Podczas swojego najnowszego happeningu pt. "Lecą żurawie", Cezary Bodzianowski wylądował na spadochronie na Kopcu Krakusa w Krakowie. Czy rzeczywiście oddał skok na spadochronie? Nie, tylko wylądował. Zresztą dobrze, że się tak stało, bo przy pomocy ekwipunku jaki miał do dyspozycji, można co najwyżej zrzucić zasobnik z prowiantem lub amunicją. Ale i tak, w momencie gdy porywisty lutowy wiatr wypełnił spadochron, o mało co nie poderwało do góry laureata Paszportu "Polityki". Bodzianowski miał wyraźne problemy z tzw. "stłumieniem czaszy". Potem schodził powoli drogą prowadzącą od kopca w kierunku budynków dawnej stacji Kraków-Podgórze, ciągnąc za sobą sflaczały już spadochron, w asyście skaczących wokół niego fotografów i ekipy telewizyjnej z programu "Nowe Miasto". Wszystko zostało więc skrupulatnie zapisane (i będziemy mogli to wielokrotnie oglądać). Bodzianowski zwinął spadochron i schował go do plastikowej reklamówki, po czym udzielił wywiadu.

Trochę szkoda, że artysta nie zdecydował się na użycie profesjonalnego sprzętu. Przypięty pasami prawdziwej spadochronowej uprzęży do czaszy przynajmniej dwukrotnie większej od tej, która została użyta w happeningu, miałby szansę unieść się w górę i odlecieć niemal jak prawdziwy żuraw. Wyobraźmy sobie uderzenie porywistego wiatru i wypełnioną nim białą kopułę spadochronu, która unosi go nad Krakowem. I leci sobie Bodzianowski niesiony lutowym tchnieniem zimy nad Podgórzem, szybuje nad Kazimierzem, mija Wawel, potem frunie "traktem królewskim" nad ulicą Grodzką, pomnikiem Adama Mickiewicza i dolatuje do wyższej wieży Kościoła Mariackiego. A tutaj np. niespodziewanie płótno spadochronu nadziewa się na jeden ze szpikulców gotyckiego hełmu, co sprawia, że przebierając nogami, dynda teraz nad Rynkiem. Jaka to pociągająca wizja! No i to dopiero byłoby wydarzenie! A tak, jesteśmy ciągle na ziemi i znów musimy od początku do końca przerabiać zupełnie inną artystyczną bajkę, tą pt. "Nowe szaty cesarza".

Happening Cezarego Bodzianowskiego "Lecą żurawie", fot. Galeria Zderzak

Happening Cezarego Bodzianowskiego "Lecą żurawie", fot. Galeria Zderzak

Happening Cezarego Bodzianowskiego "Lecą żurawie", fot. Galeria Zderzak

Happening Cezarego Bodzianowskiego "Lecą żurawie", fot. Galeria Zderzak