Nicolas Grospierre, młody francuski fotograf mieszkający i wystawiający w Warszawie, nie po raz pierwszy chwyta ciekawe sensy zawarte w architekturze. Kto widział np. jego. "Litewskie przystanki autobusowe", ten wie już trochę, o co chodzi. Teraz w pawilonie SARPu pokazuje systematycznie obfotografowaną jedną budowlę. Nie łatwo od razu zgadnąć jej przeznaczenie

Nicolas Grospierre, "Hydroklinika", fotografia, pawilon SARP, Warszawa, 23.03 - 04.04.2005, fot. GB

Modernistyczny kościół ?

Nicolas Grospierre, "Hydroklinika", fotografia, pawilon SARP, Warszawa, 23.03 - 04.04.2005, fot. GB

filharmonia ?

Nicolas Grospierre, "Hydroklinika", fotografia, pawilon SARP, Warszawa, 23.03 - 04.04.2005, fot. GB

konferencyjne centrum albo galeria sztuki ?

Fotografie zawieszone w przestrzeni ciemnawej sali tworzą okrąg, a gdy wejdzie się do jego środka widać wnętrza fascynującego obiektu. Korytarze prawie jak z "Odysei kosmicznej" czy "Lśnienia" i wszędzie lekko niesamowita pustka.

Obiekt nie jest specjalnie zniszczony, chyba nie tak dawno opuściło go życie. To wybudowany w 1976 roku Szpital Balneologiczny w Druskiennikach na Litwie. Dla ośrodka stosującego wodolecznictwo, jedną z najstarszych dziedzin medycyny, wzniesiono budowlę - w zamyśle jej twórców (A. i R. Silinskas) - bardzo nowoczesną. Jej plan przypomina schemat orbitalnej stacji kosmicznej. Sama architektoniczna forma budynku jest w stanie na dłużej przykuć uwagę. Stanowi zadziwiające połączenie zimnego funkcjonalizmu z wizjonerstwem w stylu Gaudiego. Ale przeprowadzony jakby beznamiętnie przez Grospierre'a fotograficzny zapis ukazuje także coś więcej - przejmujące zagubienie w czasie tej rozległej budowli. Zastosowana w niej formuła nowoczesności już zdecydowanie przeminęła. Na dodatek, jak widać na fotografiach, wicher przemian wymiótł kuracjuszy i personel medyczny z tego miejsca. Sprawia teraz ono wrażenie niepokojącego pomnika, nie pełni funkcji użytkowych tylko - ewentualnie - symboliczne. Jest pomnikiem pewnego stylu kojarzenia form i znaków w wyobraźni projektantów i chyba także pomnikiem wielkich ambicji instytucjonalnych.

Nicolas Grospierre, "Hydroklinika", fotografia, pawilon SARP, Warszawa, 23.03 - 04.04.2005, fot. GB

Możliwe, że za jakiś czas do byłego szpitala w Druskiennikach powróci życie, będzie tam hotel, siedziba jakiejś europejskiej fundacji albo jeszcze coś innego. Ale zapisany na fotografiach niepokój pustki już pozostanie. Zmienność koniunktury i przemijanie kanonów nowoczesności to jedne z trwalszych składników naszych czasów. Pomniki daje się w miarę szybko wymieniać, a gmachy czasem muszą przejść przez czyściec opuszczenia zanim wystąpią w nowej roli. W takim czasie przejściowym stają się pomnikami nagłych obrotów kapryśnego koła fortuny.

Nicolas Grospierre, "Hydroklinika", fotografia, pawilon SARP, Warszawa, 23.03 - 04.04.2005

Nicolas Grospierre, "Hydroklinika", fotografia, pawilon SARP, Warszawa, 23.03 - 04.04.2005, fot. GB