Przewidzieć przeszłość - czyli o historii muzeum, którego nie ma i inne opowieści macedońskie.

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Wystawa Sieroty, Legendy i Bohaterowie Sztuki w bytomskiej galerii Kronika* zdawała się zaierać granice między artystycznym sieroctwem, bohaterstwem i byciem postacią legendarną. W zestawie zaproponowanym przez macedoński artystyczno-kuratorski duet - Hristinę Ivanoską i Yane Calovskiego - do takich sierot należał niezrealizowany projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej dla Skopje autorstwa Oskara Hansena i zalana na wiele lat Spiral Jetty Roberta Smithsona, przywołana na wystawie dwukrotnie. Ale przecież Oskar Hansen to jednocześnie jedna z większych legend sztuki nie tylko polskiej, a spiralna grobla jest jednym z najbardziej znanych i legendarnych dzieł land-artu. A bohaterowie? Bohaterami (w sensie postaci występujących w jakieś narracji) byli przede wszystkim artyści Ivanoska i Calovski, wyruszali wszak na szereg wypraw mentalnych (z cyklu palcem po mapie-spirali/albo ołówkiem po kartonie), a później także i realnych (800 kilometrów po Macedonii, tuż po odzyskaniu przez nią w 2001 roku niepodległości; trasa została wyznaczona przez nałożenie planu Spirali Smithsona na mapę Macedonii). Bohater to także ten, kto nie oglądając się na okoliczności pozostaje wierny swoim ideałom, często widzi więcej niż inni i czasami próbuje się tymi wizjami podzielić (zwykle z marnym skutkiem odbiorczym). Taka bohaterska postawa cechowała niewątpliwe Oskara Hansena, a także Andrzeja Szewczyka, zawsze wiernego przede wszystkim sobie i swojej koncepcji sztuki, która w pewnym momencie stała się szalenie ważna dla wielu artystów z następnych pokoleń.

Artystyczne sieroctwo zwykle stanowi przeciwieństwo legendarności w sztuce. Legenda jest czymś żywym, nieustająco przywoływanym, komentowanym, a w dzisiejszych czasach często także redefiniowanym. A artystyczna sierota? Jest kimś lub czymś porzuconym, zapomnianym lub zaniedbanym. Jednak postmodernizm sprzyja filozoficzno-artystycznej adopcji takich artystycznych sierot. Pieczołowicie poszukuje się ich w odmętach historii, wydobywa na światło dzienne, podaje ponownej analizie. Odkryte w ten sposób wydarzenia, dzieła, artyści czy praktyki twórcze zyskują nowe znaczenia, często zauważa się w nich aspekty, jakich wcześniej nikt w nich nie dostrzegał. Macedoński tandem udowodnił, że taka artystyczna sierota może stać się niezwykle cennym bohaterem współczesności i pomaga w nowy sposób spojrzeć na aktualne konteksty sztuki.

Najważniejszym projektem prezentowanym na wystawie było 12 plakatów z serii Muzeum Sztuki Nowoczesnej Oskara Hansena, anonsujących wydarzenia, które mogłyby mieć miejsce, gdyby jednak wzniesiono gmach zaprojektowany przez artystę w 1963 roku dla Skopje, w ramach gestu solidarności Polski z tym miastem, po tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi. Projekt Hansena, wpisany w jego koncepcję "otwartej formy" w sztuce, polegał na stworzeniu parasolowatych platform, które w pewnych okolicznościach można by było złożyć i schować w ziemi. Hansen, wobec niemożliwości przewidzenia na początku lat 60. - okresie dość burzliwym dla dziejów sztuki zachodniej - dróg rozwoju działań artystycznych, postanowił stworzyć projekt, który nie będzie w żaden sposób determinował przyszłości, lecz przeciwnie, będzie na nią całkowicie otwarty, bez względu na to, jaką formę miałaby przyjąć. Ostatecznie zwyciężyła bardziej tradycyjna koncepcja autorstwa tria architektów: Kłyżewskiego, Mokrzyńskiego i Wierzbickiego. To, co niezrealizowane - nieustająco potencjalne - zainspirowało Yane Calovskiego i Hristinę Ivanoską do refleksji nad możliwościami, jakie mógłby oferować odrzucony projekt, a także nad historią sztuki ostatniego półwiecza, jaka mogłaby w jego obrębie być napisana. Artyści ci opowiadają się za koncepcją muzeum otwartego, ekspansywnego, elastycznego, prowokującego i stale reagującego na nowe wyzwania. W projekcie Hansena dostrzegli przede wszystkim jego postmodernistyczny potencjał, charakteryzujący się brakiem jednoznacznie ustalonych granic, wielopłaszczyznowością, indeterminizmem i stałym potencjałem gry. Pisana przez nich na kolejnych plakatach niezrealizowana, ale możliwa historia sztuki kładzie nacisk zarówno na dyskurs współczesnej refleksji o sztuce, jak i na alternatywny środkowo-europejski rozdział dziejów sztuki współczesnej, który, jak się wydaje, wciąż nie został wciąż napisany. Propozycja Macedończyków nie ma charakteru rozstrzygnięcia, jest raczej zbiorem propozycji, które nie roszczą sobie pretensji do wyłączności.

Bohaterem pierwszego plakatu jest koncepcja muzeum według Ad Reinharda, zgodnie z którą powinno być ono skarbcem lub grobowcem, a nie kantorem czy centrum rozrywki. Znakomity amerykański malarz mówi także "Nie" koncepcji muzeum jako fabryki historii sztuki. W tym kontekście zaskakujące wydaje się zestawienie jego tez z otwartą koncepcją Hansena, która pojawia sie na kolejnym plakacie. Grobowiec kojarzy się zwykle z trwałą i monumentalną strukturą, która przechowuje szczątki i w której istotną rolę odgrywa pamięć, a więc przeszłość, nie zaś postulowana przez Hansena otwartość i przyszłość. Mimo tych różnic Calovski i Ivanoska zdecydowali się na zestawienie, dzięki któremu te dwie koncepcje mogą wejść ze sobą w symboliczną relację, wzajemnie się przeniknąć i być może doprowadzić do stworzenia całkowicie nowej jakości. Dalsze propozycje wystaw, wykładów i projektów oscylują między zagadnieniami końca i trwania sztuki. Jej koniec wiąże się z rezygnacją artystów z uprawiania tego zawodu (Dusan Percinkov), lub przeciwnie ich zbytnim zaangażowaniem w promocję i "uroki" art-worldu (Mladen Stilinovic), do tej grupy można także poniekąd zaliczyć wystawy poświęcone projektom niezrealizowanym (Hansena czy Kleina i Patenta). Trwanie sztuki wyraża się w nieustającym poszukiwaniu dla niej nowych dróg, zadań, form, sensów. Jedni widzą je w walce społecznej i komentowaniu rzeczywistości (Ana Mendieta), inni w odkrywaniu nowych inspiracji filozoficzno-kulturowych, często skrajnie przeciwstawnych (Paul Thek), inni wreszcie szukają ich w rzeczywistości, która nie jest ani brutalna, ani nie domaga się komentarza, ale jest warta uwagi właśnie dlatego, że taka jest (Andrzej Szewczyk). Projekt ten to rodzaj palimpsestu na dziejach sztuki, w którym nakładają się na siebie realne zdarzenia (bez dbałości o ich szczegółową kolejność i wzajemną relację) i fantasmagorie.

Tym, co niewątpliwe spajało cały pokaz macedońskiego tandemu okazał się konceptualny charakter podejmowanych przez nich działań i ich niezmiennie meta-dyskursywna postawa w stosunku do sztuki. Gra z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością przeplata się w ich kolejnych projektach. Polityczne zbiega się w nich z artystycznym (jak w Spiral Trip 2001-2003), realne z nierzeczywistym (jak w What's Behind? - animacji z 2003 roku), hipotetyczne z istniejącym (zestawy surviwalowe na rozmaite okoliczności, do których należą: Blanket (for fun and emergency) z 2001; Homeless Prototype z 2004 czy Global Warming, prototype z 2007). Tę grę można dostrzec także w projekcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej Oskara Hansena z 2007, a powtórzenie może być aktywną re-interpretacją (jak w Spiral Swim Line z 2004). Praktyka artystyczna macedońskiego duetu polega na nieustającym podważaniu tego, co zastane, pozornie ustalone, opisane i zinterpretowane. Ich projekty prezentowane w ramach bytomskiej wystawy pokazały zarówno różnorodność wykorzystywanych przez nich taktyk, jak i potencjał tkwiący tak we wciąż nie do końca opisanych dziejach sztuki Europy środkowo-wschodniej.

* Hristina Ivanoska & Yane Calovsky, "Sieroty, legendy i bohaterowie sztuki", Galeria Kronika, Bytom
26.05 - 14.07. 2007

20 września 2007 ukazała się publikacja:
Yane Calovski & Hristina Ivanoska, "Oskar Hansen's Museum of Modern Art";
autorzy: Sebastian Cichocki, Yane Calovski, Hristina Ivanoska, Hellena Filipovic, Andrzej Szczerski; 104 strony; wersje językowe: angielska, polska, macedońska; dystrybucja: Venmann Publishers, Amsterdam www.veenmanpublishers.com . Wydano dzięki finansowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego i press to exit project space, Skopje (Macedonia)