W mit mitem. Trylogia Yael Bartany

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Ruch Odrodzenia Żydowskiego w Polsce wydał manifest. Nie musisz być Żydem. Jeżeli chcesz się przyłączyć, możesz to zrobić: to jest propozycja, nowy ruch. Tak jak syjonizm, którego ideą było rozwiązanie problemu żydowskiego w Europie przez przeniesienie wszystkich Żydów do Palestyny, bez względu na to, że ktoś (już) tam mieszka... A więc jest to propozycja. Gram w tę samą grę.1
Yael Bartana

Mary Koszmary, 2007; fotografia z planu; foto: Piotr Trzebiński
Mary Koszmary, 2007; fotografia z planu; foto: Piotr Trzebiński

Miesiąc temu tygodnik „Le Nouvel Observateur" patronował dyskusji poświęconej amerykańskiemu historykowi Tony'emu Judtowi. W latach 60., obserwując intensywny rozwój kibuców i licząc na powstanie pierwszego prawdziwie socjalistycznego kraju, Judt gorąco sprzyjał kształtującemu się wówczas państwu Izrael. Radykalnie zmienił zapatrywania po wojnie sześciodniowej (1967), gdy - jak to oceniał - żywiołowa energia izraelskich „pionierów" zaczęła zastygać pod postacią opresyjno-obronnej struktury państwowej.

Dyskusja o poglądach Judta toczyła się mniej więcej w tym samym czasie, gdy na 54. Biennale w Wenecji otwierano pokaz instalacji wideo Yael Bartany ... i zadziwi się Europa. Kuratorzy projektu - Sebastian Cichocki i Galit Eilat - podkreślali, że pierwszy raz na weneckim biennale Polskę reprezentuje obcokrajowiec. Jakkolwiek nie jest to z pewnością wartość sama w sobie, to udział Bartany w polskiej części biennale oraz tematyka jej instalacji tworzą intrygująco samozwrotną całość: izraelska artystka zaprezentowała rodzaj eksperymentu myślowego o - by ująć rzecz najogólniej - mitach fundujących wizerunek Żyda.

Z pewnością koncepcja projektu Bartany jest znana czytelnikom „Obiegu". Jednak dla porządku przypomnijmy, że ... i zadziwi się Europa składa się z filmów Mary koszmary (2007), Mur i wieża (2009) i Zamach (2011), opowiadających o działalności Ruchu Odrodzenia Żydowskiego w Polsce - wyimaginowanej partii politycznej, która dąży do powrotu nad Wisłę trzech milionów Żydów. Mary koszmary to wypowiadany ustami Sławomira Sierakowskiego - grającego rolę lidera ROŻwP - apel do Żydów, by powrócili do Polski. Z jednej strony podyktowany jest poczuciem winy wobec mniejszości, która żyła przez kilkaset lat z Polakami, ale jednak obok. Z drugiej strony apel mówi o poczuciu braku, które pojawiło się, gdy Żydzi zniknęli, i roztacza wizję idyllicznego współżycia między oboma narodami, jeśli wzywani wrócą. Mur i wieża przedstawia powrót grupy Żydów, którzy na warszawskim Muranowie - dzielnicy, gdzie niegdyś było getto, a współcześnie powstaje Muzeum Historii Żydów Polskich - zakładają kibuc: otoczony drewnianym murem teren, nad którym dominuje wieża strażnicza. Bartana stylizowała ten „powrót" na heroiczne, propagandowe przedstawienia młodych, pięknych i dumnych Żydów budujących Nowy Wspaniały Świat. Również wyglądem konstrukcja zbudowana na Muranowie przypomina kibuce, które powstawały w Izraelu w latach 30. W kolejnym filmie, Zamach, lider ROŻwP jest już zamordowany: najpierw w Sali Kongresowej leży na marach, a bliscy i sympatycy żegnają się z nim, później na jednym z warszawskich placów, dokąd dociera demonstracja jego zwolenników, mają miejsce mowy pożegnalne.

Mur i wieża, 2009; fotografia z planu; foto: Magda Wunsche & Samsel
Mur i wieża, 2009; fotografia z planu; foto: Magda Wunsche & Samsel

Prezentacja ...i zadziwi się Europa Bartany wędruje po polskich instytucjach artystycznych - 2 lipca pokazywana była w bytomskim CSW Kronika. To miejsce szczególnie podkreśliło ambiwalentną metaforykę projektu. Dwa lata temu w Kronice zorganizowano przegląd palestyńskiego wideo (Bytom - Ramallah, 20 października - 14 listopada 2010). Natomiast przed projekcją trylogii Bartany miało miejsce spotkanie z Fundacją Brama Cukermana - organizacja przygotowuje przewodniki mp3 po miejscach na Górnym Śląsku, które kiedyś zamieszkiwali Żydzi. A za pół roku, jak zapowiada Stanisław Ruksza, dyrektor Kroniki, Bartana będzie miała wystawę w bytomskiej galerii.

Z pewnością byłoby sporym nieporozumieniem, gdybyśmy sprowadzali ... i zadziwi się Europa tylko do wymiaru stosunków polsko-żydowskich, jak chcą niektórzy komentatorzy2. W rzeczywistości Bartana proponuje filmy na temat ambiwalencji wyobrażeń o Żydach, zarówno tych, które stworzyli sami Żydzi, jak i tych, którymi operują inni. Szczególnie Mur i wieża to praca - co artystka sama mówi - o tworzeniu „historycznych luster poprzez powtórzenie. O przeniesieniu (w różnych znaczeniach tego słowa), o tym, jak to samo działanie nabiera różnego znaczenia w zależności od geograficznej lokalizacji"3.

W Murze i wieży Żydzi powracają do Polski, jednak z gestami, zachowaniem i symboliką kojarzącymi się z systemami opartymi na „jedynie słusznej ideologii". Lider ROŻwP - wzywający upokorzonych i mordowanych Żydów - przemawia na Stadionie Dziesięciolecia w sposób, który Bartanie przywołuje na myśl Menachema Begina, prawicowego premiera Izraela, laureata Pokojowej Nagrody Nobla, odpowiedzialnego jednocześnie za masakrę 120 Palestyńczyków4. Tłum manifestujący po śmierci lidera ROŻwP jest zunifikowany jednym strojem i wyrazistą symboliką. Ambiwalentna wymowa obrazu stworzonego przez Bartanę staje się tym bardziej uchwytna, jeśli pamiętamy, że autorka Marów koszmarów działa na rzecz łagodzenia konfliktu między Żydami a Palestyńczykami.

David Ben Gurion uważał, że państwo Izrael stanie się normalnym krajem wtedy, gdy Żydzi będą mieć swoich złodziei i swoje prostytutki. Wiedział, że należy odmitologizować obraz Żyda, bo tak samo mit żydowskiej finansjery, jak mit żydowskiej inteligencji leżą u podstaw antysemityzmu. Bartana podąża tym tropem. Pokazuje, że mówiąc o Żydach, często wydajemy ich i siebie na pastwę cliché. Dzieje się tak wówczas, gdy widzimy w Żydach wyłącznie upokorzonych wygnańców. Ma to miejsce również wtedy, gdy polscy inteligenci mówią o pewnym braku wynikłym z nieobecności Żydów w Polsce5- ewokując mit żydowskiej inteligencji, proponują wówczas rasizm à rebours: zakładają jakby, że przynależność do określonej nacji gwarantuje niebywałą bystrość umysłu.

Sztukę XX wieku - jej generalny rys i przebieg - wyznaczyły eksperymenty myślowe: utopie, manifesty i artystyczne akty wiary. Cechował je różny poziom realności - od stosowalnych społecznie postulatów Bauhasu po deklarację Yvesa Kleina, który „anektował" błękit nieba na wyłączny użytek swojej sztuki. Izraelska artystka wpisuje się w ten dwudziestowieczny topos: mierzy się z niemożliwym. Powinniśmy tym samym zapytać: czym jej propozycja różni się od fantasmagorycznych manifestów?

Mur i wieża, 2009; fotografia z planu; foto: Magda Wunsche & Samsel
Mur i wieża, 2009; fotografia z planu; foto: Magda Wunsche & Samsel

Podsunąwszy „na przynętę" ideę powrotu trzech milionów Żydów - dodajmy: zmitologizowanych Żydów - do Polski, Yael Bartana wciąga nas w grę, w której zderza figurę upokorzonego wygnańca z propagandową narracją o zwycięskim osadniku. Podnosi w ten sposób zagadnienie, które pojawiło się w dyskusji omawianej przez „Le Nouvel Observateur": kwestię, w którym momencie kapitał symboliczny i energia „pionierów", „ojców założycieli", zamieniają się w gest wykluczenia i dominacji. Niewiele spraw w polityce można oceniać jednoznacznie, ale relacje żydowsko-palestyńskie należą do kwestii wyjątkowo powikłanych. Bartana opisuje ten konflikt, przekładając go na dwa sprzeczne lejtmotywy. Paradoks ... i zadziwi się Europa polega na tym, że w obu wypadkach głównych bohaterów stanowią Żydzi - są wykluczani i wykluczają.

Każdy z filmów to jeden etap eksperymentu. Eksperymentu, w którym artystka, poruszając się w świecie wyobrażeń, bada warunki możliwości mówienia o Żydach (przede wszystkim mówienia Żydów o Żydach) po II wojnie światowej i po ustanowieniu państwa Izrael. O ile jednak eksperymenty przeprowadza się po to, by udowodnić hipotezę, u Bartany rzecz ma się nieco inaczej. Artystka niczego nie udowadnia i niczego nie obala - wówczas musiałaby się opowiedzieć po jakiejś stronie. Jedyne, co Bartana robi, to hiperbolizuje funkcję mitu, każe wziąć go w nawias. W ten sposób przechodzi od porządku mitu do porządku pragmatyki i realności. Bo zdaje sobie sprawę, że choć nie istnieje kultura poza mitami, to cały wysiłek polega na tym, żeby uparcie - choć desperacko i bez cienia szansy na powodzenie - wykraczać poza mit i gdzieś poza jego granicami szukać zasady rzeczywistości.


Fot. Narodowa Galeria Sztuki Zachęta

Yael Bartana, foto: Daniel Meir
Yael Bartana, foto: Daniel Meir
  1. 1. Rozmowa Charles'a Esche i Galit Eilat z Yael Bartaną, http://www.labiennale.art.pl/pl/texts/item/135-rozmowa-charlesa-esche-i-... [data dostępu: 08.07.2011]. 
  2. 2. Zob. Joanna Tokarska-Bakir, Do Yael Bartany¸ http://www.dwutygodnik.com/artykul/2323 [data dostępu: 08.07.2011].
  3. 3.   Rozmowa Charles'a Esche i Galit Eilat z Yael Bartaną, http://www.labiennale.art.pl/pl/texts/item/135-rozmowa-charlesa-esche-i-... [data dostępu: 08.07.2011].
  4. 4. Tamże.
  5. 5. Tamże.