Recenzje

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

"Paw krytyczny" kustosza Jureckiego... (tekst interwencyjny nr 22)

Na przestrzeni kilkunastu lat jest to już drugi tekst interwencyjny na temat mgr Krzysztofa Jureckiego, kustosza Muzeum Sztuki w Łodzi. Pierwszy pomieszczony był w warszawskim piśmie artystycznym "Obieg" (nr.10,1990 r.) nosił znamienny tytuł "Farmazony Krzysztofa Jureckiego - czyli: na bezrybiu i rak ryba!". Jest on dzisiaj udostępniony na stronie internetowej www.exchangegallery.cosmosnet.pl , patrz: teksty interwencyjne. Co warto zauważyć, że na stronie Galerii Wymiany znajduje się jeszcze inny obszerny materiał mający wiele wspólnego z bieżącą interwencją. Chodzi mi o moją polemiczną odpowiedź byłej asystentce Krzysztofa Jureckiego - Magdalenie Wicherkiewicz, autorce tekstu "Warsztat Formy Filmowej.

2 x Monika

Pamiętacie te performerskie plecy? Fotka ta pojawiła się u nas w materiale zapowiadającym imprezę Zimno 3 w gdańskiej Modelarni. Teraz wypada nam sprecyzować informację: na obrazku widoczna jest, tak jak pisaliśmy Monika Pudlis, ale fotkę wykonał wcześniej Wojciech Pacewicz na Kontperformance 8 w Galerii Kont w Lublinie w b.r. Dla pełnego obrazu zamieszczamy też fotografię Grzegorza Klamana z performance Moniki Pudlis w ramach Zimno 3.
czytaj więcej: ZIMNO nr 3

Robert Kuśmirowski w FGF

Wystawa Roberta Kuśmirowskiego w Fundacji Galerii Foksal jest drugą wersją projektu zrealizowanego dla berlińskiej galerii Johnen und Schottle. Realistyczne odtworzenie fragmentu cmentarza konfrontuje skoncentrowanych na doczesności widzów z rzeczywistością metafizyczną (zapewne inaczej odczuwaną w Niemczech i w Polsce). Po chwili jednak wzniosły nastrój okazuje się jedynie emanacją słabości naszych zmysłów, które dały się oszukać - wykonanemu z kartonu i styropianu (ale perfekcyjnemu) - przedstawieniu.

Baj-Maj szu szu

Baj-Maj jest twórcą nieskażonym edukacją artystyczną ani współczesnym, spekulatywnym stosunkiem do sztuki. Za to z niesamowitą pasją i szczerością realizuje się w studyjnej, pozowanej fotografii, malarstwie realistycznym, surrealistycznym, impresjonistycznym czy kubistycznym, rzeźbie ludowej, tkaninie, kolażu i grafice komputerowej. Oryginalna, arcy-poważna twarz Baj-Maja, ozdobiona dostojnym wąsem, pojawia się w obrazach, w baśniowym lesie, wśród pijanych słoneczników, w kubistycznym autoportrecie, ogródkowej rzeźbie. "Żałuję, że tak mało siebie fotografowałem, szczególnie w czasach wczesnej młodości" – mówi artysta. Szu szu uwierzyli w każdą z kreacji tej postaci. Wystawa jest dokumentem spotkania z tym fenomenem.

Listopad fotografii

Właśnie zakończyła się trzecia edycja Miesiąca Fotografii w Krakowie. Po obejrzeniu większości prezentowanych w tym roku ekspozycji, można dojść do wniosku, iż największą zaletą tego festiwalu jest to, że... po prostu się odbywa. W porównaniu do lat poprzednich, w znaczący sposób zmalała liczba wystaw, do czego z pewnością przyczyniło się powołanie dwuosobowej "rady programowej". Marek Jańczyk z Muzeum Historii Fotografii w Krakowie i Piotr Cyprjański ze Starmach Gallery odchudzili, nadmiernie napompowany w ubiegłych latach festiwalowy program, ale nie uchronili go przed ekspozycjami słabymi. Proporcjonalnie było ich niemal tyle samo co rok, lub dwa lata temu.

Ikona awangardowej ironii - Anastazy B. Wiśniewski - wychodzi z cienia i głosi ideę sztuki powspółczesnej!

Stonowany w formie, a kompletnie anarchistyczny w treści wykład Promocja sztuki w środowisku całkowicie zaniedbanym stanowił śmiałą próbę rozregulowania aparatu pojęciowego słuchaczy/widzów, którzy zdecydowali się przybyć 1.12.2004 do CSW Zamek Ujazdowski. Anastazy, zaproszony przez Pawła Polita do wystąpienia w Programie Audytorium, po lakonicznym wstępie uruchomił z laptopa projekcję tekstów i obrazów, prezentującą na zasadzie pętli przygotowany wcześniej materiał. Prelegent zachęcał do zgłaszania w trakcie projekcji pytań, na które ze stoickim spokojem i bardzo zwięźle odpowiadał. Dowiedzieliśmy się, że sztuka powspółczesna wg Anastazego nie jest ani modernistyczna, ani postmodernistyczna.

Nan Goldin, Ballady ciąg dalszy

Nan Goldin urodziła się w 1953 roku na przedmieściach Waszyngtonu. Studiowała w Imageworks w Cambridge oraz w School of the Museum of Fine Arts w Bostonie. Sławę przyniósł jej cykl zdjęć zatytułowany The Ballad of Sexual Dependency. Otrzymała wiele nagród i wyróżnień w dziedzinie fotografii. Od roku 2001 mieszka w Paryżu. W roku 2004 została zaproszona do wzięcia udziału w 33 edycji Festival d'Automne, w którym zaprezentowała dźwiękowo-wizualną instalacje Soeurs, Saintes et Sybilles (Siostry, Swiete i Sybille).

Autorska (nieredagowana) wersja tekstu Stacha Szabłowskiego pt. "Hybryda w galerii" opublikowanego na łamach Newsweeka (45/2004)

Niemiecki gotyk spod Lublina na tle Pałacu Kultury, zbudowana z folii i kartonu galeria pomiędzy przystankiem i bazarkiem na warszawskiej Pradze, pokaz filmów jednego z najbardziej radykalnych polskich artystów w kinie Muranów - w ciągu miesiąca Fundacja Galerii Foksal pokazała trzy projekty, które łączy jedno; żaden z nich nie jest rutynowym pokazywaniem sztuki. Czym jest Fundacja Galerii Foksal, trzyosobowa, niezależna organizacja, która postrzegana jest dziś jako najbardziej wpływowa instytucja artystyczna w Polsce?

Bardzo bystra Fundacja

Skok Hybrydy na Galerię

W artykule Stacha Szabłowskiego (Hybryda w galerii, Newsweek z 14.11.2004) przedstawione zostały sukcesy warszawskiej Fundacji Galerii Foksal. Nie kwestionując rzeczowego tonu tej publikacji, odnieść można jednak wrażenie, że autor nie poradził sobie z aspiracjami oraz superlatywami szefów Fundacji, Andrzeja Przywary i Joanny Mytkowskiej, którzy poinformowali go o bezkonkurencyjnej karierze Fundacji na niwie sztuki współczesnej. Powstaje obraz pełen euforii. "Mamy możliwości: bezkonkurencyjne w Polsce kontakty zagraniczne i potencjalnie złotonośną umiejętność poruszania się na międzynarodowym rynku sztuki....Wpadamy na przykład z Francoisem Roche'em na pomysł budowy mostu na Olzie - i możemy to zrobić".