Kim był Henry Darger? Ciekawym przypadkiem psychiatrycznym, outsiderem, obsesjonatem z interesującą obsesją czy też wybitnym, pośmiertnie docenionym artystą? Wystawa prac Dargera raczej stawia te pytania niż na nie odpowiada. Twórczość Dargera jest fascynująca - perwersyjna, bajkowa, naiwna i okrutna. Niemal równie ciekawy jest mechanizm, który sprawił, ze prace niewykształconego szpitalnego stróża są dziś wystawiane obok gwiazd nowej sztuki i starych mistrzów.
Darger jest dziś bardzo hype. Wszyscy chcą go wystawiać, piszą o nim wybitni krytycy. Szkoda, że sam zainteresowany nie doczekał uznania swojej twórczości, bo całe życie wegetował na marginesie społeczeństwa. W czasach kiedy Darger tworzył celebrowane dziś w galeriach dzieła, sąsiedzi z kamienicy w Chicago usiłowali go wyeksmitować. Twierdzili, że Darger wygląda jak bezdomny, źle pachnie i ma nierówno pod sufitem. Być może mieli rację. Urodzony w 1892 Henry został w dzieciństwie osierocony przez matkę. Kiedy miał 12 lat przyłapano go na publicznym onanizmie. Trafił do zakładu dla obłąkanych dzieci. Nie wiadomo co tam przeżył. Sądząc po jego twórczości nic dobrego, ponieważ zarówno malarstwo jak i literatura Dargera zbudowane są wokół motywu okrutnych dorosłych torturujących, duszących i mordujących dzieci.
Kiedy Henry miał siedemnaście lat uciekł z zakładu. Wrócił do rodzinnego mieszkania w Chicago; resztę życia przepracował jako stróż w szpitalu. Przez całe życie pisał. Pozostawił po sobie kilkanaście tysięcy stron maszynopisu - monumentalną powieść fantastyczną "The Realms of the Unreal" (Krainy Nierealnego). Akcja książki toczy się na innej, choć nieodległej planecie; Ziemia jest jej księżycem. W fantastycznym świecie Dargera trwa krwawa wojna pomiędzy zmilitaryzowanym, zaprzedanym złu państwem Glandelinian, a chrześcijańskim, oddanym pielęgnowaniu dobra i opiece nad dziećmi królestwem Abbiennii. To właśnie dzieci są obiektem najzacieklejszej nienawiści Glandelinian, którzy mordują je i obracają w niewolników. Bohaterki sagi, księżniczki Vivian z Abbiennii to małe dziewczynki stawiające dzielnie czoła siłom zła.
Wojna Abbiennii z Glandelinianami jest również tematem akwarel Dargera. Outsider namalował ich kilkaset, traktując jako ilustracje do swej książki. Malowane w naiwnym bajkowym stylu przedstawiają przygody księżniczek Vivian. Nastrój tych prac waha się od sielankowych zabaw małych dziewczynek do serwowanych bez opamiętania okropności: scen tortur, duszenia dzieci, wypruwania flaków, dekapitacji, wydłubywania oczu, ukrzyżowań. Pikanterii obrazom dodaje fakt, że dzieci są na nich często nagie, a dziewczynki maja zwykle męskie genitalia.
Spuścizna Dargera została odkryta krótko przed jego śmiercią w 1972 przez właścicieli kamienicy, w której mieszkał. Odkrywcy zadbali o zabezpieczenie i skatalogowanie dzieła stróża. Prace były początkowo pokazywane w muzeach sztuki naiwnej i ludowej. W II połowie lat 90. dostrzegali je kuratorzy z nowojorskiego PS/1, progresywnej galerii specjalizującej się w tzw. sztuce wysokiej. Darger przeskoczył nagle na zupełnie inny poziom. Jego akwarele zostały wystawione razem ze słynnymi "Okropnościami wojny" Goyi oraz instalacjami braci Chapmanów - kontrowersyjnych gwiazdorów nowej sztuki brytyjskiej. Dargera porównywano do Maurizio Cattelana, w jego obrazach odnaleziono wątki prekursorskie do tego, co dzieje się dziś w światowej sztuce. Darger przeszedł więc drogę od samotnego dziwaka, przez "nieprofesjonalnego twórcę ludowego", aż do pozycji pełnoprawnego artysty współczesnego. Na świecie wybuchła moda na Dargera; teraz doszła również do Polski.
Wiadomo więc kim jest Darger. Ale dlaczego właśnie on został przez świat sztuki wybrany spośród rzesz obsesjonatów, oryginałów i naturszczyków? Jaką rolę odegrał tu przypadek, a jaką niezamierzona perwersja i nuta szaleństwa, która tak przyciąga do jego prac? Świat Dargera wciąga bez reszty - po prawdzie jego wystawa wydaje się ciekawsza od większości prezentacji artystów zawodowych, których na co dzień oglądamy w galeriach sztuki współczesnej. Dlatego Darger to nie tylko fascynująca otchłań wolnej od cynizmu wyobraźni. To historia o umowności pozycji artysty w dzisiejszym świecie sztuki, o tym jak wiele zależy od kontekstu, a także o tym, że granica między szaleństwem, a geniuszem jest płynna; jej przebieg wyznaczamy według naszych upodobań
Tekst publikujemy dzięki uprzejmości wydawnictwa Ozonmedia.
Henry Darger
Okropności wojny
CSW-Zamek Ujazdowski
Do 28 marca 2005