Miejsce i czas Jarosława Kozłowskiego

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Akta osobiste
Akta osobiste

Miejsce, które wybrał Jarosław Kozłowski do prezentacji "Biblioteki czasu" to Centrum Rysunku i Grafiki w Kaliszu. Galeria mieści się w zabytkowym kompleksie architektonicznym, naznaczonym długą i bogatą historią. To dawne kolegium Jezuitów, później korpus kadetów, następnie koszary wojskowe, a w latach 50. siedziba archiwum miejskiego, obecnie pomieszczenia galerii. Wybór miejsca przez Kozłowskiego nie jest bez znaczenia, staje się ważnym elementem przy konstruowaniu wystawy, a nawet wzmacnia w całym przedsięwzięciu walor czasu. Miejsce i czas to ważne tematy w twórczości poznańskiego artysty.

Kozłowski uważany za twórcę polskiej sztuki konceptualnej i jej najważniejszego przedstawiciela, przygodę z konceptualizmem zaczął w drugiej połowie lat 60. w poznańskiej galerii odNOWA. W swojej twórczości posługuje się rysunkiem, instalacją, fotografią, dźwiękiem, tworzy obiekty, wykonuje performance. Tą różnorodność mediów i środków łatwo zobaczyć na wystawie.

Akta osobiste
Akta osobiste

Problem miejsca do którego również tym razem odnosi się artysta pojawia się już w pierwszych realizacjach. Sam o tym mówił podczas rozmowy z Jaromirem Jedlińskim: "Dla mnie miejsce zawsze było bardzo ważne, bez względu na rodzaj artykulacji. Zaczęło się od zrealizowanej w roku 1967 w Galerii odNowa w Poznaniu "Aranżacji", której konstrukcja w dużej mierze wynikała z architektonicznego podziału przestrzeni galeryjnej. Przez trzydzieści pięć lat, jakie upłynęły od tamtej prezentacji, każda kolejna wystawa stanowiła o nowym doświadczeniu miejsca i stwarzała konieczność inicjowania nowych, odpowiednich dla sytuacji reguł gry. Nie ma bowiem żadnego uniwersalnego sposobu na miejsce. Są miejsca, które wabią, przymilają się, są miejsca niechętne, trudne, bądź pozornie nijakie. Można starać się w nie wpisać, "układać się" z nimi, współpracować, można im ulegać, zostać przez nie zdominowanym, można też narzucać im własne zasady, transformować, by zmienić ich status."

Pokój paralelny
Pokój paralelny

Na wystawie "Biblioteka czasu" artysta pokazuje 7 prac ("Wschód, zachód, północ, południe", "Prawda/kłamstwo", "Akta osobiste", "Biblioteka", "Pokój grawitacyjny", "Gry wojenne", "Czasy paralelne") plus dodatkowo dokumentację wideo z performance'u "Continuum XXIII" zrealizowanego w 2006 w poznańskiej Galerii Oko/Ucho. W każdej pracy obecny jest budzik lub zegar, w ten sposób cała przestrzeń galerii wypełniona jest przeróżnymi budzikami lub zegarami, pochodzącymi z różnych części świata, starymi bądź nowymi, pomalowanymi lub nie, malutkimi i dużymi, mieniącymi się kolorem lakierowanej farby bądź matowymi i szarymi. Jest również zegar wyświetlany z projektora jako obraz ruchomy, który został zsynchronizowany z dwoma zegarami wiszącymi na ścianie, odmierzającymi tylko sekundy jak w pracy "Czasy paralelne" z 2006 roku. Są zegary, które odmierzają czas do przodu ale są takie, które odmierzają go do tyłu, jak zegar z pracy "Pokój grawitacyjny" z 1995. Praca oparta jest na czterech fotografiach powieszonych w formie krzyża na osi symetrii, po dwóch stronach umieszczone są zegary, prawy odmierza czas "poprawnie", ten z lewej idzie do tyłu.

Biblioteka
Biblioteka

Głównym elementem wystawy jest praca "Akta osobiste", pokazywana wcześniej w Hadze, Poznaniu i Brnie. Idea instalacji się nie zmieniła, tylko miejsce jej prezentacji oraz - co ważne dla zjawiskowości dźwięków, które wydobywa - ilość budzików. Kozłowskiemu udało się zwiększyć dwukrotnie kolekcję budzików, więc w nowym miejscu jest ich prawie 700. Poprzez to w nowej przestrzeni tworzy się już zwielokrotniona ściana dźwiękowa, którą trudno z czymkolwiek porównać oraz wyobrazić sobie bez doświadczenia tego zjawiska na żywo. A miejsce dodatkowo podkreśliło ten dźwiękowy walor instalacji poprzez doskonałą akustykę. Kozłowski tak opisał te dźwięki, które wydobywają nakręcone budziki: "szczególnego rodzaju szum przypominający ulewny deszcz bądź wodospad, przelewający się poza jakimkolwiek rytmem i porządkiem."

 Biblioteka (fragment)
Biblioteka (fragment)

Śledząc twórczość Kozłowskiego, można zauważyć, że od wystawy "Aranżacje" z 1967 roku konsekwentnie wraca, sprawdza i rozwija problem miejsca-przestrzeni i czasu w sztuce. Jak podkreśla - ma to być "próba rozmowy z miejscem" oraz "uszanowanie jego szczególności". Oglądając instalację "Akta osobiste" w nowym kontekście, można zauważyć, że czas zatoczył koło. Punktem wiążącym pokaz w Hadze z 1993 roku i ten w Kaliszu jest miejsce, w obu przypadkach to pomieszczenie dawnego archiwum. Relacje pomiędzy miejscem i czasem skomentował najlepiej mówiąc o realizacji z Hagi: "Wskazówki 352 budzików pokazywały równocześnie różne godziny, minuty i sekundy, ale niczego "czasowego" już nie oznaczały i - podobnie jak dźwięk - odnosiły się raczej do przestrzeni. Punktem odniesienia była nie tylko niezwykle charakterystyczna architektura adaptowanego na galerię XIX-wiecznego archiwum, ale jakaś inna przestrzeń, nie zidentyfikowana, poza znanymi kategoriami."

Bartosz Łukaszonek (tekst i foto)

Jarosław Kozłowski, Biblioteka czasu, Centrum Rysunku i Grafiki im. T. Kulisiewicza, Kalisz, 02.03.2007

Pokój grawitacyjny
Pokój grawitacyjny

Prawda kłamstwo
Prawda kłamstwo