Chrabąszcze i żaby chłopców z PSF

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath",  Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii
Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath", Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii

Publiczność zgromadzona w Galerii Białej na wernisażu wystawy "Goliath" została zaproszona do obejrzenia filmu found-footage (o nim później), a następnie kilku makiet bunkrów, autorstwa Czarka Klimaszewskiego. Uwaga gości wernisażowych skupiła się jednak głównie na sali, której przestrzeń wypełniał szary garaż. Gdy w pomieszczeniu znalazło się tyle osób, że część z nich musiała stawać na palcach w wąskim przejściu, by móc cokolwiek zobaczyć, z garażu wyjechał niewielki, pordzewiały czołg. Chwilę wcześniej jego twórca wyszedł z galerii, dlatego nie było do końca wiadomo, w jaki sposób czołg poruszał się; czy w jego wnętrzu ukrywał się kierowca czy raczej był zdalnie sterowany przez kabel ciągnący się za nim po podłodze? Pojazd gąsienicowy sięgał widzom mniej więcej do kolan i był zaopatrzony z przodu i z tyłu w zderzaki. Przez chwilę stał nieruchomo, jak wielki chrząszcz wygrzewający się na leśnej ścieżce, po czym zaczął szarżować wśród rozpierzchającej się publiczności. Nerwowe chichoty, tumult i ścisk spowodowały, że część osób w miarę szybko wyszła z białego pudełka galerii. W ich miejsce wchodzili kolejni. W pewnej chwili, mały czołg z impetem uderzył w gipsową ścianę galerii, robiąc w niej pokaźną dziurę. Po dłuższej chwili, uchyliwszy klapę czołgu, wyszedł z niego uśmiechnięty Tomek Malec, kończąc tym samym akcję. W dalszej części wernisażu można było porozmawiać o konstrukcji maszyny, zapytać o jej działanie, a nawet wejść do wnętrza, choć było to dość trudne, ponieważ jej przestrzeń pozwalała jedynie na przyjęcie pozycji embrionalnej. Jak się okazało, pojazd sterowany był od wewnątrz za pomocą dwóch joysticków.

Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath",  Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii
Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath", Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii

Borys Uspieński, w eseju "Strukturalna wspólnota różnych rodzajów sztuki", pisze o niemożności przekroczenia granicy sztuki w teatrze. Nawet, jeśli aktor schodzi ze sceny do widza, bezpośrednio angażuje go w działanie sztuki, wciąż zachowuje sakralizującą konwencję spektaklu. "Można powiedzieć, że umowna przestrzeń artystyczna zmienia przy tym swoje granice, ale same te granice nie są bynajmniej naruszane. Podobnie dzieje się również we wszelkich misteriach ulicznych, karnawałach itp., gdzie wkraczanie teatru w życie jest szczególnie wyraźne. Podobne wypadki wkraczania sztuki w życie mogą jedynie zmienić granice przestrzeni artystycznej, ale nie mogą ich naruszyć."* Czołg Goliath Cezarego Klimaszewskiego nie był w stanie sforsować muru galerii, jego wojenne działania ujęto w cudzysłów zdarzenia artystycznego. Co więcej, to artysta schowany w głębi pojazdu miał być jego niebezpiecznym ładunkiem. Pierwotnie, skonstruowany jeszcze w czasie drugiej wojny światowej Goliath, Sdkfz 303 był bezzałogowym zdalnie sterowanym pojazdem. Służył do przewożenia i detonowania pod barykadami i większymi czołgami ładunku wybuchowego, ukrytego w odpinanym luku z przodu pojazdu. W Goliacie Klimaszewskiego, przypominającym nieco konia trojańskiego, ładunkiem okazał się artysta, bawiący się z formą wernisażu.

Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath",  Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii
Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath", Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii

Przyjmując perspektywę ruchliwego chrabąszcza, czy obślizgłej żaby (Goliath to również nazwa konkretnych gatunków tych zwierząt), artysta zamienia się w rozwydrzonego chłopca, łobuza z podwórka, starającego się nastraszyć swych kolegów i koleżanki. Tylko czekać, jak wyskoczy z karabinem z patyka i krzyknie jak kapitan Kloss "Hände hoch! Schneller!". W taki sposób funkcjonuje podwórkowa banda Pawilonu Stabilnej Formy, która swymi działaniami chce spowodować wrzenie w nobliwym, pozbawionym emocji Lublinie. Oprócz Czarka Klimaszewskiego i Tomka Malca do "bandy" należy też Tomek Kozak i kilku innych "łobuzów z Lublina". "Pawilon" zawiązuje się na czas konkretnego działania, nie stanowi zwartej grupy, jest otwarty na przyjmowanie w swe szeregi nowych członków. W jego działaniach można często dostrzec grę z kliszami kultury popularnej poprzedniego ustroju. Nawiązywanie do komunistycznej propagandy antyniemieckiej jest przykładem tej gry. Podtrzymywanie w świadomości społecznej toposu wcielonego zła miało na celu odwrócenie jego uwagi od prawdziwych zagrożeń. Zainteresowanie tematyką wojenną oraz częste zabawy "w wojnę" dzieci w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych prowokowane były przez popularne wówczas filmy przygodowe, takie jak "Czterej pancerni i pies" czy chociażby filmy i komiksy z Klossem.

Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath",  Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii
Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath", Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii

Militarny sztafaż jest typowy dla twórczości trójki z PSF. Zarówno Klimaszewski, Malec, jak Kozak często wykorzystują motyw panoplii oraz wojenne legendy w swoich realizacjach - filmach, instalacjach, zdarzeniach artystycznych. Na marginesie tych działań pojawia się pytanie, na ile są one uprawnione? Militarna agresja jest przez artystów postrzegana jako język historyczny, związany z pamięcią. Co więcej, jest to pamięć zapośredniczona. Działa raczej na zasadzie wspominanej legendy niż bezpośredniej relacji. Makiety bunkrów Klimaszewskiego nie odwołują się wyłącznie do swej podstawowej funkcji - ochrony życia ludzkiego. Zmieniają się w pomniki pamięci, których ciężką formę uzupełniają klasycyzujące obeliski, regularne kolumnady i ogrody na dachach. O ich obronnym charakterze świadczą natomiast niewielkie wejścia, szary kolor ścian i zwaliste bryły regularnych sześcianów.

Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath",  Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii
Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath", Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii

Jeszcze mocniej działa w tym kontekście surrealistyczny film, będący zapowiedzią całej akcji. Jego pierwsze sekwencje to fragmenty niemieckiego filmu instruktażowego z czasu II wojny światowej, objaśniającego działanie czołgu. Na nie zostały nałożone obrazy z "Odysei Kosmicznej" Stanleya Kubricka. Powiązane powtarzającym się motywem muzycznym, stwarzającym nastrój grozy, budują opowieść o wybuchu czołgu, w wyniku którego bohater, wojenny Jedermann, zostaje ciężko ranny. W trakcie operacji umiera. Spotyka się z Absolutem, po czym na nowo odradza się we współczesności. To odrodzenie staje się paralelą rekonstrukcji Goliatha: obudzeniem do życia historii, próbą jej ponownego przepracowania w świetle współczesnych doświadczeń.

W krótkim wstępie do wystawy Tomasz Kozak pytał: "Czy jest to powrót z piekła, czy z ziemi obiecanej - tego nie wiemy. Czekamy zatem w napięciu na relację bohatera o przeżytych przygodach i zdobytych skarbach. A jeśli wraca z niczym? Jeśli jego magiczny pancerz, zamiast wiedzy tajemnej, kryje tylko pustkę i bezsens?". Sytuacja Goliatha przypomina więc chrząszcza przewróconego na plecy, który bezradnie macha w powietrzu muskularnymi odnóżami. Zamknięty w terrarium galerii nie jest w stanie zdać pełnej relacji z przebytej drogi. Aby chrząszcz - Goliath mógł zacząć działać, trzeba by go wypuścić na wolność, na ulice Lublina. Stworzyć realną sytuację zagrożenia, spotkania z historią. Tylko czy na pewno w ten sposób przekroczy on granicę tego co sztuczne i tego co historyczne? Czy jedynie cokolwiek ją przesunie?

Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath", Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.2006

* Borys Uspieński, Strukturalna wspólnota różnych rodzajów sztuki (na przykładzie malarstwa i literatury) [w:] Semiotyka kultury, opr. E. Janus, M.R. Mayenowa, Warszawa 1977 PIW, s.191

Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath",  Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii
Piotr Stasiowski, Cezary Klimaszewski i PSF, "Goliath", Galeria Biała, Lublin 12.05 - 09.06.06, Fot. dzięki uprzejmości Galerii