Kontekst Holocaustu

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Gas [Gaz], 1989-1990, fotografia: Enzo Ricci
Gas [Gaz], 1989-1990, fotografia: Enzo Ricci

Doświadczenie, którego symbolem stało się Auschwitz wciąż oddziałuje na artystów i kuratorów wystaw. Należy postawić pytanie, jakie formy należy zastosować, by wyrazić to, co niewyrażalne? To co przedstawiają media jest tak często trudne do zaakceptowania. Jak pisał Jean Baudrillard:" Żydów nie zmusza się już do przechodzenia przeze komory gazowe i krematoria, lecz przez ścieżki dźwiękowe i taśmy filmowe". Zatem artysta, chcąc wyrazić prawdę o śmierci w obozach zagłady musiał zamilknąć, gdyż jak zauważył m. in. Także Baudrillard wojna dokonała zagłady znaków artystycznych. Nie można jednak zapominać, że sztuką o Holocauście rządzi specyficzny mechanizm. Paradoksalnie często kiedy "milknie" artysta, zaczynają "krzyczeć" widzowie. Po pierwsze kontekst narzucony w wystawach poruszających tematykę Holocaustu nadaje działaniom niektórych twórców przesadnej wzniosłości. Po drugie odbiorcy przez zasugerowany temat niejako czują się zobligowani do doszukiwania się w tzw. milczącej sztuce tragicznego przekazu, wątpliwie wkraczając w przestrzeń niewyrażalnej traumy.

Dlatego właśnie dozy ostrożności w odbiorze wymagał projekt Anny Marii Nassisi pt. "Beyond" zrealizowany w krakowskim Bunkrze Sztuki. Kuratorka, poprzez swój komentarz do wystawy, kierując uwagę widzów na tzw. "ciemną stronę nowoczesności, której nie powinno się wypierać ze świadomości", wprost nawiązała do Holocaustu. Ekspozycję tworzyły dwie niezależne wystawy Mirosława Bałki i Alfredo Pirriego , w których artyści odnieśli się do Auschwitz jako emblematu zbrodni, nietolerancji, cierpienia i anonimowej śmierci. Założenie kuratorki polegało na zrekonstruowaniu tytułowej, bardzo enigmatycznej strefy "poza" czyli "miejsce poza miejscem". Jednakże w moim przekonaniu ten poetycki zamysł wystawy nieco zakłócał powściągliwość wieloaspektowych monologów artystycznych Bałki i Pirriego. Natomiast atutem konfrontacji postaw dwóch artystów był fakt, że wystawa nie była reporterską relacją z ludobójstwa, bowiem wtedy - podążając za myślą J.Baudrillarda - mogłaby umocnić tezę , że "Holocaust to przede wszystkim wydarzenie telewizyjne, w którym usiłuje się ponownie rozgrzać zimny fakt historyczny".

215×135×60, 2005, fotografia: Artur Reszko
215×135×60, 2005, fotografia: Artur Reszko

W sztuce Mirosława Bałki niejednokrotnie pojawia się cień drugiej wojny światowej. Wystarczy przypomnieć takie realizacje, jak "Winterreise", "Bon voyage", "Die rampe", "Selection". W "Beyond" tradycyjnie już "sięgnął po materię pamięci" i wyraził ją posługując się swoją ideą "miejsca poza miejscem". Jak mówi artysta zmaterializowany został "moment już po zagładzie, potopie, nie ma ciał, pozostały maski oraz narzędzia cierpień", to świat ułożonych z troską przedmiotów. Co najistotniejsze, artysta choć użył realnych przedmiotów, obarczonych konotacjami wojennymi, to jednak język jego artystycznej wypowiedzi nadal pozostał pozbawiony anegdotyczności. Uwagę zwracała charakterystyczna dla twórczości Bałki rygorystyczna aranżacja, jego wędrówka po ciemnych stronach rzeczywistości przypominała odgrzebywanie świadectw przeszłości. Otwierający ekspozycję nienaturalnej wielkości znicz w formie kandelabru, wypełniony muchami to hołd złożony setkom osób, których ciała zostały zbeszczeszczone. Natomiast znaleziony w Otwocku wykrzywiony, metalowy słupek z resztkami drutu kolczastego, pochodzący z 1942 roku przywołuje pamięć dwóch światów: wolnego i obozowego świata odwróconych zasad. Ascetyczna instalacja "Kategorie" zbudowana z obracających się kolorowych nitek, daje świadectwo czasów i miejsca, w którym segregacja ludzi sprowadzała ich do liczb i kolorów. Monstrualna huśtawka ze stali z pewnością nie odnosi się do dziecięcych zabaw, lecz symbolizuje los skazańców, podporządkowany nieustannemu balansowaniu pomiędzy życiem a śmiercią. Atmosferę niepokoju wzmaga charakterystyczne syczenie płonącego na niebiesko gazu.

Z rzeźbami, instalacjami i wideo Mirosława Bałki korelowała pierwsza część monologu artystycznego Alfreda Pirriego, która w swojej konceptualnej wieloznaczności stanowiła swoistą makietę obozu koncentracyjnego. Ciasno poustawiane, instalacje kojarzące się z pryczami więziennymi, zostały zestawione z serią niechlujnych, zniszczonych czarno- białych frotazy z napisem "gaz". W ten sposób przy pomocy metonimicznego skrótu czytelnie wydobyta została ambiwalencja obozowej egzystencji, oparta o dychotomię życie- śmierć.

Lapidarność wypowiedzi Pirriego zakłócał pietyzm w odwołaniach do tradycji. Pozostałe prace tego artysty, choć bardzo interesujące od strony formalnej, , skonfrontowane z surową i chłodną wypowiedzią M. Bałki wydawały się ocierać o sentymentalizm. Cykl abstrakcyjnych obrazów pt. "Woda" zbudowanych z kaligraficznych linii nasuwał pewne skojarzenia z drutem kolczastym lub tryskającą krwią. Czyżby był to plastyczny opis zużycia i degeneracji świata, zapis potopu? Refleksyjny wydźwięk ekspozycji umacniała, także zamykająca ją seria kilkudziesięciu gumowych masek powieszonych w szeregach obok siebie na białej ścianie. Ze względu na ich wielobarwność oraz dekoracyjność - w pierwszym momencie - kojarzyły się z weneckimi maskami karnawałowymi. Jednakże ich zwielokrotnienie wywoływało dziwny nastrój i pytanie co one znaczą? Nie można niestety pozbyć się wrażenia, że jedynie zbędna poetyckość. Czyżby użycie w finalnej części wystawy zmultiplikowanych form masek, przypominających czaszki, miało za zadanie pozostawić widza w nastroju zadumy, wzbudzić wspomnienie anonimowej śmierci? Wobec tej wątpliwości adekwatna wydaje się teza Lawrenca L. Langera , że "jednym z podstawowych składników spuścizny Holocaustu jest bezradność słów, za pomocą których próbujemy go opisywać". W efekcie często także unikająca patosu sztuka o Holocaście, zostaje jednak nim przetłoczona, a jej najbardziej wartościowe aspekty jak asceza, milczenie, cisza schodzą na dalszy plan.

Dominka Baliga

Mirosław Bałka, Alfredo Pirri, "Beyond" , Bunkier sztuki, Kraków, 19.01 - 11.03. 2007.

Literatura:

J. Baudrillard, "O uwodzeniu", Warszawa 2005, s. 157. 2. Tamże, s. 158. 3. E. Jedlińska, "Sztuka po Holocauście", Łódź 2001, s. 176. 4. Tamże, s. 176 5. L. L. Langer, "Neutralizowanie Holocaustu", "Literatura na świecie" nr 1-2/ 2004, s. 141.

215×135×60, 2005, fotografia: Artur Reszko
215×135×60, 2005, fotografia: Artur Reszko