Anna Maria Potocka, dyrektor Bunkra Sztuki, nie złożyła na czas oświadczenia majątkowego, do czego była zobligowana ustawą o samorządzie gminnym i tym samym straci stanowisko. Do całej sytuacji, jak podaje krakowska Gazeta Wyborcza, doszło przez przypadek: Potocka wyjeżdżając na długi weekend zapomniała dopełnić formalności. Odwołanie Potockiej nie jest na rękę prezydentowi miasta Jackowi Majchrowskiemu, któremu podlega Bunkier. "Prezydent nie jest z tego powodu szczęśliwy, nie ma przecież żadnego konfliktu z panią Potocką. Tak po prostu każe ustawa" - zapewnia cytowany przez GW rzecznik Majchrowskiego, znanego z sympatii do Potockiej. Prezydent ma teraz 30 dni na podjęcie decyzji co do stanowiska dyrektora Bunkra Sztuki. Prawdopodobnie zostanie rozpisany konkurs. Nie ma żadnych przeciwwskazań, by Potocka w nim wystartowała, jednak jak niesie krakowska plotka, dotychczasowa dyrektor może, z różnych względów, nie wziąć w nim udziału. "Na razie nie mam pojęcia, co zrobię" - komentuje sprawę Potocka, która trzy lata przejęła kierowanie Bunkrem po Jarosławie Suchanie.

Czytaj więcej w Archiwum Gazety: serwisy.gazeta.pl