Skamieliny współczesności: obrazowe klony czasów terroryzmu.

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

1.
Istota tegorocznych documenta zamyka się w trójkącie pytań: Czy moderna jest naszym antykiem?, Czym jest nagie życie? oraz Co jest do zrobienia? Ponadto dyrektor artystyczny Roger M. Buergel oraz jego partnerka i kuratorka Ruth Noack realizują koncepcję "rozszerzenia pojęcia miejsca wystawowego". Ważkim elementem tej strategii jest cykl tak zwanych lunch lectures (czyli po prostu wykładów wybitnych teoretyków sztuki i filozofów), które odbywają się codziennie w gmachu documenta Halle. Tu wszystko jest symboliczne. Sam fakt codziennej dyskusji, która nadaje publiczności status podmiotu z rozmysłem partycypującego w wielkiej artystycznej imprezie (często postrzeganej jako bezosobowa). Także czysto strukturalne rozplanowanie budynku: podział na część wykładowo - konferencyjną (formuła agory) oraz wystawienniczą.

Również sama przestrzeń publiczna miasta Kassel została wymownie "zrehabilitowana" jako (naturalne wszakże) pole wymiany myśli/ poglądów uczestników imprezy: zwiedzających, akredytowanych gości, artystów, a także, poniekąd, samych dzieł. Jednak to documenta Halle stało się synonimem "rozszerzonego miejsca wystawowego".

Documentahalle, ©Photo Frank Schinski / documenta GmbH, materialy prasowe documenta12
Documentahalle, ©Photo Frank Schinski / documenta GmbH, materialy prasowe documenta12

2.
27 czerwca wykład w documenta Halle wygłosił W. J. T. Mitchell, twórca pojęcia pictorial turn (1992) i redaktor naczelny chicagowskiego Critical Inquiry. Jednak od tamtego czasu "wiedza o obrazach" stała się samodzielną nauką opartą na interdyscyplinarnych badaniach, która stawia sobie za cel analizę obrazu w kontekstach przynależnym heterogennym mediom. Stąd dziś za cultural icons uznać możemy wszelkie formy wizualnej reprezentacji: zarówno przedstawienia będące przedmiotem zainteresowania tradycyjnej historii sztuki, jak i te, które należą do kultury "niskiej", a których powstanie i rozwój nade wszystko uwarunkowały możliwości reprodukcji technicznej.

Paralelnie do pictorial turn Mitchella niemiecki filozof Gottfried Boehm wprowadził pojęcie ikonische Wendung (ang. iconic turn), jednak obie te koncepcję istotnie się różnią. Boehm opiera się głównie na analogiach z lingwistycznymi dociekaniami Wittgensteina czy Gadamera, ale także podkreśla kluczową dla zrozumienia istoty iconic turn rolę pojęcia metafory (np. u Nietzschego). Z kolei Mitchell zwraca się ku analizie społecznej i politycznej (np. w oparciu o pojęcie władzy u Foucault). Estetyczne wartości przedstawień - w przeciwieństwie do Boehma - przesuwa przy tym na dalszy plan.
Wykład Mitchella oscylował wokół zadanych przez Buergela i Noack pytań, z czego odpowiedzi na dwa z nich (Czym jest nagie życie? Co jest do zrobienia?) wyznaczyły jego zrąb. I tak, Mitchell za najbardziej reprezentatywne dla współczesności obrazy "nagiego życia" uznał terrorystów oraz klony. Następnie wykazał, jak w imaginarium zbiorowej wyobraźni wizerunki te zbiegają się w ikonograficzną jednię.

Z kolei na pytanie Co jest do zrobienia? amerykański badacz odpowiedział bardzo osobiście: odniósł się do wprowadzonego przez siebie pojęcia pictorial turn i wskazał na potrzebę jego rewizji. Jako bardziej aktualny, zaproponował termin biopictorial turn, który powstał już w dobie gwałtownego rozwoju biologii i genetyki (biogenetyki). Mitchell twierdzi bowiem, że w następstwie eksperymentów z klonowaniem przedstawienia nie powstają już za pośrednictwem konkretnego medium: malarstwa, rzeźby czy wideo. W ich miejsce pojawiają się wierne kopie oryginału, "żyjące repliki", które nie mieszczą się w tradycyjnej definicji obrazu. Mitchell powiada tym samym, że pojęcie obrazu jako reprezentacji zostanie niebawem zrewolucjonizowane - i proponuje termin biopicture.

Mitchell podkreśla także, że niekontrolowane mnożenie się technicznie powielanych obrazów (oraz bioobrazów) szczególnie często występuje dziś w powiązaniu ze zjawiskiem terroryzmu. Swoją tezę badacz zilustrował kadrem z filmu Star Wars: Episode II - Attack of the Clones (reż. George Lucas), który zestawił ze zdjęciem grupy islamskich terrorystów. Zwrócił przy tym uwagę na popularną w żurnalistycznym żargonie metaforę terroryzmu jako rozpleniającej się choroby (cloning of terror).

Star Wars: Episode II - Attack of the Clones (2002), © and TM 2002 Lucasfilm Ltd.
Star Wars: Episode II - Attack of the Clones (2002), © and TM 2002 Lucasfilm Ltd.
Zdjecie z "London Times"
Zdjecie z "London Times"


Nakreślone wyżej motywy spajało zaczerpnięte z prawa rzymskiego pojęcie homo sacer, którego nowatorskie odczytanie zaproponował włoski filozof Giorgio Agamben.
Wspomnijmy. Homo sacer to człowiek, który podlegał prawu, ale jedynie w formie "wyłączenia". Po pierwsze zatem, ze względu na specyfikę popełnionego wykroczenia/ przestępstwa mógł być on bezkarnie zabity "przez każdego" (w domyśle - obywatela każdej klasy). Po drugie jednak - nie mógł być poświęcony w ofierze, gdyż jednocześnie jego życie było "święte". Jako taki homo sacer należał do sfery "nagiego życia" przeciwstawionego "życiu przystosowanemu", przy czym ograniczanie zakresu obu leżało (leży) w gestii władzy.

Według Agambena proces ten - wraz z prawem przetwarzania "nagiego życia" w "życie przystosowane" (tzw. "biowładza", pojęcie, które Agamben zaczerpnął od Foucault) - leży u podstaw suwerenności państwa od czasów starożytnych po teraźniejszość, zaś jego apogeum jest Auschwitz. Slavoj Žižek już wprost łączy agambenowskiego homo sacer z terroryzmem - zjawiskiem w jego opinii immanentnym dla globalizmu. Z kolei owo "wyłączenie" słoweński filozof ironicznie klasyfikuje jako jedno ze współczesnych praw i wolności człowieka.

Sam Mitchell określa homo sacer jako "obsceniczną parodię prawdziwego poświęcenia". Zamiast przewidywanego rozpadu świata, który nastąpić miał jako następstwo modernizacji społeczeństwa, mamy do czynienia - zdaniem Mitchella - z zupełnie innym zagrożeniem: nieprzewidywalnym i nieokiełznanym mnożeniem się życia metodą klonowania oraz powstawaniem zjawisk takich, jak terroryzm.

3.
Na kolejne pytanie - Czy moderna jest naszym antykiem? - Mitchell odpowiedział słowami własnej teorii o skamieniałej teraźniejszości (fossilised present). Ukuty przez Mitchella termin oznacza rzeczywistość, która powstaje na bazie obrazów codzienności reprodukowanych w środkach masowego przekazu. To właśnie obrazy takiego typu (nie zaś symboliczne "gruzy" modernizmu) są naszymi współczesnymi skamielinami (fossilised Images), przekonywał Mitchell. I tak, tego typu skamieniałościami mają być choćby pomnikowe wizerunki, które stały się przedmiotem spektakularnego przedstawienia - ikonoklastycznego aktu destrukcji.

 Zburzenie pomika Saddama Husseina, 9.IV 2003, Bagdad, ©Goran Tomasevic / Reuters file
Zburzenie pomika Saddama Husseina, 9.IV 2003, Bagdad, ©Goran Tomasevic / Reuters file
© AP Photo/Laurent Rebours
© AP Photo/Laurent Rebours

W ujęciu Mitchella słynnymi "obrazami niszczenia obrazów" stają się zatem zdjęcia burzenia pomnika Stalina na Węgrzech w listopadzie 1956 roku, czy też obalenia monumentu Saddama Husseina w Bagdadzie, w kwietniu 2003. Fotografia ukazująca amerykańskiego żołnierza zakrywającego głowę Husseina amerykańską flagą stała się symbolem okupacyjnej polityki USA. Warto na marginesie wspomnieć, że właśnie to zdjęcie posłużyło Hansowi Haacke za wzór dla pracy Star Gazing, w której odnaleźć można - analizowany dalej przez Mitchella - typ ikonograficzny hooded man bądź Abu Ghraib man (kojarzony z figurą Chrystusa na krzyżu). Wizerunek ten stał się symbolem fatalnego traktowania osób zamkniętych w amerykańskich więzieniach Abu Ghraib i Guantanamo (przykład agambenowskiej sfery wykluczenia, zawieszenia prawa). Od momentu opublikowania szokujących materiałów w prasie przedstawienie Abu Ghraib man odnaleźć można w różnych kontekstach i zestawieniach - jednym z nich jest ukazanie go jako pendant do wizerunku statuy wolności.

Salah Edine Sallat, mural w Iraku, © AFP
Salah Edine Sallat, mural w Iraku, © AFP

Hans Haacke, Star Gazing, © VG Bild-Kunst, Bonn
Hans Haacke, Star Gazing, © VG Bild-Kunst, Bonn

iRAQ iPOD, street art na ulicach NYC
iRAQ iPOD, street art na ulicach NYC

Bill Concannon/Aargon Neon, Untitled (abu-ghraib), 2004, black acrylic, wire, neon. © photo Bill Concannon
Bill Concannon/Aargon Neon, Untitled (abu-ghraib), 2004, black acrylic, wire, neon. © photo Bill Concannon
David Rees, Bionic Abu Ghraib Man, David Rees homepage
David Rees, Bionic Abu Ghraib Man, David Rees homepage


4.
Świetnym uzupełnieniem wykładu W. J. T. Mitchella jest pokazywana w wystawowej części documenta Halle instalacja Inigo Manglano - Ovalle, hiszpańskiego artysty osiadłego w Chicago. Składają się nań realizacje pt. Phantom Truck i Radio (obie z 2007). Pierwsza jest wiernym odtworzeniem mobilnych laboratoriów broni biologicznej odkrytych rzekomo w Iraku. Manglano - Ovalle opierał się na opublikowanych przez amerykański rząd materiałach i wykonał model w skali 1:1. Druga - to odbiornik radiowy z zarejestrowanymi fragmentami pamiętnej mowy byłego ministra spraw zagranicznych USA Colina Powella. Powell motywował wówczas zasadność prewencyjnego atak na Irak właśnie istnieniem owych (domniemanych) laboratoriów.
Artysta umieścił radio w przejściu, które w skutek zaklejenia szyb intensywnie pomarańczową, transparentną folią, skąpane było w nadrealnym świetle. Krwista poświata rozprzestrzeniała się tym samym na to, co znajduje się poza przestrzenią czystych spekulacji. Słowa Powella zagłuszają typowe dla polowych transmisji radiowych trzaski i szumy, co podkreśla z kolei niezrozumiałość i niepewność przekazu.

Oślepieni czerwienią przechodzimy do kolejnego pomieszczenia, w którym dla odmiany panuje niemalże mrok. To, czy coś zobaczymy, zależy jedynie od słońca. To ono jest tu jedynym źródłem światła i to za jego sprawą Phantom Truck może na moment wyłonić się z cienia - by po chwili znów zniknąć lub pozostać w formie enigmatycznego konturu.

Instalacja Mangalo - Ovalle w efektowny sposób łączy element polityczny z estetycznym, badając przy tym mechanizmy naszego postrzegania i jego wpływu na interpretację (bądź nadinterpretację) rzeczywistości. Przerzuca tym samym pomost między historyczną już, polityczną rolą documenta, a tegorocznym zamysłem kuratorów. Zgodnie z nim pokaz powinien być rozkoszą także dla zmysłów, a komunikacja winna odbywać się przede wszystkim na poziomie formy, zaś dopiero potem - treści (koncepcji).

Ińigo Manglano-Ovalle, Phantom Truck, 2007, © Ińigo Manglano-Ovalle; photo Katrin Schilling / documenta GmbH, materialy prasowe
Ińigo Manglano-Ovalle, Phantom Truck, 2007, © Ińigo Manglano-Ovalle; photo Katrin Schilling / documenta GmbH, materialy prasowe

Ińigo Manglano-Ovalle The Radio, 2007, © Ińigo Manglano-Ovalle; photo Katrin Schilling / documenta GmbH, materialy prasowe docum
Ińigo Manglano-Ovalle The Radio, 2007, © Ińigo Manglano-Ovalle; photo Katrin Schilling / documenta GmbH, materialy prasowe docum