Sprostowanie nadesłane do redakcji przez Piotra Pardę

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
Praca Piotra Pardy
Praca Piotra Pardy

Szanowna redakcjo Obiegu,

Pewnie nie warto się nad tym rozwodzić, ale mnie trochę jednak ubodło. Znajduję ostatnio pewne wzmianki w internecie dotyczące mojej niedawnej (podkreślę stosunkowo nie znaczącej ani dla mojej kariery ani dla sztuki polskiej) pracy zwanej "Hybryda". Mała gadżetowa wersja pracy została wystawiona na TTS w Rastrze. Szum podniósł się po raz pierwszy na łamach Obiegowego forum, gdzie niejaka Pani Cin zarzuciła mi plagiat i brak pomysłowości. Oto link: http://obieg.cel.pl/forum/viewtopic.php?t=83

Okazało się, że na podobny pomysł wpadł niedawno znany i szanowany rysownik przekroju Marek Raczkowski. Bez zastanowienia, poszukiwacze skandalików i różnych poślizgów wskoczyli w konkluzję, że to oczywiście pan Marek, jako że znany i lubiany wpadł na ten wspaniały pomysł, który mu Parda bezpardonowo najzwyczajniej ukradł. Oto jeszcze inna stronka opiewająca moją rzekomą mistyfikację: http://art.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?8

Na stronie jest logo Obiegu, stąd mój e-mail.

Pozwolę sobie teraz na małe chronologiczne sprostowanie, które może skruszyć teorie spiskowe różnego rodzaju poszukiwaczy potknięć.

- sierpień 2001 w Amherst, Massachusetts rodzi się pomysł na projekt zatytułowany "Hybryda". Inspiracją pomysłu była obezwładniająca obecność flag USA w pejzażu Ameryki. Prawie natychmiast kawałki biało-czerwonych pasków wyodrębniły mi się jako reprezentacja flagi RP. Początkowo projekt miał ograniczyć się do wycięcia kawałka flagi i wysłania go do Polski. Ze względu na zaostrzenie przepisów dotyczących niszczenia flag po wrześniu 2001nie odważyłem się na taką interwencję. Zamiast tego wyciąłem, a potem przyszyłem kawałek flagi, którą sam zakupiłem. Pierwszy oficjalny pokaz działania nastąpił (UWAGA!) wiosną 2002 roku w Harvardzkim Adams House w Bostonie na otwarciu wystawy zatytułowanej "Better Homes and Guardians". Mam dowody, świadków i dokumentację.

- maj 2004, w nr. 18 Przekroju, ukazuje się rysunek Marka Raczkowskiego. Nigdy nie czytam "Przekroju", poza tym byłem wtedy za granicą.

- lato 2004 r. Łukasz Gorczyca wspomina mi o rysunku w "Przekroju". Jakoś później mi to umknęło. Poza tym (UWAGA!) wiedziałem, że to ja byłem pierwszy.

- listopad 2004 r. Pokazuję nową wersję "Hybrydy" w Zamku Ujazdowskim na wystawie "Za czerwonym horyzontem". Tym razem wycinam i na powrót przyszywam cały pasek biało czerwony odcięty całkowicie od flagi USA. Oto wzmianka opublikowana na łamach "Obiegu": Grzegorz Borkowski, Adam Mazur, Marcin Krasny, "Kilka kroków poza horyzont (czerwony)"

- Grudzień 2005: wyprodukowanie nieszczęsnych zestawów do wycinania dla TTS w Rastrze

Nie wiem, czy pan Raczkowski widział moje działanie i nie miejsce tu na wskazywanie palcem plagiatora. Czasem zwyczajnie pewne pomysły są bardzo graficzne i łatwo o takie powtórzenia. Na koniec mała porada dla różnej maści sfrustrowanych poszukiwaczy skandali i poślizgów:

Szanowni Państwo. Zanim podłożycie komuś nogę lub świnię, rozejrzyjcie się wkoło bardzo uważnie, zróbcie małą inwestygację, zbadajcie fakty. Tymczasem chciałbym już Wam wybaczyć i zaznaczyć, że będę wpadał na setki innych ciekawych pomysłów, czego i Wam z serca życzę.

Rysunek Marka Raczkowskiego
Rysunek Marka Raczkowskiego