Formy skompromitowane; Leszek Knaflewski w Galerii Piekary

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Idiotyzm zawarty w tytule tej wystawy ( Skrzyżowania przeciwko rondom ) jest przenikliwy - faktycznie konstruujemy nasze postawy w oparciu o absurdalne opozycje. Bywają one o wiele bardziej małostkowe i niedorzeczne, niż zasadnicze zestawienia, jak na przykład czarne z białym, lub duże i małe. Najczęściej mają subiektywne, obsesyjne skrzywienie - możemy nie lubić szklanek w przeciwieństwie do kubków, albo zamiast kształtów owalnych preferować linie proste. Skrzyżowania i ronda też oczekują od nas jednoznacznej postawy. Na wystawie Leszka Knaflewskiego drobne absurdy z jakich zbudowana jest nasza tożsamość osiągają wymiar kosmiczny. Sam artysta w nałożeniu krzyża i koła widzi celownik karabinu, który mierzy w jego głowę (wypowiedź artysty podczas wernisażu) - Knaflewski spogląda w swoje odbicie w krzywym zwierciadle poddając własną osobowość eksperymentalnej kompromitacji.

Leszek Knaflewski, Cement. Fot. archiwum galerii Piekary
Leszek Knaflewski, Cement. Fot. archiwum galerii Piekary

Najlepsze na wystawie są filmy; w każdym artysta pojawia się osobiście i w każdym przyjmuje inną formę-kostium, jakby uczestniczył w gombrowiczowskim pojedynku na miny. Np. w Złap F tańczy ubrany w luźny żółty kombinezon z frędzlami (nieodparty jest komizm tej klaunady). Absurdalny strój z jednej strony zasłania postać od stóp do głów, a z drugiej podkreśla ukrytą pod nim nagość - artysta podryguje tak energicznie, że omal nie wyskakuje z kombinezonu jak z łupiny. Projekcja wideo jest zestawiona z manekinem przywiązanym do biurowego fotela. Sztywniak w garniturze i skórzanych butach dobranych bez gustu (świetna obserwacja!) tkwi nieruchomo z workiem narzuconym na głowę przewiązanym kablem usb, ustawiony jest w ewidentnej opozycji do żywiołowej postaci z ekranu. Oto niespełniona wersja Knafa, jaką wcieliło wielu jego rówieśników - artysta dobrze wie jak jego koledzy się ubierają, ale równie dobrze zna ich mentalność. Portretuje ją tutaj w sadystycznej karykaturze.

Leszek Knaflewski, Nagłe załamanie turystyki, Fot. archiwum galerii Piekary
Leszek Knaflewski, Nagłe załamanie turystyki, Fot. archiwum galerii Piekary

Na kolanach manekina (cała instalacja nosi tytuł Cement ) został umieszczony mały ekranik z kolejnym wideo. Licha papierowa maska z dziurą w kształcie otwartych ust przykrywająca genitalia "śpiewa" do mikrofonu; "twarz" porusza się sterowana ruchami bioder. Kształt dziury i mikrofonu nasuwają skojarzenia seksualne i podpowiadają paralele między pracą telewizyjnego konferansjera a seksem oralnym.

Wideo White Power przedstawia Knaflewskiego w groteskowej i klaustrofobicznej sytuacji - artysta próbuje bezskutecznie wydostać się z ogromnej tubki białej farby. Ten obraz uwikłanej idiotycznie postaci powtarza główny problem całej wystawy - krytyczny ogląd tego, co się sobą reprezentuje i poważne (choć bynajmniej niepozbawione poczucia humoru) pytanie skierowane w lustro: kim jestem?

Nagłe załamanie turystyki pokazuje przewrotnie nieco inną sytuację, tym razem to widz jest obiektem ataku - celownik karabinu artysta kieruje w jego stronę. Ubrany w laboratoryjny strój Doktor Zero trzyma w rękach ekran z filmem - niebieskie rozmazane koło pokrywają białe plamki przypominając miniaturową mapę nieba. Stopniowo błękitny kształt staje się wyraźny i dostrzegamy w nim zaślepkę otworu; gdy ten się odsłania, pojawiają się w nim usta artysty, który spluwa soczyście w obiektyw kamery, po czym obraz rozmywa się i wraca do punktu wyjścia. Inscenizacja i poetycki pozór pękają w szwach i wychodzi na wierzch ukryta pod nimi tandeta. To wideo jest nieprzyjemne, chociaż piękne w swoim bezpretensjonalnym zamiarze, bliskim sztubackiemu żartowi. Jest ono także skierowanym do widza mrugnięciem oka dezawuującym poznawczy potencjał sztuki.

Leszek Knaflewski, "Nagłe załamanie turystyki" (kadr). Fot. archiwum galerii Piekary
Leszek Knaflewski, "Nagłe załamanie turystyki" (kadr). Fot. archiwum galerii Piekary

Paradoksalnie, najmniej "pasuje" do wystawy instalacja tytułowa - Skrzyżowania przeciwko rondom to zamontowane na ścianie w skomplikowany układ karabino-szczotki. Przetransformowane w praktyczny przedmiot domowego użytku narzędzie przemocy pochodzi raczej z wcześniejszego etapu twórczości Knaflewskiego, gdy zajmowały go wątki militarne i klerykalne oraz ich "skrzyżowania". Instalacja stanowi więc rodzaj pomostu między "starym" i "nowym" Knafem i antycypuje nowe tematy w jego twórczości.

Wystawianie siebie na pokaz - performatywny aspekt ludzkiego bytu - jest sednem najnowszych prac Knafa. A także testowanie tego, co wypada lub nie - cenionemu artyście, pedagogowi i dojrzałemu mężczyźnie. Sarkastyczny zamysł pokazania siebie w sytuacjach żenujących oczywiście nie przekracza granicy żenady - wszystkie realizacje Knaflewskiego są wysmakowane i perfekcyjne; to sztuka pełna polotu i finezji. Wystawa w Piekarach ma jeszcze jedną niezwykłą cechę - jest skierowana do inteligencji widza, a nie do jego emocji; jednocześnie wolna od konceptualnych odniesień i pełna "życiowej" treści, proponuje inspirujący seans pełen krytycznych refleksji. Rozważając problem na własnym przykładzie, Knaflewski mądrze i odważnie wskazuje absurdalny wymiar naszego niejednokrotnie bardzo stabilnego poczucia zakorzenienia w świecie i garniturze własnej tożsamości.

Leszek Knaflewski, Skrzyżowania przeciwko rondom , (18.03 - 22.04.2008) Galeria Piekary Poznań

Leszek Knaflewski, "White Power", Fot. archiwum galerii Piekary
Leszek Knaflewski, "White Power", Fot. archiwum galerii Piekary