We wrocławskim BWA, w galerii Awangarda, do 17 lutego trwają dwie wystawy, będące w zasadzie jedną. Albo może jedna wystawa, mająca dwóch autorów i dla porządku podzielona. Po jednej stronie pałacowego gmachu galerii Awangarda prace swoje prezentuje Olaf Brzeski, a po drugiej Kuba Suchar. Jednak nie jest to takie proste. Olaf Brzeski miał niemały wpływ na wizualny kształt wystawy Suchara, który de facto jest znanym, awangardowym perkusistą. A Kuba Suchar miał niemały wpływ na Brzeskiego. Widz otrzymuje dwie opowieści. Jedna, „Tylko dla moich oczu” Brzeskiego, opowiada o życzeniu śmierci, a właściwie o znajdywaniu w sobie złych, wstydliwych emocji. Składają się na nią filmy i rzeźbiarskie wizualizacje o problemie z sąsiadem, który najlepiej powinien dostać zawału serca. Są to właściwie wizualizacje wizualizacji. Brzeski przenosi swoje złe myśli na papier w formie szkicu, a potem ten szkic powiększa i przenosi w trzy wymiary. Uzyskuje ogromne rysunki, czynione grubą, nerwową kreską, które dopiero po zbliżeniu poznajemy jako rzeźby przestrzenne umieszczone na bezcieniowym tle. Ta metoda oszukiwania widza, posługiwania się dla wyższych celów zdawałoby się tanimi trickami, jest obecna na obu wystawach. Jednak na wystawie Brzeskiego otrzymujemy ją w bardzo wyrafinowanej formie. Dwie rzeźby, balansujące w sposób nieprawdopodobny, a pozornie wykonane z traw i trzcin, dopiero po dotknięciu zdradzają tajemnicę swojej ekwilibrystyki. Są wykonane z metalu i pomalowane tak, że stają się niemal delikatnymi trawami.
Wystawa „Kamień organiczny” Kuby Suchara opowiada żenującą historię polskiego nieudacznika. Otóż kosmonauta polskiego pochodzenia gubi w przestrzeni międzygwiezdnej elektryczny śrubokręt. Te pozornie nieistotny wypadek doprowadza do katastrofy tajemniczego statku kosmicznego. Jest to katastrofa w stylu upadku meteorytu tunguskiego. I ta dość prosta anegdota jest nie tylko perfekcyjnie przedstawiona na wystawie, gdzie widzimy fragmenty statku i krótki film z symulacją wypadku, ale staje się też pretekstem do realizacji dość monumentalnego projektu. Suchar zawiózł do lasu wybitnych światowych muzyków, masę sprzętu i zrealizował 50 minutowy film. Film, który jest nie tylko rejestracją odbywającego się w kompletnej głuszy koncertu, ale też stanowi doskonały film science fiction. Oprócz muzyków, widzimy lecący nad linią lasu obiekt, tuż przed upadkiem, a także ekipę przeszukującą miejsce katastrofy, a nawet mrówki, które rozgrabiają najdrobniejsze fragmenty obcego statku.
Jeżeli wystawa Brzeskiego jest o ludzkiej naturze, to realizacja Suchara wyraźnie odnosi się do siły natury. Obaj, długoletni przyjaciele, w rozmowie deklarują wyraźnie, że jeżeli Brzeski jest z miasta, to Suchar jednoznacznie z lasu.
Olaf Brzeski „Tylko dla moich oczu” i Kuba Suchar „Kamień organiczny”, 14.12.2012-17.02.2013, BWA Awangarda, ul. Wita Stwosza 32, Wrocław (www.bwa.wroc.pl ). Kuratorzy wystawy Olafa Brzeskiego: Patrycja Sikora, Stach Szabłowski. Scenografię do wystawy Kuby Suchara przygotował Olaf Brzeski.
Fotografie prac Olafa Brzeskiego: Stanisław Sielicki.
Wideo z wystawy na: www.bwa.wroc.pl