Marek Janiak skarcił mnie za niedostateczną znajomość historii kultury zrzuty. Ma rację. Marek Janiak jest z całą pewnością znacznie lepszym znawcą kultury zrzuty niż ja. Nie mam co do tego wątpliwości. Problem w tym, że ja o kulturze zrzuty nie pisałem, a już tym bardziej nie zamierzałem jej propagować. Pisałem o Józefie Robakowskim i Galerii Wymiany. Nie pisałem, że Józef Robakowski był twórcą kultury zrzuty i nie przypisywałem mu autorstwa tego terminu. Napisałem jedynie, że Robakowski opowiadał się za pewną koncepcją sztuki, którą w połowie lat 80. nazywał „kulturą zrzuty", przywołując tekst Robakowskiego z 1984 roku. Napisałem także, że Robakowski nadawał kulturze zrzuty znacznie szerszy zakres, włączając w nią alternatywną twórczość lat 70., a nawet 60., nie zawężał jej więc do sztuki stanu wojennego. Poza tym, ze wszystkim się z Markiem Janiakiem zgadzam, nawet z uwagami o moim oportunizmie. Moje kombatanckie zasługi są tak skromne, że nie będę nawet próbował się z Markiem Janiakiem licytować, przyjmując z góry, że jego kombatancka karta jest znacznie bogatsza, a on sam gotów jest ją okazać na żądanie. Swoją drogą, to nawiązanie do stanu wojennego potwierdza tylko, że kultura zrzuty była, jak napisałem, reakcją na stan wojenny.

Ten krótki komentarz traktuję także jako odpowiedź na tekst Karola Jóźwiaka i podpisanych pod nim artystów Łodzi Kaliskiej. Dodam tylko, ze jeśli kwestia autorstwa nie jest dla Karola Jóźwiaka najważniejsza, a cała polemika dotyczy autorstwa właśnie, to nie wiem już o co chodzi. O to, że Robakowski „skrzętnie dba o swój dorobek"? A czym jest tekst Karola Jóźwiaka jak nie próbą zadbania o swój dorobek - „To, że Józef Jóźwiak ‘w połowie 1984 roku wymyślił owo niezwykle trafne określenie'" (za J. Ciesielską). Jeśli określenie powstało w połowie 1984 roku, jak pisze Karol Jóźwiak, to jak kultura zrzuty mogła powstać pod koniec 1981 w Toruniu, jak pisze Marek Janiak?


Przeczytaj także:
Łódź Kaliska, Karol Jóźwiak, Ad vocem "Kultury zrzuty" - polemika