Wróblewski mniej znany

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK
WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK

Warsztaty z Wróblewskim, jak czytamy w Przewodniku po wystawie towarzyszącym ekspozycji prac artysty, są wprowadzeniem do książki Jana Michalskiego Chłopiec na żółtym tle. Teksty o Andrzeju Wróblewskim. Wystawa ukazuje wędrówkę motywów symbolicznych w sztuce największego polskiego malarza XX wieku [...]. Na przykładach ryby, spirali i matki widz może śledzić przemiany tych motywów i podążać tropami wyobraźni symbolicznej artysty. [...] Każda grupa dzieł Wróblewskiego ma swój klucz interpretacyjny w postaci archetypu symbolicznego1. Wystawa skonstruowana jest tak, by zilustrować relacje między symboliczną zawartością poszczególnych prac, grup prac czy też motywów. Dzieli się na „ściany", których nazwy widnieją pod grupami obrazów i reprodukcji. Mamy zatem Ścianę Chłopca, główną, znajdującą się po lewej stronie od wejścia, na której umieszczony został obraz olejny Chłopiec na żółtym tle (1956). Po jego prawej stronie mieści się Sfera Historii, na którą składa się seria Rozstrzelań - siedmiu reprodukcji obrazów i szkiców, m.in. Rozstrzelany, Rozstrzelanie VII, Rozstrzelanie VIII, Likwidacja Getta (wszystkie z 1949 roku). Po lewej stronie Chłopca znajduje się Sfera Transcendencji: Ryby i Święta Miasta, czyli abstrakcyjne akwarele. Symboliczny łącznik między Chłopcem a Rybami stanowi wizerunek Boskiego Rybaka. Chłopiec jest pomiędzy dwiema sferami: historią i transcendencją. Jego przynależność do pierwszej sugeruje podobne jak w Rozstrzelaniach umieszczenie „pod ścianą", natomiast transcendentny charakter tej postaci w pewnym sensie ukazuje jej stapiające się z tłem ubranie: chłopiec jednocześnie jest i nie jest, ukazuje się niczym zjawa, na chwilę, a jego ciało nie jest tak wyraźnie cielesne, bryłowate i zmaltretowane, jak ciała Rozstrzelanych. Następnie mamy Ścianę Zatopionego Miasta z Rybą kosmiczną i Zatopionym miastem, ścianę Ryby-Ptaka z reprodukcjami prac innych twórców XX-wiecznych odnoszących się do tego motywu: Marca Chagalla, Kazimierza Malewicza i Oskara Schlemmera, a także rysunek przedstawiający znalezisko archeologiczne z Yorku, interpretację libido. Szczególnie ważny materiał porównawczy stanowi w tym przypadku malarstwo Chagalla, o którym Wróblewski pisał i którego prace bardzo podziwiał2.

Kolejną ścianą jest Ściana Spirali z portretami Wróblewskiego (Głowa modelki II, 1956, Człowiek-abstrakcja, 1948) oraz reprodukcją obrazu Jacksona Pollocka, Naked man (1938-41). Nieco inny krąg odniesień wprowadza Ściana Muzeum z jedyną znajdującą się na niej pracą - gwaszem Muzeum (1956). Ciekawa interpretacja tego gwaszu pojawia się w tekście Jana Michalskiego Czaszka Orfeusza, w którym leżący na stole muzealnym artysta-inwalida, poddany politycznej weryfikacji, zostaje przyrównany do Orfeusza, rozczłonkowanego i skonsumowanego przez historię3. Po lewej stronie okien znajduje się Ściana Wyroczni, na którą składają się: Głowa z literami i Czaszki. Za materiał porównawczy służy w tym cyklu maska szamana z okładki książki Eliadego Shamanism. I wreszcie Ściana Matek z wybranymi reprodukcjami dzieł Wróblewskiego z motywem matki. Prace ilustrować mają symboliczne przekształcenia tego motywu, a za archetyp symboliczny służy przedstawienie Wielkiej Matki - Pani Zwierząt z boską rybą w łonie pochodzące z wazy beockiej.

WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK
WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK

Po lewej stronie, przy wejściu do galerii, znajduje się Ściana Przejścia z reprodukcjami dwóch wczesnych obrazów Wróblewskiego, które mają witać i żegnać widzów, otwierać i zamykać spacer po wystawie. Są to: Nowokupiony samochód i Spacer zakochanych ze słońcem (1948). Jak czytamy w Przewodniku, Zakochani, namalowani podobnie jak Chłopiec kolorami Ziemi i Nieba, to mityczni rodzice Chłopca - bohatera wystawy i książki4. Te wczesne obrazy zbieżne są z późnym Chłopcem także nastrojem, jest tu pewnego rodzaju smutek i groza, jednak nie wynikają one z jakiegoś zewnętrznego niebezpieczeństwa, gwałtu zadawanego przez historię (jak w przypadku Rozstrzelań), ale z samego faktu życia, które przemija. Jak pisał Jarosław Modzelewski, Wróblewski wnikliwy obserwator - to widział i wiedział, że my: żyjący w miastach, kochający się, rodzący dzieci zostaniemy na koniec sami w ciszy i smutku. Jednych to w ogóle nie odchodzi, a innym nie pozwala żyć5.

Układ wystawy nasuwa na myśl coś w rodzaju Warburgowskiego Atlasu Mnemosyne - prace Wróblewskiego ukazane są w kontekście prac innych artystów i archaicznych przedstawień (także ludowych), co sugeruje ich głębokie zakorzenienie w tym, co uniwersalne, archetypiczne, a-historyczne. Podobnie zresztą ukazuje twórczość Wróblewskiego część artykułów Jana Michalskiego z jego nowo opublikowanej książki Chłopiec na żółtym tle. Czytając ją - dodam, że omawiana wystawa ma być do niej wstępem - natychmiast uwidacznia się odpowiedź na pytanie o to, dlaczego to właśnie Chłopiec na żółtym tle jest tu centralną postacią: jest on w pewnym sensie symbolicznym odpowiednikiem Wróblewskiego znajdującego się pomiędzy historią a transcendencją, malarza zarówno uwikłanego w historię, politycznie zaangażowanego, prowadzącego ciągłe ideologiczne boje ze światem i sobą samym (przykładem choćby sporządzona przez artystę lista „za" i „przeciw" wstąpieniu do PZPR, którą znaleźć można we wcześniejszej publikacji Zderzaka o artyście, Andrzej Wróblewski nieznany), a jednocześnie ciągle myślący o śmierci, o egzystencjalnym wymiarze artystycznej twórczości.

WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK
WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK

Ten sposób postrzegania sztuki i osoby Wróblewskiego zainicjowała książka Andrzej Wróblewski nieznany z 1993 roku, której celem było odkrycie i przybliżenie sylwetki twórcy. Ukazała go przede wszystkim jako artystę niesłusznie „zaszufladkowanego", kładąc jednocześnie nacisk na wątki osobiste, przedstawiając artystę jako człowieka pełnego rozterek i silnie naznaczonego doświadczeniem wojny i stalinizmu. Znalazły się tam także „wyznania uczniów", teksty Jarosława Modzelewskiego i Marka Sobczyka, dla których Wróblewski nie był starym mistrzem, opatrzonym klasykiem, ale wciąż żywym źródłem inspiracji, kimś niejako im współczesnym. Tę specyficzną, a zdecydowanie niezauważoną wcześniej, „współczesność" Wróblewskiego omawia także niezwykle istotny dla późniejszych rozważań o Wróblewskim tekst Jana Michalskiego Andrzej Wróblewski umarł dziś w nocy opublikowany zarówno w publikacji sprzed lat szesnastu, jak i w tej z 2009, w którym autor postuluje by w obliczu uderzającego braku całościowej interpretacji dzieła artysty wyobrazić sobie, że nie jest on już niemal od półwiecza zastygłym klasykiem, o którym nic nowego nie da się powiedzieć, ale „zmarłym wczoraj", współczesnym nam twórcą. Głównym celem tego tekstu było ponowne spotkanie z artystą, którego „odosobniono"6. Książka z 1993 roku rzeczywiście spełniła swój cel: stała się początkiem całej serii wydarzeń i tekstów koncentrujących się na odnalezieniu „nieznanej" strony twórczości Wróblewskiego, a także ukazania artysty „w całości", zrywając z wybiórczym i stereotypowym traktowaniem jego spuścizny. Jak pisze Zofia Gołubiew, publikacja Zderzaka stała się zaczynem, na którym gwałtownie wzrosło zainteresowanie sztuką i osobą Wróblewskiego, a poprzez prowokujący tytuł stała się również wyzwaniem7. W latach 1995-1996 Zachęta i Muzeum Narodowe w Krakowie zorganizowały dwie wielkie wystawy dzieł artysty. Udało się na nich zebrać wyjątkowo dużą ilość obrazów olejnych, a dodatkowo w Muzeum Narodowym pokazano je w nietypowym układzie, jako powiązane ze sobą chronologicznie cykle. Praca nad wydanym w 1998 roku wspólnie przez Zachętę i krakowskie Muzeum katalogiem, a szczególnie badania nad Kalendarzami Wróblewskiego, doprowadziła do przedatowania niektórych dzieł, reinterpretacji obrazów w oparciu o szkice itp. Wydany w 1998 roku katalog stanowi podsumowanie tych wystaw i jest zarazem katalogiem obrazów olejnych Wróblewskiego. Publikacja ta daleka była od twierdzenia, iż po wszystkich tych wspomnianych próbach uczynienia Wróblewskiego nieco bardziej „znanym" nie pozostaje już nic do zrobienia; wskazywała na kolejne luki i naglącą potrzebę opracowania i opublikowania gwaszy i rysunków. O tej potrzebie upewniła między innymi wystawa w warszawskiej Galerii In Spe w 2002 roku, na której pokazano kilkaset nieznanych prac na papierze, głównie gwaszy i akwarel dokumentujących życie rodzinne, pejzaży, portretów.

WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK
WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK

Obecna wystawa w Galerii Zderzak jest zatem kolejna odsłoną Wróblewskiego „nieznanego", który choć nie jest już tak nieznany, jak przed szesnastu lat, wciąż stanowi znaczący potencjał. Jeśli jednak książka Jana Michalskiego oferuje obszerne, wyczerpujące analizy wybranych (raczej mniej znanych) wątków w twórczości artysty, na wystawie ciąg treści symbolicznych zostaje skumulowany: oryginalne prace Wróblewskiego i kilka reprodukcji skonfrontowano z wizerunkami o rozmaitej proweniencji. W związku z tym, że oglądając wystawę jesteśmy zaopatrzeni jedynie w krótki przewodnik (z założenia książki jeszcze nie czytaliśmy, skoro wystawa jest do niej wstępem), trudno nam dopatrzyć się wszystkich symbolicznych powinowactw i stykania się znaczeń, które łatwo śledzimy w książce. Wystawa przywodzi na myśl wspomniany wyżej Atlas Mnemosyne Warburga, gdzie sensem zestawień poszczególnych przedstawień jest nie, jak chciała tradycyjna historia sztuki, ukazywanie ich linearnego formalnego rozwoju, ale tego, że dane dzieła, pomimo odległości terytorialnej i czasowej, są właściwie o tym samym. Aby to, o czym prace te mówią i co wynika z ich rozmowy, dobrze zrozumieć (w sposób oddając im sprawiedliwość), bardzo przydatna byłaby choć część informacji zawartych w książce; dlatego szkoda, że tekst Przewodnika nie jest nieco obszerniejszy. Można powiedzieć, że wystawa - właśnie dlatego, że rodzi wiele pytań, na które nie zawsze jesteśmy w stanie znaleźć odpowiedzi (choćby te o powody, jakie zadecydowały o wyborze akurat takiego materiału interpretacyjnego) - jest dokładnie tym, czym ją nazwano - wstępem do książki Chłopiec na żółtym tle. Pokazuje nam w skrócie obrazy, wokół których krążą teksty autora, zarysowuje ścieżkę, jaką podążać będzie interpretacja, prowokuje, by brakujących elementów szukać dalej.

Warsztaty z Wróblewskim. Prace i interpretacje, Galeria Zderzak, Kraków 7.11.2009 - 13.01.2010

WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK
WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM. PRACE I INTERPRETACJE, GALERIA ZDERZAK

  1. 1. Warsztaty z Wróblewskim. Prace i interpretacje. Przewodnik po wystawie, kat. wyst. Galeria Zderzak, Kraków 2009.
  2. 2. A. Wróblewski, Marc Chagall [w:] Andrzej Wróblewski nieznany, red. J. Michalski, Kraków 1993, s. 103-107.
  3. 3. J. Michalski, Czaszka Orfeusza [w:] tegoż, Chłopiec na żółtym tle. Teksty o Andrzeju Wróblewskim, Kraków 2009, s. 7-18.
  4. 4. Przewodnik po wystawie, dz. cyt.
  5. 5. J. Modzelewski, Cisza i lekki smutek. Wypracowanie ucznia [w:] Andrzej Wróblewski nieznany, dz. cyt., s. 25.
  6. 6. J. Michalski, Wróblewski umarł dziś w nocy [w:] tegoż, Chłopic na żółtym tle, dz. cyt., s. 221.
  7. 7. Z. Gołubiew, Wstęp [w:] Andrzej Wróblewski, kat. wyst. Galeria Sztuki Współczesnej Zachęta, Muzeum Narodowe w Krakowie, Warszawa 1998, s. 6.