Bezpośrednio z Klamanem w WAA

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

W ramach "Bezpośrednika" Warszawskiego Aktywu Artystów odbyło się 15.09.2005 kolejne spotkanie z Grzegorzem Klamanem, artystą nr 1 gdańskiego środowiska sztuki społecznej i współzałożyciela Instytutu Sztuki Wyspa działającego na terenie stoczni. Było o czy rozmawiać, bo otwarta niedawno w ISW wystawa "Strażnicy doków" jest prezentacją wieloznaczną i stawia liczne pytania o to, czym jest, czym może być i czym powinna być sztuka podejmująca kwestie społecznej świadomości i pamięci.

Grzegorz Klaman, w ramach "Bezpośrednika", Warszawski Aktyw Artystów, 15.09.05, fot. Grzegorz Borkowski
Grzegorz Klaman, w ramach "Bezpośrednika", Warszawski Aktyw Artystów, 15.09.05, fot. Grzegorz Borkowski

Marek Sobczyk miał okazję przedstawić swoje rozumienie Soliterności, której muzeum zbudował dla "Strazników doków". Soliterność to pasożytowanie w izolacji i samotności na jakiejś wielkiej idei, korzystanie z jej ciepła, ale bez wysiłku odnawiania jej treści. I nie dotyczy to tylko idei solidarności, lecz także innych składników społecznej pamięci, które Sobczyk przedstawił na wspomnianej wystawie w postaci sugestywnych emblematów.

Grzegorz Klaman, w ramach "Bezpośrednika", Warszawski Aktyw Artystów, 15.09.05, fot. Grzegorz Borkowski
Grzegorz Klaman, w ramach "Bezpośrednika", Warszawski Aktyw Artystów, 15.09.05, fot. Grzegorz Borkowski

Drugim wątkiem spotkania była dyskusja o "sztuce politycznej", zaangażowaniu społecznym sztuki i jej niezależności od instrumentalnych oczekiwań polityków. Powracała różnie akcentowana teza, że choć pełna niezależność jest fikcją, to można dosyć precyzyjnie określać stopnie uzależnienia i takie rozważania nie są wcale akademickim dzieleniem włosa na czworo. Za chwilę okazało się, że właściwie bardziej poręczne od pojęcia niezależności jest pojęcie alternatywy. Bo wtedy wyraźniej trzeba określić wobec czego tworzy się alternatywę. I właśnie: alternatywę trzeba stworzyć, a niezależnymi można - we własnym mniemaniu - po prostu być.

Dyskusja była w istotnym stopniu kontynuacją kontrowersji jakie doszły do głosu na konferencji "Arte.akt: polityczny potencjał sztuki" (relacjonowanej obok w dziale Wydarzenie). Na spotkanie 21.09.2005 (g.19) w WAA z Grzegorzem Klamanem zaproszeni zostali przedstawiciele redakcji "Krytyki politycznej", więc - jeśli podejmą wyzwanie - może być ciąg dalszy gorącej debaty. A na razie fotka z innej konfrontacji w WAA: żywy Zbyszek Libera wobec figury Lecha Wałęsy (stan na dzień 15.09.2005).

Grzegorz Klaman, w ramach "Bezpośrednika", Warszawski Aktyw Artystów, 15.09.05, fot. Grzegorz Borkowski
Grzegorz Klaman, w ramach "Bezpośrednika", Warszawski Aktyw Artystów, 15.09.05, fot. Grzegorz Borkowski