Opublikowane na obieg.pl (https://archiwum-obieg.u-jazdowski.pl)


Czy to będzie "jutro" polskiej sztuki?

Grzegorz Borkowski
Utworzone 03.01.2009

Peter Sulej, prowadzący słowacki kwartalnik artystyczny "Vlna" (Fala), odwiedził tego lata "Obieg", bo przygotowywał numer o życiu artystycznym Warszawy. Ostatni raz widzieliśmy się 7 lat temu, ale nie było teraz czasu na wspomnienia. Zapytał, co powinien widzieć, zanim zobaczy prezentowaną wtedy w CSW wystawę ("Establishment"). Powiedziałem, że to nie taka prosta sprawa i zacząłem się trochę plątać w zeznaniach, bo chciałem opowiedzieć o czymś innym. Rozmowa potoczyła się jednak w innym kierunku. Po chwili Peter rzucił: "Napisz to, co powiedziałeś, tak na 10 stron, na wrzesień, zbierz trochę dobrych ilustracji, a resztę ustalimy mailami" - i pobiegł dalej. Zamówienie było właściwie konkretne. Na początku grudnia otrzymałem egzemplarze nr 36 "Vlny" z pracą Mateckiego na okładce (sami to w bratysławskiej redakcji wybrali z tego, co wysłałem), a my też na okładce drukowanego "Obiegu" umieściliśmy obraz (na szczęście inny) tego artysty. Chyba to dobry znak. Poniższy tekst z "Vlny", oczywiście po polsku i trochę skrócony (pominąłem wyjaśnienia nazbyt oczywiste dla czytelników "Obiegu" ), może być rodzajem mojego podsumowania mijającego roku w polskiej sztuce.

Vlna nr 36, Przemysław Matecki, Szkice, Model 1, 2007, olej na papierze, fot. dzięki uprzejmości galerii Raster
Vlna nr 36, Przemysław Matecki, Szkice, Model 1, 2007, olej na papierze, fot. dzięki uprzejmości galerii Raster

Okładka CD dołączonej do Vlna nr 36
Okładka CD dołączonej do Vlna nr 36

Czy to będzieJutro polskiej sztuki?

[...] Wygranymi transformacji, która dokonała się w sztuce polskiej w latach 90. jest przede wszystkim pokolenie twórców urodzonych w latach 70. To głównie ci, którzy znaleźli się w książce "Nowe zjawiska w sztuce polskiej po 2000", wydanej przez CSW Zamek Ujazdowski w 2007 roku.

Powstało jednak oczekiwanie, że pojawi się niebawem - jak to określiła Monika Branicka - "druga fala Young Polish Art", nowi młodzi artyści wskoczą do establishmentu.

Stach Szabłowski, kurator (obok Marcina Krasnego) wystawy "Establishment", trzeźwo jednak zastrzegał, kontynuując myśl Branickiej, że "teraźniejszość jest zbiorem rzeczywistości równoległych, zmienne nurty nie tylko następują po sobie z sezonową szybkością, lecz nakładają się na siebie i współistnieją [...], wartościowe propozycje nie mieszczą się do końca w owych nurtach i z nimi nie płyną ". Nie powinniśmy zatem oczekiwać, że wystawa stanie się manifestacją jednego nowego nurtu. Poza tym pełny tytuł wystawy w Zamku Ujazdowskim brzmiał "Establishment (jako źródło cierpień)" - akcentował możliwość przyszłego dyskomfortu artystów włączonych do niej, ale chyba też i pewien kłopot dla jej widzów: nie dostaną prostej instrukcji w stylu "This is Tommorow", która zapowiadała pop art. lat 60. "Establishment" był wystawą przeglądową, a nie programową. Trzeba było samemu wyłowić, w czym tkwi ten kulturowy ferment, który ma szansę wprowadzić coś nowego w przewidywalną i normalną współczesność.[...]

Trzeba pamiętać, że takie szukanie nowych nurtów to swoistego rodzaju choroba przenoszona drogą mediów masowej komunikacji, łaknących stale newsów. To także nawyk pochodzący z odłożonej już do muzeów idei modernizmu, w której najnowszy koncept na sztukę traktowany był jako jej najwyższy stopień. Trzeci powód wypatrywania czegoś nowego w sztuce wynika z trochę mniej powierzchownego źródła - kulturowej potrzeby dodania nowego impulsu, bo ugruntowuje się przekonanie, że to, co było przedmiotem aspiracji sztuki w latach 90. zostało właściwie osiągnięte (na poziomie przynajmniej zadowalającym) i jakby wszystko stało się z grubsza jasne i przewidywalne. I to niepokojąco przewidywalne.

[...] Dwa miesiące przed wystawą "Establishment" Jakub Banasiak przedstawił swoją tezę: nastąpiło Zmęczenie rzeczywistością (tytuł tekstu). Stwierdził, że "Polska sztuka ostatnich kilkunastu lat była realistyczna. Realistyczna, to znaczy w taki czy inny sposób odzwierciedlająca otaczający nas świat". Wskazał, że twórczość młodych malarzy, przede wszystkim Jakuba Juliana Ziółkowskiego, a także Tomasza Kowalskiego, Przemysława Mateckiego czy Tymka Borowskiego i Pawła Śliwińskiego to wyraz postawy "odwrócenia się od rzeczywistości" i szukania inspiracji "wewnątrz, a nie na zewnątrz głowy". Banasiak z entuzjazmem przyjął realizowane przez tych artystów surrealne i niejednoznaczne poetyki jako ożywcze novum po latach twórczości powstającej pod ciśnieniem rzeczywistości zewnętrznej, docenił w nich jakości artystyczne i - nie mniej ważny - wyjątkowy sukces rynkowy tych obrazów. Natomiast omawiając później wystawę "Establishment", nie wykazał zrozumienia dla przestrzennych realizacji Olafa Brzeskiego, Izy Tarasewicz i Tomasza Mroza, w których manifestuje się - nie tylko moim zdaniem - równie zdecydowane sięganie do indywidualizmu wyobraźni. Zapewne o postawie Kuby Banasiaka zdecydowała miłość do malarstwa i do krytykanctwa oraz wiara w doniosłość sprawdzianu jakości sztuki, jakim jest rynek. Natomiast w moim przekonaniu nie ma powodów, by ten ożywczy nowy nurt ograniczać tylko do malarstwa. Na "Establishmencie" (a równolegle też na Triennale Młodych w Orońsku) właśnie w pracach przestrzennych sugestywnie zamanifestowały się fascynacje mroczną niejednoznacznością i drążenia zawartości indywidualnych obsesji połączone z demonstracyjnym odrzuceniem nawiązywania do spraw wałkowanych w publicystyce gazetowej i telewizyjnej. Była to (i jest dalej) wyrazista (choć nie jedyna) odpowiedź na współczesne znormalnienie wszystkiego, które staje się duszne, i na przewidywalność, która budzi znużenie.

Olaf Brzeski, "Dym", 2008, ceramika, fot. M.Michalski, archiwum CSW Zamek Ujazdowski
Olaf Brzeski, "Dym", 2008, ceramika, fot. M.Michalski, archiwum CSW Zamek Ujazdowski

Olaf Brzeski zainstalował swój kopcący, choć ceramiczny "Dym" jak ze złego snu, wsączający się do najbardziej eleganckiej i kameralnej sali Zamku Ujazdowskiego. A w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku ujawnił i przestrzennie zmaterializował snujące się w jego głowie fantasmagorie - na klasycznym postumencie wyeksponował tam sugestywną "Rzeźbę zjedzoną przez ślimaki". Najważniejszym manifestem tego artysty jest z pewnością film "Pamięci majora Józefa Monety i wszystkich prawdziwych nauczycieli", uzupełniony przestrzenną postacią potwornego królika, który przebił się z sufitu CSW do sali wystawowej.

Olaf Brzeski, "Pamięci Majora Monety", 2006, fot. M.Michalski, archiwum CSW Zamek Ujazdowski
Olaf Brzeski, "Pamięci Majora Monety", 2006, fot. M.Michalski, archiwum CSW Zamek Ujazdowski

Film, zrealizowany na 8 milimetrowej czarno-białej zniszczonej taśmie, pozoruje dokument o żołnierzach obozujących w lesie, ale oczywiście dokumentem nie jest. Niepokojąca postać majora o zwierzęcej twarzy miesza szyki rozpoznawania rzeczywistości. Prace Brzeskiego mają wyraźną fabułę, bo on sam jakby wciąż konfabulował widzialną rzeczywistość. Nawet u sympatycznego pieska Snoopy dostrzega agresywne zęby.

Tomasz Mróz to również autor fabularnych rzeźb, które oprócz tego, że są brutalnie obrzydliwe to jeszcze się w nich coś rusza. W rozmowie z Michałem Lasotą na pytanie, dlaczego stosuje takie "karykaturalne deformacje", odpowiedział: "Widziałem ostatnio tai boeing, gdzie walczył dwumetrowy mutant z kwadratową głową. Jest strasznie dużo rzeczy nierealnych na świecie i ja ich szukam. [...] Nie, nie jestem surrealistą, staram się po prostu zapamiętywać sny i o nich myśleć. Spanie jest piękne, kocham spać, moja świadomość jeszcze się nie przebudziła". Zdeformowane postacie to nie szyderstwo albo prowadzona z wyżyn oświecenia krytyka społeczna - swój autoportret wykonał w dokładnie takim samym stylu. Tak widzi, gdy spogląda w głąb siebie. Zrealizował nawet temat "Objawienie", kłopotliwy w interpretacji zarówno dla wyznawców, jak i krytyków chrześcijaństwa. Intuicyjnie wyczuwa, jakie wizje są niepoprawne politycznie i wtedy nie może ich powstrzymać.

Tomasz Mróz, "Objawienie", rzeźba, projekcja dvd, 2007, dzięki uprzejmości autora.
Tomasz Mróz, "Objawienie", rzeźba, projekcja dvd, 2007, dzięki uprzejmości autora.

Tomasz Mróz, "Autoportret", silikon, mechanizmy, dźwięk, 2006, dzięki uprzejmości autora
Tomasz Mróz, "Autoportret", silikon, mechanizmy, dźwięk, 2006, dzięki uprzejmości autora

Iza Tarasewicz sięgnęła w ramach "Establishmentu" do wyobraźni dziecięcej, pozornie nad nią panując, nadała pracy "Dzieci i zwierzęta" formę gładką i białą. Sugeruje to zabawę dzieci i wizualne głaskanie, ale jakoś jakby niechcący przypomina, jak bardzo dzieci (a nie tylko zwierzęta) potrafią być okrutne. Niby obłaskawia gryzienie, a pojawiającą się krew pokazuje tak dyskretnie, jakby chciała do końca załagodzić jej obecność. I jak we dziecięcym śnie, w którym nie wiadomo dlaczego coś dzieje się nie według naszej myśli, nie może do końca usunąć niepokoju. Który za to szczeka w rzeźbie "Wilk" wykonanej z suszonego mięsa.

Iza Tarasewicz, "Dzieci i zwierzęta", 2008, masa solna, plastelina, fot. Mariusz Michalski, archiwum CSW Zamek Ujazdowski
Iza Tarasewicz, "Dzieci i zwierzęta", 2008, masa solna, plastelina, fot. Mariusz Michalski, archiwum CSW Zamek Ujazdowski

Zresztą ta ostentacyjnie subiektywna postawa doszła do głosu w dobitny sposób także np. w pracy Anny Orlikowskiej, pokazywanej w tym samym czasie w Zamku Ujazdowskim. Na innej wystawie ("Efekt czerwonych oczu"), stanowiącej obszerną panoramę współczesnej fotografii polskiej, artystka ta przedstawiła instalację, która nie posługiwała się fotografią, lecz zwykłymi meblami i elementami wyposażenia bardzo tradycyjnego prywatnego pokoju. Była to przestrzenna wizualizacja specyficznie fotograficznego obrazowania, ale podporządkowana subiektywnej wizji zapadania się solidnych realiów. Organizowała w ten sposób scenerię sali dotyczącej pojęcia "niesamowite".

Anna Orlikowska, "Tonący pokój"' 2004-2008, wystawa "Efekt czerwonych oczu", CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa, fot. M. Michalski
Anna Orlikowska, "Tonący pokój"' 2004-2008, wystawa "Efekt czerwonych oczu", CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa, fot. M. Michalski

[...] Na co wskazuje ten zwrot ku wewnętrznej perspektywie, dokonany przez wymienionych autorów obrazów i prac przestrzennych? Wydaje się, że uświadamia fakt, jak bardzo dziedzina subiektywnych i prywatnych emocji była w sztuce polskiej lat 90. odsunięta na pobocze przez niewypowiedziany wprost, ale faktycznie funkcjonujący imperatyw społecznej misji: opisywania, zajmowania stanowiska i uczestniczenia w kształtowaniu rzeczywistości społecznej. Aspiracja ta była uzasadniona i niejednokrotnie okazywała się - choć zazwyczaj nie od razu - jakoś skuteczna. W tym, co określane było w latach dziewięćdziesiątych jako "sztuka ciała", "sztuka krytyczna" - czy nawet w "popbanalizmie" - podmiot i psychika konkretnej osoby postrzegane były jedynie jako elementy społecznej interakcji czy kulturowej polityki. Nawet popkulturowej zabawie przypisywana była misja dokonywania zmian. Misyjne pojmowanie sztuki stało się tak silnie obecne, że niczym powietrze, którym się oddycha, traktowane było jako oczywistość. Powodowało ono nieraz konflikty wokół współczesnej sztuki, bo było wiele do zmienienia i dlatego można powiedzieć, że był to dla sztuki w Polsce czas heroiczny. Dalej pozostało wiele do zmienienia, bo np. nie zakończyło się, lecz uległo dziwnemu zamrożeniu postępowanie sądowe przeciwko Dorocie Nieznalskiej, oskarżonej o dokonanie "obrazy uczuć religijnych" w swojej pracy "Pasja". A jednak w tej obecnej normalności wytworzyła się przestrzeń, w której artyści pokazują, że czas już sobie misję odpuścić. Dlatego do "Establishmentu" mogli (obok innych) trafić artyści, którzy swoimi pracami komunikują właściwie postawę, którą da się streścić następująco: "nie wiem, do czego zmierza to, co robię, może nawet zmierza to do czegoś złego, ale chcę - do diabła - powiedzieć o tym, co w sobie znalazłem i nie chcę siedzieć cicho, a o żadnej misji nie myślę". Fantastyka, poetyki surrealizujące, szaleństwa wyobraźni, indywidualne idiosynkrazje i fobie to drogi, którymi podążają. Istotne jest jednak, że tymi fantastycznymi i niepokojącymi wizjami nie prowadzą społecznie zorientowanej perswazji. I co więcej, przyszedł czas, że znajdują dla nich akceptację. Jeszcze nie tak dawno fantazjowanie było postrzegane jako naiwny i nie do przyjęcia anachronizm.

Dziś niewielu nawet krytyków sztuki pamięta, że wcześniej od J.J.Ziółkowskiego - którego Jakub Banasiak traktuje jako prekursora "zwrotu do wewnątrz" - postawę tę prezentował w swoim malarstwie Paweł Książek. W pierwszych latach po 2000 roku sięgał on do wyobraźni i kolorystyki psychodelicznej, nieodpowiedzialnie budował z częściowo tylko rozpoznawalnych elementów hipnotyczny świat, od którego bolały oczy. Wystąpił z tym jednak za wcześnie i nie został rozpoznany jako zapowiedź nowego nurtu. Przyznam się, że ja też nie umiałem rozpoznać wtedy, co to malarstwo proponuje, choć widziałem, że jest fascynujące. Dziś żałuję, że nie został przez nas włączony do publikacji "Nowe zjawiska w sztuce polskiej po 2000".

Paweł Książek, "Laboratorium", olej, akryl, płótno, 2003.
Paweł Książek, "Laboratorium", olej, akryl, płótno, 2003.

Innym przykładem artysty, który jeszcze niedawno niepodległą wyobraźnią sprawiał oczekiwaniom krytyków sztuki spore kłopoty, jest Artur Malewski. Demonstrując wyjątkowe umiejętności w realistycznym rzeźbiarskim rzemiośle i przyznając się do fascynacji twórczością Matthiasa Grünewalda - wizjonera z przełomu Średniowiecza i Renesansu - przez dłuższy czas traktowany był w światku sztuki jako szalony outsider. Pamiętam, jak do wystawy "Miasto binarne. Łódź-Warszawa", która miała socjologiczno-misyjny profil, proponował włączyć (oprócz wcześniej proponowanej pracy) swoją realistyczną rzeźbę Wiedźmina, postaci z gatunku fantasy. Jako kurator tej wystawy z pewnym wahaniem zaakceptowałem pomysł Malewskiego. Potem mieliśmy dużo uciechy, widząc w zetknięciu z tą rzeźbą wyraźną dezorientację tzw. wyrobionej publiczności i aplauz widzów z ulicy (postać była dobrze widoczna dla przechodniów przez wielką witrynę galerii XX1 w Warszawie). Oglądacze wyćwiczeni w teoretycznych dyskursach wspominali coś o "krytycznym cytowaniu popkultury", nie mieściło im się wtedy w głowach (w 2006 roku), że Wiedźmin, jako pogromca demonów, potrzebny jest wyobraźni, a nie rzeczywistości zewnętrznej, wyobraźnia zaś, choćby najbardziej krnąbrna, doczeka się niebawem uznania. W 2008 roku Malewski, przedstawiając niesamowitą, choć realistyczną rzeźbę, ukazującą horror sytuacji psa Łajki, pierwszej żywej istoty wysłanej w kosmos, został już zaproszony na Triennale Młodych do Orońska.

Artur Malewski, "Wiedźmin", 2006, galeria XX1, Warszawa, fot Eliza Nadulska
Artur Malewski, "Wiedźmin", 2006, galeria XX1, Warszawa, fot Eliza Nadulska

Obecnie przyszedł moment, gdy najbardziej indywidualistyczne wizje zyskują szerszy rezonans fanów sztuki. W malarstwie najbardziej barwną, by nie powiedzieć dekoracyjną postać takich wizji prezentuje Jakub Julian Ziółkowski. Lekkość, z jaką łączy elementy różnych stylów malarskich powoduje, że mroczne motywy jego obrazów zyskują zaskakującą witalność. Swoim obrazowaniem mówi, że różne niepokoje mogą być pociągające i mogą stanowić furtki do innych światów.

Jakub Julian Ziółkowski, Bez tytułu, 30x36cm, olej, płótno, 2008
Jakub Julian Ziółkowski, Bez tytułu, 30x36cm, olej, płótno, 2008

Jakub Julian Ziółkowski, Bez tytułu, 43 x 35cm, gwasz, tusz, papier, 2008
Jakub Julian Ziółkowski, Bez tytułu, 43 x 35cm, gwasz, tusz, papier, 2008

Trudniej natomiast odgadnąć, jakie światy przywołuje/tworzy Piotr Janas. Amorficzne jakby plamy wikłają w domysły, które za chwilę pryskają, by znowu powrócić. Przypominają się strategie dawniejszych mistrzów nowoczesności - coś jak action painting, malarstwo materii, ale trudno określić dlaczego, nie wygląda to jak powrót staroci, lecz coś bardzo współczesnego i cool.

Piotr Janas, Bez tytułu, olej na płótnie, 140 x 200 cm, 2007. Archiwum Fundacji Galerii Foksal
Piotr Janas, Bez tytułu, olej na płótnie, 140 x 200 cm, 2007. Archiwum Fundacji Galerii Foksal

Za to do sfery przeszłości z pełnym zdecydowaniem odwołuje się Tomasz Kowalski, nie jest to jednak jakaś konkretna epoka - raczej przeszłość traktowana jako zindywidualizowane pojęcie niedzisiejszości i egzotyki. Malarstwo to rezygnuje ze współczesności jako istotnego punkt odniesienia, dąży do zmaterializowania tego, co żyje tylko w pamięci, a raczej w wyobrażeniu pamięci. Kowalski, podobnie jak Ziółkowski, tworzy też nierealne obiekty, jakby modele rzeczywistości dla swoich obrazów.

Tomasz Kowalski, bez tytułu, 41 x 31, 2008, oil on canvas, courtesesy Cartier/Gebauer, Berlin
Tomasz Kowalski, bez tytułu, 41 x 31, 2008, oil on canvas, courtesesy Cartier/Gebauer, Berlin

Tomasz Kowalski, bez tytułu, 80 x 65, 2008, oil on canvas, courtesesy Cartier/Gebauer, Berlin
Tomasz Kowalski, bez tytułu, 80 x 65, 2008, oil on canvas, courtesesy Cartier/Gebauer, Berlin

Bardziej drapieżne wizualnie i emocjonalnie są obrazy Przemysława Mateckiego. Wykorzystując fotografie, plakaty i różne druki, dokonuje na nich symbolicznej agresji. Bezlitośnie przedrzeźnia, kompromituje i wywraca na lewa stronę znaczenia znaków, po które sięga. Spycha swoje obrazowania do poziomu śmieci, niebezpiecznie żongluje cynizmem. Jest w tym pewna analogia do postawy zaangażowanej nieodpowiedzialności, jaką demonstrował nurt ekspresji w latach osiemdziesiątych (zyskujący powoli na nowo uznanie): odmowy przystosowania się do reguł społeczeństwa, polityki, sztuki. W tym sensie mamy tu do czynienia z rezygnacją ze społecznej misji sztuki, a poszukiwania jej sensu głębiej, w indywidualizmie i w punkowej z ducha demolce zastanych intelektualnych dyskursów.

Przemysław Matecki, "Twarz", olej na papierze, 29 x 21 cm, 2007. Dzięki uprzejmości galerii Raster
Przemysław Matecki, "Twarz", olej na papierze, 29 x 21 cm, 2007. Dzięki uprzejmości galerii Raster

Ciekawa jest zbieżność w czasie pewnych wydarzeń. Gdy pod koniec 2006 roku trwała pierwsza duża wystawa indywidualna Przemysława Mateckiego (w galerii BWA w Zielonej Górze), po której został imponujący katalog, symptomy wyczerpywania się misyjnego imperatywu w sztuce zawarł w swoim manifeście "Stosowane sztuki społeczne" Artur Żmijewski, niewątpliwie czołowa postać sztuki krytycznej w Polsce. Żmijewski postulował położenie większego nacisku na skuteczność społecznego oddziaływania poprzez wyraźniejszą synergię aktywności artystycznej z działalnością polityczną. Manifest ten był (i jest) ciekawą propozycją intelektualną, łączył bowiem rewizje dorobku sztuki zaangażowanej w przemiany społeczne ze wskazaniem potrzeby prostych (wręcz algorytmicznych) reguł postępowania. Jednak ten manifest pojawił się chyba po prostu za późno, pokolenie młodych twórców miało bowiem już dosyć (bezpośredniej i pośredniej) inżynierii społecznej w sztuce. Niewykluczone jednak, że czas na akceptację manifestu Artura Żmijewskiego nadejdzie, gdy światowy kryzys finansowy odciśnie bolesne piętno na rzeczywistości polskiej.

jeśli jednak dziś najbardziej wyrazistym wizualnym znakiem nowych współczesnych fascynacji jest "zwrot do wewnątrz", to może nie jest on tak zupełnie ucieczką od rzeczywistości, lecz wyrazem poczucia, że przyszłe zmiany (rewolucyjne czy ewolucyjne) zacząć trzeba od siebie, od poznania siebie i pracy nad własną wyobraźnią.

wrzesień 2008

więcej w temacie:
Adam Mazur, Nad nadrealiści: Borowski i Śliwiński w Galerii A 

Przemysław Matecki, "Bez tytułu", olej na papierze, 29 x 21 cm, 2007. Dzięki uprzejmości galerii Raster.
Przemysław Matecki, "Bez tytułu", olej na papierze, 29 x 21 cm, 2007. Dzięki uprzejmości galerii Raster.

Komentarze

2009, styczeń 4 - 20:35 — Gość

co surrealizującego jest w Mateckim

Proszę o wyjaśnienie, co surrealizującego jest w twórczości Mateckiego. Najpierw pisał tak o nim Kuba Banasiak, po nim zaczął ArtBazaar. Nie rozumiem tego.
2009, styczeń 4 - 21:23 — Gość

Następni?

To, co cholernie mnie niepokoi w tak zwanej najnowszej sztuce w Polsce, to ciągła pogoń za czymś nowym, za nowymi twarzami, za nowym trendem. Jeszcze się nie otrzepaliśmy z pokolenia '70 (samo nazewnictwo mnie odstrasza, pokolenie następuje bowiem co 5 lat..!) a już mamy pokolenie '80 ( do którego na siłę wpycha się Brzeskiego, sporo starszego i docenionego za późno), jeszcze nie nazwaliśmy dokładnie inspiracji konstruktywizmem a już mamy inspirację surrealizmem. Niczego nie przerabiamy jak należy, wpadamy w mody, jak śliwki w kompot. Nie jestem pewna kto tu goni a kto jest śgigany, tak czy siak, kolejne nawiązania do historii sztuki są dosyć przewidywalne. Surrealizm? Ależ to już niemodne!, teraz krytycy poszukują artystów zainspirowanych romantyzmem...Do czego to prowadzi, panowie krytycy i krytykanci? Moim zdaniem do tego, że artyści, ci młodzi właśnie, gną się jak wiatr krytyki zawieje, jak moda podpowie...Nie bez przyczyny mamy wystawy młodych malarzy, którzy według Was są odkrywczymi piewcami surrealizmu, dla mnie zaś kolejną podróbą Ziółkowskiego. Czy tylko ja widzę, że sztuka zaczyna być realizowana pod dyktando? No bo gdzie te rzesze podróbek Grupy Ładnie? Zastąpiły je modne podróbki Ziółkowskiego. pozdrawiam, m.
2009, styczeń 5 - 00:20 — Gość

Książek i Wachowski

W podobnym czasie, co Książek absurdalne zestawienia stosował w swojej sztuce Piotr Wachowski. Też wyprzedził to, co teraz modne i został przez to przegapiony.
2009, styczeń 5 - 13:16 — Gość

...

...
2009, styczeń 5 - 13:19 — Gość

Jak na Pana Panie Borkowski

Jak na Pana Panie Borkowski to malo oryginalne to zestawienie. Mozna bylo sie spodziewac odkrywczych wycieczek w rejony mniej dostepne mniej wtajemniczonym...tymczasem tutaj oficjalny serwis dla oficjalnych gosci. Pocieszam sie co najwyzej, ze diabel tkwi w pytaniu...czy to jest ta przyszlosc?...no wlasnie...
2009, styczeń 5 - 15:00 — Gość

...ale bardzo podoba mi sie

...ale bardzo podoba mi sie ostatnie zdanie! Tyle ze zrodla tych poszukiwan (wewnatrz siebie) tkwia gdzie indziej. To, ze dzis ´nowi´artysci odpowiadaja na to zapotrzebowanie wynika wylacznie z ich wyczucia trendu, a za zmiane, przejscie sztuki od ´zewnatrz´ do ´wewnatrz´ odpowiadaja inni, niezauwazeni, ktorzy OD DAWNA tworza, pisza, mysla wlasnie tak! Praca u podstaw przynosi owoce, tylko nie tym, ktorzy je sieja. Niby znana rzecz...
2009, styczeń 5 - 21:40 — Gość

Surrealizm?????????

Praca Okrasko przypomina raczej meblarskie instalacje z Poznania, np J. Kozłowskiego - tyle ze sprzed 25 lat. Matecki surrealny nie jest w ogóle. Kowalski raczej kopiuje surrealną stylistykę sprzed kilkudziesięciu lat. Skoro REAL sie zmienia to SUR-REAL powinien chyba wygladac troche inaczej, niz przed laty, prawda? Trudna sprawa. Chyba nalezalo by to wszystko w Polskiej sztuce porządnie zdefinować a potem brać sie za prognozy. Tak myślę.
2009, styczeń 5 - 23:51 — Gość

surrealizm po polsku czyli obłęd

Nie Okrasko tylko Orlikowskiej, praca co sie często zdarza moze być nie świadomym plagiatem lub co gorsza świadomym, natomiast to co robi Matecki to kompletne nieporozumienie tego rodzaju próby działań w obszarz malarstwa były setki ... i nie ma to oczywiście nic wspolnego z surealizmem
2009, styczeń 6 - 17:59 — Gość

Sporo jest w naszej sztuce

Sporo jest w naszej sztuce dekoracji.mlodzi artysci zamiast robic ksiazki dokumentujace ich prace robia prace do ksiazki.Ilustracje nic wiecej nie sztuka.Kowalski wlasciwie z surrealizmem tez nie powinien miec nic wspolnego to tylko estetyka a nie sztuka.Matecki oczywiscie nie jest surrealista i to na szczescie.Na szczescie tez jego prace nie sa realistyczne tylko realizm demaskuja.Dla mnie to oniryczna abstrakcja.Co do poprzedniego wpisu mozna sie odnies w ten sposob to nie /proby/ to dzialanie.Pewnie jeszce sporo czasu uplynie zanim poprawnie odczytami i nazwiemy jego tworczosci.Mysle ze to bardzo dobrze wymykac sie krytyce i teorii.
2009, styczeń 7 - 12:32 — Gość

nie

Nie mylmy gwiazd z ich odbiciem w stawie. Surrealizm mieliśmy u Beksińskiego, Dudy Gracza, mamy u Starowieyskiego, Siudmaka, Yerki, Kukowskiego, Sętowskiego i całej rzeszy malarzy, którzy robią to profesjonalnie; Ziółkowski czy Kowalski tworzą, owszem, zabawne w swej nieporadności obrazy ale do surrealizmu ma się to jak nędzna imitacja.
2009, styczeń 7 - 13:36 — Gość

^

powyżej wyszukany trolling;) ?
2009, styczeń 7 - 15:35 — Gość

xar

Chyba nie.
2009, styczeń 8 - 10:50 — Gość

%

Ziółkowski przypomina mi Joe Colemana. Może nawet za bardzo.
2009, styczeń 8 - 13:24 — Gość

Paweł Książek też...

...niezła zżyna z Neo Raucha, kurwa jego...
2009, styczeń 8 - 13:26 — Gość

Moderatorzy!

ktoś tu przeklina!
2009, styczeń 8 - 14:36 — Gość

&

Wypełnia się przepowiednia "kto po Sasnalu". Poznacie ich po tym, że zawistnicy będą na nich pluli, bezkarnie jak na Wilhelma. Chłopcy poczują mroczną stronę popularności. Przykre. Zaskakujące, że redakcja Obiegu powiela błąd krytykanta, który zablokował komentarze dopiero gdy uderzono w jego osobę i rodzinę.
2009, styczeń 8 - 15:38 — Gość

naiwny, naiwny...

przecież właśnie po to cała redakcja obiegu pisze jak jeden mąż o tych wszystkich wątpliwych surrealistach, żeby wywoływać ferment :)
2009, styczeń 8 - 16:39 — Gość

&

Ferment? Masz na myśli tak zaskakujący jak finał akcji grupy Sędzia główny?
2009, styczeń 8 - 18:25 — Gość

Golizna (mentalna oczywiście:)

ależ ekshibicjonizm mentalny jest tutaj uprawiany już od dawna, choć może najmniej świadomi są tego autorzy tekstów :)
2009, styczeń 9 - 13:37 — Gość

dyskutujmy jak nazwać ten nurt

Uważam, że redaktorzy Obiegu jednak nie piszą „jak jeden mąż”. W swoim tekście odnoszę się oczywiście do terminu Kuby Banasiaka „zmęczenie rzeczywistością” i proponuję jednocześnie trochę inną perspektywę. Sugeruję, że mamy do czynienia z rodzajem odmowy podejmowania bezpośredniej misji społecznej, proponuję też pewną modyfikacje zestawu nazwisk reprezentatywnych dla tego, niejednorodnego przecież, nurtu. Może inne modyfikacje zaproponują inni autorzy. W każdym razie chodzi bardziej o dyskusję i poszukiwanie pojęć adekwatnych do zmiany, jaką obserwujemy, niż tylko o promocję kolejnego zestawu „nowych twarzy”. Grzegorz Borkowski
2009, styczeń 9 - 14:38 — Gość

Panie Grzegorzu

Ktoś na tym forum napisał - 'Skoro REAL sie zmienia to SUR-REAL powinien chyba wygladac troche inaczej, niz przed laty, prawda? ' Tu raczej szukałabym ciekawego wyzwania dla kuratorskiego i krytycznego research'u :)
2009, styczeń 9 - 21:52 — Administrator

Przepraszam,

niechcący skasowałem chyba 3 komentarze. :-) Sory, ciągle uczymy się nowej strony...
2009, styczeń 9 - 22:16 — Administrator

Panie Grzegorzu -

(ale już odzyskujemy) Panie Grzegorzu - przesłanki, że w jakimś momencie nastąpi przesilenie sztuki krytycznej, zaangażowanej itp. pojawialy się już dawno u różnych piszących. To musiało nastąpić, bo jak długo można uprawiać odgórnie nakazane zaangażowanie. Niestety, odwrót od tego reżimu już zaczyna przybierac kszałt kolejnego reżimu. Czy naprawdę nie można wykorzystać szansy, jaką daje moment, w którym artyści są zmuszeni szukać naprawdę nowych, wlasnych, owych 'wewnętrznych' środkow wyrazu? Czy zanim jeszcze się coś wykluje trzeba to nazywać, a tym samamym wyznaczać nowy modny trend? I czemu nie wspomina się, że w innych, zepchnietych na peryferia gatunkach sztuki, wielu artystów nigdy nie odeszło od tych indywidualnych poszukiwań? Mówienie o 'nowym surrealizmie' faktycznie nie ma sensu, bo jak coś co już nazwane może być nowe. Podoba mi się wiele z opisanych w tekście prac, ale jest to tylko formalna zabawa znanymi środkami. Ale czy można spodziewać się czegoś więcej? Dziś chyba zakrawałoby to na cud! Ale warto czekać i szukać...indywidualności, nie trendow czy galeryjnych bestsellerów.
2009, styczeń 9 - 22:16 — Administrator

KJ: Tak sie pisze jak sie

KJ: Tak sie pisze jak sie czegos nie rozumie?
2009, styczeń 9 - 22:16 — Administrator

taaak...promowanie siebie na

taaak...promowanie siebie na urządzanych przez siebie wystawach to już pikuś, że nie wspomnę o nepotyzmie i podpisywaniu cudzych tekstów. Już wszystko wolno! Artyści, róbcie sobie sami wystawy i potem piszcie o nich recenzje! Obiegowi sie to podoba!
2009, styczeń 10 - 10:39 — Gość

To nie będzie "jutro" polskiej sztuki, to jest dziś.

Jutro polskiej sztuki zna wróżka - cyganka z Mińska Mazowieckiego, pytać o szczerbatą Lucynkę za Kościołem w cenytum city.
2011, lipiec 16 - 02:54 — Gość

Factory Adidas 2011

Air Max Air Max mbt chaussures mbt chaussures louboutin pumps louboutin pumps louboutin pumps louboutin pumps discount nike shoes discount nike shoes gucci handbag gucci handbag Factory Adidas 2011 Factory Adidas 2011 air jordans air jordans Louboutin 2011 New Louboutin 2011 New discount nike shoes discount nike shoes discount adidas shoes discount adidas shoes Mbt Schuhe 2011 Mbt Schuhe 2011 NT03.1107
2011, sierpień 2 - 04:42 — Gość

louboutin 2011

air jordan retro air jordan retro

nike air force 1 nike air force 1

nike dunk nike dunk

Christian Louboutin Pumps Christian Louboutin Pumps

louboutin 2011 louboutin 2011

Christian Louboutin Sneakers Christian Louboutin Sneakers

Christian Louboutin Shoes Christian Louboutin Shoes

Jimmy Choo Shoes Jimmy Choo Shoes

Manolo Blahnik Shoes Manolo Blahnik Shoes

Nike Womens Shoes Nike Womens Shoes

Tory Burch Shoes Tory Burch Shoes

Yves Saint Laurent Shoes Yves Saint Laurent Shoes

Tory Burch Flats Tory Burch Flats

Tory Burch Reva Tory Burch Reva

Tory Burch Sale Tory Burch Sale

gucci handbags gucci handbags NT01.1108

2011, sierpień 8 - 04:12 — mbt shoes

mbt shoes

mbt shoes double CoffeeGucci between style has its own. Introducing new mbt shoes sale. You can't miss a when you take a secret gucci messenger secret-Zip top seal: classic canvass Zip pocket and leather trim- - - - - - -cell phone pocket, mbt shoes store, can be in with hardware-to prove that naughty, hang with dust specificationCheapmen mbt shoes pocket with labels and double cabin, but before the close, front pocket with a pocket flap Zip Zip pocket, and can design, the rear with lumbar shoulder belt gucci trademark or carving clip closure. Ebony GG fabric cream-colored leather trim and brown dark brown website. The company will do the best provide the newest gucci schedule, vibram five fingers, your quality also guaranteed.
2011, sierpień 18 - 03:36 — Gość

coach bags

Do you know the world brand "coach" , Coach is a usa brand. Now most of women in the world like use coach bags and most of men like use coach purses . Also there are have more and more coach bags clearance online store.
2011, sierpień 19 - 09:49 — Gość

louis vuitton outlet the

louis vuitton outlet the first flagship store opened in Paris, then the second home to Bond street in London the opening. The same year of August and September, third and fourth home flagship store respectively in Osaka, Japan and the United States open in New York. Every store business scope includes louis vuitton outlet store traditional bags series, louis vuitton store new birth of men and women and men and women clothing series shoes series. louis vuitton online in Hong Kong central right square set up a flagship store, covers an area of 6600 square meters, two layer, the store with high quality leather, including all louis vuitton shoes suitcases, travel bag, leather handbags, small leather products, pen and men and women of new fashion and shoes series, etc, and also provides customized service louis vuitton travel.
2011, sierpień 24 - 10:59 — coach2outlet

coach outlet

You know, Coach items are so perfect and fascinating. Now I grow up, and find coach outlet on the Internet offering affordable products with reliable quality.coach factory outlet offer excellent, elegant coach products in order to generate room for your new collections.They're purchased more quickly that you may at any time imagine.coach factory are leading the international market all the time, because men and women choose to buy these Coach Products to use for leisure,work or travel than any other designer brands.

coach purses have to be considered the most wanted designer purses in the world. Known around the globe for their excellent craftsmanship and trendy styles, these purses are worshiped by millions.This brown handbag called Flagship Signature Brown Handbag has been the best seller in the coach factory outlet for almost three weeks.coach outlet online Store would dynamically change your overall styles right away. The amazing knack about the unique coach handbag is that it would never disappoint your individual styles at all. Rather, it would instantly change your ultimate fashions in a remarkable manner.coach outlet handbags's special design and fashion is certainly and so eye-catching, I hope you are able to get much more attention towards the Cheap Coach Crossbody.

As a fashion and modern lady, you can never have too many bags but Coach, Coach is a great leather handbags brand. coach bags have different look according to different designer concept.It is the best time for you to match clothing in this summer afternoon, carrying with the new coach handbags in coach handbags.coach outlet has become necessary in everyday life of women seeking fashion and simple designs simple and elegant to look at very affordable and practical.coach outlet store sells goods that are constructed to meet the highest standards of quality and functionality.You can trust it 100 percent.

coach outlet can provide the coach exactly the same is expected in a retail store. It can help you find bags of various colors, shapes and designs, which prove once again that the coach is actually a selection for the housekeeper.Lots of people carry the crossbody bags as they are strong, soft and flexible. Coach handbags on sale at the coach outlet online Store can meet your requirements.I just found an amazing website. It offers cheaper Coach goods at reasonable prices. Yes, it is the coach online store.It has however getting confirmed how they insure the fact that merchandise you purchase will genuinely be reliable mentor product to coach outlet store.

Designs of this season give you the unlimited cool feelings in this cool summer. The new designs of Coach products in the coach outlet enrich our daily life.Do you have difficulity just finding one coach bag store around you? Are you desperate for a Coach handbag? Well, then I'll tell you something about bags in coach outlet store.If you desire to go to coach factory outlet, but have no idea in which to go, you can research online. It is no doubt that there is drastically information and details about it for the reference.coach outlet online develops very quickly because it runs by its own special way and it contents the customers greatly.

coach factory outlet online even provides special discounts for VIP members. The vacancies of register are limited. So do it as quickly as possible.This coach bags are compatible with people today. And you will undoubtedly pick out the coach bags you desire from all kinds of colors and styles.coach factory Outlet are leading the international market all the time, because men and women choose to buy these Coach Products to use for leisure, work or travel than any other designer brands.coach outlet handbags's special design and fashion is certainly and so eye-catching, I hope you are able to get much more attention towards the Cheap Coach Crossbody.

2011, sierpień 25 - 05:16 — Gość

louis vuitton outlet

louis vuitton outlet

is the perfect place for perfect Louis Vuitton products. At here, you can buy the best quality Louis Vuitton handbags, shoes, sunglasses and wallets. All items are triple-checked before they're delivered to you and make sure that the product don't have any flaw.They also have put their

louis vuitton sale

to make it more convenient and economical for their customers to buy their goods.

louis vuitton online

is famous for its classic design and the exquisite quality, also have been become as the symbol of the social status and public occasions.In recent time online shopping is becoming increasingly common among people, especially among the women with the sense of fashion,

louis vuitton online store

.

Here is a world of

louis vuitton outlet

where you can find all kinds of new style and fashion Louis Vuitton bags. We really want to lead the trend and let our customer in the pursuit of luxury and fashion, satisfied the needs of customers.You can choose the discount Louis Vuitton bags on our website. Cheap

louis vuitton handbags

are specifically designed to make a statement of fashion and elegance..Do you want to be as enthralling as Angelina Jolie? You would probably say,'Of course yes, but how?' Now you have an easy access to your fashion dream-

louis vuitton outlet store

.This Louis Vuitton bag is finely processed for ladies and the design today is still renowned, so why not buy it from the

louis vuitton sale

online?

Buy a unique and charm LV wallets, you should pay attention not only to look good. Quality is very important. The

louis vuitton online

designer leather wallets are always looking for new and long will be happy to help you.

louis vuitton outlet online

do promotion this time and all the LV goods can save much money. Choose LV, choose right!Offering quality LV products with favorable prices,

louis vuitton outlet

store is at your service. Hurry up, or you can not seize the chance.There must be one louis vuitton vernis that is sure to fit your style.

louis vuitton sale

provide Louis Vuitton belt for men has royal purple lining, which could burnish whatever clothes.

Good news! New LV goods are on promotion at the

louis vuitton sale

, which is another place to add luxurious texture to your new-season wardrobe.

louis vuitton outlet

leads you to bags collection of wide, such as LV bags and LV handbag etc. They are main name in luxury and style. It is excellent quality, fine Italian technology and extraordinary beauty.

louis vuitton online

have the variety are various Purses, Wallets, Woman Hand Bags, Tote Clutch Handbag and LV Louis Vuitton Handbags.When you hold a Louis Vuitton handbags, you can see and feel the quality. If it were for the fact that fashions change so often,

louis vuitton outlet store

will be your good choice for a lifetime.

  • Teksty

Adres źródła: https://archiwum-obieg.u-jazdowski.pl/teksty/5982