Łowca obrazów

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
Together Through Life, 2010
Together Through Life, 2010

Interpretation is the revenge of the intellect upon art1

Susan Sontag

 

Problem wszechobecnej zarówno w naturze, jak i kulturze żądzy kontroli, dominacji, odwetu i zemsty jest tematem wystawy Grzegorza Sztwiertni w Czytelni Sztuki. Te właśnie aspekty społecznej rzeczywistości kształtują, zdaniem artysty, współczesne modele interakcji.

Zdaniem Thomasa Hobbesa, który jako pierwszy dokładnie opisał związki między naturalną skłonnością do agresji a wprowadzanymi przez cywilizację uregulowaniami, społeczeństwo opiera się na niemożliwej do wykorzenienia nieokiełznanej przemocy. Przywoływana przez Hobbesa "dzikość", stanowi popędowe podłoże zarówno ludzkiej natury, jak i historii ludzkości. Według Zygmunta Freuda odpowiedzialną za ujarzmianie wszechobecnej wśród ludzi agresji jest kultura, której celem jest między innymi ochrona społeczeństwa przed niepohamowanymi wybuchami destrukcyjnej dzikości. Myśl ta, zapisana w Poza zasadą przyjemności (1920), stanowi punkt wyjścia do rozważań o obecności różnych odcieni przemocy w sztukach wizualnych.

Sztwiertnia z właściwym sobie wyczuleniem na rymy w różnych tekstach kultury przyglądając się zwłaszcza kinematografii, podejmuje próbę refleksji nad modelami formułującymi te z ludzkich cech, które zdominowały metody współżycia. Za pośrednictwem obrazów filmowych, instalacji oraz serii malarskiej poddaje analizie wizualne i dźwiękowe wątki przemocy, poniżania i destrukcji.

Hitchcock marzył o tym, żeby reżyser, przyciskając jeden guzik, mógł manipulować emocjonalną reakcją odbiorcy. Sztwiertnia taki guzik naciska, kiedy poddaje wiwisekcji dźwięk lub multiplikuje przyprawiający o dreszcze obraz filmowy.

2+2=5

Film Psycho² (2010) na pierwszy rzut oka jest zaledwie wyrafinowaną pochwałą cytatu w sztuce. Sztwiertnia dokonuje w nim mariażu Psychozy Alfreda Hitchcocka (1968) i Gusa Van Santa (1998), który złożył hołd Hitchcockowi, powtarzając jego Psychozę ujęcie po ujęciu. Składając dwie realizacje filmowe w jeden utwór, artysta podpisuje się niejako po raz trzeci pod tym największym studium psychotycznych lęków dwudziestego wieku, ostatnio błyskotliwie zanalizowanym przez Slavoja Žižka (The Pervert's Guide to Cinema, 2003). Niesamowitość obcowania z nakładającymi się na siebie dwiema wersjami Psychozy wynika z przenikania się ról, zachodzenia na siebie ścieżek dźwiękowych i różnej czułości taśmy filmowej. Cały wic polega jednak na tym, aby oglądając film, nie werbalizować na siłę swoich odczuć, stronić od nadmiernego intelektualizowania tego, czego doświadczamy. Przyjemność uczestniczenia w dwóch thrillerach psychoanalitycznych naraz rozgrywa się przede wszystkim na poziomie emocjonalnym. Wspólne działanie dwóch doskonale zsynchronizowanych wersji Psychozy daje dodatkowo wzmocniony efekt na zasadzie synergii, wzajemnego uzupełniania się obrazów. Film Hitchcocka, który doczekał się też dwudziestoczterogodzinnego spowolnienia (Douglas Gordon, 24 HourPsycho, 1993), jest nieustannie poddawany analizom. Sztwiertnia w Psycho² bierze na warsztat przede wszystkim odbiorcę i jego lęki.

Psycho^², 2010
Psycho^², 2010

Czaszka Mengele

W specjalnie dla Czytelni Sztuki stworzonej instalacji Dzika banda (2011) artysta w hołdzie składanym kanonicznym dziełom sztuki filmowej posługuje się "dzikim reliefem" - swego rodzaju trofeum, zdobytym w starciu z takimi arcydziełami jak Łowca jeleni (1978) Michaela Cimino czy Dzika banda (1969) Sama Peckinpaha. Odważne, drastyczne i często kontrowersyjne narracje przesycone skrajną brutalnością są dla artysty punktem odniesienia i swoistą "poezją dekadencji". Peckinpah, demitologizując Dziki Zachód, porusza kwestię odwiecznej fascynacji przemocą, zobrazowaną na przykładzie dzieci torturujących skorpiona w mrowisku na początku swojego filmu. Przygląda się z uwagą społecznej degeneracji i anarchii, których genezy upatruje w poczuciu wyższości agresora nad osobnikiem pokonanym. Sztwiertnia w swojej instalacji o tytule zapożyczonym od Peckinpaha kontynuuje dygresję na temat dominacji i poniżenia. Upolowane (w sieci) poroża zestawia ze specjalnie spreparowanym "szefem bandy", który oddaje się zasłużonemu odpoczynkowi. W ramach sztafażu pojawia się obraz z czaszką Josefa Mengele; dla widza - słuchawki, które pozwolą poddać się akustycznemu szaleństwu.

Żywe zło

Premierowy kolaż dźwiękowy Walka o słowo (Quest For Word) II (2011) podejmuje grę z wyobrażeniami na temat początków mowy ludzkiej, dla którego punktem wyjścia był pierwotny język plemienny stworzony na potrzeby filmu Walka o ogień J.J.Annauda (1981). Skojarzenia ze słynną Sonatą pierwotną (Ursonate) Kurta Schwittersa sytuują pracę w obrębie poszukiwań odniesień do czasów sprzed powstania kultury. Co ciekawe, w Walce o ogień, w której nad choreografią poruszania się ludzi pierwotnych pracował antropolog Desmond Morris, pierwotny język stworzył angielski pisarz i językoznawca Anthony Burgess, znany przede wszystkim jako autor Mechanicznej pomarańczy (1962). Podobne "prymitywne" akcenty znaleźć można w złowieszczej i przerażająco sugestywnej pracy Live-eviL (2009) czy w rejestracji dźwiękowej pod znaczącym tytułem Bluzg (2001/2009).

Live-eviL, 2009
Live-eviL, 2009

Live-eviL odbija w krzywym zwierciadle brzmienia z takich filmów grozy, jak: Suspiria Dario Argento, Teksańska masakra piłą łańcuchową, Tobe'a Hoopera, Egzorcysta Williama Friedkina, Egzorcyzmy Anneliese Michel, Koszmar z ulicy Wiązów WesaCravena, Martwe zło 2 Sama Raimiego i Martwica mózgu Petera Jacksona. Towarzyszy im zarejestrowany przeze artystę odgłos odkurzacza oraz fragmenty agresywnego przemówienia Hitlera w Norymberdze z 1934 roku. Wyimki z audiotekikrwiożerczej popkultury stają się budulcem posępnego kolażu.

U Sztwiertni wszystkie wątki mają tendencję do wzajemnego przenikania się - w Walce o słowo słychać echo słów Marka Chlandy: "Pewnego razu, kiedy usiłowałem podobać się swym słuchaczom, język mój nie wymówił ani jednego wyrazu zrozumiałego" (Życie zewnętrzne, 2009). Język, ten pierwotny i ten współczesny, jest jednym z ulubionych tematów Sztwiertni. Lingwistyczne realizacje tego artysty, bez względu na to, czy zapożyczone, czy własne, często krążą wokół słów bolesnych bądź złych. Wystarczy przywołać tytuł wystawy ObRAZY/PAINtings czy Live-eviL - który chociaż pierwotnie należał do Milesa Davisa, swoją obecnością na wystawie dodaje jeszcze jeden akcent do tezy o przenikaniu się zła (evil) i tego, co żywe (live). Słowa okazują się swoim odbiciem lustrzanym...

Wrażliwość Sztwiertni na związki znaczeniowe i semantyczne przesunięcia odsyła do jednego z jego ulubionych twórców, Bruce'a Naumana. Artysta ten, znany z językowych operacji, zmyślnych dekonstrukcji zdań i znaczeń równie chętnie inspiruje się przemocą (ViolinsViolenceSilence, 1981-1982; ViolentIncident, 1986), dominacją i śmiercią (White Anger, Red Danger, YellowPeril, Black Death, 1984).

Live-eviL, 2009
Live-eviL, 2009

Nie każdemu dane jest mieć nosa2

Intrygujący temat zawiści i zazdrości, tym razem w sztuce, podejmuje seria ośmiu obrazów pod wspólnym tytułem Prawda w malarstwie (2006). Nawiązuje ona do słynnej deklaracji Ojca Wszystkich Awangard Paula Cézanne'a: "Winien wam jestem prawdę w malarstwie i powiem wam ją". Sztwiertnia-inkwizytor symbolicznie karze na płótnach "ośmiu największych tropicieli prawdy i fałszu w malarstwie i w życiu za wielokrotne aberracje i odstępstwa od wytyczonego wcześniej celu". Z medycznym zacięciem pozbawia nosa tuzów światowego malarstwa (Ad Reinhardt, Andy Warhol, Paul Cézanne, Francis Bacon, Henryk Stażewski, Jackson Pollock, Vincent Van Gogh, Władysław Strzemiński), wodząc tym samym za nos krytyków sztuki, węszących okazję do rozpoznania zestawu "osobistych mistrzów Grzegorza Sztwiertni". Niczym w opowiadaniu Nikołaja Gogola nosy opuszczają twarze, pozostawiając miejsce na rozważania o prawdzie w malarstwie... "Powinniśmy malować nie to, co nam się wydaje, że widzimy, lecz to, co widzimy", przekonywał Cézanne. Wzornikiem ikonograficznym był tu być może jeden z chętnie używanych przez Sztwiertnię podręczników chirurgii; temperatura barw zmienia się koncentrycznie - ugry, róże i karminy w bolesnym centrum każdego wizerunku ustępują miejsca barwom cielistym na obrzeżach.

Prawda w malarstwie, 2006
Prawda w malarstwie, 2006

Zgiełk wnętrzności

W pracy Together Through Life (2010) Sztwiertnia stosuje filmowy recykling (tzw. found footage), bazując na popularnym serialu telewizyjnym Dr House. W kolejnych sezonach serialu, przewijają się komputerowo generowane sekwencje wnikające w głąb ludzkiego ciała, stylizowane na Fantastyczną podróż (film z 1966 roku o podróży zminiaturyzowanego okrętu podwodnego po ludzkim wnętrzu). W filmie Sztwiertni przemyślne zderzenie dosłownej i metaforycznej tkanki życia - wewnętrznego i zewnętrznego - jest jednocześnie dygresją na temat natury socjopatii i sposobów rozładowywania napięcia. Pulsującym kadrom towarzyszącym części Internal Life Sztwiertnia przeciwstawia nieco somnambuliczne obrazy External Life. Jako podkład muzyczny wykorzystuje industrialne rytmy formacji Throbbing Gristle, które zadziwiająco dobrze pasują do obu przywołanych światów. Słowo united jak refren przewija się przez kolejne ujęcia, pieczętując niejako jedność ludzkiego jestestwa. Gdyby odwołać się tu do rozważań Julii Kristevej, która pisze o konieczności odrzucenia cielesnych funkcji dla zdefiniowania własnej podmiotowości, wydaje się, jakby Sztwiertnia sugerował sztuczność tego typu podziałów, stawiając na życie "zjednoczone" (united). Przeczy tym samym podziałowi na powierzchnię i wnętrze, chociaż wykorzystuje je przewrotnie do nadania struktury swojej pracy. Film, którego tytuł zaczerpnięty został z nowego albumu Boba Dylana, jest też następną w twórczości Sztwiertni dedykacją: Markowi Chlandzie, którego wystawa Życie zewnętrzne/External Life miała miejsce między innymi w Galerii Starmach w Krakowie (2009) oraz Markowi Koterskiemu, autorowi filmu Życie wewnętrzne (1987), w którym króluje zasada obopólnej agresji, określająca wszystkie relacje głównego bohatera z otoczeniem. Znamienne, że zanim jeszcze powstał legendarny Together..., krytyka mianowała Sztwiertnię "Dr House'em polskiej sztuki".

Artysta traktuje gatunek serialu telewizyjnego jako inspirujący fenomen: jego metraż i pełna powtórzeń dramaturgia pozwala na dowolne rozwijanie wątków i oferuje rzadką w sztuce okazję do uniknięcia ograniczeń czasowych. Ikoniczne Królestwo (1994 i 1997) Larsa von Triera jest jedną z lektur, do których Sztwiertnia się przyznaje - i naprawdę nietrudno o asocjacje z tym filmem w przypadku kilku prezentowanych na wystawie prac.

Together Through Life (Francis Bacon), 2010
Together Through Life (Francis Bacon), 2010

Together Through Life (Władysław Strzemiński), 2010
Together Through Life (Władysław Strzemiński), 2010

Wróżda3

Obrazoburcy spod znaku dada bezwstydnie korzystali z realnych przedmiotów, nadając im nowe znaczenia: Sztwiertnia zajmuje się zbieractwem motywów rozpierzchłych na wysypisku kultury. Prace wybrane i zrealizowane na wystawę w Czytelni Sztuki to do pewnego stopnia tzw. objets trouvé (przedmioty znalezione), ulubione zwłaszcza przez surrealistów. O ile wspomniana metoda filmowa found footage jest dosłownym przykładem wykorzystania czegoś, co już w kulturze istnieje, o tyle "wypożyczanie" tytułów (Dzika banda, Live-eviL, Together through Life) to już specjalność artysty. Należy dodać, że te "wypożyczenia" są intelektualnie uzasadnione i generują przyjemne intertekstualne zamieszanie.

Sztuka współczesna jest na szczęście nieokreślonym tekstem, niemożliwym do jednego, definitywnego odczytania. Artysta myśliwy (dawniej przymiotnik "myśliwy" oznaczał "bystry, umiejący myśleć") zastawia sidła na rzeczywistość, przetwarzając w sobie właściwy sposób to, co uda się w nie złapać.

Wracając do przemocy, która zawsze istnieje w stanie potencjalnym - ją też można uznać za swego rodzaju narzędzie, środek służący do "zwiększenia naturalnej mocy" (Hannah Arendt). Przemoc według Arendt i w opozycji do wcześniej przywoływanych wypowiedzi, nie jest ani zwierzęca, ani też nie należy do irracjonalnej dziedziny popędów. Wręcz przeciwnie - jest podporządkowana racjonalności celów i środków. Prawo obowiązujące w społeczeństwach pierwotnych kierowało się zasadami konsekwentnie brutalnymi, ale niepozbawionymi logiki. Służyło ugruntowaniu porządku ludzkiego współbytowania. Wergiliusz, jeden z największych poetów antyku, w usta Dydony wkłada zdanie: "Oby z kości naszych powstał mściciel".

Pracom Sztwiertni skupionym pod sztandarem Zemsta/Revenge towarzyszy przeczucie, że przemoc jest w dużym stopniu podłożem ludzkiej natury i historii ludzkości, ale swoją estetyczną kulminację osiąga w sztuce.


Grzegorz Sztwiertnia, Zemsta/Revenge, Czytelnia Sztuki, Gliwice, 26.03.2011 - 14.05.2011

www.czytelniasztuki.pl

Ola Wojtkiewicz jest absolwentką historii sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego, krytykiem i kuratorem. Wykłada historię sztuki w Szkocji; publikuje w prasie polskiej i brytyjskiej. Pracuje w National Gallery w Edynburgu.


Otwarcie wystawy Grzegorza Sztwiertni Zemsta/ Revenge, Czytelnia Sztuki, 26.03.2011, Gliwice;

Fot. Wojtek Turkowski

Grzegorz Sztwiertnia, Ola Wojtkiewicz
 
pierwszy z lewej: Szymon Kobylarz
 
Otwarcie wystawy G. Sztwiertni: Zemsta/ Revenge, Czytelnia Sztuki, 26.03.2011, Gliwice
 
Otwarcie wystawy G. Sztwiertni: Zemsta/ Revenge, Czytelnia Sztuki, 26.03.2011, Gliwice
 
Otwarcie wystawy G. Sztwiertni: Zemsta/ Revenge, Czytelnia Sztuki, 26.03.2011, Gliwice
 
Otwarcie wystawy G. Sztwiertni: Zemsta/ Revenge, Czytelnia Sztuki, 26.03.2011, Gliwice
 
Otwarcie wystawy G. Sztwiertni: Zemsta/ Revenge, Czytelnia Sztuki, 26.03.2011, Gliwice
 
Otwarcie wystawy G. Sztwiertni: Zemsta/ Revenge, Czytelnia Sztuki, 26.03.2011, Gliwice
 
  1. 1. Interpretacja jest zemstą intelektu na sztuce.
  2. 2.  Non cuicunque datum est habere nasum - nie każdy potrafi badać, poszukiwać, śledzić; z Epigramów Marcjalisa
  3. 3. Wróżda - krwawa zemsta rodowa, prawo zwyczajowe wspólnoty pierwotnej, domagające się od krewnych zabitego dokonania krwawej zemsty na zabójcy, żywe jeszcze w średniowiecznej Europie (w Polsce do XVI wieku).