Wartość (rozpoznanego) błędu

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

W Kordegardzie przebywają teraz liczni "Geonauci". Nie czynią tłoku, bo są niewielkich rozmiarów, siedzą swobodnie na białym sześcianie i rozmyślają. Trudno rozstrzygnąć, czy powołane do istnienia przez Andrzeja Dłużniewskiego postacie są intelektualistami, ale sprawiają wrażenie, że dla nich chwile przeznaczone na refleksję nie są czasem straconym. Swoją obecnością nadają wystawie klimat przyjazny myśleniu i wolny od namaszczenia.

Można więc spokojnie kontemplować "Rodzaj żeński", horyzontalnie zakomponowany wielki obraz, zawierający liczne słowa rodzaju żeńskiego. Dłużniewski od połowy lat 80. tropi związki między znaczeniem słów a ich rodzajem gramatycznym w różnych językach. Choć trudno wyjaśnić szczegółowo powody, dla których np. w języku polskim "ziemia, "wojna" i "prawda" są rodzaju żeńskiego, ale chyba generalnie wynika to z tego, jakie doświadczenia ludzi posługujących się danym językiem były decydujące w czasie formowania się nazw. Teraz w sztuce Dłużniewskiego możemy próbować odnaleźć odległe echa tych doświadczeń, szukając związków między różnymi słowami należącymi do jednego gramatycznego rodzaju.

Andrzej Dłużniewski, prace, Galeria Kordegarda, Warszawa, 25.01 - 6.03.2005, fot. Grzegorz Borkowski
Andrzej Dłużniewski, prace, Galeria Kordegarda, Warszawa, 25.01 - 6.03.2005, fot. Grzegorz Borkowski

Strategia tego artysty ma wiele wspólnego z postawą badacza: dystans do emocji, systematyczność i konsekwentnie prowadzony sposób prezentacji. Ale nawet najuważniejszy badacz może nie uniknąć popełnienia błędu. Wymowna pomyłka przydarzyła się Dłużniewskiemu. W "Rodzaju żeńskim" wpisał słowo "sutka", łatwo zgadnąć z powodu jakich skojarzeń to nastąpiło, ale - zwrócono uwagę artyście - takie słowo w słownikach nie występuje. "Jest w nich tylko sutek, oczywiście rodzaju męskiego". Artysta skorygował błąd, dopisując na obrazie dwie litery, którymi różnią się te dwa słowa. Aby pozostać konsekwentnym, wprowadził inny kolor liter, bo w swoich pracach przyjął konwencję, że słowa rodzaju męskiego pisane są czerwonym, a rodzaju żeńskiego - niebieskim. W rezultacie na rozległej powierzchni równomiernie pokrytej niebieskimi literami przykuwa uwagę drobny, czerwony element rodzaju męskiego. Obraz zyskał dodatkowe jakości i treści tylko dzięki temu, że w trakcie pracy nad nim wystąpił błąd i że został świadomie włączony w pracę. Intelektualne konstrukcje, gdy są bardzo konsekwentne, zdają się nieuchronnie prowokować występowanie błędu. Taki błąd, jeśli zostanie rozpoznany, staje się szansą na przekroczenie projektu wyjściowego. Może i nad tym rozmyślają "Geonauci".

Andrzej Dłużniewski, prace, Galeria Kordegarda, Warszawa, 25.01 - 6.03.2005, fot. Grzegorz Borkowski
Andrzej Dłużniewski, prace, Galeria Kordegarda, Warszawa, 25.01 - 6.03.2005, fot. Grzegorz Borkowski

P.S. Sensacja! Już po napisaniu powyższego tekstu dociekliwy kolega z redakcji sprawdził, że w "Słowniku poprawnej polszczyzny" wydanym w 2000 roku pod redakcją A. Markowskiego występuje jednak "sutka", wprawdzie z adnotacją, że słowo to należy do rzadko używanych. Zatem oba rzeczowniki są dopuszczalne i obraz artysty słusznie ukazuje tę znaczącą dwoistość. Przy okazji dodajmy, że niebawem będzie okazja poznać więcej prac Andrzeja Dłużniewskiego na wystawie w Zamku Ujazdowskim (otwarcie 14 lutego 2005 o godz.18). Chociaż tytuł wystawy brzmi "Z pamięci", zaprezentowane zostaną także nowe prace artysty. Zapraszamy

Andrzej Dłużniewski, prace, Galeria Kordegarda, Warszawa, 25.01 - 6.03.2005

Andrzej Dłużniewski, prace, Galeria Kordegarda, Warszawa, 25.01 - 6.03.2005, fot. Grzegorz Borkowski
Andrzej Dłużniewski, prace, Galeria Kordegarda, Warszawa, 25.01 - 6.03.2005, fot. Grzegorz Borkowski