Biurowe Informatorium

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Sala informatorium w Zachęcie nie ma szczęścia do multimedialnych projektów, do których wydaje się przeznaczona. Do tej pory odbyły się w niej m.in. prezentacje Janka Simona (artysty wykorzystującego w rewelacyjny sposób konwencje gier komputerowych, który pokazał kolekcję zużytych opakowań) i Magdy Bielesz, która z okazji Dnia Kobiet zaprojektowała wygaszacze ekranów odnoszące się do społecznej sytuacji kobiet. Każdy z tych projektów nie ingerował w przestrzeń informatorium, zarówno Simon jak i Bielesz, zajęli różne powierzchnię nie naruszając charakteru pomieszczenia. Ich prace stawały się przez to dodatkami, wręcz dekoracją, co w przypadku Simona było efektem zamierzonym, potraktowanym z przymrużeniem oka.

Karol Radziszewski "Biuro"
Karol Radziszewski "Biuro"

Projekt Karola Radziszewskiego zmienia zastaną przestrzeń, ale różnica na pierwszy rzut oka jest żadna. Przestawione stoliki z komputerami, wstawione regały z segregatorami. Małe przemeblowanie. Charakter pomieszczenia nie został zmieniony, wręcz odwrotnie, uwypukliła się jego użyteczna rola, która ma w sobie wiele wspólnego z bezosobowymi, nijakimi pomieszczeniami biur. Niepokój pojawia się tylko, gdy wsłuchamy się w muzykę, która niezauważalnie opanowała salkę. Wtedy zaczynamy dostrzegać szczegóły, które odnoszą się jednak do innego miejsca i czasu.

Karol Radziszewski "Biuro"
Karol Radziszewski "Biuro"

Karol Radziszewski zanalizował życie konkretnego biura małej firmy prowadzonej przez jego rodziców w Białymstoku. Wybrał nieduże przedsiębiorstwo, które dobrze zna. Dzięki temu mógł z łatwością przeniknąć oficjalną warstwę i dotrzeć do bardziej prywatnych stosunków między pracującymi ludźmi, ale też wydobyć to, co dla nich samych jest niedostrzegalne: rutynę, powtarzalność i schematyczność biurowego życia. W projekcie zawarł punkt widzenia pracowników proponując im, żeby robili zdjęcia podczas pracy. Powstały banalne ujęcia, które zawisły, oprawione w ramki na wzór fotografii rodzinnych.

Karol Radziszewski "Biuro"
Karol Radziszewski "Biuro"

Jedynymi elementami dekoracyjnymi w tym biurze są kalendarze. Karol wybrał najbardziej (dla niego) interesujące i przemalował je na płótna. Pojawiają się na nich a to nenufary Moneta, lub zachód słońca, a to wizje science-fiction, lub romantyczne pary. Wszystko, co mogłoby umilić pracę w biurze. Przeniesienie na płótno jest zabiegiem nobilitującym, przedmiot użytkowy, jakim jest kalendarz staje się sztuką. W tych kopiach kalendarzowych obrazków można szukać komentarza do całego projektu. Podsumowaniem całości jest film Karola Radziszewskiego z muzyką jego brata Kamila. Jest to zapis pracy w biurze, ale odbiega on od typowej dokumentacji. Raczej odrealnia rzeczywistość, uwypuklając niektóre jej elementy. W spowolnionym tempie pracownicy poruszają się, niczym w akwarium. Zapętlona muzyka wtapia się w każdy kąt pomieszczenia, spokojna, usypiająca tak, że początkowo można jej w ogóle nie zauważyć. To właśnie sfera dźwiękowa buduje atmosferę wnętrza biurowego zatopionego w niekończącej się rutynie czynności.

Karol Radziszewski "Biuro"
Karol Radziszewski "Biuro"

Karol Radziszewski poprzez swoja interwencję pokazał życie małej firmy z Białegostoku ale przenosząc różne jej sfery do Zachęty nawarstwił znaczenia i odsłonił biurowy charakter instytucji. Skopiował pewną warstwę rzeczywistości tak, jak to zrobił z przeniesieniem zdjęć z kalendarzy na płótno.

Karol Radziszewski "Biuro",
22 kwietnia - 29 maja 2005,
informatorium/netforum Zachęty