Sztuka transgeniczna w twórczaści Eduardo Kaca

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Od lewej:
E. Kac trzymający w objęciach Albę
Alba - transgeniczny królik
Nantes- interwencja uliczna
Dom E. Kaca z flagą z zielonym królikiem

Sztuka transgeniczna to nowa forma działań artystycznych, wykorzystująca techniki inżynierii genetycznej, polegająca na transferowaniu syntetycznych genów do organizmu albo naturalnego materiału genetycznego z innej przestrzeni, w celu stworzenia unikalnej formy życia[1]. Została ona oficjalnie ogłoszona przez Eduardo Kaca w 1999 roku, podczas sympozjum Life Science, które odbyło się na festiwalu Ars Electronica w OK Centrum für Gegenwartskunst w Linzu, w Austrii, a po raz pierwszy założenia i idee tej formy działań artystycznych zostały opublikowane w artykule "Transgenic Art",w Leonardo Electronic Almanac, w roku 1998.


wielkoformatowe fotografie ukazujące reakcje światowej prasy na powstanie Alby


rysunki przedstawiające Albę związane z nią skojarzenia (E. Kac)

Eduardo Kac, artysta urodzony w 1962 roku w Brazylii, po odbyciu studiów z lingwistyki oraz teorii komunikacyjnych na Uniwersytecie Katolickim w Rio de Janerio, które ukończył w 1985 a także filozoficznych na tamtejszym Uniwersytecie Federalnym, przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie w 1990 roku uzyskał tytuł magistra sztuki w The School of The Art Institute of Chicago.


Od lewej:
figurka przedstawiająca E. Kaca wraz z Albą
Okładka książki "It's not easy being green"


interwencje uliczne, pierwsza z lewej w Paryżu

Artysta stał się rozpoznawalny na arenie międzynarodowej dzięki swoim instalacjom internetowym oraz "bioart" (sztuce biologicznej). Jego działania zawsze spotykały się z zainteresowaniem w publikacjach artystycznych, zajmujących się najnowszymi zjawiskami sztuki współczesnej, a także w mass mediach. Kac jest zdobywcą wielu nagród i wyróżnień. Wykłada oraz publikuje na całym świecie. Założenia swojej działalności artystycznej opisywał wielokrotnie w licznych periodykach i książkach.

GFP K9 -WIZUALIZACJA DYSPUTY O LUDZKIEJ INGERENCJI


wizerunki psa pochodzące ze starożytności

Pies - jeden z najbardziej komunikatywnych, empatycznych i zdolnych do dialogu ssaków domowych - stał się inspiracją dla bodaj najbardziej znanej pracy Eduardo Kaca. Artysta zastosował w niej zieloną, fluoroscencyjną proteinę GFP, uzyskaną z meduz Auquorea Victoria, żyjących w północnym Pacyfiku i emitujących jasnozielone światło podczas kontaktu z promieniowaniem UV lub niebieskie światło w innych warunkach. GFP to substancja całkowicie nieszkodliwa dla psa, ponieważ nie wymaga ona oddzielnych protein ani substratów do emisji zielonego światła. Była sukcesywnie wszczepiana do różnych organizmów i komórek, takich jak E, koli, drożdże, komórki roślin, ryby, owady i ssaki. Pomimo, że projekt GFP K-9 może wydawać się zupełnie bezprecedensowy, historia oddziaływania ludzi na ewolucję psa ma ponad 15 000 lat. Dziś znamy około 150 psich ras. Proces ich powstawania, został zapoczątkowany poprzez hodowlę wyselekcjonowanych dorosłych wilków, Hodowcy tworzący nowe rasy jeszcze nie zapisują genetycznego kodu swoich psów, ale z pewnością odczytują go i poddają kontroli.

Skrzyżowane ze sobą stworzenia-hybrydy były zajmują ludzką wyobraźnię od wieków. W mitologii greckiej chimera była ziejącym ogniem tworem złożonym z lwa, węża i kozy. Znamy wiele jej przedstawień rozsianych po muzeach na całym świecie. W dzisiejszych czasach chimery nie przynależą wyłącznie do sfery mitu, ale stały się obiektem zainteresowania genetyki. Jednymi z ostatnich przykładów są świnie produkujące ludzkie proteiny, rośliny wytwarzające plastik czy kozy z genami pająka, dzięki, którym uzyskuje się mocne, ulegające biodegradacji włókna. W potocznym rozumieniu chimera oznacza każdy wyimaginowany twór złożony z różnych części. W biologii tymczasem chimera jest terminem technicznym opisującym rzeczywisty organizm z komórkami dwóch albo więcej odrębnych genomów. Kac sugeruje, że głęboka kulturalna transformacja ma miejsce wtedy, kiedy chimery z legendy przeskakują do rzeczywistości i to właśnie sztuka transgeniczna jest jednym z pomostów pomiędzy wyobrażeniem a życiem[2].


Lewa: mikrowstrzykiwanie
Lewa dół: diagram przedstawiający proces zmian w genotypie psa
prawa od góry:
meduza Aquarea Victoria
komputerowa wizualizacja psa
hipotetyczny wygląd psa z genem GFP

Kac twierdzi, że społeczeństwo nie jest świadome skali i rozmachu nowego trendu w badaniach naukowych i postępie technicznym. "Nie możemy pozostawić całej wiedzy i terminologii w rękach wąskiej grupy wtajemniczonych naukowców, polityków i ludzi świata biznesu. Inni członkowie społeczeństwa muszą uczestniczyć w debacie"[3]. Pomimo tych deklaracji, podczas pokazu na Ars Elektronica w Linzu, w 1999 roku, artysta spotkał się z chłodnym przyjęciem i szeregiem wątpliwości zgłoszonymi przez publiczność, która czynnie uczestniczy w rozwoju najnowszej sztuki. Czy eksperymentowanie na żywym organizmie zamiast na płótnie nie jest czymś aroganckim? Czy warto przekraczać granice, których jeszcze żaden artysta nie przekroczył? Jak daleko można posunąć się w używaniu technologii do spełniania swoich zachcianek?

Transgenika zmienia rzeczywistość na naszych oczach. Zmodyfikowane genetycznie ziemniaki, kukurydza i soja są uprawiane i konsumowane od ponad dziesięciu lat. Większość osób, otwierając puszkę z kukurydzą, wkładając bawełniany podkoszulek albo jedząc kotlety sojowe, nie zdaje sobie jednak sprawy, że ma do czynienia z głębokimi przekształceniami kulturowymi. Kolejne kręgi zatacza ludzka aktywność w wykorzystywaniu organów innych organizmów, jako potencjalnego materiału "zamiennego" w źle funkcjonującym i zużytym ciele człowieka. Paradoksalnie, więc, to sztuka zaczęła imitować życie. W przyszłości ludzie będą wykorzystywali obcy materiał genetyczny, tak jak dziś używają mechanicznych i elektronicznych implantów. Inaczej mówiąc będą transgeniczni.

Kac inicjuje i wizualizuje dysputę, używając zarówno naukowej informacji, jak konceptów artystycznych. Czy zielone psy staną się częścią codziennej egzystencji człowieka, tak jak pitbulteriery, mastiffy, buldogi czy jamniki? Czy produkcja zmodyfikowanych genetycznie roślin jest mniej "szkodliwa" od kreowania zwierząt, które samoistnie nigdy nie zaistniałyby w naturze? Czy kiedyś nadejdzie także kolej na człowieka? Klonowanie, biologiczne transplanty, zmodyfikowana genetycznie żywność wydają się być przepowiednią tego, co może już nastąpić w bardzo niedalekiej przyszłości. GFP K9 jeszcze nie istnieje, ale jest pretekstem do zastanowienia się nad granicami ludzkiej ingerencji, możliwościami samej natury, które wydają się nieskończone oraz odpowiedzialnością, jaką powinien ponosić każdy, kto daje przyzwolenie na ingerowanie w skomplikowany proces ewolucji.

EIGHTH DAY - WILGOTNE MEDIA W EPOCE INFORMACJI


widok instalacji (biobot +środowisko transgenicznych stworzeń)

Od niedawna, cyfrowy, "suchy" świat komputerów i najnowszych mediów zaczyna płynnie łączyć się z biologicznym światem "wilgotnych", żywych systemów, przenikając i tworząc powiązania pomiędzy telematyką, biotechnologią i nano -inżynierią. To wilgotne medium będzie prawdopodobnie podstawą nowej sztuki - "moistmedia art", w ramach, której będą tworzyć artyści, performerzy i projektanci w dwudziestym pierwszym wieku. "Wzajemne przenikanie się sztuki, nauki, technologii i mitologii będzie znaczyło, że żyjemy w rzeczywistości przemieszanej"[4], czyli przestrzeni, gdzie integruje się tak w wytworzony świat wirtualny jak w świat rzeczywisty. Zachowanie łączności między tymi światami i między pojedynczymi osobnikami będzie podstawą w postbiologicznym świecie.


strona internetowa towarzysząca instalacji

"Eighth day", czyli ósmy dzień jest transgeniczną pracą, ukazującą cały ekosystem fluoroscencyjnych stworzeń pozostających ze sobą we wzajemnych relacjach w odseparowanej i wydzielonej przestrzeni. Projekt ten powstał latach 2000-1 w Institute for Studies in the Arts , w Arizona State University w Tempe. Nad jego stworzeniem pracowała grupa dwudziestu profesjonalistów z uniwersytetu w Arizonie. Dotychczas większość bioluminescencyjnych hybryd powstawała w izolacji laboratoriów, nie tworząc żadnego kontekstu i nie wchodząc w interakcje. Tu, zestawione razem, tworzą zaczątek nowego, syntetycznego systemu, unaoczniając jednocześnie hipotetyczną możliwość współistnienia tych stworzeń w naturalnym środowisku. Praca składa się z żyjących, transgenicznych istot, takich jak rośliny, meduzy, ryby i myszy GFP oraz biologicznych robotów (bioboty), umieszczonych w przestrzeni pod przezroczystą kopułą z pleksiglasu.


biobot

"Eighth day" prezentuje ekspansję biozmienności, jako samouzupełniający się sztuczny system ekologiczny[5]. Współgra to ze słowami w tytule, które dodają jeszcze jeden dzień do stworzenia świata opisanego w pismach judeochrześcijańskich: "A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął"[6]. Wszystkie transgeniczne rośliny i zwierzęta w Ósmym dniu są stworzone poprzez klonowanie genu z zakodowanym systemem umożliwiającym produkcję proteiny GFP. Bioluminescencja wytwarzana w ten sposób jest widoczna gołym okiem.


GFP

Biobot to robot z aktywnym, biologicznym elementem odpowiedzialnym za niektóre aspekty jego zachowania. Biobot stworzony dla pracy Kaca zawiera kolonię ameb dyctiostelium discodeum, które tworzą sieć wewnątrz bioreaktora, stając się strukturą mózgu i determinując jego zachowania w zamkniętym środowisku ekspozycji. Zmiany w kolonii ameb, czyli w komórkach mózgowych biobota, są przez niego monitorowane i przetwarzane na powolne ruchy. Wznoszenie się oraz opadanie jest wizualnym znakiem wzrostu oraz spadku aktywności ameb. Biobot funkcjonuje także jako pośrednik między swoim środowiskiem a użytkownikami Internetu, którzy poprzez sieć mogą obserwować i uczestniczyć w interakcjach, jakie tam się odbywają. Jednocześnie mogą kontrolować jego system audiowizualny. W galerii ekspozycję można oglądać nie tylko za pomocą ekranu, ale również w sposób bezpośredni. Wpisuje się to w koncepcję sztuki A-Live, sformułowaną przez Christhopera Langtona, podczas warsztatów w National Laboratory w Los Alamos w 1987 roku.

Główna idea tej formy działań artystycznych to połączenie chłodnej i obiektywnej nauki ze sztuką, która z założenia jest subiektywna i zaangażowana.


transgeniczne myszy, ryby i rośliny wykorzystane w instalacji

"Eighth day" jest kontynuacją wcześniejszych prac Eduardo Kaca. Jego pierwszy biobot został stworzony dla instalacji "A positive", stworzonej wspólnie z Edem Bennettem w 1997 roku. W pracy tej człowiek i robot poprzez igłę połączoną z kroplówką weszli ze sobą w bezpośredni fizyczny kontakt oraz swoistą relację pokarmową. Koncepcja biobotów zdobywa sobie coraz większą popularność, zaś badania nad ich tworzeniem rozwijają się głównie w laboratoriach w Japonii.

"BAWIĄC SIĘ W BOGA"- CZY SZTUKA TRANSGENICZNA JEST MORALNA?

Marvin Hiefmann, niezależny kurator "Paradise Now - Picturing the Genetic Revolution", wystawy prezentującej najnowsze dokonania w bio-art, zorganizowanej w 2000 roku w Nowym Jorku, tak skomentował postawę Kaca: "Ludzie nie chcieli myśleć o terroryzmie, tak jak teraz nie chcą myśleć o klonowaniu, (...) prace Kaca poruszają niewygodne tematy. W pewnym sensie jest on "złym chłopcem" sztuki i jest to bardzo dobra rzecz" [7].

Kiedy tylko okazało się, że realizacja GFP K9, jest niemożliwa z przyczyn technicznych (genom psa jest zbyt mało poznany), Kac przedstawił nową propozycję. Była nią realizacja "GFP Bunny", w postaci fluoroscencyjnego królika. Projekt został zrealizowany w 2000 roku i zaprezentowany po raz pierwszy w Awinionie, we Francji na festiwalu "Avignon Numerique", który odbył się z okazji mianowania tego miasta Europejską Stolicą Kultury w 2000 roku. W projekcie brali udział Louis-Marie Houdebine oraz Patrick Prunet, naukowcy pracujący w Institut National de la Recherche Agronomique- INRA we Francji.

Alba, imię nadane królikowi przez córkę i żonę artysty, oznacza albinosa - całkowicie białą istotę o różowych oczach. Alba została stworzona z EGFP, czyli syntetycznej mutacji dzikiego typu genu znalezionego w meduzie Aequorea Victoria. W przeciwieństwie do popularnych opinii o monstrualności organizmów modyfikowanych genetycznie, Alba jest zdrowym i przyjaznym zwierzęciem. Kształt jej ciała i umaszczenie są dokładnie takie same, jak u zwykłego królika albinosa. Trudno w niej dostrzec cechy odbiegające od normy. Na tym dokładnie polega paradoks Alby: jest taka sama a jednocześnie zupełnie odmienna.

"GFP Bunny" stał się atrakcją dla lokalnych mediów, kiedy ówczesny dyrektor instytutu, w którym powstała Alba, odmówił wypuszczenia królika i przekazania go artyście. Po ukazaniu się tekstu na pierwszej stronie "Boston Globe" wybuchł skandal. Artykuły o Albie zostały opublikowane w całej światowej prasie. W połowie 2000 roku powstała specjalna strona internetowa "Alba Guestbook" a artysta został zasypany głosami wsparcia oraz dezaprobaty napływającymi z całego świata. Jako część batalii o Albę, Kac przeprowadził publiczną kampanię w Paryżu, składającą się z odczytów, pokazów, spotkań i dyskusji oraz rozlepiania we wszystkich niemal dzielnicach miasta plakatów, na których artysta trzyma w ramionach królika, a nad nimi widnieje napis: ART, MEDIAS, SCIENCE, ETHIQUE, RELIGION, FAMILLE.

W 2001 roku Kac wydał serię wielkoformatowych fotografii, na których ludzie mieszkający na różnych kontynentach, czytają artykuły prasowe o GFP Bunny. Jedna z nich ukazuje np. ubraną w bikini kobietę na plaży w Ipanena, czytającą brazylijski dziennik, inna gospodynię domową we francuskim mieszkaniu, studiującą artykuł w "Le Monde". W 2003 roku ukazała się książka "Is's not easy being green!", w której opublikowano poważne i humorystyczne wypowiedzi na temat "GFP Bunny". W Chicago na dachu domu artysty powiewa biała flaga z nadrukowaną zieloną figurą królika, a on sam nie ustaje w wysiłkach by upublicznić dyskusję o prawach i potrzebach zwierząt, zwłaszcza tych transgenicznych.

Alba, bez wątpienia, nie jest zwykłym zwierzęciem, ale jej formalna i genetyczna wyjątkowość to tylko jeden z elementów pracy. Projekt jest kompleksowym ujęciem wydarzenia, jakim stało się wykreowanie zwierzęcia-hybrydy, które bez ludzkiej ingerencji nigdy nie zaistniałoby w naturze. Otwiera on dialog między specjalistami różnych dziedzin (literatury, sztuki, nauki, filozofii, prawa, socjologii itp.), a także porusza kwestię społecznych, kulturowych i etycznych implikacji inżynierii genetycznej. Podczas publicznych debat w prasie radiu i telewizji, zastanawiano się, czy prace Kaca wspomagają tworzenie nowej eugeniki, która, za sprawą eksperymentów przeprowadzanych przez nazistów na więźniach obozów koncentracyjnych, stała się sferą zakazaną dla wielu twórców? Te ponure konotacje powstrzymały wiele muzeów przed wystawianiem prac, w których użyto biotechnologii. Sam artysta odżegnuje się od podobnych praktyk. Kac podkreśla, że zdecydował się pracować nad projektem, ponieważ stworzenie fluororescyjnego zwierzęcia nie wiąże się, z żadnym bólem, ani cierpieniem. Proces był tak zwyczajny, jak każda ciąża i narodziny "normalnego" królika. W eksperymencie nie użyto żadnych nowych rozwiązań, technologia mikrowstrzykiwania oraz zastosowanie fluoroscencyjnej proteiny były dobrze znanymi procedurami w biologii molekularnej. Od 1980 roku stosowano ją sukcesywnie do kreowania myszy a od 1985 także królików[8]. Projekt Kaca wskazuje na rolę człowieka w ewolucji królików, jako rozdział w naturalnej historii: od czasów Imperium Rzymskiego po dziś dzień. "GFP Bunny" nie łamie zatem żadnych społecznych reguł.

Alba, pisze Carol Becker, stawia nas przed zagadnieniem identyfikacji. Czym jest człowiek? Czym jest zwierzę? Nasz kod genetyczny w 98% przypomina kod małp człekokształtnych. Czy czujemy nostalgię do naszego umiejscowienia w świecie zwierząt, a może jesteśmy zobowiązani do opuszczenia go, na rzecz dwóch procent, tego, co określa naszą tożsamość jako ludzi?

GENESIS - KLUCZ DO ZROZUMIENIA PRZYSZŁOŚCI


widok ogólny instalacji

Zaprezentowana w 1999 roku na Ars Electronica oraz w Internecie "Genesis" to jedna z pierwszych transgenicznych realizacji Kaca. Koncentruje się ona na powikłanych relacjach między biologią, systemami wiary, technologią informatyczną, etyką a Internetem. Kluczowy element pracy to "gen artysty" - syntetyczny gen stworzony przez Kaca poprzez przetłumaczenie biblijnej sentencji z Księgi Rodzaju na Kod Morse'a i przekonwertowanie go na łańcuchy DNA zgodnie z regułami konwersji, wynalezionymi specjalnie na potrzeby tej pracy. Wybór kodu Morse'a uzasadnia fakt, że jest on symbolem początku wieku informacji, "genesis" komunikacji globalnej. Sentencja z Biblii głosi: "Niech człowiek panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkim zwierzętami pełzającymi po ziemi"[9] i stanowi ona dowód usankcjonowanego przez Boga prawa człowieka do sprawowania nieograniczonej władzy nad naturą.


widok ogólny (po prawej widoczny oryginalny tekst z Biblii, po lewej ten sam tekst przetłumaczony na ciągi DNA)

Gen "Genesis" został wprowadzony do genomu bakterii, które następnie (w skali o wiele większej niż rzeczywista) zaprezentowano "na żywo" jako projekcję video w galerii oraz w Internecie. Instalacja składała się z próbówki z bakteriami, przenośnej kamery mikro-video, lampy UV, i mikroskopu, podłączonych do projektora oraz dwóch komputerów pracujących bezpośrednio w sieci. Jeden z nich służył jako serwer pilotujący napływające dyspozycje odnośnie aktywacji promieniowania UV, drugi zaś był odpowiedzialny za syntezę muzyki DNA. Projekcja video prezentowała interakcje i podziały bakterii. Internauci wpływali bezpośrednio na proces poprzez włączanie i regulację natężenia oświetlenia UV. Fluorescencyjna proteina w bakteriach reagowała na promieniowanie poprzez emisję widocznego światła. Wpływ natężenia UV polegał na niszczeniu sekwencji DNA w plazmidach. Na prawej i lewej ścianie wyeksponowano wielkoformatowe teksty: sentencję z Księgi Rodzaju oraz graficzny zapis genu Genesis.


próbówka z GFP

Po pokazie, DNA bakterii zostało przetłumaczone na kod Morse'a a później z powrotem na angielski. Operacja ta unaoczniła przeobrażenie, jakie dokonało się w oryginalnym cytacie ze Starego Testamentu. Zmutowana wersja została umieszczona na stronie Internetowej Genesis. Przekształcenie sentencji stało się symbolicznym gestem: oznacza, że nie akceptujemy jej w formie, w jakiej ją odziedziczyliśmy i, że nowe znaczenia pojawiają się, jeżeli odczuwamy pragnienie zmiany[10]. Instalacji Genesis towarzyszyła oryginalna muzyka będąca syntezą DNA, skomponowana przez Petera Gena'ya. Dźwięk generowano na żywo w galerii, a także w Internecie. Parametry tej kompozycji odnosiły się bezpośrednio do multiplikacji bakterii oraz zmian algorytmicznych. Twórcy skonstruowali specjalny mikser DNA, działający w języku MAX object - oriented, który odczytywał poszczególne sekwencje DNA i niezauważalnie je przekształcał tak, aby mogły nieskończenie się zapętlać, i aby te przeobrażenia mogły być przeprowadzane równolegle ze zmianami promieniowania UV.


projekcja na ścianie - powiększony widok próbówki z bakteriamii

Eduardo Kac nie jest jednostronnym piewcą biotechnologii ani technologii cyfrowej, ale używa ich, aby w pewnym sensie, poddać w wątpliwość a może także ośmieszyć retorykę, jaką posługuje się dzisiejsza nauka oraz wszelka ideologia, której głównym narzędziem jest język. W tym celu używa pseudo-autorytarnego medium historycznego artefaktu, aby następnie zakpić z jego bezkompromisowych i "niezmiennych" stwierdzeń. "Moja praca - ostrzega - unaocznia swoisty paradoks. Jeżeli zdecydujemy się nie naciskać guzika, oznacza to, że akceptujemy istniejący układ sił i przestrzegamy status quo, zaś w sytuacji odwrotnej, naciskając go rozpoczniemy proces ewolucji, jednocześnie nie mając nań żadnego wpływu. Jest to decyzja trudna, ale trzeba ją podjąć" [11].

Postulaty artysty, który poprzez swoją twórczość domaga się "uwolnienia informacji" zbliżają go do teorii "biopunku". Oryginalnie terminem tym definiuje się rodzaj literatury SF zawierającej motywy biotechnologiczne. Jednakże za sprawą rozwoju kultury komputerowej i internetowej, stał się także określeniem związanym ze społeczną krytyką elementów rzeczywistości empirycznej, a w szczególności badań naukowych posiadających związki z wielkim biznesem, które, sprawując kontrolę nad przepływem informacji, stały się rzeczywistą pierwszą władzą w dzisiejszym świecie. Sztuka oparta na współpracy artysty-inicjatora i publiczności-uczestników to być może jedyna szansa, aby człowiek osiągnął "świadomość globalną, która jest też świadomością czasu, który nas przekracza"[12].

[1] G.Gessert, Notes on Genetic Art, Leonardo, 1993, nr 3
[2] www.ekac.org (12.X.2003)
[3]cyt. wg: T. Abate , Artists proposes using jellyfish genes to create glow- in- the- dark- dogs, San Francisco Chronicle, 1999, nr z 08. X
[4]R. Ascott, Moistmedia art, czyli sztuka wilgotnych mediów, Kwartalnik Filmowy, 2001, nr 3-4, s.102
[5]www.ekac.org, (12.XI.2003.)
[6]Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Księga rodzaju, Poznań-Warszawa, 1980, s. 25
[7]cyt. za: G. Cook, Cross hare:hop and glow, The Boston Globe, 2000, nr z 17. IX., s.A01
[8] J.C. Lacal, R. Perona, J. Feramisco, Mikroinjection, New York, 1999
[9] Pismo Święte Starego i NowegoTestamentu, Poznań- Warszawa, 1980, s.25
[10]w: katalog wystawy "Genesis", E. Kac, Genesis, Linz, 1999, s.45
[11]E. Deleva, Le gene militant d'Eduardo Kac, 20 Minutes, 2002, nr 52, s.3
[12]A. Bureaud, N. Magnan, Connexions art resaux media, Paris, 2002