Odpowiedź Zachęty, komentarz redakcji, projekt Redstone’a i nie tylko

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Publikujemy oficjalne stanowisko Zachęty w sprawie konkursu na Pawilon Polonia na Biennale Architektury w Wenecji, organizatora konkursu, przekazany redakcji konspekt wystawy zaproponowany przez Eliasa Redstone'a oraz wybrane spośród 24 nadesłanych na konkurs ofert.

OŚWIADCZENIE ZACHĘTY W SPRAWIE BIENNALE W WENECJI
Przesłane do redakcji „Obiegu" 16.04.2010

1. Konkurs na projekt wystawy w Polskim Pawilonie XII Międzynarodowej Wystawie Architektury w Wenecji, zgodnie z art.67 ust.1 pkt.1 lit.c ustawy prawo zamówień publicznych, jest zamówieniem z wolnej ręki. Przepis ten określa, że zamówienia w zakresie działalności twórczej lub artystycznej mogą być udzielane z wolnej reki. Możliwość ta związana jest z charakterem zamówienia, a przede wszystkim z niepowtarzalnością każdego przejawu działalności twórczej i artystycznej. Oznacza to, że nie stosuje się procedur określonych w ustawie a strony określają warunki zamówienia w umowie.

2. Konkurs na wyłonienie projektu, prezentowanego następnie na Wystawie Architektury w Wenecji, odbywa się wg. regulaminu nadanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Regulamin Konkursu prezentowany był na stronie internetowej Zachęty i MKiDN, obecnie można go dostać pisząc na rzecznik@zacheta.art.pl, j.wasko@zacheta.art.pl

3. Jury konkursowe powołane zostało pismem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 28 stycznia 2010r. Listę z pełnym składem Jury Konkursu można otrzymać pisząc na rzecznik@zacheta.art.pl, j.wasko@zacheta.art.pl

4. Protokół z posiedzenia Jury nie jest udostępniany. Takiego wymogu nie przewiduje Regulamin Konkursu a zdaniem Zachęty, jako organizatora Konkursu i w świetle wyjaśnień złożonych w pkt.1 nie ma obowiązku jego upublicznienia, a nawet z uwagi na jego charakter jest to niewskazane. Protokół po posiedzeniu Jury został przesłany do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Decyzję o nie wyłanianiu zwycięzcy podjęli jednogłośnie, w głosowaniu jawnym, wszyscy członkowie Jury. Uzasadnieniem dla podjęcia decyzji, o nie wyłanianiu zwycięskiego projektu, była okoliczność, ze żaden z projektów nie kwalifikował się do pokazania na wystawie tej rangi.

5. Za organizację Wystawy w Wenecji odpowiedzialny jest Komisarz Pawilonu Polskiego w Wenecji - dyrektor Zachęty. W związku z nie wyłonieniem zwycięskiego projektu oraz okoliczności, że nie ma możliwości zorganizowania ponownego Konkursu, w wyniku którego mógłby zostać wyłoniony projekt na Wystawę Architektury w Wenecji, Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego została przedstawiona propozycja zaproszenia zagranicznego kuratora. Po konsultacjach ze zwycięzcami poprzedniej Wystawy - Grzegorzem Piątkiem i Jarosławem Trybusiem, Komisarz Pawilonu przedstawiła Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosek powołania Eliasa Redstone'a. Konsultacje te, z uwagi na terminy realizacji Wystawy w Wenecji, nie były sformalizowane i nie sporządzano żadnych protokołów.

6.17 kwietnia 2010r mija termin przesłania informacji dotyczących naszego uczestnictwa do Wenecji. Do 23 kwietnia 2010r informacje o projekcie Eliasa Redstone'a zostaną podane na stronie internetowej Zachety. 7 czerwca b.r. zwołana zostanie konferencja prasowa w Zachęcie.

7. Organizator Konkursu, nie może podać nazwisk uczestników Konkursu ani prezentowanych prac gdyż nie posiada takich informacji. Konkurs, zgodnie ze swoja formułą, był anonimowy, prace zostały opatrzone godłem a otwarta mogła zostać tylko koperta z danymi zwycięskiego projektu/ zgodnie z Regulaminem Konkursu /Warunki Techniczne pkt.1 i 2 oraz Zasadami Konkursu pkt.6 i 10/. Nie został wyłoniony zwycięski projekt a zatem wszystkie dane osób biorących udział w Konkursie są utajnione.

Komentarz redakcji „Obiegu" do oświadczenia Zachęty

Przysłane do redakcji „Obiegu" i opublikowane na stronach Zachęty oświadczenie wyjaśnia gros pytań narosłych wokół konkursu na wystawę w Pawilonie Polskim na Biennale w Wenecji. Wyjaśniony został przebieg zdarzeń i wydaje się, że całego zamieszania można było uniknąć. Teraz można tylko wyciągnąć wnioski na przyszłość. Pisaliśmy już wielokrotnie w „Obiegu" przy okazji poprzednich konkursów na Pawilon Polski w Wenecji, że procedury i regulamin wymagają zmiany, w innym wypadku sytuacje podobne do zaistniałej będą się powtarzały i rodziły środowiskowe spory, podejrzenia, napędzały bezsensownie różnego rodzaju teorie spiskowe, stawiały w złym świetle kuratorów, jurorów i wreszcie samych organizatorów konkursu. Sytuacja wyglądałaby zapewne inaczej, gdyby organizatorzy od początku działali w sposób jawny, ale to wymagałoby napisania innego niż stosowany dotychczas regulaminu konkursu. Nie chodzi o wielkie zmiany. Wystarczyłoby po zakończeniu obrad ujawnić oferty (jak ma to miejsce np. w konkursach architektonicznych), a mediom przekazać np. podczas konferencji prasowej przynajmniej do wglądu zapis, sprawozdanie z obrad. Tymczasem upubliczniony został jedynie lakoniczny, niefortunnie sformułowany komunikat. Zachęta zasłaniała się przed ujawnieniem nawet zainteresowanym kuratorom zapisu przebiegu obrad jury ochroną danych osobowych, podczas gdy wszystkie nadesłane oferty były według regulaminu opatrzone godłem i nie było szans na ujawnienie informacji podlegających ustawie o ochronie danych osobowych. Kuratorzy, którzy zgłaszali się do redakcji „Obiegu" zwracali uwagę na brak komunikacji z Zachętą, trudność w dotarciu do wyników konkursu opublikowanych na stronie instytucji. Wiele osób zwracało także uwagę na niejasności proceduralne (Zachęta wyjaśnia je w przytoczonym wyżej oświadczeniu).

Z pewnością w tym roku miało miejsce wydarzenie bezprecedensowe, które będzie rzutować na przyszłość konkursu na Pawilon Polonia. Nadal pozostaje wiele spraw niejasnych. Podczas spotkania jury, jak wiemy nie wybrano żadnej spośród 24 nadesłanych ofert. Jak dowiedział się „Obieg", zdaniem jurorów przesłane projekty były źle przygotowane, zawierały liczne uchybienia i błędy (podobno z ortograficznymi włącznie). Zdaniem jednego z jurorów wybranie któregokolwiek z projektów byłoby kompromitacją, na którą jury nie mogło się zgodzić. „Przysłano projekty pisane na jednej kartce papieru, albo i to nie, bez żadnych wizualizacji, wyjaśnień, wyglądało to tak, jakby nad projektami pracowali sami artyści, bez kuratorów", mówi „Obiegowi" proszący o zachowanie anonimowości juror. Tak czy inaczej jurorzy zdecydowali się na głosowanie i na dziesięć głosów osiem oddano pustych, ale dwa głosy oddano na projekt wystawy Agnieszki Kurant (artystka) i Aleksandry Wasilkowskiej (architektka). Według regulaminu konkurs wygrywa oferta, która w głosowaniu zdobędzie największą ilość punktów, przy czym nie jest podana ilość głosowań (np. zwycięski projekt „Goście" Krzysztofa Wodiczko wybrany został w pierwszym głosowaniu). Według informacji uzyskanych od jurorów - protokół z obrad jest tajny - w przeprowadzonej po głosowaniu dyskusji jurorzy jednak uznali, że projekt Kurant/Wasilkowskiej jest nie do zrealizowania w Giardini i nie ma szans zmieścić się w ustalonym przez organizatorów budżecie, a do tego części jury propozycja wydała się „wtórna". Jeszcze podczas obrad jury zaproponowano rozwiązanie alternatywne wobec konkursu, czyli poszukiwanie przez upoważnionego przez Ministra Kultury Komisarza Pawilonu Polonia kuratora poprzez konsultacje środowiskowe.

W związku ze stanowiskiem jury, działając pod presją czasu Agnieszka Morawińska poprosiła o radę kuratorów odpowiedzialnych za przygotowanie nagrodzonej Złotym Lwem wystawy na poprzednie Biennale, czyli Grzegorza Piątka i Jarosława Trybusia. Problem w tym, że Piątek i Trybuś zasiadali również w jury konkursu. Można zrozumieć żal kuratorów zgłaszających swoje propozycje, którzy spodziewali się, że „konsultacje środowiskowe" po jakkolwiek nieudanym konkursie oznaczają jednak coś więcej niż nieprotokołowaną rozmowę z wybranymi jurorami.

Wedle nieoficjalnych wypowiedzi, wybór Eliasa Redstone'a, pierwszego w historii obcokrajowca odpowiedzialnego za Pawilon Polonia, podyktowany był przede wszystkim względami merytorycznymi. Za kandydaturą Redstone'a przemawiała również znajomość realiów polskich i polskiego środowiska architektów i artystów. Redstone przystał na propozycję i zaakceptował budżet wystawy. Jednocześnie zadeklarował, że nad realizacją koncepcji wystawy chce pracować z polskimi architektami i artystami. Zaakceptowany przez Komisarza Pawilonu i MKiDN projekt kuratorski Redstone'a, do którego udało się dotrzeć redakcji publikujemy pod niniejszym tekstem. Redstone skierował do czterech pracowni architektonicznych z Polski zaproszenie do przedstawienia propozycji do zrealizowania według jego naczelnej koncepcji wystawy w Pawilonie Polonia. Co ciekawe, są to pracownie, które startowały w konkursie anonimowo i - jak wiemy - „nie rokowały". W ostatnich dniach Redstone spotykał się z przedstawicielami pracowni architektonicznych, negocjował i przyglądał się ich propozycjom, z których - w tym swego rodzaju drugim, ograniczonym konkursie - wybierze najciekawszą jego zdaniem koncepcję, którą będzie realizował już w Wenecji. Finalny kształt wystawy w Pawilonie Polonia ma zostać oficjalnie ogłoszony na konferencji prasowej w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta dnia 7. czerwca. Jak nieoficjalnie dowiedział się „Obieg" taki scenariusz rozwoju wypadków gwarantuje nie tylko realizację Pawilonu na czas i na możliwie wysokim poziomie, ale również pozwala uniknąć sytuacji jaka zdarzyła się jury, gdy żaden z projektów nie nadawał się zdaniem oceniających do realizacji. Innymi słowy, Redstone byłby kimś w rodzaju kuratora kuratorów i teraz wszystko w jego rękach.

Adam Mazur

PROPOZYCJA ELIASA REDSTONE'A ZAAKCEPTOWANA PRZEZ MKIDN
LUDZIE SPOTYKAJĄ SIĘ W ARCHITEKTURZE W POLSKIM PAWILONIE

Projekt kuratorski
Prezentacja architektury jako przestrzeni eksperymentalnej pozwala architektom doskonalić swój warsztat zawodowy, realizować nowe pomysły i projekty, a także dotrzeć ze swoją twórczością do odbiorcy bez ograniczeń typowych dla prezentacji w zamkniętych pomieszczeniach. Zamiast polegać na formach reprezentacji, architekt może wejść w bezpośredni kontakt z publicznością, jednocześnie prowokując, inspirując i zaciekawiając.

W ramach przygotowań Polski do organizacji ME w Piłce Nożnej UEFA Euro 2012 w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu Pawilon Polski na Biennale Architektury w Wenecji 2010 zaprezentuje nową instalacje polskiego architekta, aby pokazać, w jaki sposób budynki i przestrzeń publiczna mogą zostać wykorzystane do zintegrowania sportu i zabawy z przestrzenia miejska i życiem publicznym. Największe nakłady przeznaczane są - to oczywiste - na budowę stadionów i projekty infrastrukturalne. W jaki sposób jednak skromniejsze projekty miejskie mogą służyć zachęcaniu społeczeństwa do zdrowego stylu życia? Pytanie to dotyczy także szeregu innych międzynarodowych wydarzeń sportowych, jak choćby Igrzyska Olimpijskie w Londynie w roku 2012, które są postrzegane przez ich organizatorów jako swoiste katalizatory rewitalizacji przestrzeni miejskich.

Zadaniem wybranego architekta będzie zaprojektowanie instalacji nawiązującej do historii i rozwoju przestrzeni sportowo-rekreacyjnych w Polsce w różnych systemach politycznych, z uwzględnieniem najnowszych projektów artystycznych i architektonicznych (od slajdów Carstena Höllera do bujanych foteli Didiera Fiuza Faustina na biennale w dwumieście Shenzhen & Hongkong). Instalacja będzie odzwierciedlać idee samego Pawilonu, ponieważ ma promować rozwiązania ułatwiające uprawianie sportu i zabaw, prezentując możliwości budynków i przestrzeni publicznej. Aby dostać się do Pawilonu, zwiedzający będą musieli wejść w bezpośrednią relację z instalacją i z innymi zwiedzającymi, prowokując tym samym do przemyślenia ich relacji z architektura (symbolizowana przez instalacje) oraz z resztą społeczeństwa (pozostali zwiedzający). Interaktywne doświadczenie będzie spełnieniem marzenia Kazuyo Sejimy, aby Biennale „pomogło ludziom zrozumieć ich związek z architektura, architekturze pomogło określić jej związki z ludźmi, i wreszcie - pomogło ludziom zrozumieć samych siebie."

Wyboru architekta dokona kurator w oparciu o ocenę zgłoszeń w odpowiedzi na ofertę kuratorską oraz poprzez wizyty studyjne. Architekci spełniający wymagania kuratorskie muszą posiadać udokumentowaną historię własnych eksperymentów, współpracy i realizacji projektów entuzjastycznie przyjętych przez krytykę. Projekt będzie realizowany poprzez spotkania i współprace architekta z kuratorem. To spotkanie przedstawicieli różnych narodowości, osobowości i odmiennych doświadczeń życiowych ma na celu skupienie się na roli tożsamości europejskiej, narodowej i indywidualnej w procesie tworzenia i projektowania.

W katalogu zostanie szczegółowo omówiona i zaprezentowana instalacja Pawilonu. Tworzący międzynarodową grupę architekci, artyści i projektanci będą wymieniać miedzy sobą pomysły, które mogą przyczynić się do zaadaptowania budynków i przestrzeni publicznych w ich własnych miastach tak, by stały się miejscem uprawiania sportu, rekreacji oraz interakcji publicznej.

Elias Redstone, marzec 2010

OFERTA KONKURSOWA AGNIESZKI KURANT I ALEKSANDRY WASILKOWSKIEJ
WEJŚCIE/WYJŚCIE
Pawilon Polski zostanie przekształcony w alternatywne WEJŚCIE/WYJŚCIE do zamkniętej strefy Biennale, stając się węzłem komunikacyjnym generującym ruch, przyciągającym ludzi i tym samym zmieniającym dynamikę całego układu Giardini. Wnętrze Pawilonu przybierze formę dynamicznej laguny-pułapki, zalewanych wodą i odsłaniających się wysp. WEJŚCIE/WYJŚCIE stanie się nie tylko przejściem, ale przestrzenią pomiędzy, nie-miejscem, szczeliną, dynamiczną, stale zmieniającą się strukturą. Zmiana peryferyjnego statusu Pawilonu Polskiego zlokalizowanego na granicy Giardini staje się także zmianą polityczną.

Przypadkowe spotkania jako niezwykle rzadkie zdarzenia
Wiele istotnych przełomowych zmian zachodzących na świecie dzieje się na skutek przypadkowych nieoczekiwanych spotkań pojedynczych jednostek lub grup osób, które z różnych powodów znalazły się w tym samym czasie w tym samym miejscu. Oprócz relacji opartych na zasadzie związków przyczynowo-skutkowych, pomiędzy ludźmi tworzą się też relacje nieoczekiwane, powstałe w wyniku przypadkowych sytuacji i spotkań. Czasem ludzie mijają się niezauważenie, choć potencjalnie ich spotkanie mogłoby mieć istotne skutki. Ajatollah Khomeini i Marguerite Duras mijali się robiąc zakupy w tym samym sklepie w Paryżu. Włodzimierz Lenin, Tristan Tzara i James Joyce bywali w tym samym czasie w kawiarni „Odeon" w Zurichu, ale nigdy nie nawiązali rozmowy. Tymczasem matematyczna analiza funkcji powstała w wyniku spotkania matematyków: Stefana Banacha, Hugo Steinhausa, Stanisława Ulama, Stanisława Mazura, Stanisława Saksa, Władysława Orlicza oraz filozofa artysty Leona Chwistka we Lwowie w końcu lat 20-tych w kawiarni „Szkocka". Powszechnie wiadomo, iż przypadkowe rozmowy nawiązane w kawiarni, w długiej kolejce do sklepu lub do urzędu paszportowego mogą być zarzewiem rewolucji. Proces zachowania i samoorganizacji tłumu ma charakter nielinearny i nie da się w prosty sposób kontrolować lub zaplanować. Architektura stanowi system złożony oddziaływujący na sieć ludzkich interakcji.

Projekt WEJŚCIE/WYJŚCIE koncentruje się na szczególnym aspekcie spotkań ludzi w Architekturze: spotkaniach przypadkowych. Sytuacje nieoczekiwanych skupisk i stłoczeń katalizują interakcje pomiędzy obcymi ludźmi i zwiększają prawdopodobieństwo nawiązania mikro-relacji. Relacje powstałe w sposób przypadkowy nie są możliwe do przewidzenia, jednak wykorzystując statystyczną wiedzę o tym gdzie zwykle tworzą się skupiska, kolejki, małe grupy można wytworzyć warunki sprzyjające do ich powstania. Statystyczna większość ludzi gromadzi się wokół węzłów komunikacyjnych, czyli w sąsiedztwie usług, przystanków, wejść lub wyjść do ważnych instytucji. Niewielka, pozornie mało istotna zmiana, niezwykle rzadkie zdarzenie np. zmiana przepływu ruchu w wyniku kolizji dwóch osób, kolejka do WEJŚCIE/WYJŚCIE czy też chwilowe zatrzymanie strumienia pieszych może wytworzyć potencjał zawiązania się interakcji i mikro-relacji między ludźmi. Przypadkowe spotkanie dwóch osób może doprowadzić do wyłonienia się nowej grupy.

Projekt WEJŚCIE/WYJŚCIE będzie również przestrzenią badającą w jaki sposób niewielkie punktowe zdarzenie czy też zakłócenie może doprowadzić do zmiany funkcjonowania całego układu. Jednym z częstych teoretycznych punktów odniesienia dla przestrzeni publicznej w sztuce i architekturze jest estetyka relacyjna (Nicolas Bourriaud, Esthetique relationelle, Les Presses du Reel, 1998). teoria ta utopijnie zakłada możliwość socjoinżynierii, reżyserowania licznych spotkań poprzez tworzenie sytuacji wymuszonej interaktywności, która w rzeczywistości często prowadzi do interpasywności. Głównym punktem odniesienia projektu WEJŚCIE/WYJŚCIE jest zaś teoria niezwykle Rzadkich Zdarzeń gdyż projekt koncentruje się na badaniu potencjalności spotkań przypadkowych, nieprzewidzianych. Niezwykle Rzadkie Zdarzenia stały się punktem zwrotnym w naukach o złożoności. Badania systemów złożonych pokazują, iż najważniejsze zmiany w systemach społecznych, ekonomicznych, czy miejskich, następują poprzez zaistnienie nagłych i nieprzewidywalnych Niezwykle Rzadkich Zdarzeń. Przestrzeń miejska tworzy złożony system zależności ewoluujący w czasie w sposób nielinearny, skokowy. Dynamika zmian oraz oddolnie wyłaniające się przestrzenie, relacje i zachowania społeczne.

Pawilon Polski zostanie przekształcony w alternatywne WEJŚCIE/WYJŚCIE do zamkniętej strefy Biennale, stając się węzłem komunikacyjnym generującym ruch, przyciągającym ludzi i tym samym zmieniającym dynamikę całego układu Giardini. Wnętrze Pawilonu przybierze formę dynamicznej laguny-pułapki, zalewanych wodą i odsłaniających się wysp. WEJŚCIE/WYJŚCIE stanie się nie tylko przejściem, ale przestrzenią pomiędzy, nie-miejscem, szczeliną, dynamiczną, stale zmieniającą się strukturą. Ruch zwiedzających ulegnie zakłóceniom analogicznym do corocznych zakłóceń ruchu mieszkańców Wenecji spowodowanych zjawiskiem Aqua Alta (podnoszeniem się poziomu wody w kanałach i zalewaniem ulic miasta). Fluktuacje wody w Pawilonie będą tworzyć zmienne scenariusze przejść zatrzymując widzów na chwilę na efemerycznych wyspach. Zwiększamy tym samym prawdopodobieństwo i katalizujemy powstawanie Niezwykle Rzadkich Zdarzeń: przypadkowych spotkań w tłumie tworzących emergentną strukturę. WEJŚCIE/WYJŚCIE oparte jest na dynamicznym scenariuszu oscylującym pomiędzy spotkaniem i unikaniem, pomiędzy przepływem a kolizją. Projekt ten rozgrywa się na dwóch poziomach. W skali makro polegać będzie na ingerencji w infrastrukturę Biennale. Zostanie zaburzona dynamika przepływu ludzi, co może doprowadzić do reorganizacji ruchu w całym Giardini. Na poziomie mikro, czyli wewnątrz samego budynku Pawilonu Polskiego, zostanie stworzona sytuacja przeszkody, pułapki destabilizującej przepływ ludzi. Istotą projektu jest zatem wywołanie potencjalnej zmiany w układzie złożonym Biennale poprzez jednoczesne intensyfikowanie oraz zatrzymywanie ruchu.

WEJŚCIE/WYJŚCIE
Pawilon Polski zostanie przekształcony w alternatywne wejście na teren Weneckiego Biennale w Giardini. Lokalizacja na skraju terenu Biennale powoduje iż ruch w Pawilonie Polskim jest z reguły nieco mniejszy w porównaniu z pawilonami znajdującymi się w bezpośrednim sąsiedztwie głównego wejścia oraz alej łączących je z Pawilonem Międzynarodowym. Przekształcenie Pawilonu w WEJŚCIE/WYJŚCIE zmieni tą sytuację. Zmiana peryferyjnego statusu Pawilonu Polskiego zlokalizowanego na granicy Giardini staje się także zmianą polityczną. Obecna struktura Giardini to w sensie symbolicznym analogia do układu sił na świecie. Dostęp do wejścia to ważny element układu władzy w każdym systemie. Dotychczas do Giardini prowadziło tylko jedno główne wejście. Stworzenie innego, tylnego wejścia spowoduje rozszczelnienie granicy Biennale i otworzy je na miasto, zwiększy dostęp na teren Giardini. Nowe WEJŚCIE/WYJŚCIE zmieni również cyrkulację i dystrybucję ruchu zwiedzających. jako węzeł komunikacyjny projekt WEJŚCIE/WYJŚCIE stanie się katalizatorem ruchu zwiedzających, poszerzając funkcję Pawilonu z czysto wystawowej do funkcji infrastrukturalnej. Deterytorializacja rozumiana jako przeniesienie zewnętrznej przestrzeni publicznej infrastruktury do wnętrza Pawilonu, zintensyfikuje ilość spotkań wewnątrz budynku. Peryferyjny Pawilon Polski będzie miał szansę stać się istotnym węzłem.

Granica
Strefa wewnątrz Polskiego Pawilonu to terrain vague, w którym zmienność, płynność oraz chwilowe poczucie niepewności i zagrożenia mogą prowokować nowe relacje pomiędzy zwiedzającymi. Relacje wytworzone wewnątrz granicy mają potencjał wywołania zmiany w całym terytorium. Granica nie jest w tym przypadku linią czy punktem styku, lecz buforem, polem napięcia, które generuje relacje i procesy oddziaływujące na przestrzeń poza granicą. Powstaje „przestrzeń pomiędzy". Granice państw często nie sprowadzają się do jednej linii, lecz stają się płynnym, rozszerzającym się i kurczącym terytorium, promieniującym na cały kraj. Takim terytorium granicznym był niegdyś porośnięty trawą pas „ziemi niczyjej" pomiędzy wschodnią i zachodnią ścianą Muru Berlińskiego. Dziś takim terytorium pomiędzy- granicznym jest okupowana strefa Gazy, której niewielki obszar zmienia relacje w całym Izraelu, Egipcie i Palestynie. Innym przykładem jest granica strefy Schengen. Przejścia graniczne często funkcjonują jako „nie-miejsca" (Marc Auge, Non-Lieux, introduction à une anthropologie de la surmodernité, Le Seuil, 1992), poczekalnie, gdy przedłuża się biurokratyczna procedura kontroli. taka granica o charakterze przepuszczającej i zatrzymującej membrany podlega nieustannej transformacji, a ze względu na przepływ ludzi ma charakter performatywny. Sytuacja lokalnego zatrzymania zwiedzających i zawieszenia czasu wewnątrz granicy, może wytworzyć nowe relacje, a jednocześnie być katalizatorem zmiany w układzie całego Giardini.

Nowy atraktor a układ złożony
Projekt WEJŚCIE/WYJŚCIE stanie się atraktorem, a jednocześnie przestrzenią umożliwiającą analizę mechanizmów zbiorowych zachowań ludzi w przestrzeni architektury (teoria Space Syntax [Space Syntax - pojęcie odnoszące się do teorii i narzędzi analizy relacji pomiędzy zachowaniem zbiorowym a morfologią przestrzeni]). Dzięki badaniom z zakresu systemów złożonych, nauki społeczne analizujące składnię przestrzeni oraz przepływ ludzi, pozwalają w pewnym stopniu określić parametry morfologii miejskiej czy też warunki początkowe katalizujące sytuacje spotkań. Współczesną przestrzeń publiczną tworzą już nie tylko agora czy plac, lecz przede wszystkim miejsca przepływów, takie jak autostrady, lotniska, poczekalnie a także węzły komunikacyjne np. wejście/wyjście. Przestrzeń publiczna kształtowana jest zatem również jako miejsce spotkań ludzi w ruchu. te spotkania to momenty kolizji. Schemat zachowania się pieszych w przestrzeni można opisać wg kilku reguł. człowiek poruszający się w przestrzeni oscyluje pomiędzy chęcią spotkania i unikania innych ludzi. Motywacje pieszych poruszających się w przestrzeni można zdefiniować jako wzajemnie warunkujące się relacje wewnętrzne i zewnętrzne. Motywacje wewnętrzne, afektywne takie jak na przykład miłość i chęć przemierzenia pół miasta, po to aby zobaczyć ukochaną osobę, są w niewielkim stopniu zdeterminowane przez Architekturę. choć akurat Wenecja jako obiekt miłosnej turystyki stanowi wyjątek potwierdzający regułę. Drugim typem motywacji przemieszczania się ludzi i ich potencjalnych spotkań w przestrzeni publicznej są przyciąganie i odpychanie (Dirk Helbing, model ruchu pieszego opracowany przy pomocy modelowania agentowego). Przyciąganie jest to chęć dojścia z punktu A do punktu B i nieustanna nawigacja w kierunku celu. Pieszy idący chodnikiem z jednej strony przyciągany jest przez docelowe wejście do metra, a z drugiej strony po drodze przyciągają go atrakcje w postaci reklam, dźwięków czy strumień innych przechodniów. Odpychanie jako druga motywacja poruszającego się w przestrzeni człowieka, to chęć uniknięcia kolizji z innym pieszym czy fizyczną przeszkodą. Ludzie więc poruszają się w przestrzeni powodowani jednocześnie instynktem naśladowania i podążania za innymi, a z drugiej chęcią uniknięcia kolizji. Przyciąganie i odpychanie w nieustannym procesie samoorganizacji powoduje, że ludzie nie poruszają się nigdy po linii prostej, lecz błądzą naprzemiennie szukając i gubiąc drogę do celu. Wzajemnie oddziałujący na siebie aktorzy przestrzeni społecznej wytwarzają układ zależności, w którym niezwykle Rzadkie Zdarzenie może doprowadzić do zmiany zachowania całej populacji.

Gra mniejszości
Zmiana statusu Pawilonu i stworzenie nowego przejścia-granicy destabilizuje status quo Biennale i tworzy nowy wektor relacji. W ramach systemów złożonych rozwijają się strategie zachowań, które określa się terminem minority game (gra mniejszości). Pojęcie to opisuje twórcze wykraczanie poza zbiorowe zachowanie większości, pozwalające czerpać z tego mniejsze lub większe korzyści. Przykładem minority game może być obranie innej trasy ruchu, niż większość ludzi, pozwalające uniknąć tłumu. Strategia typu minority game szybko się popularyzuje i jeśli dane zachowanie jest skuteczne, staje się dominującą strategią. Wtedy zaś przestaje być oryginalna lub skuteczna. Zatem minority game jest strategią dynamiczną gdyż co pewien czas, gdy tylko dane zachowanie się spopularyzuje, jego twórcy powinni poszukiwać kolejnego, innego sposobu wykraczania poza większość.

Projekt WEJŚCIE/WYJŚCIE jest dobrym modelem do obserwacji tej strategii, poprzez badanie fluktuacji ruchu ludzi w przestrzeni Biennale. nasza propozycja stanie się rodzajem wirusa, zmieni układ politycznych akcentów i utrwalonych schematów działania. Być może informacja o nowym tylnym wyjściu rozprzestrzeni się i stanie się plotką, legendą miejską terenu Biennale, co również wpłynie na dotychczasowy system poruszania się zwiedzających.

Sztuczna natura i doświadczenie fikcji
Dynamiczny charakter instalacji w Pawilonie będzie silnie oddziaływał na wyobraźnię i emocje zwiedzających. Znikanie i pojawianie się wysp przywodzi na myśl futurologiczne wizje, w których zmiany klimatyczne doprowadzają do rozpuszczenia lodowców i zatopienia części kontynentów. Forma wypiętrzonych wysp jest organiczna, lecz jednocześnie przez swoją perfekcyjną regularność wywołuje poczucie sztuczności, jakbyśmy znajdowali się wewnątrz komputerowej symulacji lub gry wideo. W naturze powstają często formy przypominające obliczone komputerowo wygenerowane symulacje. Częstym doświadczeniem współczesnym jest opisywane szeroko przez Paula Virilio i Slavoja ŽiŽka odczucie „derealizacji" (Paul Virilio, „Esthetique de la disparition", Éditions Galilée, 1989; Slavoj Žižek, „Welcome to the Desert of the Real", Verso, 2002), odrealnienia i odczucia, iż rzeczywistość jest fikcją to odczucie zostanie tu zintensyfikowane wywoływaniem chwilowej niepewności i zagrożenia, gdy wpływająca woda odcinać będzie drogę do wyjścia, a zwiedzający zostaną na moment uwięzieni na kilku suchych wyspach. ta sytuacja stworzy możliwość interakcji. Zagrożenie i wspólne przeżycia specyficznego doświadczenia, generuje momenty intymności pomiędzy obcymi sobie ludźmi i może prowadzić do nawiązania kontaktów.

Przestrzeń-pułapka. Fenomen aqua alta
Bezpośrednim modelem dla sposobu funkcjonowania instalacji wewnątrz Pawilonu jest fenomen Aqua Alta - czyli czasowego zalewania Wenecji przez podnoszący się poziom wody w kanałach. Aqua Alta jest utrudnieniem dla pieszych, a wręcz zagrożeniem dla samej Wenecji, a jednocześnie stanowi kwintesencję tożsamości położonego na lagunie miasta. Podnoszenie się i opadanie wody determinuje zachowanie mieszkańców. Ten mikrokataklizm tworzy specyficzne sytuacje i zmiany zachowań Wenecjan, którzy muszą poszukiwać alternatywnych sposobów poruszania się po mieście, innych ścieżek i przejść. ta dynamiczna relacja, dryfu żywej wody z przepływem ludzi zostanie przeniesiona do wnętrza Polskiego Pawilonu i wytworzy specyficzną fluktuacyjną relację „zatrzymania wewnątrz granicy". Inspirowana Aqua Alta wpływająca i odpływająca z Pawilonu woda będzie zalewać i odkrywać różne części spiętrzonej posadzki. W momentach zalania powstawać będą wyspy o różnych kształtach, na których widzowie zostaną na kilka minut zatrzymani i „odcięci". Powstałe formy w wyniku zalewania i odkrywania części posadzki, będą mieć charakter efemeryczny, będą pojawiać się i znikać. Zwiedzający zaś będą zatrzymywani na chwilę wewnątrz Polskiego Pawilonu. Zatem proces przejścia/wyjścia/wejścia zostanie wydłużony. Projekt wykorzystuje operowanie czasem oraz strategię jako jeden z parametrów wpływających na architekturę i zawiązywanie nowych komunikacyjnych relacji.

Podsumowanie
Przypadkowe mikrospotkania są jednym z podstawowych wyznaczników współczesnej przestrzeni miejskiej. Tworzone przez architekturę przestrzenie pomiędzy mają charakter polityczny, gdyż generują niespodziewane spotkania nieznajomych osób. Projekt WEJŚCIE/WYJŚCIE stawia pytanie w jaki sposób niespodziewane zmiany, takie jak zalanie wydeptanych ścieżek w mieście lub powstanie alternatywnego WEJŚCIE/WYJŚCIE, może zmienić się cały układ złożony struktury miejskiej, jakie są społeczne, polityczne i ekonomiczne skutki takiej zmiany?

 

 

PROJEKT WEJŚCIE/WYJŚCIE

PROJEKT WEJŚCIE/WYJŚCIE

PROJEKT WEJŚCIE/WYJŚCIE

PROJEKT WEJŚCIE/WYJŚCIE

PROJEKT WEJŚCIE/WYJŚCIE
PROJEKT WEJŚCIE/WYJŚCIE

OFERTA KONKURSOWA „CENTRALI" (KURATOR: SARMEN BEGLARIAN)
Pawilon do zjedzenia

Architektura jest obietnicą szczęścia dla jej potencjalnych konsumentów. Podobnie jak inne towary, od dietetycznego jogurtu po nową zmywarkę, odwołuje się ona do marzeń, prawdziwych lub zapożyczonych potrzeb, tradycji, aspiracji bądź chęci ucieczki w przyszłość. Architektura ma czynić życie łatwiejszym, piękniejszym i wygodniejszym. Ma być dla jej użytkowników - konsumentów znakiem statusu społecznego oraz manifestacją idei.

Dwadzieścia lat przemian, od zdewaluowanego socjalizmu po nowe społeczeństwo obywatelskie, pokazały, że po okresie imperatywu masowej konsumpcji w imię stania się społeczeństwem Zachodu, przyszedł czas sublimacji potrzeb i zwiększonej refleksji przeciętnego zjadacza architektury. Wierzymy, że nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome, a co za tym idzie, będzie wymagało coraz bardziej wyrafinowanych wabików, nie tylko w przestrzeni prywatnej, ale również w skali lokalnych wspólnot i przestrzeni publicznej. Chcemy opowiedzieć o dwudziestu latach dojrzewania do świadomej konsumpcji i poszerzeniu się horyzontu zainteresowań Polaków ze sfery ekonomicznego zawłaszczenia do przestrzeni nowej wspólnotowości.

W 2010 roku Pawilon Polonia stanie się Pawilonem do zjedzenia - chatką z piernika, przynętą na międzynarodową społeczność odbiorców architektury.

Współczesna chatka Baby Jagi przypominać będzie przeszłe i dzisiejsze sny Polaków: z jednej strony letniskowy domek Wilga rodem z lat 70. a z drugiej - „współczesne" polskie dworki, nobilitujące poprzez zapożyczenia i stylizacje w elementy „toskańskie" czy „prowansalskie". Chatka złożona z tysięcy jadalnych pierników zostanie zjedzona przez zwiedzających Pawilon Polski w Wenecji. "Obiekt marzeń" zostanie skonsumowany, a ślady po nim stworzą pole do interpretacji na temat kondycji współczesnej architektury w Polsce i na świecie. Proces znikania pawilonu będzie rejestrowany, montowany i pokazywany przez kolejne miesiące trwania wystawy.

W dwóch ladach chłodniczych przywodzących na myśl estetykę garmażerii obejrzymy kolekcję konsumpcyjnych marzeń Polaków. Na monitorach znajdujących się w gablotach zostaną pokazane dokumenty filmowe ilustrujące poszerzający się katalog masowych marzeń dotyczące ewolucji przestrzeni prywatnej i publicznej. Pokazane zostaną przewartościowania związane z potrzebą bezpieczeństwa, własnością, szczęściem, zdrowym życiem, czasem i pięknem.

Parafrazując „Jasia i Małgosię", chcemy pokazać czas od głodu porzuconych w lesie dzieci, poprzez zachłanne jedzenie, aż do momentu, w którym dzieci zaczynają rozumieć naturę „Chatki z Piernika" przygotowując się do wrzucenia czarownicy do ognia.

PAWILON DO 
ZJEDZENIA

PAWILON DO ZJEDZENIA

PAWILON DO ZJEDZENIA

PAWILON DO ZJEDZENIA
PAWILON DO ZJEDZENIA

OFERTA KONKURSOWA ROMANA RUTKOWSKIEGO
MEET THE MYTH
projekt: Roman Rutkowski Architekci
autor: Roman Rutkowski
współpraca: Piotr Guliński

Idea
Architektoniczne publikacje nie mówią prawdy. Często pokazują stan architektury, który w wielu przypadkach po prostu nie istnieje i tak naprawdę nigdy nie istniał. Równo ustawione meble, niemal wyłącznie kąty proste, brak jakichkolwiek przedmiotów mówiących o życiu się w nich toczącym, wszystko gładkie, równe i czyste - taki stan praktycznie się nie zdarza z powodu długotrwałego i spontanicznego procesu wprowadzania się użytkowników oraz następującego potem nieuchronnego i codziennego zagnieżdżania się życia.

Używane w architektonicznych publikacjach zdjęcia są fałszowane podwójnie: najpierw w trakcie sesji fotograficznych, w czasie których usuwa się zbędne, nieładne, niepasujące do wyidealizowanego wyobrażenia o architekturze przedmioty lub nawet zastępuje się innymi - lepszymi, ładniejszym i bardziej odpowiednimi, potem w graficznych programach komputerowych, w których dokonywana jest obróbka kolorów, korekta błędów, zamiana niektórych pozostawionych przedmiotów na inne lub ich całkowite wymazanie. Architektura zostaje odrealniona i zmitologizowana (MYTH), staje się miejscem, w którym ludzie wcale nie żyją i nie spotykają innych ludzi (MEET).

Wyidealizowane, bliższe bardziej wizualizacjom komputerowym niż prawdziwie życiowym sytuacjom, zdjęcia te są echem modernistycznych marzeń architektów o totalnym dziele architektury: zawsze pod pełną kontrolą architekta, zawsze w idealnym porządku, bardziej jak muzealne wnętrza wyposażone w eksponaty niż realne kawałki zbudowanej przestrzeni, w których ktoś mieszka i pracuje. Zdecydowanie bliższe scenografii mocno krytycznych w stronę modernizmu filmom Jacquesa Tati niż pełnym pokory i żalu słowom Le Corbusiera, który w trakcie wizyty w zaprojektowanym przez siebie i gruntownie zmienionym przez mieszkańców osiedlu w Pessac stwierdził, że życie po prostu ma zawsze rację. Sterylne i septyczne, jakby niedostępne i nieosiągalne, zdjęcia te doskonale wpisują się w jedną z najważniejszych reguł współczesności: przewagi wyobrażonego i zmedializowanego nad rzeczywistym.

Przestrzeń pawilonu
Przestrzeń pawilonu podzielono na dwie równe i symetryczne względem siebie części. Obydwie wyposażone w te same sprzęty i meble, są przestrzenią tą samą i jednocześnie całkowicie inną. Część północna jest uporządkowana, posprzątana, idealna, jakby gotowa do bycia sfotografowaną dla prestiżowego magazynu architektonicznego i przede wszystkim niedostępna, część południowa jest w charakterze nieformalna, nieuporządkowana, z wyraźnymi śladami odbywającego się życia w wielu postaciach i przede wszystkim dla każdego dostępna niemal w każdym możliwym sensie. W części północnej, oprócz zestawu mebli rozłożonych w całej przestrzeni, na ścianach wisi kilka przykładów wyrafinowanej sztuki abstrakcyjnej oraz wyświetlany jest film Jacquesa Tati Play time, w części południowej, oprócz zestawu tych samych mebli oraz bardzo wielu różnych przedmiotów codziennego użytku, na ścianach wisi przygotowana specjalnie na biennale ekspozycja. Obydwie przestrzenie przedzielone są balustradą.

Przestrzeń północna - niedostępna - służy wyłącznie oglądaniu, przestrzeń południowa - dostępna - może spełniać wiele różnych funkcji. Może być mieszkaniem opiekunów wystawy, małym punktem gastronomicznym, miejscem odpoczynku, nieformalną salą wykładową, biblioteką, w której można przeglądać roczniki polskiej prasy architektonicznej. Powołując się na badania naukowe, architekt minimalizmu John Pawson powiedział kiedyś, że w przeciętnym brytyjskim domu znajduje się 10 000 przedmiotów, a jego zadaniem jako architekta jest te przedmioty ukryć. W południowej części polskiego pawilonu ma być wręcz odwrotnie: nagromadzone meble i wystawione na ogląd publiczny oraz przez publikę użytkowane przedmioty mają zdekonstruować spodziewaną podniosłą muzealną atmosferę biennale, niejako zaprosić do spędzenia czasu w inny sposób niż tylko oglądanie ekspozycji. Nieformalny, wręcz bałaganiarski charakter przestrzeni ma z jednej strony zapraszać do wejścia do pawilonu, z drugiej strony ma jednak nieco przeszkadzać w zwiedzaniu ekspozycji, w ten sposób paradoksalnie wzmacniając jej wymowę. (O ekspozycji czytaj w dalszej części książki.)

Także elewacja pawilonu będzie świadczyć o jego zawartości. Część południowa zostanie wyremontowana, część północna będzie delikatnie przybrudzona, ze śladami użytkowania, może z graffiti.

Ekspozycja
Do ekspozycji wybrano kilkanaście tzw. nowoczesnych domów jednorodzinnych zrealizowanych w ostatnich latach w Polsce. Zbudowane dla średnio sytuowanej klasy średniej, niezbyt duże powierzchniowo i intensywnie zamieszkiwane, zostaną pokazane jako porównanie dwóch zdjęć: najbardziej reprezentatywnego wnętrza zrobionego i obrobionego specjalnie do celów publikacji oraz wykonanego na nowo już bez stylizacji, niejako z zaskoczenia, ukazujących przestrzeń w trakcie użytkowania. Zdjęcia zostaną wykonane przez tych samych fotografów z tych samych ujęć co zdjęcia przygotowane do publikacji. Wykonanie zdjęć wymagać będzie zgody architektów i właścicieli architektury oraz ogólnej koordynacji, która zapewni nieformalny charakter ujęcia, najlepiej tuż przed tradycyjnym sobotnim sprzątaniem.

Wielkoformatowe zestawy zdjęć powieszone zostaną w południowej części pawilonu.

W niniejszej książce przedstawiono 4 zestawy zdjęć składających z ujęć wykonanych profesjonalnie do prezentacji w czasopismach oraz z ujęć zmodyfikowanych komputerowo, symulujących efekt przewidziany na wystawę.

MEET THE MYTH

MEET THE MYTH

MEET THE MYTH

MEET THE MYTH
MEET THE MYTH

W tym temacie czytaj także:
Adam Mazur, Zamieszanie wokół konkursu dot. Biennale Architektury w Wenecji 2010