Przełamując schematy. Orbis Pictus

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
WYSTAWA KUBY WOYNAROWSKIEGO, STILLEBEN, WIDOK OGÓLNY
WYSTAWA KUBY WOYNAROWSKIEGO, STILLEBEN, WIDOK OGÓLNY
Sytuacja kultury w Krakowie wygląda źle, niedobrze, a będzie jeszcze gorzej, dlatego też pozytywnie podchodzę do wszystkich, nawet najmniejszych prób zmiany status quo. Cykl krótkich wystaw Orbis Pictus rozpoczął się w listopadzie 2009 roku, a zakończył w styczniu tego roku. Pomysłodawcą i de facto wykonawcą całego przedsięwzięcia jest Kuba Woynarowski, asystent na Wydziale Grafiki krakowskiej ASP. Jego projekt jest wart uwagi przede wszystkim ze względu na obszar, którego dotykał, na sam pomysł oraz sposób jego realizacji.

Orbis Pictus rozpoczął się na krakowskiej ASP cyklem wykładów, a w przygotowaniu jest szereg dalszych akcji. Woynarowski cyklem spotkań i wystaw starał się pokazać, iż przyjęte postrzeganie komiksu jest mocno zdewaluowane i nie przystaje do faktycznego stanu rzeczy. Jako wytłumaczenie swoich działań, artysta podaje ciągłą marginalizację komiksu i pomijanie go w badaniach historyków sztuki. W wywiadzie na łamach Art Baazaru zauważa, że słowo „komiks" jest tak bardzo obciążone negatywnymi konotacjami, że świadomie odżegnują się od tego określenia. Za sprawą przyjęcia „popularnej" wykładni interpretacyjnej wiele komiksowych zjawisk w obrębie rodzimej historii sztuki [...] zostało pominiętych, zignorowanych lub też rozpatrzonych w zbyt wąskim kontekście 1. Dogłębniejszej analizy dokonuje na stronach bloga, który powstał jako integralna część Orbis Pictus2. Już sam tytuł odnosi się do nowatorskiego, powstałego w XVII wieku podręcznika dla dzieci Orbis Sensualium Pictus, który łączył ze sobą słowo i obraz 3. Wojnarowski zarysował w swoich wystąpieniach zależności tekstu i wizualnego przedstawienia wychodząc od działań dziewiętnastowiecznych twórców (Gustave Doré), awangardzistów (Max Ernst, Pablo Picasso), konceptualistów (John Baldesarri) i artystów współczesnych (Dan Perjovschi). Na gruncie polskim wskazał bardzo silną tradycję graficznych opowieści: u Themmersonów, w grupie grafików skoncentrowanych wokół magazynu Szpilki czy obecnie, zwrot w stronę komiksu u twórców urodzonych w latach 70.: u Wilhelma Sasnala, Marcina Maciejowskiego, Agaty „Endo" Nowickiej lub Macieja Sieńczyka.

WYSTAWA AGNIESZKI PIKSY, DYLATACJE, FRAGMENT
WYSTAWA AGNIESZKI PIKSY, DYLATACJE, FRAGMENT

Tło zarysowane przez Woynarowskiego nie brzmi szczególnie odkrywczo, a przytaczane przykłady to raczej klasyka. Jednak właśnie na to pomysłodawca Orbis Pictus chce zwrócić szczególną uwagę. Chodzi nie o wymienienie, ale o pokazanie i połączenie wszystkiego ze sobą w zupełnie nowym kontekście, do tej pory w minimalnym stopniu branym pod uwagę.

Drugim krokiem Wojnarowskiego, było wyjście z komiksem poza formę książki i organizacja czterech wystaw w lokalu przy ulicy Floriańskiej 22. Neutralna, biała przestrzeń, która znajduje się w najbardziej komercyjnej części miasta, klimatem (1 piętro, część wydzielona z atelier fotograficznego, które pierwotnie było mieszkaniem) przypomina project space jakich pełno w Londynie czy Berlinie. Wojnarowski stworzył miejsce rozpoznawalne, szczególnie w studenckim środowisku artystycznym. 4

Cykl Orbis Pictus zainaugurowała wystawa zbiorowa Literatura (20-30.10.2009). Następnie pokazano Nowe legendy miasta Karlshamm (4-8.11.2009) Małgorzaty Jabłońskiej i Piotra Szewczyka. Jako trzecia z kolei przestrzeń zaaranżowała swoimi pracami młoda graficzka, Agnieszka Piksa (Dylatacje, 11-19.12.2009). Całość zamknęła kompozycja z prac samego pomysłodawcy projektu: Stilleben (8-15.01.2010). Pierwsza z wystaw została ewidentnie pomyślana tak, by stanowić wprowadzenie w tematykę zależności obrazu i tekstu. Bardzo trafnie połączeni zostali na niej artyści, którzy wydawałoby się nie mają ze sobą nic wspólnego. Pokazano m. in. komiks Juliana Antonisza Przygody Hitlera, który artysta stworzył będąc dzieckiem na tyłach zeszytu, instalacja Maćka Sieńczyka czy kolaże Sławomira Shutego. Prace te zestawione zostały z młodymi artystami, którzy nie używają tradycyjnej formy komiksu ale którzy odnoszą się w większym stopniu próbują wyjść poza tylko obraz lub tylko słowo (Justyna Gryglewicz, Mikołaj Moskal, Agnieszka Piksa czy Katarzyna Skrobiszewska). Komentarz do całej sytuacji stanowił stojący środku stół, na którym został uwieczniony komiks- graficzny zapis rozmów nad koncepcją i końcowym wyglądem wystawy.

PROJEKT MAŁGORZATY JABŁOŃSKIEJ, NOWE LEGENDY MIASTA KARLSHAMM, FRAGMENT
PROJEKT MAŁGORZATY JABŁOŃSKIEJ, NOWE LEGENDY MIASTA KARLSHAMM, FRAGMENT

Projekt Małgorzaty Jabłońskiej i Piotra Szewczyka pojawił się jako w kontekście komiksu jako aranżacji site- specific. Oryginalnie Nowe legendy miasta Karlshamm powstał w ramach polsko- szwedzkiego projektu Sąsiedzi/ Grannar 5. Komiksowe historie, odnoszące się do specyfiki samego miasta jak i szeroko pojętego problemu emigracji, pojawiały się jako banery na budynkach czy poprzyklejane na szybach wystawienniczych.

Pozostałe dwie wystawy dopełniały się wzajemnie. Dylatacje poruszały się w obszarze obrazowania tekstem zaś Stilleben odnosił się do tekstualizacji obrazu. Samo określenie dylatacje jest pojęciem z nauk ścisłych, zaś w tym kontekście (rozumiane jako różnica, szczelina) użyte do badania zakłóceń w przekazie obrazu i poszukiwania w nich czarnych dziur. Druga wystawa był rodzajem wizualnej opowieści oglądanej na zasadzie zamkniętego cyklu. Inspiracją dla projektu było zjawisko hikikomori istniejącego w kulturze japońskiej- ludzi całkowicie izolujących się od społeczeństwa i egzystujących w jednym, zamkniętym pomieszczeniu. Owa przestrzeń, swoista maszyna do mieszkania, zamienia się zarówno w azyl ale również więzienie pełne przedmiotów żyjących własnym życiem.

WYSTAWA LITERATURA, WIDOK OGÓLNY
WYSTAWA LITERATURA, WIDOK OGÓLNY

Poprzez owe dwa gesty- symboliczne oprawienie komiksu w ramki i powieszenie na ścianie jak i dosłowne wyjście poza konwencjonalną kartkę papieru, Woynarowski dotknął jeszcze jednego drażliwego punktu. Działania tego typu spotkają się z licznym oburzeniem wśród konserwatystów komiksowych. Ich zdaniem jest to forma artystyczna, która istnieje niezależnie od oficjalnego obiegu sztuki i wcale go nie potrzebuje. Umieszczanie komiksu w kontekście przestrzeni galerii staje się dla nich w pewnym sensie zaprzeczeniem prawdziwej formy komiksu. Co tu dużo mówić to postawa, która w tym momencie jest spostrzeganiem bardzo archaicznym. I jawi się jako kurczowe trzymanie etykiety alternatywne. W wielu krajach, szczególnie w tych o silnie rozwiniętym rynku sztuki, komiks, podobnie jak street art czy graffiti, już jakiś czas temu przeszedł drogę od bycia off do bycia on. Najlepszym przykładem na może być wystawa Raymonda Pettiborna, która dwa lata temu odbyła się w najbardziej komercyjnej z europejskich galerii- Contemporary Fine Art 6. Działania Kuby Woynarowskiego są w tym przypadku dowodem na to, że podobna rewolucja powoli zaczyna się dokonywać również i w Polsce.

PROJEKT MAŁGORZATY JABŁOŃSKIEJ, NOWE LEGENDY MIASTA KARLSHAMM, WIDOK OGÓLNY
PROJEKT MAŁGORZATY JABŁOŃSKIEJ, NOWE LEGENDY MIASTA KARLSHAMM, WIDOK OGÓLNY

Na koniec warto zwrócić uwagę na samą formę całego projektu.

Z założenia zaplanowany był jako efemeryczne zjawisko. Przygotowany w miejscu, które bywa galerią, krótki czas trwania samych wystaw czy późnie godziny otwarcia. Wszystko to wyglądało jako coś robione po godzinach, z własnej potrzeby i chęci. Czyli na zasadzie na której działa większość niekomercyjnych miejsc zajmujących się sztuką (w niektórych częściach świata nazywane są project space).

Właśnie głównie dlatego projekt Orbis Pictus przez samą formę przykuł na początku moją uwagę. Jako miejsce bez zobowiązań ale z nową, świeżą energią. Jego zadaniem nie jest wpasowywać się w mainstream, ale być obok niego i często go wyprzedzać. Być polem do eksperymentów i doświadczeń. Od pewnego czasu odczuwam braki takich laboratorium w Krakowie. Mimo bogatej tradycji różnorakich piwnicznych inicjatyw, galerii w mieszkaniach czy w budynkach dworcowych wydaje mi się, że w obecnym momencie obszar ten przekształca się w pustynie. Część galerii przestała funkcjonować, część zmieniła profil na stricte komercyjny. Nie można mieć do tego pretensji, bo to normalny proces, któremu nie można zapobiec. Ale na ich miejsce coraz rzadziej wchodzą nowe pomysły. Czym usprawiedliwiać ich brak? Czy nie ma chętnych do ich organizowania? Niedobór środków finansowych? A po prostu może nie ma gdzie? W czym tak naprawdę tkwi problem?

Projekt Orbis Pictus jest jednym z nielicznych przykładem na to, że chcieć oznacza również i móc. Bez wielkich budżetów, pompy i rozmachu. Niestety owo móc wymaga wiele szczęścia (chodzi o miejsce) oraz poświęcenia własnych środków na realizację (niedużych to niedużych ale zawsze). I tu warto zadać sobie pytanie- co zrobić, żeby więcej projektów tego typu i na takim poziomie pojawiło się w tym roku w Krakowie?

Zdjęcia dzięki uprzejmości Kuby Woynarowskiego.

WYSTAWA LITERATURA, PRACA KATARZYNY SKROBISZEWSKIEJ
WYSTAWA LITERATURA, PRACA KATARZYNY SKROBISZEWSKIEJ
WYSTAWA AGNIESZKI PIKSY, DYLETACJE, FRAGMENT
WYSTAWA AGNIESZKI PIKSY, DYLATACJE, FRAGMENT
WYSTAWA KUBY WOYNAROWSKIEGO, STILLEBEN, WIDOK OGÓLNY
WYSTAWA KUBY WOYNAROWSKIEGO, STILLEBEN, WIDOK OGÓLNY
  1. 1. K. Masiewicz, Lata walki mamy już za sobą. Rozmowa z Kubą Woynarowskim, http://artbazaar.blogspot.com/2010/01/lata-walki-mamy-juz-za-soba-rozmow..., data dostępu: 6.01.2010.
  2. 2. http://orbis-pictus-pl.blogspot.com/, data dostępu: 6.01.2010.
  3. 3. Tytuł „Orbis Pictus" przywołuje postać XVII-wiecznego uczonego Jana Amosa Komeńskiego, autora nowatorskiego podręcznika dla dzieci, stworzonego w oparciu o oryginalny język (łączący - na równych prawach - słowo i obraz), za sprawą którego jego „Orbis Sensualium Pictus" (1658) stanowi swoistą „instrukcję obsługi świata" dla początkujących. Łaciński tytuł dzieła, oznaczający „świat odczuwany/odbierany w obrazach" mógłby posłużyć również jako metaforyczne określenie sztuki „wizualnych esejów", jaką niewątpliwie jest - w swych najciekawszych przejawach - współczesny komiks. K. Woynarowski, Orbis Pictus - o projekcie, http://orbis-pictus-pl.blogspot.com/2009_10_01_archive.html , data dostępu: 11.11.2009.
  4. 4. projekt, kuratorowany przez Torun Ekstrand, odbywał się w szwedzkim hrabstwie Blekinge latem 2008 roku, więcej informacji: http://www.sztukaposasiedzku.pl/XX
  5. 5. W dniach 03.06-26.06.2009 roku miał tu miejsce przegląd końcowo roczny 306 studentów czwartego roku malarstwa z pracowni Andrzeja Bednarczyka.
  6. 6. Raymond Pettiborn, No Title, Contemporary Fine Art, Berlin, 15. 03- 26.04. 2008 więcej informacji: http://www.cfa-berlin.com/exhibitions/no_title_1/