Opublikowane na obieg.pl (https://archiwum-obieg.u-jazdowski.pl)


Nad nadrealiści: Borowski i Śliwiński w Galerii A

Adam Mazur
Utworzone 28.12.2008

Młodzi z pewnością nie są już realistami. To znaczy nie są ładnymi banalistami ani krytycznymi rewolucjonistami. Młodzi, co od mniej więcej roku obwieszcza na różnych łamach i przy różnych okazjach Jakub Banasiak, są zmęczeni rzeczywistością. Z diagnozą kolegi redaktora zgadzamy się w pełni, o czym świadczy choćby ostatni numer drukowanego „Obiegu". W inny sposób zaświadcza o końcu starego i początku nowego otwarta niedawno w Warszawie Galeria A. Niby nic, kolejna galeria dołączyła do peletonu. Z drugiej strony, może to być pierwsza galeria realizująca program krytyczny i przekuwająca manifest pokoleniowy Krytykanta na rzeczywistość (zmęczoną) polskiej sztuki.

Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.
Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.

Młodzi malarze prezentują prace malowane razem. Dosłownie przekazywali sobie płótna do zamalowania kolejnych partii obrazu. To jeszcze nie kolektyw, ale już całkiem ciekawy tandem bawiący się w dwuosobowego „wybornego trupa". Śliwiński i Borowski bawią się niczym dawni nadrealiści, lecz jest to zabawa na kolejnym z możliwych poziomów sztuki. Poziom meta jest tu aż nadto wyczuwalny. Gra z konwencjami surrealizmu, malarstwa, sztuki współczesnej spod znaku Art Now; gra, która musi generować dzieła niesamowite i eleganckie, dekadenckie, dekoracyjne, a przede wszystkim auto-refleksyjne, no i musi się sprzedawać. O tym ostatnim zaświadcza nie tylko Krytykant, który w swoim tekście-manifeście „Zmęczenie rzeczywistością" stawia Śliwińskiego i Borowskiego obok Ziółkowskiego, Mateckiego i Kowalskiego, lecz również Artbazarowcy. Można powiedzieć, że Jakub Banasiak, Krzysztof Masiewicz i Piotr Bazylko obu młodych odkryli w podobnym czasie.

Różnica pomiędzy kolekcjonerami a krytykiem jest jednak fundamentalna: Banasiak opisał zjawisko nie wartościując przy tym poszczególnych dzieł. Jego pierwsza (i jak dotąd jedyna) ocena twórczości Borowskiego i Śliwińskiego miała miejsce w recenzji w „Dzienniku" (z 27 grudnia). Banasiak wówczas konkludował: „Nadrealizm to sztuka lżejsza w tym sensie, że z natury rzeczy nie dotyka spraw bieżących, ale również minionych, często trudnych. Z drugiej strony surrealizujące malarstwo ma potencjał polityczny i może dotykać niemal egzystencjalnych głębi. Te jednak uzyskać potrafią jedynie twórcy wybitni: można wręcz powiedzieć, że nadrealizm jest trudny, bo jest łatwy. Dobitnie pokazuje to debiut Borowskiego i Śliwińskiego". Tak czy inaczej wystawa i sztuka Borowskiego i Śliwińskiego skazana jest na sukces. Sukces miejmy nadzieję nie sezonowy, lecz artystyczny, czyli trwały.

Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.
Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.

Jaka jest sztuka Śliwińskiego i Borowskiego (a wcześniej Kowalskiego, Ziółkowskiego, Brzeskiego, Mateckiego...)? To z pewnością po raz kolejny powrót sztuki wyczerpania. Sztuki, jaka powstaje, gdy wszystko już było, co nie znaczy, że tym wszystkim nie można - raz jeszcze - dobrze się zabawić. To sztuka eskapistyczna i filuterna. Z pewnością jeśli mowa o nad nadrealistach to nie w kontekście bretonowskiej rewolucji, lecz zabawy właśnie. Ale nie zabawy w sensie choćby sytuacjonistycznym. O nie, to byłoby czcze próżniactwo. Raczej zabawy malarstwem dla samej zabawy malarstwem. W tym kontekście wypada zauważyć, że to, czego powrót w swoich tekstach obwieszcza Jakub Banasiak to nie modernizm - nawet ten „pluszowy", składający „obietnicę, której nie może dotrzymać" - lecz jeszcze raz ten sam post-modernizm, który miewa się świetnie od lat zjadając własny estetyczny ogon.

„Mane, tekel, fares", taki tekst pojawia się na jednym z obrazów. W kontekście wystawy młodych malarzy to znak groźny i zabawny zarazem. Zwiastun zmiany, ale jakiej? Duet Śliwiński/Borowski szuka dla siebie miejsca na scenie młodej polskiej sztuki, ale bez niepotrzebnego napinania mięśni. Na luzie. Między Mateckim, Śliwińskim, Kowalskim, Borowskim, Ziółkowskim jest wciąż jeszcze dużo miejsca dla rodzimych „nad nadrealistów".

Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.
Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.

Jeśli sztuka Śliwińskiego i Borowskiego związana jest z rzeczywistością to faktycznie jedynie na sposób jaki proponuje Banasiak. W przywołanym wyżej tekście Krytykanta pojawia się teza jakoby była to sztuka spokojnej małej stabilizacji a la platformerski rząd Tuska. Pół roku nie minęło i może się okazać, że stabilizacja była tylko bańką mydlaną, a dekadencja tych prac zapowiada czas kryzysu i przewartościowań. Ponad rok po wyborach - rzecz bez precedensu - poparcie dla rządu i Tuska póki co nie słabnie. Więc może nie taki kryzys straszny, może Polacy w końcu postanowili się dorobić, może działa jeszcze czarowny marketing polityczny?

Czy to ma znaczenie dla sztuki nad nadrealistów i reprezentującej ich galerii? Wydaje się, że tak. Ma to znaczenie choćby dlatego, że tak jak w tekstach Krytykanta sukces finansowy najpopularniejszych polskich artystów ostatnich lat potwierdza wartość artystyczną dzieła i kierunek pracy artysty (co też wydaje się zgodne z liberalno-konserwatywną ideologią). Innymi słowy, jeśli nikt fajnych obrazów nie kupi, nie będzie sukcesu i fejmu, ich sens (oraz sens zabawy, której są efektem), może po prostu zniknąć. Inaczej rzecz ma się ze sztuką, której koniec Krytykant odtrąbił już dawno temu. Mianowicie, twórczością spod znaku Artura Żmijewskiego. Tyle, że w tym obszarze póki co niewiele ciekawych rzeczy się dzieje. Właściwie, poza samym autorem „Stosowanych Sztuk Społecznych", kompletne zero. Tyle o starych, wróćmy jeszcze na chwilę do młodych.

Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.
Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.

Młodzi nie malują jak ich profesor (jeszcze przez pół roku) Leon Tarasewicz, nie malują też jak Sasnal czy Bujnowski. Nie malują jak Wróblewski. Malują tak jak chcą - „egoistycznie i narcystycznie" - i to się chwali. Młodzi organizują galerie, robią wystawy i wystawy krytykują. Krytykują głównie starych i średnich, taka kolej losu, ale młodym też się dostaje. Póki co zmiana w sztuce polskiej wydaje się dość rozproszona, ale można ją już odnotować. W polu krytyki robi to Jakub Banasiak, z galerii galeria „A", w malarstwie Śliwiński, Borowski, Ziółkowski, Matecki, Kowalski. Kto następny? Już wkrótce dowiemy się zapewne z programu najmłodszej - przez tę jedną krótką chwilę - galerii w Polsce.

czytaj także:
Jakub Banasiak, Zmęczenie rzeczywistością

Grzegorz Borkowski, Czy to będzie "Jutro" polskiej sztuki?

Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, Wspólne obrazy z ukrytym przekazem, Galeria A, do 24 stycznia.

Na ilustracjach prace z cyklu Wspólne obrazy z ukrytym przekazem. Fot. Galeria A.

 

Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.
Tymek Borowski i Paweł Śliwiński, „Bez tytułu”, 2008.

Komentarze

2008, grudzień 28 - 13:30 — Gość

basqiuat i warhol buuuaha ha ha

chciałbym napisać coś innego co mi po głowie chodzi od dawna ale napiszę tylko to co po lekturze tekstu nasuwa się i odsunąc tego nie można na bok. Ten tekst –klasyczny Obiegowy glut. tak "beszczelnego" w agitacji tekstu/sztampy nie sposób zapomnieć.a chciałoby się zapomnieć i nie wierzyć że takie solenie na stronie a nie jakimś podrzędnym blogu jest publikowane. "przekuwająca manifest pokoleniowy Krytykanta na rzeczywistość" oby tylko nie ,mało tych galerii więc może niech Galeria stworzy swój program. I na nowo określi jeśli ktoś ma potrzebę określać polską scenę nowe trendy Rozumiem obrazy się sprzedaje,żecze galerii dobrze a nazwiska to strategia wystawa słabiacka na mój gust,"skazana na sukces" w takim sensie jeśli ktoś zrobi obrazek w stylistyce suurrealizmu jest już skazany na sukces? "twórczością spod znaku Artura Żmijewskiego. Tyle, że w tym obszarze póki co niewiele ciekawych rzeczy się dzieje. Właściwie, poza samym autorem „Stosowanych Sztuk Społecznych", kompletne zero" a kto z młodych ma teraz poglądy (jakiekolwiek!)? i umie je przekuć na działanie wizualne ,młodzi uciekają od tego boją się odpowiedzialności za sztukę i życie własne,boją się wyraźnie określić w życiu.bo czym niby jest takie określenie surrealistyczny dam głowę że za kilka lat nikt o tym czczym malarstiwe pamiętać nie będzie postmodernistyczna zabawa –oczywiście że tak.tylko czy autorzy mają cokolwiek więcej do zaproponowania ? cuż Ziółkowski ma przynajmniej jakąś siłe w tych swoich malunkach a tu jakaś pustka dla mnie ..nic wyrazistego ani odwrotnie jeszcze jedno,"Póki co zmiana w sztuce polskiej wydaje się dość rozproszona, ale można ją już odnotować. W polu krytyki robi to Jakub Banasiak, z galerii galeria „A", w malarstwie Śliwiński, Borowski, Ziółkowski, Matecki, Kowalski. Kto następny? " proszę powiedzieć po co te zmiany notować,po co odrazu chęć okrfeślenia że kilka nazwisk to przełom pokoleniowy ?to taakie sztywne jest że czasem trudno mi uwierzyć że te brednie piszecie i chyba w nie wierzycie ... na polu Krytyki Banasiak?! a co on takiego dał zego wcześniej nie było?? miejsce do wypisaywania własnych poglądów i pseudokonfrontacji.a, no i pisze o rzeczach o których wiadomo że Sasanl że Ukalński że Simon że Ziółkowski .to oczywiste ,to umie każdy krytyk..coś jeszcze ?
2008, grudzień 28 - 17:41 — Gość

z tym i z tamtym sie zgodze.

z tym i z tamtym sie zgodze. chociaz nie ze wszystkim.\ obrazy powyższe - słabe przeokropnie. a banasiak - pompuje kolejną bańkę mydlaną, która udaje ze jest super nowym zjawiskiem. a jest tylko bańką co sie bedzie unosić az opadnie i pęknie, albo ktoś ją jeszcze w locie przebije. z pozycji poza-krajowej takie malarstwo to naprawdę, flaki nuda przeokropna. żadne nowe światy i nowe spojrzenia. niech sobie malują "jak chcą" widocznie tak czują chłopaki. ale nic ciekawego tym nie wnoszą. kolejne "malarstwo współczesne" dla polskich potrzeb rynkowych, niby to "super świeże i odkrywcze" ale zgniły kompromis, akceptowalne w ramach skostniałych preferencji, czyli dobry towar dla rodzimego rynku a la sasnal. "Surrealizm" - pożal sie boże, ile można używać tego samego słownika, puli pojęć, wydaje mi się że młodzi wcale nie są "znudzeni i zmęczeni rzeczywistością", a raczej nie chce im sie nic dobrego pokazać, żadnego zaangazowania szerszego , żadnych eksperymentów i poszukiwań, żadnych perspektyw, horyzontów. nie zeby od razu jakas zasrana nowa awangarda rewolucja, ale dla samych siebie, indywidualnie. brak odwagi.
2008, grudzień 28 - 22:21 — Gość

opisywać zjawiska, a nie je kreować

Propaganda i demagogia. Zakładając, że zmianą w polskiej sztuce jest kierunek nadrealizm, to zanim galeria A pokazała Tymka Borowskiego i Piotra Śliwińskiego, byli: FGF i FAIT (Ziółkowski), Raster (Kowalski, Brzeski, Matecki - surrealista???), m2 (Dunal), Czarna (Brzeski), Proszę opisywać zjawiska, a nie je kreować. Sztuka nie znosi manipulacji.
2008, grudzień 28 - 22:50 — Gość

Daniel Richter malował

Daniel Richter malował podobne obrazy już w 1995 roku. Nawet grupa ładnie wtedy jeszcze nie istniała.
2008, grudzień 29 - 11:02 — Gość

większym określeniem

większym określeniem pokoleniowym jest książka p.Honzy Zamojskiego i zebrani tam artyści niż te nazwiska surrealistyczne.artyści zebrani przez Zamojskiego są różni, trudni do przewidzenia w wyborach artystycznych i pokoleniowo intuicyjni ale każdy ma swoją robotę Simon Szlaga Jastrubczak Czerepok ,dziwi mnie to że np. p.Banasiak czyy p.Mazur tego tematu nie wzieli pod uwagę
2008, grudzień 29 - 18:21 — Gość

Adam ! Baczność !

Piszesz: "Inaczej rzecz ma się ze sztuką, której koniec Krytykant odtrąbił już dawno temu. Mianowicie, twórczością spod znaku Artura Żmijewskiego. Tyle, że w tym obszarze póki co niewiele ciekawych rzeczy się dzieje. Właściwie, poza samym autorem „Stosowanych Sztuk Społecznych", kompletne zero." o co tu chodzi ?? Co to znaczy sztuka spod znaku Artura Zmijewskiego? moze jakies wyjasnienie? tekst glutowaty calkowicie, nie wiadomo o czym piszesz. Jak sie jest redaktorem naczelnym trzeba pisac profesjonalnie a nie plesc od rzeczy jak jakis amator. Na marginesie: 'kompletnie zerowa' drogi kolego to byla Twoja wystawa 'Efekt Czerwonych Oczu' gdzie wzorem niezliczonych przekrojówek z regionalnych BWA pokazales 'mydlo i powidlo', na zasadzie ladujemy tyle ile sie zmiesci i drukujemy zaproszenia. To byl popis fatalnego kuratorstwa, psucia prac i kontekstów wielu dobrych artystów, braku pomyslu i odwagi na to by taki pomysl miec i go zrealizowac. Troche pokory i do roboty w 2009
2008, grudzień 29 - 19:46 — Gość

co to znaczy?

Chyba wiadomo co to znaczy "twórczośc spod znaku Żmijewskiego" - przynajmniej mi sie tak wydaje że dla każdego kto jest na bieżąco z polską sztuką (a w końcu jesteśmy tu na portalu jakby nie było "branżowym" ;) to dośc przejrzysty termin. Może osoba komentująca powyżej poda jakieś przykłady nowej, dobrej, krajowej sztuki w wymienionym obszarze, jezeli nie zgadza się, że "zero", bo w to, że nie wie o jaki obszar chodzi, nie uwierzę ;)
2008, grudzień 29 - 21:36 — Gość

to moze wymień bo ja jestem w branzy i terminu nie rozumiem..

domyslam sie tylko ze to jakies uproszczenie..
2008, grudzień 29 - 22:04 — Gość

zajebiste

zajebiste obrazki
2008, grudzień 30 - 14:00 — Gość

Nie wszystko nowe to "surrealizm"

Ciekaw jestem kiedy ktoś się zbierze do opisu innych zjawisk w młodej polskiej sztuce, jak nowa fala abstrakcji, której początki wydać u Frydrycha, Ryszki i Pawszaka, albo performansów Jałowińskiego
2008, grudzień 30 - 15:32 — Gość

znajomości

A teraz na chwilę wyobraźmy sobie, że nikt nikogo nie zna, nie ma znajomości, malarze nie znają krytykancików, a krytykancik zamiast o "środowisku", pisze o obrazach. Kuratorzy, zamiast sprawdzać notesik z ulubionymi nazwiskami, muszą pomyśleć i popatrzeć w około, a malarze zamiast się bawić w malowanie, muszą zacząć malować (bo już nie będzie wszystko jedno co znajdzie się na obrazie). Przecież wtedy by runął cały świat tego co nazywacie "młodą sztuką". To jest chyba jakies kosmiczne nieporozumienie, że mówimy o malarstwie zupełnie zapominając spojrzeć na to, co jest na płótnie. A w przypadku Borowskiego, Śliwińskiego to jakaś błazenada, malarska trzecia liga. Czy nikt tego nie widzi? Czy tylko każdy boi się podpisac pod taką opinią swoim nazwiskiem? Art BAZAR? Chyba tak, czuję się jak na jakimś bazarze w kraju trzeciego świata, gdzie jakiś cwaniak próbuje mi sprzedać byle badziew za 100$ wmawiając że to , very good, very chep price, very good. pozdrawiam Michał Chojecki
2008, grudzień 31 - 11:49 — Gość

ten tekst trafi kiedyś do podręczników historii sztuki

Sądzę, że ten tekst trafi kiedyś do podręczników historii sztuki. Ale to nie jest komplement. To że redaktor naczelny obiegu bez skrępowania napisał i opublikował coś takiego /zawartość merytorycznaIstyl pisaniaItowarzyskość/ więcej mówi o aktualnie zachodzących zmianach w polskiej sztuce niż 'surrealizm' czy jakakolwiek inna metka przypinana kolejnym artystom.
2008, grudzień 31 - 12:37 — Gość

najlepszy mlody polski malarz

najlepszy mlody polski malarz to: www.pawelkapelanski.pl
2009, styczeń 2 - 04:36 — Gość

nadęte BOBO zejdz na ziemie

"Z drugiej strony, może to być pierwsza galeria realizująca program krytyczny i przekuwająca manifest pokoleniowy Krytykanta na rzeczywistość (zmęczoną) polskiej sztuki" - wyscie uwierzyli w siebie naprawdę, do końca.. wydaje sie wam ze jestescie tacy mądrzy i sprytni. Pogubiliscie sie troche chlopcy. Nikt nie będzie przekuwał waszych bzdurnych "manifestów". Przekujcie sobie lepiej uszy i ogłoście manifest transseksualny nadrealny globalny. Przynajmniej bedzie troche do śmiechu
2009, styczeń 4 - 16:05 — Gość

to bardzo nieładnie wykasowywać czyjś ważny komentarz

to bardzo nieładnie wykasowywać czyjś ważny komentarz
2009, styczeń 4 - 16:50 — Gość

dlaczego

Czy ktoś z redakcji może mi odpisać czemu po raz kolejny jest kasowany mój komentarz? Przecież nikogo nie obrażam, a tylko wyrażam swoje zdanie, swoją subiektywną opinię. Prosiłbym o demokratyczne podejście do tematu.
2009, styczeń 4 - 18:20 — Administrator

redakcyjny wpis na Nowy Rok

Szanowni Państwo! Uprzejmie prosimy o wpisy bez: personaliów, „krytykancików” (ten wpis zostawiamy, bo p. Michał, co rzadkie, podpisał się nazwiskiem, ma stronę WWW i występuje z otwartą przyłbicą), przypisywania poszczególnym osobom niskich intencji, wycieczek osobistych, tropienia koterii, a przede wszystkim epitetów zastępujących argumenty. To nie są „ważne komentarze”. Po co tracić na to energię – i to od Nowego Roku. Po dwóch latach postanowiliśmy reanimować forum Obiegu w nieco innej, bardziej aktualnej formule. Nadal mamy nadzieję, że merytoryczna dyskusja w sieci jest potrzebna i możliwa. Jednak nauczeni doświadczeniem innych miejsc, w których można komentować teksty, postanowiliśmy od razu reagować na wpisy, które destruują dyskusję – kasować je, a w razie konieczności banować ich autorów. Dlatego bardzo, bardzo prosimy o zachowanie umiaru. Chcemy wierzyć, że dyskusja o sztuce w Internecie może różnić się od dyskusji na forach o polityce. serdecznie pozdrawiamy i wszystkiego dobrego w Nowym Roku, redakcja Obiegu
2009, styczeń 4 - 18:21 — Administrator

Odpowiedź dla Gościa z 15:50

PS (odpowiedź). Wpis, który kasujemy (pierwszy i mamy nadzieję, że ostatni) obraża, i to hurtem: Obieg, galerię A, artystów z nią współpracujących. Pisze Pan m.in., że motywacją dla powstania powyższego tekstu i podjęcia tego tematu jest chęć stworzenia jakiejś kliki ("Krytykantowo-Kolekcjonersko-Obiegowej"), że założycielki galerii liczyły na łatwy start, same nic nie potrafią powiedzieć, bo wiedzą „że zrobią to inni. i nie myliły się”, że „są sprytne”, że tekst Adama Mazura, redaktora naczelnego „Obiegu”, to „propaganda”, że Jakub Banasiak uzależnia swoje oceny od tego, czy zna danego artystę itp… Jeśli dla Pana to nie jest obrażaniem krytyków, galerzystek i współpracujących z nimi artystów, to nie wiemy co nim jest. A w to, że jest to Pana „subiektywna opinia”, nikt nie wątpi. Prosimy zatem poprzestać na ocenie tekstu i obrazów. Jakby nie było ostre – będą tu wisieć i czekać na komentarz innych Internautów. Mamy nadzieję, że to nie są zbyt wygórowane wymagania. Oczywiście powyższa notka jest też adresowana do Pana. Pozdrawiamy.
2009, styczeń 4 - 19:31 — Gość

proponuje dac skasowane na www.artbazaar.blogspot.com

Mam taką propozycję - proszę zamieszczać usunięte komentarze na stronie www.artbazaar.blogspot.com z adnotacją komentarz do takiego a takiego tekstu na Obiegu, usunięty przez redakcję. Tam komentarze nie są usuwane. Ja np chciałabym mieć możliwość samodzielnej oceny, dlaczego akurat ten jeden komentarz został usunięty, a nie słuchać plotek i opinii innych na jego temat.
2009, styczeń 7 - 17:33 — Gość

kto krytykuje rzeczywistość?

Panie Adamie, gratuluję doktoratu, już go przeglądałem i nie mogę się doczekać publikacji. Za to uważam, że ten tekst to jakiś dziwny nowotwór, który urodził się w ciele obiegu. Jak Pan może pisać w ten sposób o artystach, którzy z ręką na sercu, są po prostu kiepscy? Kogo to obchodzi, że dosłownie przekazywali sobie prace? Ile jest tu ukazania zmęczenia rzeczywistością? Proponuję Panu zajrzeć do dokumentacji dyplomu Ryszki chociażby i spojrzeć jak artysta świadomie i mądrze może rzeczywistość krytykować. To jest głos młodego pokolenia, a nie dwóch dyletantów, którzy do tej pory zagrali raz w kartofla na ścianie warszawskiej ASP. Ja tu żadnej krytyki rzeczywistości nie widzę, tylko nędzne odniesienia do surrealizmu, do tego w bardzo kiepskim technicznie wydaniu. Dodatkowo, przyznam szczerze, że dziwi mnie ustawianie zaistniałej galerii od razu w czołówce. Zrobiłem małe badanie na temat właścicielek galerii i zastanawia mnie jedno, jak młode osoby, bez doświadczenia w pracy naukowej czy galeryjnej, komercyjnej czy jakiejkolwiek innej mogą według Pana od razu plasować się w czołówce. Przecież Michał Kaczyński i Łukasz Gorczyca w momencie otwarcia Rastra to już były chodzące osoby-instytucje. I ich sukces polega nie tylko na dobrej głowie do interesów. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie napisze Pan tak pochopnego wniosku w imię pewnych tendencji panujących w obiegu. Mimo wszystko nawet wśród promowanych tendencji też znajdą się czasem mielizny, które warto omijać, albo otwarcie krytykować. W ten sposób nie ośmieszy się Pan, tak, jak zrobił to Pan teraz. Stwierdzam to z przykrością.
2009, styczeń 8 - 19:09 — Gość

skad taka agresja??? kto krytykuje rzeczywistosc ad vocem

Skad taka agresja??? Kolejna galeria i wszyscy nadaja, audycja i juz nawet wywiad srodowiskowy przeprowadzony zostal... ha ha ha Prawda jest, wiele tego typu "obrazkow" "obrazeczkow" wisi na scianach czcigodnej Akademii i "trup wyborny" wyskakuje, z tego co widac na razie to jest raczej zabawa w malarstwo niz gra na serio, to sa przeciez mlodzi ludzie dopiero zaczynajacy. Powiesili pare obrazow i co z tego?Ze kiepskie sa? Moze kiedys namaluja lepsze. A moze knoty? Kameralna wystawa w galeryjce i taka awantura? Jaki manifest? Czolowka peletonu? Autorowi chyba o cos takiego nie chodzilo. Czas pokaze i zweryfikuje, nie ma co robic wielkiej afery. Wystawy w Rastrze sa takie wspaniale naprawde? Raster ostatnio to taki Adam Malysz sztuki polskiej-kiedys skakal wysoko i daleko...
2009, styczeń 8 - 23:05 — Gość

zawiść

A mi się wydaje, że ten zmasowany atak wynika z zawiści. Założe się, że większość z autorów tych nienawistnych komentarzy to koledzy Tymka i Pawła z ASP, lub absolwenci tej uczelni, ktorzy po prostu nie mogą pogodzić się z tym, że nie odnieśli sukcesu i za wszelką cenę chcą umniejszyć sukces innych.
2009, styczeń 12 - 21:43 — Gość

bzdura

Oczywiście, że nie chodzi o zawiść. Jestem przekonana, że nie. Chodzi o zdrowe podejście do sprawy. Skoro młodzi i malują - to nie w czołówce. Nie ogłaszajmy ich debiutantami roku, po jednorazowym zagraniu w kartofla. Naprawdę ludzi, bez takiego szumu. Mała galeryjka, fakt, kiepska wystawa drugi. Po co robić tyle szumu? Bo taki autorytet w sztuce Adam Mazur popełnia taki tekst. O to się rozchodzi. A jeżeli chodzi o środowisko ASP to naprawdę nie wydaje mi się, żeby ktoś miał komuś czegoś zazdrościć...a na pewno nie w tym przypadku. Jeszcze zobaczycie.
2009, styczeń 12 - 23:12 — Gość

Ja też myślę, że w komentarzach nie chodzi o zazdrość

Ja też myślę, że w komentarzach nie chodzi ani o zazdrość, ani nawet o tę wystawę. Tylko o ton tekstu Adama Mazura - tak przesadny, że domagający się nadania sprawie właściwej proporcji. A że autor wyświadczył niedźwiedzią przysługę artystom i galerii to już nie komentujących wina. Może warto było poczekać w przypadku artystów na wystawy indywidualne, a w przypadku galerii na przynajmniej pierwszy rok działalności.
2009, styczeń 14 - 00:09 — Gość

potwierdzenie

Zgadzam się! I tak naprawdę nie ma już co dopowiadać. Choć swoją drogą jeszcze przyznam od siebie, że prace były naprawdę poniżej średniej, choć cenię sobie wielu artystów popularyzowanych przez Banasiaka. Oprócz Dunala samochwały oczywiście, który już wszystkie rozumy pozjadał i nawet się z nim porozmawiać normalnie nie da. No nic, zobaczymy w lutym co Pan Paweł pokaże. Mój typ jest taki, że zacznie paćkać i zamazywać obrazy na modłę ostatnich "obiegowych" trendów.
2009, styczeń 14 - 14:15 — Gość

ostatnie

komentarze to chyba jedna osoba pisała
2009, styczeń 16 - 17:03 — Gość

my wszyscy

Myślę jednak, że różne. Zbyt dużo osób podziela opinię na temat tego skandalicznego artykułu.
2011, lipiec 16 - 02:57 — Gość

Factory Adidas 2011

Air Max Air Max mbt chaussures mbt chaussures louboutin pumps louboutin pumps louboutin pumps louboutin pumps discount nike shoes discount nike shoes gucci handbag gucci handbag Factory Adidas 2011 Factory Adidas 2011 air jordans air jordans Louboutin 2011 New Louboutin 2011 New discount nike shoes discount nike shoes discount adidas shoes discount adidas shoes Mbt Schuhe 2011 Mbt Schuhe 2011 NT03.1107
2011, sierpień 2 - 04:44 — Gość

louboutin 2011

air jordan retro air jordan retro

nike air force 1 nike air force 1

nike dunk nike dunk

Christian Louboutin Pumps Christian Louboutin Pumps

louboutin 2011 louboutin 2011

Christian Louboutin Sneakers Christian Louboutin Sneakers

Christian Louboutin Shoes Christian Louboutin Shoes

Jimmy Choo Shoes Jimmy Choo Shoes

Manolo Blahnik Shoes Manolo Blahnik Shoes

Nike Womens Shoes Nike Womens Shoes

Tory Burch Shoes Tory Burch Shoes

Yves Saint Laurent Shoes Yves Saint Laurent Shoes

Tory Burch Flats Tory Burch Flats

Tory Burch Reva Tory Burch Reva

Tory Burch Sale Tory Burch Sale

gucci handbags gucci handbags NT01.1108

2011, sierpień 8 - 04:13 — mbt shoes

mbt shoes

mbt shoes double CoffeeGucci between style has its own. Introducing new mbt shoes sale. You can't miss a when you take a secret gucci messenger secret-Zip top seal: classic canvass Zip pocket and leather trim- - - - - - -cell phone pocket, mbt shoes store, can be in with hardware-to prove that naughty, hang with dust specificationCheapmen mbt shoes pocket with labels and double cabin, but before the close, front pocket with a pocket flap Zip Zip pocket, and can design, the rear with lumbar shoulder belt gucci trademark or carving clip closure. Ebony GG fabric cream-colored leather trim and brown dark brown website. The company will do the best provide the newest gucci schedule, vibram five fingers, your quality also guaranteed.
2011, sierpień 18 - 03:32 — Gość

coach bags

What handbags do you use? My good friend lin ask me. In fact, I can't give her the answer. Then she tell me, she use coach bags and her husband use coach purses . They often go th the coach bags clearance store to buy cheap coach prodct with high Quality.
2011, sierpień 19 - 09:48 — Gość

louis vuitton outlet the

louis vuitton outlet the first flagship store opened in Paris, then the second home to Bond street in London the opening. The same year of August and September, third and fourth home flagship store respectively in Osaka, Japan and the United States open in New York. Every store business scope includes louis vuitton outlet store traditional bags series, louis vuitton store new birth of men and women and men and women clothing series shoes series. louis vuitton online in Hong Kong central right square set up a flagship store, covers an area of 6600 square meters, two layer, the store with high quality leather, including all louis vuitton shoes suitcases, travel bag, leather handbags, small leather products, pen and men and women of new fashion and shoes series, etc, and also provides customized service louis vuitton travel.
2011, sierpień 25 - 05:14 — Gość

louis vuitton outlet

louis vuitton outlet

is the perfect place for perfect Louis Vuitton products. At here, you can buy the best quality Louis Vuitton handbags, shoes, sunglasses and wallets. All items are triple-checked before they're delivered to you and make sure that the product don't have any flaw.They also have put their

louis vuitton sale

to make it more convenient and economical for their customers to buy their goods.

louis vuitton online

is famous for its classic design and the exquisite quality, also have been become as the symbol of the social status and public occasions.In recent time online shopping is becoming increasingly common among people, especially among the women with the sense of fashion,

louis vuitton online store

.

Here is a world of

louis vuitton outlet

where you can find all kinds of new style and fashion Louis Vuitton bags. We really want to lead the trend and let our customer in the pursuit of luxury and fashion, satisfied the needs of customers.You can choose the discount Louis Vuitton bags on our website. Cheap

louis vuitton handbags

are specifically designed to make a statement of fashion and elegance..Do you want to be as enthralling as Angelina Jolie? You would probably say,'Of course yes, but how?' Now you have an easy access to your fashion dream-

louis vuitton outlet store

.This Louis Vuitton bag is finely processed for ladies and the design today is still renowned, so why not buy it from the

louis vuitton sale

online?

Buy a unique and charm LV wallets, you should pay attention not only to look good. Quality is very important. The

louis vuitton online

designer leather wallets are always looking for new and long will be happy to help you.

louis vuitton outlet online

do promotion this time and all the LV goods can save much money. Choose LV, choose right!Offering quality LV products with favorable prices,

louis vuitton outlet

store is at your service. Hurry up, or you can not seize the chance.There must be one louis vuitton vernis that is sure to fit your style.

louis vuitton sale

provide Louis Vuitton belt for men has royal purple lining, which could burnish whatever clothes.

Good news! New LV goods are on promotion at the

louis vuitton sale

, which is another place to add luxurious texture to your new-season wardrobe.

louis vuitton outlet

leads you to bags collection of wide, such as LV bags and LV handbag etc. They are main name in luxury and style. It is excellent quality, fine Italian technology and extraordinary beauty.

louis vuitton online

have the variety are various Purses, Wallets, Woman Hand Bags, Tote Clutch Handbag and LV Louis Vuitton Handbags.When you hold a Louis Vuitton handbags, you can see and feel the quality. If it were for the fact that fashions change so often,

louis vuitton outlet store

will be your good choice for a lifetime.

  • Recenzje

Adres źródła: https://archiwum-obieg.u-jazdowski.pl/recenzje/5803