Uniezależnienie sztuki od państwa. Relacja z OFF-Biennale w Budapeszcie

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

"Ani OFF, ani uczestnicy programu nie aplikowali o wsparcie z funduszy państwowych, nie korzystają także z zarządzanych przez państwo lokali. Wszyscy kuratorzy OFF-Biennale pracują bez honorarium, kierując się zaangażowaniem wynikającym z przekonania do tej inicjatywy i do misji, która może być osiągnięta tylko przez współdziałanie".1 Strajk sztuki na Węgrzech? Te zdania, choć pojawiają się dopiero w drugim akapicie tekstu organizatorów OFF-Biennale, najlepiej charakteryzują powód powstania nietypowej imprezy. Motywacją wskazywaną przez zespół kuratorów w składzie: Nikolett Erőss, Anna Juhász, Hajnalka Somogyi, Tijana Stepanovic, Borbála Szalai, Katalin Székely, János Szoboszlai jest bowiem potrzeba zamanifestowania innej wizji sztuki i życia artystycznego niż ta przyjmowana przez aktualne węgierskie władze oraz sprzeciw wobec zawłaszczania artystycznych gestów i przestrzeni publicznej przez politykę Fideszu.

Po licznych wypadkach cenzury, narzuconych zmianach w zarządach instytucji kultury, zmianach polityki kulturalnej w ogóle i kreacji historycznej uprawianej ostatnimi czasy przez władze, kuratorzy i artyści podjęli decyzję o zorganizowaniu się (w stosunkowo znanej w świecie sztuki formule biennale) i ostentacyjnej rezygnacji z zasobów państwowych. OFF-Biennale rozpoczęło się 24 kwietnia, z programem 136 wystaw i wydarzeń, w których bierze udział ponad 200 artystów i kuratorów z różnych krajów. Uczestnicy zostali zaproszeni poprzez open call, a organizatorzy nie gwarantowali wsparcia finansowego. Wystawy odbywały się w prywatnych mieszkaniach, pracowniach, galeriach, przestrzeniach innych organizacji związanych ze sztuką, a nawet w tak zaskakujących miejscach, jak sklep czy salon fryzjerski.

Dan Perjovschi Free style OFF-Biennale Budapest
Dan Perjovschi Free style OFF-Biennale Budapest

BOOKMARKS fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive
BOOKMARKS fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive

Lata 60. i 70.

Już na wstępie zaskakiwała liczba prezentacji historycznych oraz wyraźne zainteresowanie twórczością artystów awangardowych i neoawangardowych. Ze względu na wspomnianą formułę - open call i organizowanie wystaw własnym sumptem - wiele prezentacji było opracowanych albo pokazywanych już wcześniej. Stąd ich charakter, nie zawsze ściśle związany z lokalnymi i aktualnymi wydarzeniami. Jednakże związki z latami 60. i 70. nie były tutaj przypadkowe. W kuratorskim wprowadzeniu do wystawy "Bookmarks", zorganizowanej przez trzy komercyjne galerie z Budapesztu i prezentowanej wcześniej na Art Cologne, możemy przeczytać taki oto ustęp dotyczący artystów, którzy studiowali w latach 80. i 90. i odpowiadali za strajki na uczelniach: "Wierzono, że dzięki nim [artystom neoawangardowym - W. Sz.] będzie możliwe przyłączenie się do międzynarodowej sceny artystycznej, kontynuowanie kierunku progresywnej węgierskiej sztuki, której ciągłość była stale zakłócana. [Dla kolejnych pokoleń - W. Sz.] sztuka lat siedemdziesiątych była legendarnym światem".2 Widać zatem, że z tymi historycznymi odniesieniami ciągle wiąże się nadzieje na rewolucję. Należy przy tym pamiętać, że neoawangarda węgierska miała znacznie bardziej polityczny charakter niż polska.3 Na OFF-Biennale awangardowych klasyków pokazywano w różnych konfiguracjach, odkrywano też nieco inaczej niż dotychczas. Interesująca w tym kontekście była prezentacja przygotowana w galerii 2b, skoncentrowana na zajęciach prowadzonych przez Dorę Maurer w peryferyjnym domu kultury, który był miejscem spotkań i wspólnych ćwiczeń osób zainteresowanych właśnie tak zwaną progresywną sztuką. Obok szkiców artystki pojawiły się nagrania performansów, happeningów, ćwiczeń przeprowadzanych w grupie. Jeszcze ciekawszym przykładem była wystawa archiwum Kvety Fulierovej, partnerki Juliusa Kollera, która przez wiele lat dokumentowała ich wspólne życie. W bogatym, plastycznie opracowanym zbiorze pamiątek i zdjęć skonceptualizowana została relacja artystów, ich wieloletni związek, warunki, w których żyli, oraz codzienność nierozerwalnie związana z twórczością. Takie prezentacje wskazywały na związki prywatnego z publicznym, na organizację życia artystycznego silnie związaną, wręcz tożsamą z twórczością artystyczną.

Creativity and Visuality (1975-1977, 2015) fot. Dragon Zoltán OFF-Biennale Budapest Archive
Creativity and Visuality (1975-1977, 2015) fot. Dragon Zoltán OFF-Biennale Budapest Archive

Creativity and Visuality (1975-1977, 2015) OFF-Biennale Budapest Archive
Creativity and Visuality (1975-1977, 2015) OFF-Biennale Budapest Archive

Petra Feriancová Vulnerable Yet Everlasting (Archive of Květa Fulierová) OFF-Biennale Budapest
Petra Feriancová Vulnerable Yet Everlasting (Archive of Květa Fulierová) OFF-Biennale Budapest

Europa Środkowa i Wschodnia

OFF-Biennale to jednak nie tylko węgierska impreza. Mocnym akcentem programu poza awangardą i neoawangardą okazała się Europa Środkowa i Wschodnia. Zaangażowanie artystów i kuratorów z tego obszaru było wyraźnie widoczne. Przywołać można tu chociażby wspomniany akcent słowacki - Fulierovą i Kollera - wiele prezentacji czeskich, jak wystawa przygotowana przez Tomáša Pospiszyla czy pojawiające się w obrębie kilku prezentacji prace Evy Kotátkovej, chorwacką Fokus Grupę i jeszcze kilka innych grup. Dan Perjovschi stworzył rysunkowe komentarze na temat Budapesztu i OFF-Biennale, a Klaus Groch szeroko zakrojoną aktualizację swojej słynnej "Aktuelle Kunst in Osteuropa". Długo można by jeszcze wymieniać.

Zatrzymajmy się jednak na chwilę przy polskich akcentach biennale. Instytut Polski przygotował wystawę "History Restaged", która w dwóch częściach prezentowana była w OSA Archiwum i w galerii Platan. Jej tematem była potrzeba krytycznego myślenia (na wielu różnych polach). Zaprezentowane prace bazowały na zacieraniu granic między fikcją i rzeczywistością, ironii, humorze, odtwarzaniu wydarzeń z przeszłości, fikcjonalizacji dokumentów. Całość została skomponowana ze współczesnych prac z całego świata, a jednym z autorów był Zbigniew Libera. Dodatkowo zorganizowano pokaz polskich filmów - od tych z lat 70. do współczesnych - związanych z tematem samoorganizacji, współpracy i społeczności. Pokaz przygotowali Aleksandra Kędziorek i Łukasz Ronduda.

Inną inicjatywą z Polski była wystawa w galerii Mazart przygotowana przez Daniela Muzyczuka - "Map Ref. 41°N 93°W". Tutaj wątkiem przewodnim była cienka granica między sztuką a rzeczywistością, a właściwie przechodzenie od abstrakcji do rzeczywistości, opowiedziane za pomocą odniesień do współczesnej kartografii, historii taśmy magnetofonowej czy ekonomii. Można było zobaczyć film Goldin + Senneby, kotarę Céline Condorelli, abstrakcyjne prace Igora Krenza bazujące na publikacji "Morfologia matematyczna w teledetekcji"; Noviki Studio Grafiki dodało oprawę graficzną do libretta opery mówionej przez kuratorów, a podczas występu/performansu Michał Libera i Daniel Muzyczuk oddali głos nagranemu na taśmę muzykologowi i ekonomiście Michałowi Mendykowi. Podsumowaniem i zabawnym komentarzem do tego środkowo-europejskiego solidarnościowego zrywu świata sztuki może być wielkoformatowy obraz - mapa Mladena Miljanovica "Ściśle tajna operacja: Węgry", która polega na kulturalnej infiltracji i zrzutach sztuki na ten kraj. Choć artysta gra tutaj z wojenną ikonografią, można powiedzieć, że operacja Węgry - walka o sztukę i demokrację - ma na razie bardzo interesujący, ale nadal stosunkowo tajny charakter.

History Restaged fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive
History Restaged fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive

Map Ref. 42N  93W fot. Dragon Zoltán OFF-Biennale Budapest Archive
Map Ref. 42N 93W fot. Dragon Zoltán OFF-Biennale Budapest Archive

Mladen Miljanović Operation Hungary fot. Regős Benedek OFF-Biennale Budapest Archive
Mladen Miljanović Operation Hungary fot. Regős Benedek OFF-Biennale Budapest Archive

Krytyka instytucjonalna

OFF-Biennale zorganizowano poza systemem państwowych instytucji i dofinansowań. Samoorganizacja miała być manifestem sprzeciwu wobec aktualnej sytuacji w instytucjach sztuki na Węgrzech. Jednocześnie wydaje się, że organizatorów interesuje bardziej stworzenie alternatywy, w której mogliby dalej funkcjonować, niż konfrontacja z "państwowym" światem sztuki. Organizację OFF-Biennale oparto na zaangażowaniu i poświęceniu wielu osób, podkreślano brak budżetu, korzystanie z prywatnych zasobów. Tylko jak wyobrazić sobie działanie takiej sceny, kiedy zapał się wyczerpie? Albo jak rozumieć chęć kontynuowania biennale w kolejnych latach? Wróćmy jednak do pierwszej edycji. Z pewnością trzeba podkreślić wielkie zaangażowane kuratorów, artystów i organizatorów - wszyscy pracowali przecież za darmo. Dużą rolę odegrały galerie komercyjne, które zorganizowały kilka istotnych pokazów. W takim układzie świata sztuki na Węgrzech wyraźną pozycję zajmuje rynek, zakotwiczony bardziej globalnie czy - powiedzmy - europejsko. Z czasem na stronie internetowej OFF-Biennale zaczęły pojawiać się informacje o dodatkowym wsparciu imprezy przez organizacje pozarządowe i sponsorów.

Nie zabrakło też miejsca na inicjatywy zmierzające w stronę samowystarczalności. Promocji artystyczno-ekologicznego wydawnictwa Lumen Reap & Sow towarzyszył poczęstunek przygotowany w całości z produktów, które wyrosły w Budapeszcie.

Jednak najbardziej poruszającym głosem w tym temacie okazała się wystawa "Horizontal Standing", zorganizowana w prywatnym mieszkaniu kuratorki i artysty, którzy wyemigrowali kilka lat temu do Niemiec. Prezentacja odnosiła się do tematu polityczno-ekonomicznej emigracji, życiowego balansowania, które może być metaforą sytuacji tak wielu młodych Węgrów, ale też Polaków. Znalazły się tu między innymi fotografie Adriana Paci, filmy Hilli Ben Ari, Kataryny Zdjelar czy Pétera Forgácsa. Całość została podsumowana bardzo osobistym oprowadzaniem kuratorki, Kati Simon.

To i wiele innych wydarzeń podejmujących temat instytucji i organizacji życia artystycznego w Budapeszcie nie dawały gotowych odpowiedzi na pytania o przyszłość i przetrwanie twórców. Właściwie w kontraście do tekstu organizatorów można było odebrać je jako wypowiedzi bardzo sceptyczne.

Horizontal Standing fot. Kerekes Zolinak OFF-Biennale Budapest Archive
Horizontal Standing fot. Kerekes Zolinak OFF-Biennale Budapest Archive

Horizontal Standing fot. Kerekes Zolinak OFF-Biennale Budapest Archive
Horizontal Standing fot. Kerekes Zolinak OFF-Biennale Budapest Archive

Horizontal Standing fot. Kerekes Zolinak OFF-Biennale Budapest Archive
Horizontal Standing fot. Kerekes Zolinak OFF-Biennale Budapest Archive

Przestrzeń publiczna

Pomnik ofiar okupacji niemieckiej to wyraźnie widoczny w przestrzeni Budapesztu znak rządów Orbana. Oprotestowywany codziennie, nie daje spokoju świadkom historii i tym, którzy nie podzielają kreowanej przez władze wizji dziejów. Societe Realiste, artyści, który w swojej twórczości podejmowali już temat pomników, tym razem postanowili oddać hołd wytrwale i codziennie protestującym. Niewielka orkiestra odegrała utwór momentami jakby znajomy, później kakofoniczny i nieprzyjemny. Była to kompilacja stworzona ze wszystkich hymnów Narodów Zjednoczonych. Kwestię pomników, przestrzeni publicznej i kreacji historycznych konceptualizowała już nie w przestrzeni, ale w galerii, chorwacka Fokus Grupa. Natomiast działaniem w przestrzeni publicznej Budapesztu było ognisko rozpalone przez artystę Sugara Janosa. Ogień ma płonąć tak długo, jak długo będą chętni, by podtrzymywać tę inicjatywę. Pracę tę można rozumieć również jako metaforę organizacji imprez takich jak OFF-Biennale, bazujących na przejmowaniu inicjatywy, poczuciu odpowiedzialności, chęci i możliwości działania kolejnych osób.

Societe Realiste Universal Anthem fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive
Societe Realiste Universal Anthem fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive

As It Once Was ÔÇô the Art of Nation Building fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive
As It Once Was ÔÇô the Art of Nation Building fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive

Sugár János Fire in the Museum fot. Balogh Máté OFF-Biennale Budapest Archive
Sugár János Fire in the Museum fot. Balogh Máté OFF-Biennale Budapest Archive

Performans

Performans, artystyczny research i dokumentacja to strategie dominujące w programie biennale wbrew deklaracji organizatorów o pełnej i równej obecności wszystkich artystycznych technik. Ironicznym komentarzem do deklarowanych celów biennale, ale też gorzkim odniesieniem do sytuacji artystów i kuratorów na Węgrzech był performans, który odbył się w przestrzeni tranzit.hu: odtworzenie "Disappearing Music for Face" Mieko Shiomi. Każdy ze stojących w szeregu performerów przez wiele godzin, co kilka sekund uśmiechał się. Sztuczny grymas ginął po chwili, ujawniając narastające zmęczenie. Dobre podsumowanie wspomnianych na początku nawiązań do sztuki lat 60. i 70. stanowi wystawa, którą przygotował Tomáš Pospiszyl. Czescy performerzy przez odtworzenie dawnych akcji zadają na niej pytania pojawiające się w obrębie biennale wielokrotnie: Czy artystyczna rewolucja przez samoorganizację jest jeszcze możliwa? Czym jest dziś niezależność albo - raczej - jak kształtować relacje zależności w obecnym systemie?

Alexandra Pirici & Manuel Pelmus Enactment of ÔÇ×Disappearing Music for FaceÔÇŁ by Mieko Shiomi fot. Dragon Zolt+ín OFF-Biennal
Alexandra Pirici & Manuel Pelmus Enactment of ÔÇ×Disappearing Music for FaceÔÇŁ by Mieko Shiomi fot. Dragon Zolt+ín OFF-Biennale Budapest Archive

It Never Happens Twice (Performance Re-enactment in Recent Czech Art)
It Never Happens Twice (Performance Re-enactment in Recent Czech Art)

Całe biennale jest namacalnym dowodem na świetną samoorganizację środowiska artystycznego Budapesztu, na bardzo ciekawe propozycje artystyczne (zarówno współczesne, jak i te dawne), na zainteresowanie i wsparcie ze strony kolegów z Europy Środkowej i Wschodniej. Wyraźna była osiągnięta w geście współpracy energia działania w Budapeszcie.

Trudno jednak nie zauważyć, że większość zaproszonych kuratorów i artystów to osoby stosunkowo dobrze znane w świecie sztuki, na co dzień pracujące w dużych instytucjach, galeriach komercyjnych, czy też takie, które reprezentowały swoje kraje na weneckim biennale. Kuratorzy OFF-Biennale bardziej niż na aktualnej lokalnej sytuacji skupili się na gwiazdach sztuki Europy Środkowej i Wschodniej. Stąd w samym Budapeszcie nie udało się uniknąć środowiskowych konfliktów, ale zapewne ten właśnie czynnik zagwarantował zainteresowanie tym wydarzeniem poza granicami kraju.

Choć przemieszczająca się między galeriami, mieszkaniami i innymi lokalizacjami publiczność zdawała się jednogłośnie podzielać przekonanie, że OFF-Biennale to "ważny krok", to jednak dopiero za jakiś czas będzie można stwierdzić, czy był to krok w kierunku uzyskania widoczności w obrębie środkowoeuropejskiego świata sztuki, czy w stronę manifestowania solidarności, która da siłę i głos kuratorom i artystom mieszkającym i pracującym w Budapeszcie.


Serdeczne podziękowania dla Jana Elantkowskiego, Flory Gado, Virag Major, Szilvi Nagy, Daniela Ongjertha.

BOOKMARKS fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive
BOOKMARKS fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive

BOOKMARKS fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive
BOOKMARKS fot. Aknay Csaba OFF-Biennale Budapest Archive

Aktuelle Kunst in Osteuropa Klaus Groh & Artpool fot. Zászlós Mariann OFF-Biennale Budapest Archive
Aktuelle Kunst in Osteuropa Klaus Groh & Artpool fot. Zászlós Mariann OFF-Biennale Budapest Archive
  1. 1. "What Is Off", http://offbiennale.hu/what-is-off/ (tłumaczenie własne) [data dostępu: 2.05.2015].
  2. 2. Katalin Székely, "BOOKMARKS", acb, Kisterem, Vintage, 2015, (tłumaczenie własne) s. 4-5.
  3. 3. Éva Forgács, "In The No Man's Land of Culture - The Avant-garde in Hungarian Culture", [w:] Hans Knoll, "Second Public Sphere. Art in Hungary in the 20th Century", Budapest: Encyklopedia, 2002.