ŚNIĄCE CIAŁA

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Człowiek, który śpi, trzyma w krąg siebie nić godzin, porządek lat i światów. Radzi się ich instynktownie, budząc się, i odczytuje z nich w jednej sekundzie punkt ziemi, w którym się znajduje, czas, który upłynął od jego przebudzenia się; ale ich szeregi mogą się zmącić, przerwać.
Marcel Proust

Ciało, które śpi jest bezbronne, otwarte na przemoc każdego rodzaju. Jakże nieprzyjemne musi być tuż po przebudzeniu dostrzec kogoś obcego siedzącego w kącie pokoju i patrzącego na nas chłodno. Przebudzony usiłuje jeszcze "wedle form własnego zmęczenia odczytać pozycję swoich członków, aby z nich wywnioskować o kierunku ściany, o położeniu mebli, aby odtworzyć i nazwać mieszkanie", jakby wynurzał się spod wody w nowym miejscu, które powoli rozpoznaje.

Wojciech Bąkowski, "Silnik", 2008
Wojciech Bąkowski, "Silnik", 2008

Z drugiej strony, obserwowanie śpiącego jest wymagające i może przysporzyć niezdrowych emocji. Zdarza się często, iż obserwator, podmiot górujący nad przedmiotem swojego spojrzenia, empatycznie przejmie się jego kondycją, z zażenowaniem przyjmując jej/jego intensywną bezwstydność. Trudno obserwować śniącego nie zawieszając na kołku zbędnej pruderii.

Trzonem konstruującym w tym przypadku relację obserwator-obiekt jest stosunek pełnej świadomości na jednym biegunie i nieracjonalności na drugim, badawczej skrupulatności oraz nieprzytomnego snu, gotowości doświadczania oraz transu.

Proust zwraca uwagę na to, iż podczas snu wyraźniejsza staje się struktura czasu i miejsca, których nici śpiący "trzyma w krąg siebie". O powrocie do świata decyduje instynkt, jak gdyby zwykły błąd mógł sprawić, że nie powrócimy ze snu do miejsca, w którym zasnęliśmy. Gdzie indziej wspomina, że po przebudzeniu, zanim odzyskał świadomość kim jest, miał wpierw "poczucie istnienia, takie jakie może drżeć w duszy zwierzęcia".

Śniące ciało jest innym miejscem, osobnym światem. Możemy powiedzieć wskazując na nie: "tam się coś dzieje", ale nie mamy "tam" wstępu. Skazany na badawczy bezruch obserwator pogrąża się w paranoi.

Cioran, którego sceptyczna postawa wyrosła z chronicznej bezsenności, opowiada iż nieprzespane noce są zwrócone przeciwko trwaniu ludzkości i że sączące się minuta po minucie doby, bez przerw na sen, dają człowiekowi obraz jego absolutnej samotności.

Wojciech Bąkowski, "Wszystkie chomiki", 2008
Wojciech Bąkowski, "Wszystkie chomiki", 2008

Oczywiście ów bezsenny obserwator nie musi mieć złych intencji - być może zamiast ulegać niezdrowej ekscytacji, czuwa nad spokojnym snem śpiącego. Podobnie śniący wcale nie musi uciekać w sen przed trudami życia, całkiem możliwe, iż przebudzenie będzie dla niego wyzwalające, umknie wówczas przed tym, co w nim samym niekontrolowane i niebezpieczne.

Bezsprzecznie sen jest funkcją ciała, ale jest także napędem odmiennej niż codzienna, realności. Śniące ciało jest jak książka z zamkniętym w niej światem. Podczas snu ciało i myśl łączą nowe związki, skutek i przyczyna przybierają nowe formy. Wówczas ukąszenie komara może wywołać fantazję o beznogim piracie, a przeciąg powietrza w pokoju wnieść oddech pustyni. Dźwięk budzika wydaje się logicznie wynikać z zagmatwanych perypetii podczas onirycznej podróży pociągiem.

Wojciech Bąkowski, "Głuche pięty", 2008
Wojciech Bąkowski, "Głuche pięty", 2008

Tę nową logikę oddaje dobrze zdanie z Georgesa Pereca: "jeśli masz w głowie jezioro, co jest nie tylko prawdopodobne, ale i całkiem zwyczajne, jakkolwiek nie można tego stwierdzić zbyt pochopnie, potrzebujesz trochę czasu, aby do niego trafić". Wydaje się, iż gra między tym, co oczywiste, a tym co niezwykłe, rozstrzyga o istocie snu.

Czy sen oddala nas od rzeczywistości czy do niej przywraca?

Najbardziej niepokojące intuicje związane z tym pytaniem doskonale obrazuje znana przypowieść Lao Tsy. Mistrzowi śniło się, iż jest motylem. Podczas snu zapomniał o swej ludzkiej tożsamości, która powróciła do niego wraz z końcem snu. Po przebudzeniu Lao Tsy zastanawia się czy to motyl śnił się jemu, czy być może on sam śni się właśnie motylowi?

Wojciech Bąkowski, "Lepiej jak mówię", 2008
Wojciech Bąkowski, "Lepiej jak mówię", 2008

Kiedy ciało śni?

Gdy pies leży bezwładnie i chrapie, gdy panuje spokój i bezruch - jego ciało jest śpiące. Niespodziewanie może się zdarzyć, że ten sam pies nie budząc się i nie wstając, zaczyna biegnąć, jego łapy nerwowo przebierają w powietrzu, jakby leżąc na boku, płynął, jego oddech przyspiesza, nie raz wydaje nietrzeźwe szczeknięcie.

Patrzący na to zastanawia się wówczas co śni się psu. Wtedy ciało psa staje się ciałem śniącym.

Warunkiem koniecznym takiego bytu okazuje się obserwator o zupełnie odmiennym statusie, ktoś kto zaintrygowany (niezależnie od intencji) przyjrzy się temu ciału i będzie je interpretował.

Ta sytuacja wydaje się dobrze ilustrować sytuację wystawiania i oglądania sztuki.

Śniące ciała - Wojciech Bąkowski, Tomasz Mróz, Magdalena Starska, Izabela Tarasewicz, kurator: Michał Lasota, 25 maja - 15 czerwca 2008, Galeria Miejska "Arsenał", Poznań.

Bibliografia:
Marcel Proust, "W poszukiwaniu straconego czasu", tom I, s. 23-30, PIW, Warszawa 2000.
"Rozmowy z Cioranem", Wydawnictwo KR, Warszawa 1999.
Georges Perec, "Człowiek, który śpi", Prószyński i S-ka, Warszawa 2003.