Niedawno pisałem w "Obiegu" o dwóch malarskich wystawach w Poznaniu: "Triumf malarstwa w Poznaniu" (Galeria Ego) i "Obrazy o obniżonej temperaturze" (Galeria Piekary). Było to jednak głównie malarstwo z importu, tzn. z zewnątrz Poznania. Mogliśmy zobaczyć płótna Paweli, Bogackiej, Bujnowskiego, Maciejuka...

Tym razem parę słów poświęcę nowemu malarstwu, które związane jest genetycznie z Poznaniem. Na marginesie monumentalnych Targów Sztuki odbyła się wystawa w małej "Galeriaula", którą w gmachu poznańskiej ASP prowadzi Marek Glinkowski. Stosownie do miejsca wystawa prezentująca ośmiu malarzy nosi tytuł: "Akademia. Poprawne wizje świata. ". Tytuł ironiczny. Po pierwsze dlatego, że poprawną wizję poznańskiej akademii stanowi od wielu lat nie malarstwo, ale sztuka mediów i instalacje - stąd popularne określenie PSI (Poznańska Szkoła Instalacji). Po drugie - świat przedstawiony na obrazach nie jest wcale poprawny, a raczej domagający się poprawienia.

Szczególnie interesująco wygląda malarstwo dwóch artystów.

Wojciech Wroński, wystawa Akademia. Poprawne wizje świata, Galeriaula ASP, Poznań, 4-13 maja 2005

Wojciech Wroński w swoich płótnach posługując się formą znaku nawiązującego do graffiti, nie tyle komentuje ile szarpie zębami rzeczywistość: symbol demokracji z jego obrazu to czarny samochód uzbrojony w olbrzymie, najeżone zębami ramię koparki. Podobnie w obrazie "Dog eat dog" komiksowy człowieczek o najeżonej zębami paszczy pożera mniejszego podobnego sobie.

Tomasz Kalitka, wystawa Akademia. Poprawne wizje świata, Galeriaula ASP, Poznań, 4-13 maja 2005

Nie mniej gwałtowny stosunek do tematu charakteryzuje malarstwo Tomasza Kalitki. Jego dwa budujące tematyczną całość płótna przedstawiają postać ludowego trybuna i ulegające jego słowom tłumy.

Tomasz Kalitka, wystawa Akademia. Poprawne wizje świata, Galeriaula ASP, Poznań, 4-13 maja 2005

Wskazują, że współcześnie mamy do czynienia nie tylko z wychłodzoną odmianą malarstwa. Warto zwrócić uwagę na warsztatowe walory tych płócien: wklejone stronice gazet i reprodukcje przenikają się z malowanymi partiami. Inne obrazy Kalitki z serii miejskich pejzaży, choć mniej "gorące", ukazują równie przerażający świat jednakowych ludzi napiętnowanych obecnymi wszędzie logami wielkich korporacji.

Anna Sobkowiak, wystawa Akademia. Poprawne wizje świata, Galeriaula ASP, Poznań, 4-13 maja 2005

Wspomnieć należy też malarskie portrety Anny Sobkowiak, w których - wbrew obecnym tendencjom - wyeksponowana jest fizyczność farb i przenika się z "fizycznością" przedstawianych twarzy.

Basia Bańda, wystawa Akademia. Poprawne wizje świata, Galeriaula ASP, Poznań, 4-13 maja 2005

Klimat grozy obecny w pracach Basi Bańdy budowany jest przez występujące w nich motywy: nóż, podobna do lalki postać, zwaliste sylwetki "dresów", a także - paradoksalnie - przez konotujący intymność sposób wykonania: aplikowanie włóczkowych sweterków o kiczowatej, różowej barwie i wyszywane napisy.

W nieco innym nurcie mieszczą się dekoracyjne prace Jakuba Łącznego, nostalgiczne obrazki Alicji Wesołowskiej,

przywołujące Luca Tuymansa prace Pascale Heliot, czy odnoszące się do komputerowej techniki płótno Bartłomieja Tyrchy.

Myślę, że wystawa otwiera nowy rozdział w coraz bardziej popularnym młodym malarstwie. Może dlatego, że odrzuca powierzchowność reklamowo-telewizyjną i zaczyna drążyć głębiej w rzeczywistości. Stąd neurotyczny i drapieżny klimat. Zapewne wkrótce usłyszymy o tych nazwiskach. Dużą wystawę Wojtka Wrońskiego można będzie już w czerwcu zobaczyć w ramach cyklu "Zmiana Warty" w Starym Browarze.

Akademia. Poprawne wizje świata, Galeriaula ASP, Poznań, 4-13 maja 2005,
kurator galerii Marek Glinkowski.

wystawa Akademia. Poprawne wizje świata, Galeriaula ASP, Poznań, 4-13 maja 2005