"Happy, happy boys", Zuza Krajewska & Bartek Wieczorek

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Choć przedmiotem fotografii artystycznego duetu: Zuza Krajewska & Bartek Wieczorek jest męskie ciało, to I just want to see the boy happy nie jest kolejnym głosem w "męskiej sprawie". Czy uwiecznieni na pracach mężczyźni są szczęśliwi? Tego nie wiemy, bez wątpienia są zadowoleni i uwolnieni od tradycyjnej męskiej zasady siły i dominacji. W polskich realiach wystawa I just want to see the boy happy może wydawać się prowokacyjna czy wręcz perwersyjna. Artyści pokazują śmiałe akty, wystylizowane portrety, spontaniczne zdjęcia bawiących się mężczyzn, o których do końca nie wiadomo, czy mają być obiektem homo-, czy hetero-pożądania. BWA Design prezentuje wybór kilkudziesięciu prac duetu Wieczorek i Krajewska według pewnego klucza, o czym za chwilę. Fotografie absorbują uwagę, przyciągają doskonałym warsztatem, świetnym wyczuciem konwencji, nieszablonową stylizacją. Utrzymane są w estetyce modowych sesji rodem z kolorowych magazynów. I właściwie ta męska nagość nie jest niczym szokującym, kontrowersyjne jest jednak beztroskie zadowolenie, kompletny brak skrępowania, pełna naturalność fotografowanych postaci.

Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008
Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008

Krajewska i Wieczorek, na co dzień związani z agencją PHOTO SHOP, to artyści mający ogromne doświadczenie w fotografii komercyjnej. Są autorami licznych sesji polskich celebrytów, gwiazd i pomniejszych gwiazdeczek show-biznesu. Zaprezentowane w BWA fotografie stylistycznie nawiązują (przynajmniej w pierwszej części) do zdjęć oglądanych zazwyczaj na śliskich stronach kolorowych magazynów. Wystawę otwierają prace z cyklu Fashion, wśród których mamy wysublimowane, nasycone barwą portrety, fragmenty modowych sesji. Jest wśród nich fotografia, która szczególnie zapada w pamięć. Jej tematem jest nie mieszczące się w katalogach mody piękno: twarz odmieniona chorobą, jednak w tej malarskiej, nawiązującej do klasycznego portretu pracy ślad choroby nie jest stygmatem, ale ozdobą, purpurowym ornamentem.

Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008
Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008

Z każdą kolejną fotografią wątki gender, drag stają się coraz wyraźniej eksponowane. W subtelnie erotycznym cyklu Boyeurism oddajemy się perwersyjnej przyjemności podglądania; przyłapujemy chłopców stojących nago pośród drzew, na brzegu jeziora, uczepionych gałęzi drzewa. To, co najbardziej ujmujące w tej serii zdjęć, to niedookreśloność, w której zdawałoby się oczywista konotacja seksualna ulega zatarciu wśród łagodnych pastelowych barw. Ciepłe, przytłumione światło, otoczenie przyrody dodatkowo podkreślają naturalność, łagodność, delikatność tych chłopięcych/męskich ciał. I właściwie, gdyby na ich miejscu postawić kobiety, efekt byłby w pewnym sensie podobny. Zatem obnażona męskość w tym wydaniu nie jest prowokująca czy szokująca. Męski akt opowiedziany został językiem, jakiego zwykle używa się w stosunku do kobiecego ciała. Mamy tu tradycyjnie przypisywany kobietom subtelny erotyzm, leniwe kokietowanie, tak niby od niechcenia, nieskrępowaną kontemplację estetyzowanego ciała. Znów okazuje się, że nie wiadomo, w jaki sposób mówić o męskim ciele, że nie ma w kulturze nie napiętnowanego stereotypowym myśleniem dyskursu męskiej cielesności. Boyeurism pokazuje jednak coś więcej, a mianowicie płynność (i sztuczność) tradycyjnych kategorii męskości i kobiecości, co jeszcze dobitniej wyrażają historie z backstage'u, gdzie "chłopcy" Krajewskiej i Wieczorka dopiero osiągają pełnię szczęścia i beztroski.

Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008
Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008

Backstage stories to już mocno kontrowersyjne, śmiałe, stylizowane na amatorskie fotografie. Są para-dokumentacją beztroskich i szalonych ekscesów, zapisem prywatnych imprez grupki facetów, którzy z nieskrępowaną, dziecięcą wręcz radością przywdziewają fetyszyzowane części kobiecej garderoby: pończochy, szpilki, stringi, halki. Chłopcy śmiało czerpią z popkulturowego źródła, często balansują na granicy dobrego smaku, np. kiedy nagi Ryszard wkłada głowę do piekarnika, odgrywając postać Sylwi Plath, a Kacper w porozciąganym podkoszulku, z piwem w ręku zastyga w pozie Anny Jantar. Innym razem odziany tylko w maskę Batmana Ryszard sika na plaży. Jest tu nawet i autor zdjęć, Bartek Wieczorek: odziany w szpilki, krzyżuje ramiona na piersi i zalotnie wywraca oczami.

Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008
Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008

W przeciwieństwie do pozostałych zdjęć Wieczorka i Krajewskiej, nic tu nie jest estetyzowane: na polaroidach utrzymamnych w naturalistyczno-amatorskiej konwencji zdjęć z imprezy, oglądmy męskie, wcale nie-modelowe ciała, zupełnie nieskrępowane, oddające się szalonej, ekstatycznej zabawie. I właśnie zabawa, gra, pozowanie są w Backstage stories kluczowymi elementami. Okazuje się bowiem, że wszystko jest maskaradą. Maskaradą jest męskość i kobiece przebranie, grą są gesty przypisane kulturowej płci, inscenizacją jest w końcu sama płeć i - podążając za Judith Butler, przywiązanie do kategorii biologicznych i kulturowych. Backstage stories można więc śmiało potraktować jako performance drag, przez który dokonuje się wizualizacja poglądu o kulturowej płci jako intencjonalnym i performatywnym akcie. Strategia drag rozgrywa się na trzech poziomach: anatomia odgrywającego, wyuczona kulturowo tożsamość płciowa i tożsamość inscenizowana. Możliwość odegrania, zainscenizowania różnych tożsamości płciowych zdradza jej sztuczność, ale także obnaża opresyjny mechanizm spolaryzowanej rzeczywistości wyznaczającej obszar, w którym ciała mogą się wyrażać. Dodatkowo parodia płci kulturowej dokonuje się poprzez kontrast pomiędzy anatomią (u Krajewskiej i Wieczorka są to rośli mężczyźni) a modelem kulturowej płci, obnaża ona, cytując Butler, ich sfabrykowaną nierozerwalność.

Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008
Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek, Bez tytułu (z serii I just want to see the boy happy), 2007-2008

Fotografie Krajewskiej i Wieczoraka pokazują płynność i relatywność takich konstruktów, jak kobiecość i męskość, które stają się przypisanymi kulturowo rolami. W pewnym sensie łącznikiem pomiędzy skrajnie różnymi Fashion, Boyeurism a Backstage stories mogą być słowa Judith Butler: Za wyrażeniem kulturowej płci nie kryje się tożsamość kulturowej płci; tożsamość ta jest performatywnie konstruowana przez same "wyrażenia", które są rzekomo jej skutkiem. Krajewska i Wieczorek fotografują te "wyrażenia", a poziom prowokacji i teoretycznej podbudowy wzrasta wprost proporcjonalne do oglądanych kolejno zdjęć.

Zuza Krajewska & Bartek Wieczorek, I just want to see the boy happy, BWA Design, Wrocław 22.05.-13.06.2009; kurator: Adam Mazur