Z ARCHIWUM KWIEKULIK.

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

- instalacja przygotowana na wystawę Interrupted Histories dla Moderna Galerija w Ljubljanie. Kurator: Zdenka Badovinac.
Scenariusz i realizacja instalacji: Zofia Kulik. Styczeń-luty 2006.
Współpraca: Agnieszka Szewczyk


Zofia Kulik, "Z archiwum KwieKulik" (fragment), 2005,140x100 cm, dzięki uprzejmości Galerii Le Guern
Zofia Kulik, "Z archiwum KwieKulik" (fragment), 2005,140x100 cm, dzięki uprzejmości Galerii Le Guern

Nie jestem kustoszem. Jestem artystką. Jak oddzielić swoją pracę od pracy, która polega na prezentowaniu innych artystów? Gdyby zbiór prezentowanych obecnie eksponatów nazwać 'archiwum' - powinien być, być może, bardziej obiektywny - bez przywoływania wielu własnych dokonań. Jeżeli ten zbiór nazwać 'kolekcją' - wtedy można uznać, że jest częścią mnie. Jak pożywienie, które zjadłam do tej pory.

Materiały pochodzą z archiwum KwieKulik - Przemysława Kwieka i Zofii Kulik.

Zofia Kulik, "Z archiwum KwieKulik" (fragment), 2005, 140x100 cm, dzięki uprzejmości Galerii Le Guern
Zofia Kulik, "Z archiwum KwieKulik" (fragment), 2005, 140x100 cm, dzięki uprzejmości Galerii Le Guern

W latach 1971 - 1987 tworzyliśmy tzw. 'parę artystyczną', sygnowaliśmy wszystkie prace wspólnie. Jednak poznaliśmy się już w roku 1961, gdy obydwoje uczęszczaliśmy do Młodzieżowego Domu Kultury na wieczorowe zajęcia rzeźby. Potem studia na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie - w sumie przez prawie 10 lat studiowaliśmy tradycyjną rzeźbę. Po studiach mieliśmy, w myśl panującej ideologii, projektować nagrobki, budować pomniki, dekorować zjazdy, zebrania, manifestacje… Jednak już od 1967/68 Kwiek przestawał rzeźbić 'normalnie'. Zaczął poddawać rzeźbę transformacji, każdy etap rejestrując aparatem fotograficznym. Rok później 'dodał' żywego modela do glinianej kompozycji.

Mnie interesowała projekcja jako taka i życie z aparatem fotograficznym przy oku.

Prezentowane materiały pokazują jak daleko odeszły nasze zainteresowania i praktyka od oczekiwań 'establishmentu/władzy/państwa/rodziny' względem nas. Tzn. zarabialiśmy na życie robiąc nagrobki, dekoracje, kując płyty 'ku czci', itd. Ale nigdy nie nazywaliśmy tej 'roboty' sztuką. Również nigdy nie zadawalał nas status 'artysty alternatywnego' bądź 'undergroundowego'. Zawsze dążyliśmy do tego, aby to, co robimy jako sztukę, tzn. Działania do-kamerowe - były traktowane poważnie, aby profesjonalne instytucje 'służyły' nam w takim samym stopniu jak 'służyły' tradycyjnym artystom. Konsekwentnie przez wiele lat próbowaliśmy powołać jakąś niezależną organizację 'Innych mediów' w Polsce.

Większość obecnie prezentowanych materiałów to wydawnictwa artystyczne, robione przez polskich artystów ręcznie lub nielegalnie, a jeżeli legalnie to przeważnie przy okazji imprez organizowanych przez organizacje studenckie. Bardzo wiele materiałów z naszego archiwum, zwłaszcza fotografii i slajdów, a także nagrań magnetofonowych - wymaga jeszcze opracowania i dopiero wtedy będą mogły być opublikowane.

Zofia Kulik, "Z archiwum KwieKulik" (fragment), 2005, 140x100 cm, dzięki uprzejmości Galerii Le Guern
Zofia Kulik, "Z archiwum KwieKulik" (fragment), 2005, 140x100 cm, dzięki uprzejmości Galerii Le Guern

Wśród materiałów artystycznych znajduje się kilka wydawnictw i pism urzędowych, min:

1. biuletyn PP PSP (Państwowe Przedsiębiorstwo - Pracownie Sztuk Plastycznych) z roku 1973. Firma ta była monopolistą w 'rozdzielaniu' pracy wśród artystów, dbała o wizualną oprawę reżymu komunistycznego. Dla nas była symbolem i instrumentem upodlania artystów.
2. kilka pism z lat 1979-1980 na temat powołania Stowarzyszenia "Innych Mediów".
3. odręczne podanie z roku 1979 do Urzędu Cenzury o możliwość skopiowania kilkunastu stron z publikacji 'zachodnich' poświęconych sztuce współczesnej.

Zofia Kulik, "Z archiwum KwieKulik" (fragment), 2005, 140x100 cm, dzięki uprzejmości Galerii Le Guern
Zofia Kulik, "Z archiwum KwieKulik" (fragment), 2005, 140x100 cm, dzięki uprzejmości Galerii Le Guern