Tomasz Mróz postrzegany jest często jako twórca kontrowersyjny, dla którego pojęcie dobrego smaku nie stanowi żadnego ograniczenia.
Pierwsze miesiące dwa miesiące nowego roku przebiegły nad wyraz spokojnie a czas mijał ustalonym rytmem od jednych otwarć do kolejnych. Jednak wraz z nadejściem wiosny czeka berlińską scenę kilka znaczących zmian, którym warto poświęcić więcej uwagi.
Niełatwo wyobrazić sobie przedstawienie idei feminizmu w formie antycznych wzorców piękna. Podobnie pokazanie obsceny, czyli tego, czego nie można już zaprezentować , wydaje się niemożliwe w ramach estetycznych kanonów klasycyzmu. Bunt przeciw seksizmowi i panującemu porządkowi wymaga określonych środków, innych niż te, którymi posługuje się dominujący system.
Nijaka peryferyjna zabudowa - ani całkiem miejska, ani wiejska - naznaczona jakby tymczasowością rozmieszczenia. Najnudniejszy typ budownictwa, które nawet trudno nazwać architekturą. Byle jakie bryły niewielkich budynków, modyfikowanych zwykle pod presją doraźnych konieczności i niskich budżetów. Nie wyróżniają się ani biedą, ani czymkolwiek innym.
Świetną, inteligentną i lekką - i wcale nie błahą - wystawę Dana Perjovschiego w białostockiej galerii Arsenał chce się oglądać godzinami. Coś wyjątkowego zaczyna się dziać już u wejścia na pierwsze piętro galerii. Na ścianach widzimy niewielkie rysunki utrzymane w konwencji komiksu,
W rozważaniach na temat estetyki i polityki Jacques Rancière zauważa, że polityka dotyczy nie tyle sprawowania władzy, ile raczej takiej konfiguracji przestrzeni podmiotów posługujących się wspólną mową, w której jedne z nich władają mową zdolną określić, co jest sprawiedliwe i niesprawiedliwe, a inne - jak zwierzęta - głosem umożliwiającym jedynie wyrażenie radości albo bólu.
Zimne grudniowe popołudnie. Alejami Ujazdowskimi ostatnie, spóźnione hufce spieszą na pole bitwy pod Grunwaldem, czy pod Moskwą albo z ZOMO, gdzieś. Wiedzą, że walka będzie nierówna. Są gotowi na śmierć. Jeszcze nie wiedzą, że jest dla nich dobra nowina. Czy ucieszy ich wieść, że bitwa już dawno skończona,
Podczas spotkania kończącego "Akcję 27" rozważano sens stosowania ograniczeń wiekowych w wydarzeniach artystycznych, a w tym wypadku - zapraszania wyłącznie "młodych artystów". Jak podkreślano,