"DER WALD" Piotra Sakowskiego

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Piotr Sakowski, "Der Wald"
Piotr Sakowski, "Der Wald"

Nie mamy zaufania do miejsc, w których najpierw dokonuje się skażenia powietrza, a następnie się je oczyszcza. Trudno znaleźć fragment przyrody, który nie zostałby już sfabrykowany, a jeśli przez przypadek jakieś drzewo wciśnie się między kamienice, uczy się je, jak mechanicznie wzrastać. Drzewo takie istnieje ze ściśle określonego powodu. Umieszcza się na nim tabliczkę, informującą , że rośnie ono dla zdrowia, piękna, perspektywy; że jest dla pokoju i dobrobytu. Wszystko to jest mistyfikacją. Samo miasto żyje własnym mitem. Uporczywy i sfabrykowany sen. Skonstruowany świat poza obrębem świata, przeciwko światu, świat przewidywalnej fikcji, który gardząc naturą tylko patrzy, jak by ją zużyć, nie pozwalając w ten sposób na odnowę samego siebie oraz człowieka.

Od wielu już lat, oswojona niegdyś część natury przestała być dla nas realnością. Na co dzień nawet się jej nie dostrzega ze względu na nie powodujące zagrożeń, oczywiste jej istnienie. Nawet gdy wśród niej jesteśmy, nie możemy się wobec niej zachowywać tak, jak dawniej. Najczęściej bywa okaleczona, niekiedy zmieniona jest od wewnątrz. Jeżeli nawet czujemy, że obcowanie z nią nie musi nam przynosić oczywistych groźnych strat, trudno nam pozbyć się podejrzeń, że zaczął już w nią wnikać jad ponowoczesności. Jad kontroli i programowania. Fascynująca a zarazem niebezpieczna dla nas natura już dawno stała się tylko i wyłącznie niegroźnym, obezwładnionym mitem. Czy jednak takie postrzeganie sił natury nie jest tylko i wyłącznie naszą małą narracją ,próbującą zawłaszczyć za wszelką cenę to, co do nas nie należy a czemu jesteśmy poddani?

Natura, ukazywana na wystawie "Der Wald"* Piotra Sakowskiego, nie odpowiada tej, z którą łatwo możemy się spotkać, nie jest jej prostym opisem, ani interpretacją. Wbrew pozorom artysta buduje strukturę dość zawiłą: eliminując szczegóły, nakłada wiele przeżytych przez siebie wyglądów przyrody pochodzących z różnych miejsc poprzez własny sposób znakowania, tak jednak ujęty, by umożliwiał on wyrażanie własnej zmysłowości - natury wewnętrznej. Obrazy odbijają witalność, bogactwo form, żywiołowość i harmonię przyrody. Sublimacje nastroju osadza konkretem konstrukcji, dynamikę form tonuje stopniem nasycenia barwy. Syntetyczna percepcja natury mieści się w określonych granicach. Utrzymanie jej uniwersalnego charakteru odbywa się za pomocą abstrakcyjnego pisma malarskiego.

Piotr Sakowski, "Der Wald"
Piotr Sakowski, "Der Wald"

W jednym z prezentowanych na ekspozycji obrazów "Empty Desert" na próżno by szukać zapowiadanego tytułem motywu pustyni. Obraz ma bowiem oddawać określone doznanie; dzieło zatem to wektor tego wrażenia, a nie jakiejś idei. Stąd figuracja jest tu zabiegiem zbędnym. Zestawienie barw i form staje się źródłem mocy obrazu. Intensywność błękitu zdaje się rozpływać na całej powierzchni, zderzając się to z biało-różową plamą, to znowu natrafiając na bordowo-śliwkową. Lekkie pociągnięcie czerwienią w środkowej części płótna, nie pojawia się tu jako kolor sam w sobie, ma ono bowiem uwydatnić dominujący na obrazie błękit. Natomiast "Hotel Breslau" to obraz nawiązujący do stylu nowojorskich artystów z lat trzydziestych XX wieku. Kojarzy się przede wszystkim z surrealistycznie zabarwioną twórczością Arshile'a Gorkky'ego i ekspresjonizmem De Koninng'a. Można zauważyć, iż technika artysty ulega kolejnej przemianie - formy zarysowane są już starannie. Nerwowy i celowo niedbały styl jego poprzednich prac ustępuje miejsca swoistej pogodzie i spokojowi. Farba nakładana jest bez gwałtowności, szerokie pasma czerwieni przechodzą stopniowo w coraz to jaśniejsze. Wyraźnie zarysowana czarna linia wchodzi w swoisty dialog z kolorami, w niektórych miejscach zamyka barwne formy, w innych zaś zachodzi na nie. Tytuł obrazu odsyła do nazwy miasta, obraz jednak nie ma nic wspólnego z miejską topografią. Raz jeszcze bowiem tematem dzieła jest wrażenie.

Obrazy Sakowskiego są dojrzałą i świadomą refleksją na temat widzenia, na temat postrzegania, ale są także studium tychże obrazów i ich stosunku do tego, co było bodźcem do ich stworzenia, do rzeczywistości, z której się zrodziły i której częścią są nadal. Artyście wydaje się przyświecać myśl o nierealności doświadczenia, które przestaje się odróżniać od opisów, interpretacji i powtórzeń. Jednak czy we współczesnym świecie, sytuującym się wśród samoreprodukujących się matryc percepcji przedstawiających spektakularną symulakrę jako rzeczywistość jest miejsce na realny świat. Niepowtarzalna jest ostrość, z jaką stawiane jest to pytanie, rzadko spotykane w malarstwie.

Piotr Sakowski, "Der Wald"
Piotr Sakowski, "Der Wald"

Pytanie o rzeczywistość nasuwa się dopiero w zestawieniu z nią. Dzieło istnieje i nawiązuje dialog z realnym światem. Dzieło fotograficzne czyni to dwukrotnie. Artysta, co ciekawe posługuje się strategią sztuki postkonceptualnej prezentując swoje własne obrazy poprzez medium fotografii, wpisując się tym samym w dyskurs obrazów, będącymi kopiami kopii. Replikami natury, tym razem pojmowanej zdecydowanie szerzej. Jego dzieło konfrontuje nas z odurzającym wpływem ponowoczesności, w której pozostaje miejsce tylko na elementy niosące informację. elektronicznych.

Katarzyna Urbańska

Piotr Sakowski, "Der Wald", Rea gallery, www.reagallery.com , Berlin 20.04-10.05.2007

*tytuł ekspozycji "Der Wald" odnosi się do jednej z prac Tamasa Waliczky'ego, obecnie jednego z najwybitniejszych twórców mediów.

Piotr Sakowski, "Der Wald"
Piotr Sakowski, "Der Wald"