Bezwonne perfumy

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
Dorota Buczkowska, bez tytułu
Dorota Buczkowska, bez tytułu

Dorota Buczkowska, bez tytułu
Dorota Buczkowska, bez tytułu

Poczułem mrowienie, kiedy dowiedziałem się, że grupa dyplomantek Muzealniczych Studiów Kuratorskich w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego (2007/2008) zmierzy się z tematem ekscytującym, trudnym, marginalizowanym, tematem, którym łatwo otrzeć się o banał albo rzucić na kolana. Zapowiedzi kuratorek wystawy Sensualia, która miała miejsce w Galerii Starmach oraz w przestrzeni Krakowa w dniach 10 lipca - 15 sierpnia br. nakręcały spiralę ekscytacji. Okazało się jednak, że mocne stwierdzenia w rodzaju "feta na cześć zmysłów", "przenikanie się zmysłów", "wolność doświadczeń", deprecjacja władzy wzroku na rzecz pozostałych, zaniedbywanych dotychczas "kanałów" kontaktu artysty z odbiorcą w realizacji wcale takie mocne nie były. Zamierzony efekt rozwodnił się po części w słabych pracach (Eliza Galey, Tomasz Malec, Małgorzata Markiewicz, Dariusz Paczkowski, Leon Tarasewicz, Wojciech Tymicki, Monika Drożyńska), po części w (być może zbyt obszernej w kontekście tematu wystawy) sposobie aranżacji i wykorzystania przestrzeni galerii, która "prowadziła" od pracy do pracy tylko na zasadzie wyuczonego, muzealnego odruchu. Nie wciągała, nie ograniczała, była... pozbawiona napięcia, "pułapek" na zmysły, których spodziewałem się po tak sformułowanym temacie wystawy (nie pomogła instalacja Przejście Moniki Drożyńskiej - tunel wymuszający na przechodzącym podporządkowanie się jego kształtowi).

Jadwiga Sawicka, "Miła i dobra"
Jadwiga Sawicka, "Miła i dobra"

Jadwiga Sawicka, "Miła i dobra"
Jadwiga Sawicka, "Miła i dobra"

Wśród prac odnoszących się do charakteru i jakości poznania poprzez zmysły, na uwagę zasługiwała instalacja Doroty Buczkowskiej (bez tytułu, 2006). Zawieszona na dwóch balonach wypełnionych helem huśtawka z jednej strony, na zasadzie uzusu, zachęcała do zabawy, z drugiej wywoływała niepokój podyktowany rozumowym (fizykalnym) podejściem do przedmiotu potencjalnej rozrywki. Praca w sposób bolesny zderzyła dwa światy: beztroski dziecka i zdroworozsądkowy dorosłego. Druga interesująca instalacja - Deszcz Koji Kamoji, zrealizowana w ogrodzie galerii, to subtelna, poetycka abstrakcja natury w formie spływających z nieba do ogrodu wąskich pasów aluminiowej blachy - odbijających krajobraz oraz generujących dźwięki (ten sam materiał artysta wykorzystał na znacznie większą skalę podczas wystawy Wieczór - Łódki z trzciny w Galerii Starmach w 2006 roku). Aluminiowy deszcz zyskał dodatkowe, niepokojące znaczenia w kontekście aktualnego, mniej artystycznego tematu degradacji środowiska naturalnego. Budowana na podstawie skojarzeń przyjemność doświadczeń słuchowo-dotykowo-smakowych (krople deszczu na twarzy) niespodziewanie i zapewne wbrew intencji artysty doprowadziła mnie do estetyki filmów Shinya Tsukamoto. Dwie kolejne prace warte wspomnienia były raczej "monozmysłowe" mamiły wzrok, z jednej strony jako zmysł oferujący niepełne/szczątkowe poznanie (grupa ersatz - Kuba Skoczek, Kuba Woynarowski, instalacja audio-wideo Mu, 2008), z drugiej jako receptor pięknej brzydoty (Elżbieta Jabłońska, barwne fotografie z cyklu Przypadkowa przyjemność - resztek jedzenia na sitkach zlewozmywaków, 2005/2006). Pozostają jeszcze dwie prace - Jadwigi Sawickiej oraz Joanny Rajkowskiej, wpisujące się w nurt krytyczny, na tyle pojemne znaczeniowo, że również na Sensualiach znalazły swoją niszę. Miła i dobra Sawickiej (2008) to połączenie instalacji tekstowej - powtarzający się napis "miła i dobra" z obrazem pąków kwiatów piwonii, które artystka nasączyła olejkiem migdałowym. Jednak pomimo roztaczanej woni, praca mówiła znacznie więcej o statusie społecznym kobiety, niż o naszym narządzie węchu. Podobnie było w przypadku Satysfakcji gwarantowanej (2000) Joanny Rajkowskiej. Owszem, "wazeliny czy mydła można dotknąć, perfum powąchać, a napój wypić...", tylko czy jest to rzeczywiście istota "zawartości" prezentowanych puszek 0,33 l?

Elżbieta jabłońska, "Przypadkowa przyjemność"
Elżbieta jabłońska, "Przypadkowa przyjemność"

Zmysły to receptory rzeczywistości pozwalające doznawać, ale także poznawać (łac. sensus obok [u]czucia oznacza także rozumienie). Zatem wystawa poświęcona zmysłom z jednej strony mogłaby dotykać tematu kompetencji ciała w kontekście powiedzmy epistemologicznym, z drugiej, charakteru poznania poprzez ciało, jego walorów i skutków, również w wymiarze estetycznym. Ostatni wątek został podkreślony przez kuratorki, które intencjonalnie próbowały osłabić dominujący zmysł w recepcji sztuki - wzrok, a wyeksponować pozostałe, ewentualnie równo obdarzyć widza każdym z bodźców (w tym kontekście np. taniec Miho Iwaty, pomimo, iż dla wzroku zmysłowy, dla innych zmysłów okazał się nierejestrowalny).

Joanna Rajkowska, "Satysfakcja gwarantowana"
Joanna Rajkowska, "Satysfakcja gwarantowana"

W tekstach kuratorki cytują Diane Ackerman (Historia naturalna zmysłów), traktując, w pewnym sensie, jako pewnik spostrzeżenie autorki, iż "żyjemy na smyczy swoich zmysłów", a więc posiadamy ich świadomość, a raczej nasze ciało posiada. Jako kontrapunkt mógłbym przywołać Maurice'a Merleau-Ponty, który zauważył, iż dawno temu rozpoczął się proces utraty naszego kontaktu z ciałem, a w konsekwencji z samym sobą, nie wspominając o kontakcie poprzez ciało ze światem. Ten temat wystawa przemilcza. Kuratorki przeszły do porządku nad refleksją, która według mnie stanowi punkt wyjścia dla dalszych rozważań, więcej, warunkuje je. Być może wynika to ze zbyt zmysłowego podejścia do tematu wystawy? Być może cenniejsza od fundowania uczty dla zmysłów byłaby analiza kompetencji/kondycji receptorów współczesnego człowieka? W tym kontekście na uwagę zasługiwała instalacja audio Małgorzaty Markiewicz Mała rzecz o zmysłach - przewodnik po najbardziej podstawowych doznaniach naszego ciała w kontakcie z naturą. Artystka swoim głosem prowadziła m.in. po wypełnionej słońcem łące, radziła objąć drzewo, wdychać zapach plaży... To naprawdę zmysłowy spacer, ale pod rękę (niekoniecznie jak na obrazie Pietera Bruegela starszego). Formuła przewodnika, prawdopodobnie niezamierzenie, poddała w wątpliwość oczywistość/naturalność procesu zmysłowego poznania, nasze kompetencje, kompetencje autorów Sensualiów.

Małgorzata Markiewicz
Małgorzata Markiewicz

Sensualia to pierwsza z tegorocznych wystaw dyplomowych zrealizowanych przez absolwentów Muzealniczych Studiów Kuratorskich UJ: www.sensualia.pl/. Sensualia, Galeria Starmach, Kraków 10.07-15.08.2008.

Artyści: Dorota Buczkowska, Monika Drożyńska, Ersatz (Kuba Skoczek, Kuba Woynarowski), Eliza Galey, Miho Iwata, Elżbieta Jabłońska, Koji Kamoji, Tomasz Malec, Małgorzata Markiewicz, Dariusz Paczkowski, Joanna Rajkowska, RH+ (Audiowizualna Grupa Przyjaciół), Jadwiga Sawicka, Leon Tarasewicz, Wojciech Tymicki.
Kuratorki: Anny Borejczuk, Zofia Cielątkowska, Anna Jędrzejewska, Karolina Harazim, Katarzyna Nowak, Paulina Rymkiewicz, Magda Szewciów i Paulina Zarębska.

foto Wojciech Mazur i organizatorki

Monika Drożyńska, "Przejście"
Monika Drożyńska, "Przejście"

Monika Drożyńska, "Przejście"
Monika Drożyńska, "Przejście"

Eliza Galey, bez tytułu
Eliza Galey, bez tytułu

Tomasz Malec, bez tytułu
Tomasz Malec, bez tytułu

Darek Paczkowski
Darek Paczkowski

Miho Iwata, "Sensualia"
Miho Iwata, "Sensualia"

Koji Kamoji
Koji Kamoji

Wojciech Tymicki, bez tytułu
Wojciech Tymicki, bez tytułu

grupa ersatz – Kuba Skoczek, Kuba Woynarowski, "Mu"
grupa ersatz – Kuba Skoczek, Kuba Woynarowski, "Mu"