Obieg: rewolucje

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
Obieg: rewolucje
Obieg: rewolucje

Nowa postać strony „Obiegu" pojawia się równo cztery lata po zaistnieniu naszego pisma w Internecie. Rocznica to żadna, ale jest okazją do przypomnienia, że „Obieg" ukazuje się już od 21 lat.


Gdy pojawił się jesienią 1987 najważniejszym celem było tworzenie alternatywnego obiegu informacji o alternatywnych inicjatywach szeroko rozumianej sztuki wizualnej, strategia wymknięcia się ścisłej kontroli władzy państwowej PRL - dogorywającego systemu nonsensów. „Obieg" powstał wtedy jako skromny periodyk informacyjny wydawany przez Teatr „Akademia Ruchu", a od 1990 - dzięki decyzji dyrektora Wojciecha Krukowskiego - wydawany jest przez Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski jako element merytorycznego programu tej instytucji (a nie organ jej działu promocji!). Tak jak potem powstało w CSW np. KinoLab, tak czasopismo było innym od wystaw medium prezentacji sztuki. Najpierw ukazywało się jako miesięcznik, potem dwumiesięcznik i stawało się coraz obszerniejsze. Do 1993 roku redaktorem naczelnym był Piotr Rypson, od 1994 roku - Grzegorz Borkowski. W tych latach transformacji ustrojowej w Polsce dokonywały się równolegle nie mniej burzliwe przemiany kulturowe, w których „Obieg" z zapałem uczestniczył konfrontując się też z zagadnieniami aktualnej sztuki na świecie. Regularnie zamieszczane były korespondencje-eseje z Paryża pisane przez Leszka Brogowskiego i skondensowane relacje Marka Bartelika z Nowego Jorku. Nie brakowało również polemik dotyczących zjawisk w polskiej sztuce. Pod koniec lat 90. pismo zostało zawieszone, bo nagłą decyzją administracyjną drastycznie został zmniejszony budżet wydawcy. Potem ratowaliśmy się przez pewien czas (w 2001 roku) przez połączenie z „Magazynem Sztuki" prowadzonym przez Ryszarda Ziarkiewicza. Wreszcie w maju 2004 roku nastąpiła reaktywacja „Obieg" drukowanego, a w listopadzie 2004 rozpoczął działalność także w Internecie.

Dziś „Obieg" to złożona z wielu elementów platforma internetowa oraz nieregularnie wydawany magazyn drukowany. W ostatnich latach medium tak masowe jak Internet zdominowało działalność „Obiegu". Dzięki materiałom umieszczanym na funkcjonalnej stronie zaprojektowanej i administrowanej przez Alekę Polis, w połowie tego roku udało się przekroczyć magiczną liczbę 100 000 wejść na stronę w ciągu miesiąca. Z tego 24 000 internautów rozpoczęło wejście do „Obiegu" w sieci od strony głównej, inni trafili przez wyszukiwarki i nasze archiwa, które rosną systematycznie stanowiąc dla nas niezwykle ważny punkt odniesienia. Nie chodzi tu wyłącznie o łatwość w dotarciu do tekstów i materiałów wizualnych, ale również tak funkcjonalne błahostki jak możliwość sprawdzenia kiedy dane wydarzenie miało miejsce - wystarczą dosłownie dwa kliknięcia myszą na archiwum „Krótko". Jest tam tego sporo, włączyliśmy się bowiem w momencie wyraźnie rosnącej aktywności wielu inicjatyw artystycznych. W szybkim zarządzaniu działem „Krótko" pomaga nam niezawodny Marcin Krasny, który - mamy nadzieję - wróci jeszcze do regularnego pisania dla „Obiegu". W redagowaniu kolejnych działów Obiegu - recenzji, tekstów, rozmów, prezentacji, felietonu, wideo - od niedawna pomaga nam, w tej chwili już niezastąpiona Ewa Tatar.

Olbrzymie emocje w swoim czasie wzbudziło nasze Forum, które przez kilkanaście miesięcy stało się swoistym terenem dyskursywnego eksperymentu. W jakiejś mierze energię zaatakowanego przez agresywny komercyjny spam forum przejęły włączane w kolejnych miesiącach blogi: wyspecjalizowane (ArtBazaar, ArtAddict, ArtAktualia), szykowne (Flaneriaa), feministyczne (Strasznasztuka), osobiste w tonie (Whatever, Krytyk na skraju załamania nerwowego), kontrowersyjne (Krytykant, Idź na wojnę); prowadzone przez autorów anonimowych (artblox), czy naszych bliskich współpracowników: Agatę Araszkiewicz, Izabelę Kowalczyk, Magdalenę Pustołę, Maurycego Gomulickiego, Piotra Bazylko, Krzysztofa Masiewicza czy Jakuba Banasiaka, który z czasem dołączył do ścisłej redakcji.

Posty publikowane na gorąco w blogach nie raz stały się zaczynem do dyskusji, inspirowały do większych tekstów. Niejako mimochodem nasi bloggerzy - oraz ich komentatorzy - wprowadzili też do krytyki artystycznej nowy język pisania o sztuce. Rozszerzeniu pola walki o sztukę współczesną w Polsce z pewnością dobrze przysłużyła się synergia „Obiegu" z „Artmixem", autorsko i autonomicznie prowadzonym przez Izę Kowalczyk i Edytę Zierkiewicz. Z kolei integracji środowiska artystycznego nic nie przysłużyło się chyba lepiej od „Kroniki Towarzyskiej", której twórczy napęd dała Pola Dwurnik, przez rok komentująca swoimi rysunkami rodzimy art world. Bagatelizowana, ale szeroko komentowana Kronika zwizualizowała w pewien sposób środowisko, zmniejszając jego zatomizowanie. Innym spojrzenie na potencjał tego środowiska był ranking „Setka w Obiegu", w którym nieco - ale tylko „nieco" ironicznie - nasi koledzy, Piotr Bazylko i Krzysztof Masiewicz zaproponowali subiektywną listę stu najpotężniejszych person rodzimego świata sztuki. Chcielibyśmy, aby „ranking" podobnie jak praktyka podsumowywanie mijającego roku przez naszych autorów na stałe wpisał się w kalendarz Obiegowych wydarzeń. Warto zwrócić także uwagę na jedną z ostatnich inicjatyw - „Słup ogłoszeniowy", który w naszym odczuciu pełni istotną funkcję informacyjną. W nowej postaci internetowego „Obiegu" wprowadzamy element „Fokus" - rodzaj przewodnika po kilku (obecnych na naszych łamach nie od dziś) autorsko wyodrębnionych wątkach. Zogniskowanie na nich uwagi ułatwi diachroniczne spojrzenie na prowadzone dyskursy, na najbardziej zainteresowanym na ich kontynuowanie.

Sukces „Obiegu" nie byłby z pewnością możliwy, gdyby nie cierpliwe wsparcie przez CSW Zamek Ujazdowski. Ponieważ jednak tak bardzo zależy nam, by nie być propagandową tubę tej instytucji, nie tak często właśnie Zamkowa aktywność gości na naszych łamach. Wsparcie Zamku, jakkolwiek szczodrobliwe, okazuje się niewystarczające dla rozwijającej się redakcji. Dlatego, chcąc nie chcąc, zgodziliśmy się na obecność reklam, które pozwalają na poszerzenie grona współpracowników, zapłacenie autorom - ciągle zbyt niskich, ale zawsze jakichś - honorariów. Za to wsparcie - wszystkim naszym reklamodawcom, pośrednio współautorom sukcesu „Obiegu" - niniejszym serdecznie dziękujemy.

Drukowany „Obieg" traktujemy jako starannie merytorycznie i wizualnie przygotowane publikacje z wyrazistym dizajnem tworzonym przez Grzegorza Laszuka /Książki i strony. Numer 75-76 „Obiegu" testował nową formułę periodyku bliską etosowi książki i - last but not least - dwujęzycznego. Podobnym charakter ma numer 77-78, który już za chwilę się ukaże i numer „Obiegu" przygotowany specjalnie na rok polski w Izraelu. Wierzymy, że angielskie lustro dla krytycznych tekstów dotyczących sztuki w Polsce sprawi, że osoby zainteresowane tematem nie będą skazane wyłącznie na publikowane tu i ówdzie, przeważnie w panegirycznym tonie teksty w katalogach.

Celem nadrzędnym, wczoraj i dziś, pozostaje dla nas dotrzymanie kroku dynamicznie rozwijającej się polskiej sztuce współczesnej, możliwie szerokiemu spektrum istotnych kwestii jakie krytyka artystyczna podejmuje pod wpływem impulsów pochodzących od artystów.

Wartością, której znaczenia nie można przecenić wydaje się stworzenie zespołu „Obiegu", grupy ludzi, którzy sztuką interesują się aktywnie, piszą teksty, dyskutują i wreszcie, aktywnie współpracują z redakcją. Bez tego zespołu nie bylibyśmy w stanie nadążyć za sztuką, a o realizacji tak obszernych publikacji jak „Nowe zjawiska w sztuce Polskiej po 2000" nie wspominając. Za jeden z największych sukcesów uznajemy fakt publikowania przez autorów związanych z „Obiegiem" lub w nim debiutujących, tekstów w katalogach wystaw, magazynach specjalistycznych, miesięcznikach i gazetach. Obieg sztuki w Polsce wciąż się zmienia i rozszerza.

Podejmując wyzwania, które przynosi dynamika naszej pracy dokonaliśmy nowego podziału zadań. Teraz redaktorem naczelnym „Obiegu" jest Adam Mazur, a Grzegorz Borkowski kieruje Programem Publikacji CSW Zamek Ujazdowski. W praktyce oczywiście pozostajemy duetem o elastycznie traktowanych obowiązkach i odpowiedzialnych za całość.

Dodajmy jeszcze, że projekt graficzny nowej strony „Obiegu" zaprojektował Tymek Borowski, a jej informatyczny silnik przygotował Michał Siemiński. Liczymy, że nowa postać strony zdobędzie aprobatę naszych czytelników, ale oczywiście jesteśmy też ciekawi wszelkich opinii i komentarzy na jej (i nie tylko) temat.

Grzegorz Borkowski i Adam Mazur

Redakcja „Obiegu":
Jakub Banasiak, Grzegorz Borkowski, Iza Kowalczyk, Marcin Krasny, Adam Mazur, Ewa Tatar, Aleka Polis, Sabina Sokołowska

Zespół „Obiegu":
Agata Araszkiewicz, Piotr Bazylko, Sarmen Beglarian, Katarzyna Bojarska, Leszek Brogowski, Małgorzata Butterwick, Anna Cymer, Pola Dwurnik, Maurycy Gomulicki, Ewa Gorządek, Aleksandra Jach, Gabriela Jarzębowska, Joanna Kinowska, Izabela Kowalczyk, Justyna Kowalska, Tomasz Kozak, Jan Koźbiel, Marcin Krasny, Dominik Kuryłek, Paweł Leszkowicz, Małgorzata Ludwisiak, Tomasz Łysak, Ewa Majewska, Krzysztof Masiewicz, Małgorzata Mleczko, Aleksandra Mokrzycka, Patrycja Musiał, Luiza Nader, Krzysztof Pijarski, Paweł Polit, Magdalena Pustoła, Łukasz Ronduda, Marta Skłodowska, Bożenna Stokłosa, Piotr Stremski, Stach Szabłowski, Jakub Szreder, Magdalena Ujma, Joanna Warsza, Kamila Wielebska, Wojciech Wilczyk, Joanna Zielińska, Edyta Zierkiewicz.

 

obieg 1 (77/78) 2008

Obieg 1 (77-78) 2008
Nieoczywiste i Niesamowite

Poświęcam wiele czasu i energii na to, co jest jedynie początkiem - stwierdza Thierry de Duve w zamieszczonej w tym numerze rozmowie z Krzysztofem Pijarskim (Teoria sztuki na dziś), dotyczącej tekstu, który wybitny belgijski badacz udostępnił nam do publikacji. Tekstu, o wyzywająco skromnym tytule - Uwagi o kilku znaczeniach słowa "sztuka". To wzorcowa manifestacja postawy namysłu nad tym, co wydaje się dziś całkiem oczywiste, a wcale takim być nie musi. Dlatego jeden z dwóch działów tego numeru nazwaliśmy Nieoczywiste. Chcemy bowiem podkreślić jak istotne jest obecnie podjęcie podstawowych pytań i dociekań nad tym, co w świadomości artystycznego świata wydaje się być utrwalone jako pewniki. Paradoksem jest, że z jednej strony turbo-przyspieszeniu produkcji art worldu ostatnich lat nie towarzyszy porównywalne z nim generowanie nowych idei sztuki, a z drugiej - oddziaływanie innowacyjnych (a zatem nieoczywistych) inicjatyw artystycznych bagatelizowane jest przez gigantyczne peletony głównego nurtu sztuki. Są jednak podstawy by przypuszczać, że w tych dwóch rodzajach nisz tworzony jest grunt pod początek szerszej przemiany, początek o jaki upomina się Thierry de Duve. Powtórzmy zatem za nim fragment z jego Uwag: "Nie powinniśmy nigdy przestać zastanawiać się nad lub martwić faktem, że dziś w sposób zupełnie uprawniony każdy może być artystą, nie będąc równocześnie ani malarzem, ani pisarzem, muzykiem, rzeźbiarzem, filmowcem itd. Czyżby nowoczesność wymyśliła sztukę w ogóle?" Czas docenić szukanie nieoczywistości w teorii sztuki i jej praktyce.

Z pewnością do działań nieoczywistych należy aktywność Stelarca, z którym rozmowa (Mówiąc do ciebie przez moje ucho), przeprowadzona przez znawczynię bio artu Monikę Bakke otwiera ten numer "Obiegu". Natomiast Magda Pustoła wydobywa w tekście Be Unlimited. Podwójny agent w Londynie, nieoczywiste aspekty frapującej idei "delegowanego performansu". Tematem rozmowy Wynik ścierania się instytutu i awangardy jest nieoczywisty model instytucji sztuki proponowany przez twórców warszawskiego Instytutu Awangardy. Nieoczywistość wiedzy o przeszłości sztuki, a właściwie o wymowie tego specyficznego rodzaju dokumentów sztuki, jakim jest krytyka artystyczna dotyczy tekst Bożenny Stokłosy Odwilż i zapis dyskusji z udziałem Izabeli Kowalczyk, Luizy Nader, Bożenny Stokłosy, Wojciecha Włodarczyka i Adama Mazura o książce Piotra Juszkiewicza, Od rozkoszy historiozofii do "gry w nic". Retrospektywną relacją ukazującą stan i przemiany świadomości aktywnej uczestniczki życia artystycznego jest tekst Doroty Jareckiej O latach dziewięćdziesiątych lekko, ale z przymusu. Krytyczka największego opiniotwórczego dziennika lat 90. opowiada za namową "Obiegu" swoją historię tamtego czasu. Obrazy z tekstem Pawła Susida od lat stanowią jedyny w swoim rodzaju komentarz chwytający najbardziej nieoczywiste paradoksy współczesnej kultury. Prezentowany w tym numerze cykl prac można czytać jako esej o kondycji artysty świadomego aktualnych przemian w sztuce, a jednocześnie postrzegać jako wizualna opowieść o jednej z ciekawszych formuł malarstwa.

Inną perspektywę proponujemy w dziale Niesamowite. Opublikowane pod koniec 2006 roku Stosowane sztuki społeczne Artura Żmijewskiego nie wywołały jak dotąd spodziewanego artystycznego trzęsienia ziemi. Manifest Żmijewskiego razem z Drżącymi ciałami stanowił raczej klamrę zamykającą sztukę krytyczną w formule wypracowanej w latach 90. Tymczasem już na początku roku 2007 ukazała się Estetyka jako polityka Jacquesa Rancière'a, zaś kilka miesięcy później Dzielenie postrzegalnego, kolejna książka tego autora. Wypowiedź Rancière'a - Cały ruch krytycznego myślenia i sztuki krytycznej, mimo swej opozycyjnej retoryki, jest całkowicie włączony w przestrzeń konsensusu. Mam na myśli wszystkie te prace, które starają się pokazać nam wszechmoc przepływów rynkowych, królestwo spektaklu, pornografię władzy - stała się może jednym z najważniejszych sformułowań, jakie padły w przestrzeni polskiej sztuki w ostatnich latach. Naraz okazało się, że aby sztuka oddziaływała społeczne, nie musi robić tego bezpośrednio.

Równolegle do intelektualnego, dokonuje się przewartościowanie artystyczne. Młodzi, urodzeni już w latach 80. twórcy zwracają się ku poetykom nadrealnym, a ideologiczne zaangażowanie w najbardziej bezpośrednim wymiarze raczej ich żenuje, niż intryguje. Moment pokoleniowej zmiany splótł się więc z nawrotem poetyk nadrealistycznych i przywoływaniem sfery niesamowitego, która nie jest przecież tak tylko teraźniejszością polskiej sztuki, ale także jej przeszłością. Jeszcze niedawno młodzi artyści odkrywali, że w Polsce istniała neoawangarda, teraz warto uświadomić sobie tradycje twórczości eksplorującej "to, co wewnątrz, a nie na zewnątrz głowy". Tadeusz Kantor lubił wprawdzie powtarzać, że nie mieliśmy surrealizmu, bo mamy katolicyzm, ale należałoby chyba powiedzieć, że polską wyobraźnię zawsze temperowała Historia. Esej Agaty Pyzik O wcieleniach niesamowitego w polskiej kulturze pokazuje, że wyobraźnia nie musi służyć jedynie snuciu fantazji, ale stanowi raczej wentyl dla ujawnienia tłumionych, nieprzepracowanych traum. Z drugiej strony, fantazje nigdy nie są niewinne... A czy nadrealizm jest też przyszłością? Na pewno melodią doby artystycznych przewartościowań - o czym pisze w Zmęczeniu rzeczywistością Jakub Banasiak. Z kolei Dominik Kuryłek na przykładzie artystycznej postawy Jakuba Juliana Ziółkowskiego zastanawia się, czy po doświadczeniu postmodernizmu można jeszcze "po prostu tworzyć". Niejako w odpowiedzi na to pytanie Jan Gryka kreśli sylwetkę Zenka z Hajnówki, samouka i twórcy malarskiego świata, w którym spotykają się domy socrealistycznego budownictwa oraz sielankowe pejzaże godne Fragonarda. Adam Mazur wydobywa wątki niesamowitego w polskiej fotografii. Kamila Wielebska esej o twórczości Waleriana Borowczyka uczyniła studium dotyczącym wiktoriańskiego surrealizmu. Zaś Barbara Piwowarska ukazała sylwetkę pisarza i performera Krzysztofa Niemczyka jako artysty spastykującego wobec reguł rzeczywistości zastanej. Zawartość tego działu dopełnia wybór prac, których autorem jest Stanisław Szukalski, artysta niewygodny dla wszystkich, irytujący do głębi zarówno tradycjonalistów, jaki i modernistów; z pewnością niesamowity.

Jakub Banasiak, Grzegorz Borkowski, Adam Mazur

 

Nowe zjawiska
Wstęp do drugiego wydania "Nowe zjawiska w sztuce polskiej po 2000"

Sukces pierwszego wydania tej ksiązki przekroczył nasze oczekiwania. W trzy miesiące, nie tania przecież książka, zniknęła z księgarń. Okazało się zatem, że zainteresowanych nową sztuką czytelników jest więcej niż się przypuszcza. To dobra prognoza dla naszego życia artystycznego.

Zbierając fundusze na nowe wydanie przyszło nam podjąć decyzję jak kontynuować ten projekt. Na wielu spotkaniach dyskusyjnych pojawiały się bardzo różne sugestie jakie osobowości artystyczne warto byłoby do książki dodać. Sami też, już niemal w dzień po oddaniu jej do druku takie dylematy rozważaliśmy. Pojawiły się także dezyderaty minimalistów i elitarystów by odjąć - lekko licząc - z połowę przedstawiony sylwetek artystów a poszerzyć zawartość merytoryczną dotyczącą tych wybrańców. To byłaby już nowa książka, zupełnie inna. Liczymy, że taka publikacja, polemiczna wobec naszej, powstanie niebawem staraniem innych autorów i będzie kontynuować dyskusję na temat aktualnego stanu polskiej sztuki.

Zdecydowaliśmy zatem potraktować "Nowe zjawiska..." jako wyraz konkretnej opcji uchwycenia aktualnych zjawisk, powstałej w konkretnym momencie przemian. Dlatego do drugiego wydania dołączyliśmy dwa materiały sygnalizujące polemiki jakie wywołało wydanie pierwsze: tekst Jakuba Banasiaka, naszego redakcyjnego kolegi, który powstał w reakcji na publikację oraz zapis dyskusji otwierającej promocyjne tournee Nowych zjawisk. Oba teksty dają w sumie obraz temperatury wydarzenia i wskazują płaszczyzny meta-refleksji jakie się pojawiły. Uzupełniliśmy także Kalendarium, bo nowe fakty pojawiają się nieubłaganie. Liczymy, że nasza publikacja będzie użytecznym punktem odniesienia dla zainteresowanych polską sceną artystyczną.

Grzegorz Borkowski, Adam Mazur

 

Obieg 2(79-80)2008

Obieg 2(79-80)2008

Specjalny numer 2(79-80)2008 powstał z potrzeby uczestniczenia przez redakcje czasopisma "Obieg" w intensyfikacji kulturowego dialogu, który podjęty został przy okazji "Roku polskiej kultury w Izraelu".

Korzystamy tu z doświadczenia zdobytego w trakcie przygotowania obszernej publikacji "Nowe zjawiska w sztuce polskiej po 2000", która opublikowaliśmy w ubiegłym roku. W owej, ponad 400 stronicowej, przypominającej formatem encyklopedię książce pomieściliśmy oprócz 12 ogólniejszych esejów i kalendarium artystycznych wydarzeń - ponad 70 sylwetek artystów i grup twórczych. Szerokie zainteresowanie czytelników tym tomem (przygotowujemy już jego drugiego wydanie) wygenerowało ambicję przygotowania publikacji, która w zwięzłej formie ukazałaby dynamikę tego, co dzieje się, fermentuje i ulega transformacji we współczesnej sztuce w Polsce. Ukazanie tych zjawisk z naszej perspektywy, to znaczy z perspektywy redakcji "Obiegu" i współpracujących z nami autorów . Tak powstała idea tego subiektywnego - bo zaangażowanego w dokonujące się wciąż przemiany - kompendium.

Znaczącym elementem (i symptomem) Dyskusji toczących się w polu współczesnej sztuki w Polsce jest swojego rodzaju manifest Pawła Leszkowicza Sztuka wobec rewolucji moralnej z 2005 roku. Splot aktualnych zagadnień artystycznych, politycznych a nawet ekonomicznych ukazany został w tym tekście jako wciąż intrygująca interakcja różnych kulturowych interesów, oczekiwań i nadziei. Zaś dyskusja dotycząca powstałego w Warszawie Instytutu Awangardy znamionuje istotny dyskurs o instytucjonalnych formułach obecności sztuki

W dziale Dialog z Historią publikujemy dwa teksty teoretyczne (Izabeli Kowalczyk i Tomasza Kozaka) i dwie relacje z wydarzeń obrazujących niezwykle ciekawy nurt w polskiej sztuce - rodzaj wielowątkowej reinterpretacji historii społecznej, przybierającej niekiedy postać swoistej terapii historycznych traum. Jako przykłady posłużyły tu przede wszystkim realizacje Krzysztofa Wodiczki i Mai Gordon.

 

Z szerokiego spektrum artystów polskich wybraliśmy pięć, naszym zdaniem wyjątkowych Postaci aktualnej sztuki: Wilhelm Sasnal, Katarzyna Kozyra, Joanna Rajkowska, Andrzej Partum, Walerian Borowczyk. Trzy pierwsze z nich nie będą zaskoczeniem dla osób choćby tylko pobieżnie znających polską sztukę, natomiast przywołanie tych dwóch następnych to wyraz naszych przekonania o znaczącym oddziaływaniu tych nieżyjących artystów na aktualną sztukę w Polsce. Andrzej Partum swoją postawą prowadził manifestacyjną wręcz walkę z obiektywizmem sztuki, a przy tym w wyjątkowy sposób potrafił zintegrować swoją działalność artystyczną z własną egzystencją. Walerian Borowczyk, twórca słynnych filmów, plakatów i grafik stworzył całkowicie własną formułę, czerpiącej wiktoriańskich klisz surrealistycznej i absurdalnej sztuki.

Dla przeciwwagi dla subiektywizmu naszej propozycji publikujemy w tym zbiorze dwa teksty stanowiące rodzaj panoramicznych Podsumowań. Esej Magdy Ujmy relacjonuje najważniejsze fakty i konteksty artystycznych zjawisk w Polsce po 2000 roku, a tekst Adama Mazura kreśli obraz przemian w polu polskiej fotografii w tym czasie.

Jakub Banasiak, Grzegorz Borkowski, Adam Mazur