końcu lat 70. wyjeżdża do Paryża i tam już zamieszkuje na stałe, z przerwami na kilkakrotne pobyty stypendialne w USA.

Marek Szczęsny, „Paint on Canvas and Paper”, Galeria l'etrangere, Londyn
Marek Szczęsny, „Paint on Canvas and Paper”, Galeria l'etrangere, Londyn

Marek Szczęsny to wieczny obcy, poszukujący siebie i swojego miejsca. Chowa się przed światem, a jednocześnie chce być w nim obecny. Na każdym etapie życia jest u siebie i ze sobą, a jednocześnie poza tym, co wokół. To widać w jego pracach. Z jednej strony jest w nich bezpośredniość, stanowczość i jasność, a z drugiej - anonimowość i niedookreśloność, co doprowadziło go do połączenia form ekspresyjnej abstrakcji z elementami figuratywnymi. Elementy abstrakcyjne, linie, płaszczyzny mają w sobie cząstki bytu rzeczywistego, elementy przedstawiające - sylwetka człowieka czy jego głowa - przez brak szczegółu stają się wyabstrahowane z rzeczywistości, zwłaszcza że w sposobie namalowania zostają zredukowane do minimum. Głowy często przedstawiane są od tyłu, z boku, pozbawione twarzy albo są one schowane w cieniu, na pół zakryte farbą. Trudno oprzeć się wrażeniu, że są to autoportrety niedopowiedziane, przezroczyste. Artysta jednocześnie ukazuje nam swój świat i zakrywa go przed naszymi oczami. W pracach na papierze fragmentaryczność świata staje się jeszcze bardziej ewidentna poprzez nakładanie i zdzieranie kolejnych warstw papieru.

Marek Szczęsny, „Paint on Canvas and Paper”, Galeria l'etrangere, Londyn
Marek Szczęsny, „Paint on Canvas and Paper”, Galeria l'etrangere, Londyn

Szczęsny maluje zdecydowanym, zamaszystym gestem. Operuje mocnym, zwykle pojedynczym kolorem. Jego obrazy emanują energią, a zarazem spokojem, siłą konsekwencji i prawdą. Mają w sobie też coś z szybkiego rysunku, do którego można powracać. Liczy się przede wszystkim akt sprawczy, czysty, prowadzony intuicyjnie, spontanicznie. Ale przecież nie bierze się on znikąd. Stoi za nim wszystko, co wydarzyło się do tej pory w życiu twórcy. To zmaterializowanie chwili w określonym momencie. Marek Szczęsny wymalowuje świat i siebie w nim. Bywa, że brakuje mu przestrzeni na płótnie i wówczas obraz wychodzi na przybity do płótna kawałek deski. Formaty pokazanych na wystawie obrazów na płótnie są duże, dopasowane do wielkości człowieka - tego malującego, malowanego i oglądającego - aby się w nich zmieścił on i jego oddech. Stajemy wobec nich jako materii rzeczywistej i możemy "wypożyczyć" sobie ich głębię, to, co ukryte za przenikającymi się zredukowanymi płaszczyznami, nałożonymi na siebie.
Świat na papierze jest równie dynamiczny i ekspresyjny. Nakładane na siebie kolejne warstwy, rozdzierane, wyglądające jedna spod drugiej - papier biały, szary papier pakowy, ten ubogi, czarna folia. Materiały łatwo dostępne, jak podniesiony z ziemi kamień, znaleziony kawałek drewna. Wybór materiału w ostatecznym rozrachunku nie zmienia natury przekazu. Dynamika obrazów bierze się z czystości podejścia, poszukiwania, uczciwości i otwartości autora. Kontakt z nimi jest nieomal fizyczną przyjemnością wypływającą z odbioru emanującej z nich siły, energii, która udziela się oglądającemu.
Prace prezentowane na wystawie nie mają tytułów, za wyjątkiem obrazu "White Powder on Glass" (taki sam tytuł nosi krotki czarno-biały film, zrealizowany przez artystę w 2013 roku, pokazujący archeologię jego twórczości) oraz dwóch prac z cyklu "Emigranci", ewidentnie będących autoportretami artysty. Sam tytuł wystawy jest w pewien sposób oczywisty i jest zaproszeniem do czystego doświadczenia kontaktu z pracami, które powstały przez położenie farby na płótnie bądź papierze.

 

Marek Szczęsny, "Paint on Canvas and Paper" (Farba na płótnie i papierze), Galeria l'etrangere, Londyn, 29.01 - 15.03.2015

Marek Szczęsny, „Paint on Canvas and Paper”, Galeria l'etrangere, Londyn
Marek Szczęsny, „Paint on Canvas and Paper”, Galeria l'etrangere, Londyn