Instalacje Jana Pieniążka z cyklu "Maszyny bez sensu" lokują się poza gotowymi dyskursami i poza niemal wszystkim, co znamy z wystaw współczesnej sztuki. Absurdalny obiekt o nazwie "Arka", poruszający powoli swoimi elementami i emitujący różne dźwięki wygląda jak dzieło szalonego konstruktora zabawek. Jednym z mechanizmów zdaje się poruszać mała pluszowa figurka, a małe monitory pokazują powierzchnię jakiejś planety. Kpina z fascynacji technicznymi gadżetami połączona jest jednocześnie z aprobatą dla dziecięcej powagi poszukiwania transcendentnej tajemnicy: na "penetrujących kosmos" monitorach co jakiś czas pojawia się na krótki moment łypiące na nas oko. Zabawki w rękach dzieci są furtkami do przekroczenia wyobraźnią realiów, natomiast zabawki dorosłych to często tylko pretensjonalne wehikuły złudzeń. Jan Pieniążek to artysta-inżynier, inżynier-fantasta, artysta-ironista.