Otwarta forma po brazylijsku

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
Hélio Oiticica - Tropicaliá 1967 ŠProjecto Hélio Oiticica MCA Chicago instalation
Hélio Oiticica - Tropicaliá 1967 ŠProjecto Hélio Oiticica MCA Chicago instalation

Powoli przyzwyczajam się do brazylijskiej nowoczesnej sztuką. Nie żebym tu w Londynie oglądał jej aż tak wiele, ale Brazylijczycy co i rusz to ją przypominają. Przed pięcioma laty MoMA w Oxfordzie zaprezentowała wystawę "Experiment-Experienca - Sztuka w Brazylii 1958-2000", przed rokiem w londyńskim Tate Moderm w ramach "Open Systems - Rethinking Art c.1970" oglądaliśmy szereg interaktywnych prac Lygii Clark i Helio Oiticica z późnych lat 60., a jeden z "Bolidów" Oiticica, skrzynkę pełną żółtego pigmentu, pokazano niedawno w Barbican Gallery na wystawie "Kolor po Yves Kleinie".

Wiosną tego roku ta sama londyńska Barbican Gallery zaprezentowała poważną porcję brazylijskiej nowoczesności wystawą "Tropicaliá - Rewolucja w brazylijskiej sztuce". Wkrótce to retro z epoki kontrkultury w egzotycznym geograficznie wcieleniu obejrzy Lizbona i nowojorski Bronx. Idąca politycznie na lewo Ameryka Łacińska intryguje wielu, a rząd obecnego brazylijskiego prezydenta Luli należy właśnie do pokolenie ruchu "Tropicalii". Nic dziwnego, że swą przeszłością chce się szerokiemu światu pochwalić.

Hélio Oiticica -"Eden" - instalacja  w Whitechapel Gallery, London 1969 ŠProjecto Hélio Oiticica
Hélio Oiticica -"Eden" - instalacja w Whitechapel Gallery, London 1969 ŠProjecto Hélio Oiticica

Wciąż z pewnymi oporami przychodzi nam przestawiać się na bardziej globalną wizję rozwoju sztuki nowoczesnej. Trzeba pokonać coś w sobie, by nie oczekiwać po Brazylijczykach tylko lokalnej, egzotycznej wersji Cepelii, jakby "klub nowoczesnych" wciąż jeszcze zarezerwowany był tylko dla Europy i Ameryki Północnej. Choć to dawno i nieprawda, bliższe tradycji kolonialnej sztuki religijnej wielkie drewniane figury i grafiki mieszkającej teraz w Anglii Brazylijki Any Marii Pacheco nadal szerzej są akceptowane jako "brazylijskie" niż neo-konstruktywistyczne eksperymenty jej rodaków.

Modernizm ma w Brazylii korzenie sięgające co najmniej lat 50., kiedy w 1952 roku zainicjowano Bienale Sztuki w Sao Paulo, a niedługo potem w centrum brazylijskiego interioru zaczęto wznosić Brasilię Oskara Niemayera, modernistyczny eksperyment urbanistyczny na ogromną skalę. To też okres artystycznej działalności propagującej elementaryzm, geometryczną abstrakcję i duch konstruktywizmu w dziełach twórców związanych najpierw z tzw. sztuką konkretną, a potem neokonkretystami. Ci ostatni to już bohaterowie obecnej wystawy, to młodzieńcze lata Lygii Pape (1927-2004), Lygii Clark (1920-1988) i Hélio Oiticica (1937-1980), którzy chyba najdalej posunęli konstruktywistyczną tradycję w kierunku otwartej formy, zapraszając widza do jej współtworzenia.

Hélio Oiticica - "Bądź człowiekiem marginesu, bądź bohaterem" -sitodruk 1967
Hélio Oiticica - "Bądź człowiekiem marginesu, bądź bohaterem" -sitodruk 1967

Wystawa w Barbicanie skupia się na trochę późniejszym okresie - drugiej połowie lat 60. i początku 70. - oraz dzisiejszych echach i nawiązaniach do wypracowanej wtedy "tropicalnej" postawy.

Co to takiego te "Tropicaliá"? Sama nazwa ruchu wzięta została od tytułu instalacji Hélio Oiticica, zaprezentowanej po raz pierwszy na wystawie "Nowa brazylijska przedmiotowość" 1967. Oiticica pokazał ją potem w Whitechapel w Londynie w roku 1969 (sporo czasu spędził w Londynie i Nowym Jorku), a teraz w połączeniu z inną - "Edenem" - stanowi centrum obecnej wystawy.

Rubebns Gerchman - Okładka płyty "Tropicaliá"1968
Rubebns Gerchman - Okładka płyty "Tropicaliá"1968

To rodzaj labiryntu, po którym widz krąży, zachęcany do doznawania różnych elementarnych wrażeń. Sporo tego typu "environment" wtedy robiono, ale tu uderza to, że oschła stylistyka naukowego eksperymentu z dziedziny percepcji ustępuje miejsca duchowi niefrasobliwej ni to zabawy, ni to ciekawskiego szwendania się. Oiticice bliskie są odwołania do kultury slumsów ze skłonnością do biednej prostoty, improwizacji i zabawy.

Labirynt nie jest sztywną, zdyscyplinowaną konstrukcją z plastiku i metalu i nikt nie próbuje nas zachwycić niezwykłymi doznaniami. Celso Faretto w tytule eseju opublikowanego w katalogu mówi o Tropikalii jako eksplozji oczywistości. ("Tropicallia - The explosion of the Obvious").

Lygia Clark - Maska sensoryczna 1967 - Stowarzyszenie kulturalne The world of Lygia Clark
Lygia Clark - Maska sensoryczna 1967 - Stowarzyszenie kulturalne The world of Lygia Clark

Na podłogę galerii wysypano sporo piachu, ogrodzono go płotkami z plecionej wikliny i palmowych liści, a na tej ogrodzonej "plaży" łazi się na bosaka między budkami z kolorowej plastikowej ceraty i kolorowymi namiotami, w których odkryć można a to basenik płytkiej wody, a to żwir albo pogruchotane cegły, a to szeleszczące zeschłe liście. Można też wleźć do jednego z kojców i przejrzeć kolorowe magazyny i paperbacki leżące wokoło. W innym, nakładając słuchawki na uszy, posłuchasz rytmów samby. To pewno któryś z przyjaciół Oiticica, którzy włączając się w ruch "tropicalii", grali swoją brazylijską muzykę, nie lękając się używać elektrycznych gitar i nie kryjąc swych zainteresowań rockiem. Tę programową mieszaninę zachodniej nowoczesności z lokalnym kolorytem najwyraźniej widać w dwóch elementach sąsiadującej instacji - "Edenu" - gdzie w jednej z "budek" odkrywany włączony na aktualny program telewizor, w drugiej, obok, stoi wielka klatka z kolorowymi krzykliwymi papugami. To w wielkim skrócie także duch "Tropicalii", która to nazwa objęła cały szereg zjawisk na polu kultury w Brazylii na przełomie lat 60. i 70.

W kinie głównym bohaterem był reżyser Glauber Rocha ze swą "Ziemią w transie", w muzyce Caetano Veloso (który tytuł swego popularnego przeboju "Tropicaliá" pożyczył od Oiticica, zarażając wszystkich) i Gilberto Gil (dziś brazylijski minister kultury). W sztukach plastycznych to obok wspomnianego Helio Oiticica przede wszystkim Lygia Clark i Lygia Pape.

Lygia Clark -  "Ja i Ty" z serii "Materiał - Ciało - Materiał" 1967 - Stowarzyszenie kulturalne The World of Lygia Clark
Lygia Clark - "Ja i Ty" z serii "Materiał - Ciało - Materiał" 1967 - Stowarzyszenie kulturalne The World of Lygia Clark

Brazylijczycy stawiają sobie za cel zaangażowanie widza na poziomie podstawowym. To, co w kreacjach brazylijskiej poezji konkretnej i rzeźby z poczatków lat 60. było książką o kolorowanych stronicach składających się i rozkładających w różne kształty jak origami, albo składaną rzeźbą z płaszczyznami blach na zawiasach - ewoluuje teraz w kierunku rzeźby-mebla i rzeźby-kostiumu. Człowiek-uczestnik, a nie widz tylko, jest tu elementem zasadniczym.

Oticica produkuje "bolitos", skrzynki pełne szuflad i drzwiczek, które można otwierać, wyciągać, coś odkrywać, wkładać. Do jednego z nich, prezentowanego na "Tropicalii" (na piasku), można nawet wleźć i tam ni to na stole, ni łóżku z surowych desek pod półprzezroczystym ażurowym workiem wyciągnąć się albo nawet z kimś kochać (ach, te czasy rewolucyjne wolnej miłości!). Rzecz jasna mimo zaproszeń nie widziałem, żeby ktoś to robił, bo nawet ściąganie butów i łażenie po piachu przychodzi trochę z oporami. To nie dla Anglików. Bardziej dla dzieci.

Lygia Pape - Księga stworzenia (1959) courtesy Projeto Lygia Pape
Lygia Pape - Księga stworzenia (1959) courtesy Projeto Lygia Pape

Dziwić się trudno. Przyzwyczailiśmy się do specjalnych efektów, do zaskoczeń i szoków, przyzwyczailiśmy się do gapienia i byle co nas nie ruszy. A motywacja tu nie tak wielka. "Doświadczenie" można łatwo odgadnąć bez większego zaangażowania, o które proszą artyści. Wystawowy asystent oferuje mi założenie jednego z "parangoles" Oiticica -kawałki kolorowych szmat zszyte ze sobą jak dziwny sztandar-suknia do noszenia. Zakładam. Ode mnie zależy, jak założę, bo możliwości sporo, ale nie aż tak ekscytujące. Pewno się starzeję, ale ta sztuka mojej młodości też starzeje się ze mną i nie znajduję już w sobie dawnego entuzjazmu, by prowokować albo by za pomocą pipety próbować smaku kolorowych płynów z białych mis, ułożonych w koło na podłodze kolejnej sali. To "Krąg rozkoszy" (1968) Lygii Pape. Kolory jak z Mondriana, koło - czysta geometria, ale smakom daleko do ambrozji. Jakie to wszystko wydawało się kiedyś proste! Wystarczy założyć kombinezon z szarego plastiku z kangurzą kieszenią na błyskawiczny zamek i różowym workiem, miękką rura połączonym z kombinezonem, a podobno cieleśnie "zrozumiesz" ciężarną kobietę przeżywającą cesarskie ciecie (L.Clark Cesarian", 1967). Okulary-gogle z lusterkami zwracającymi spojrzenie to pewno model introspekcji. Można też założyć różne kaptury na głowę oferujące dźwięki grzechotek jeśli potrząśniesz głową.

W myśl przekraczania burżuazyjnego indywidualizmu i osamotnienia, celem zbliżania ludzi do siebie Lygia Clark oferuje też gogle dwuosobowe i kostiumy do noszenia przez pary albo nawet więcej osób.

Lygia Pape - Krąg rozkoszy ( Rodas dos Prazeres) czyli kolory do próbowania, 1968 fot. Lygia Pape
Lygia Pape - Krąg rozkoszy ( Rodas dos Prazeres) czyli kolory do próbowania, 1968 fot. Lygia Pape

Z całą pewnością problematyka otwartej formy, współuczestnictwa w tworzeniu i innych domen obmacywanych przez brazylijskich twórców nadal pozostaje ciekawa, ale wystawa pokazuje też słodką naiwność tamtych młodzieńczych rewolucyjnych czasów i nadziei. Starczy cynizm postmodernizmu wita je z dobrodusznym uśmiechem, ale młodsze pokolenie artystów może okazać się bardziej gotowe na inspiracje tą przygodą w dżungli brazylijskich hippisów.

Trzy postacie wyłaniające sie z trzech "Jaj" Lygii Pape, 1968  courtesy Projeto Lygia Pape
Trzy postacie wyłaniające sie z trzech "Jaj" Lygii Pape, 1968 courtesy Projeto Lygia Pape

"Tropicaliá - a Revolution in Brazilian Culture":
Barbican Gallery, London, 15.2-21.5.2006;
Centro Cultural de Belem, Lisbon, lipiec- wrzesień 2006;
The Bronx Museum of the Arts, Bronx, New York, 14.10.2006- 28.1.2007

Nelson  Leirner - W Hołdzie dla Lucio Fontana II (1967) Materiał, zamek błyskawiczny
Nelson Leirner - W Hołdzie dla Lucio Fontana II (1967) Materiał, zamek błyskawiczny

Przymierzanie "Cesarskiego cięcia" Lygii Clark - Barbican 2006 (fot.A.M.Borkowski)
Przymierzanie "Cesarskiego cięcia" Lygii Clark - Barbican 2006 (fot.A.M.Borkowski)