Andrzej Dłużniewski 3.08.1939 – 16.12.2012

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

O nic nie jestem pytany

Myślę – to sytuacja poety – mówić, nie będąc pytanym. Ryzykować daremność samego mówienia, a tym bardziej zawartego w nim sensu. Poetą – moim poetą – dla mnie ważnym jest Mallarme. On mówi o „zawsze zerowym rezultacie człowieka”, on odpowiada ciszy (milczeniu), a „każda myśl jest rzutem kości”. Brnę świadomy.

[…] Mówię co mi się podoba. Nie podoba mi się konsekwencja, usłużna piastunka artystów, podsuwająca im rozsądne rady aż do znudzenia. Czyż nie jest ciekawiej np. liczyć jak liczą dzieci: 1,5 10, 16... niż jak każe konsekwencja: 1, 2, 3, 4, 5, 6 itd.?

Moja sztuka? Mój sposób życia. [...]

Andrzej Dłużniewski, 1975

Integralny związek sztuki i sposobu życia Andrzeja Dłużniewskiego realizowany był w myśl jego podstawowej zasady: „nie jest zadaniem sztuki reagować na rzeczywistość, to rzeczywistość powinna reagować na sztukę”. Posługując się słowem, rysunkiem, tworząc obrazy i obiekty  formułował wypowiedzi poruszające przede wszystkim myśl, a przy tym niejednokrotnie przesycone charakterystycznym poczuciem humoru.

Dla Andrzeja Dłużniewskiego nie mniej ważna od sztuki była działalność pedagogiczna, prowadzona na warszawskiej ASP od lat 70., a kontynuowana także po wypadku, w którym stracił wzrok. Prowadzoną przez siebie pracownię nazywał Pracownią Intermedialną, by zaakcentować związek z ideami i praktyką ruchu Fluxus, które zawsze były mu bliskie.

Na fotografii: Emilia Małgorzata Dłużniewska i Andrzej Dłużniewski w czasie otwarcia wystawy „Z pamięci”, CSW Zamek Ujazdowski, 2005, fot. Mariusz Michalski.