Sprostowanie

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Bardzo emocjonalna odpowiedź Tomasza Kozaka dotycząca krótkiej wzmianki o realizacji: "Tadeusz Borowski - edycja esencjalna?" wymaga kilku słów sprostowania. Po pierwsze, błędny tytuł realizacji zaczerpnąłem z tekstu Łukasza Rondudy przy pomocy opcji "kopiuj - wklej". Nie jest to zbyt chwalebna praktyka edytorska, lecz przy braku materiałów promujących przegląd chyba uzasadniona (poza tym, w tekście kuratora tytuł przeinaczony jest dwukrotnie - w podpisie pod zdjęciem brakuje myślnika). Po drugie, rama modalna wprowadzona do pierwszego zdania słowami "według mnie" oraz konwencja krótkiej wypowiedzi nie wymaga obszernej argumentacji. Być może interpretacja Kozaka wychwytuje jakiś do tej pory pominięty wątek pisarstwa Borowskiego, jednak to odczytanie nie ma pokrycia w badaniach historyczno-literackich (patrz Justyna Szczęsna, Tadeusz Borowski - poeta, Poznańskie Studia Polonistyczne, Seria Literacka, Poznań 2000). Po trzecie, użyte przeze mnie słowo "myląca" nie oznacza bynajmniej "mylna, błędna", lecz "wprowadzająca zamieszanie". Ponadto, nie twierdzę, że nie można za pomocą ekranizacji prozy zilustrować poezji. Przykłady z teorii filmowej, na które powołuje się artysta, mają swoje ograniczenia. Nie zawsze zestawia się nieruchome zdjęcie aktora z miską zupy.

Co więcej, Kozak pisze, że moja wzmianka jest "niechlujnie skompresowanym pakietem pomyłek, nieścisłości i nieporozumień". Nie bardzo rozumiem, co w tym kontekście oznaczać miał imiesłów bierny: "skompresowanym" (chodziło chyba o kompilację?), pada tu jednak sugestia, że nieudolnie powstrzymałem się od wyrażenia innych błędów.

Nie kwestionuję podobieństwa języka poetyckiego i filmowego (leżącego m.in. u podstaw poetyckiego modernizmu w Stanach Zjednoczonych), jednakże oddziaływanie między literaturą a filmem było również widoczne w powieści (np. u Dos Passosa). Zaś informację o tym, że Andrzej Wajda zekranizował "Bitwę pod Grunwaldem" można znaleźć w książce Wajda - Filmy (Wydawnictwo Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1996), z adnotacją, że współscenarzysta Andrzej Brzozowski "uzupełnił scenariusz sytuacjami i dialogami wziętymi z innych opowiadań Borowskiego oraz własnymi pomysłami filmowymi".

Co do spekulacji dotyczących mojej listy lektur, nie zamierzam zgadywać, jakie książki i kiedy czytał mój rozmówca.