"Boniek" na Stadionie Dziesięciolecia

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

"23 minuty gry za nami, poniedziałkowy wieczór, czerwiec, Barcelona, cudowne miejsce, cudowny stadion, finały Mistrzostw Świata, czwarte spotkanie naszej drużyny, remis z Włochami i Kamerunem, zwycięstwo z Peru, a teraz uwaga, Boniek w środku boiska, Boniek już blisko pola karnego, Boniek odda chyba piłkę do Andrzeja Buncola, Boniek pięć metrów od pola karnego, podaje do Buncola, Buncol do Kupcewicza, Kupcewicz ładnych 20 metrów, Kupcewicz linia pola karnego, strzał! i piłka poszła w poprzeczkę...przeleciała, zdenerwowany Janusz Kupcewicz, także zdenerwowany Zbigniew Boniek łapie się za głowę, no takiej sytuacji nie można było zmarnować, jaką stworzyli Polacy. Znowu akcja rozpoczęła się od Zbigniewa Bońka..."

W ten sposób niezastąpiony Tomasz Zimoch komentował jedno z najbardziej spektakularnych spotkań polskiej reprezentacji - niezapomniany mecz Polska-Belgia z 1982 roku, który za sprawą legendarnego hat-tricka Zbigniewa Bońka utorował piłkarzom drogę do brązowego medalu Mistrzostw Świata. Akcja jednak nie miała miejsca w Barcelonie, lecz na zrujnowanym warszawskim Stadionie Dziesięciolecia, zamiast upalnego czerwca był mroźny październik zaś polska reprezentacja istniała jedynie w emocjonującej relacji komentatora. Na boisku grał niewidzialną piłką tylko jeden człowiek - Szwajcar Massimo Furlan, który odtworzył każdy ruch wykonany podczas pamiętnego spotkania przez Zbigniewa Bońka. "Boniek!" rozpoczyna serię wydarzeń w ramach "Finisażu Stadionu Dziesięciolecia i Jarmarku Europa"

Liczni widzowie siedzący na specjalnie przygotowanej platformie na wysokości trybuny honorowej obserwowali samotnego gracza na murawie zdewastowanego Stadionu, najpierw w ostatnich promieniach słońca a pod koniec akcji w świetle dwóch reflektorów.

Jednym z założeń projektu było przywołanie nastroju letniego popołudnia, gdy wypełniający podwórka głos radiowego komentatora, budował napięcie i obrazy przenosząc słuchaczy w miejsce opisywanych zdarzeń. Zamiar ten został spełniony. Reakcje warszawskich kibiców mieszały się z oryginalnym odłosami stadionu w Barcelonie. Publiczność reagowała żywiołowo zarówno na rozwój akcji na boisku jak i wyśmienity komentarz Zimocha. Dla wielu była to pierwsza i ostatnia okazja, by zobaczyć Stadion Dziesięciolecia a także wejść na jego koronę, niedawne miejsce pracy kupców, którzy tym razem serwowali gościom zupełnie za darmo gorącą herbatę.

Projekt zrealizowany przez Fundację Bęc Zmiana i Fundację Laury Palmer połączył dwie strony, będące w konflikcie w związku z planami remontu obiektu: Ministerstwo Sportu zarządzające Stadionem, które zezwoliło na akcję i kupców z C.H.D. Stadion, którzy również pomogli przy jej organizacji.

Akcja Furlana wpisała się znakomicie w strategię rewitalizacji, ożywiając po raz ostatni słynny stadion w jego obecnym kształcie. Była też doskonałym sposobem, by się z nim pożegnać przed planowaną przebudową.

Foto: Marianna Dobkowska

Massimo Furlan, "Boniek!", finisaż Stadionu X-lecia i Jarmarku Europa; kuratorka: Joanna Warsza; Warszawa,

www.laura-palmer.pl
www.bec.art.pl
www.prohelvetia.pl

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"

Massimo Furlan, "Boniek!"
Massimo Furlan, "Boniek!"