Ludzka miara i „Ecce animalia"

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

„Ludzie sprawili - jak pisze Derrida - że «zwierzęta stały się dla człowieka środkami: jako żywy inwentarz, narzędzie, mięso, ciało lub w postaci doświadczeń na zwierzętach»1 - czy to dlatego nie potrafimy się nawzajem zrozumieć?" - pyta suczka Lily, która właśnie naczytała się pism Derridy i relacjonuje swoje przemyślenia widzom filmu, którego jest narratorką. Chodzi o pracę Kathy High „Lily does Derrida: A Dog's Video Essay" (2010-2012), gdzie Lily zastanawia się nad skomplikowanymi relacjami zwierząt z ich ludźmi i pokazuje swój punkt widzenia na temat różnych przesądów, którym ulegają ludzie w kontaktach ze zwierzętami. Na swój sposób, podobnie jak francuski filozof, dokonuje dekonstrukcji pewnych poglądów. Lily wydaje się pouczać Derridę, nie jest bynajmniej bezwolną wyznawczynią jego filozofii, gdyż po prostu tym razem „wie lepiej": wie co czują/czy czują, co śnią/czy śnią, czy myślą/co myślą zwierzęta, bo sama jest jednym z nich. Od Lily moglibyśmy się naprawdę wiele dowiedzieć, tylko jak wielu ludzi potrafi i chce słuchać zwierząt? Przyzwyczailiśmy się do pozycji podmiotowej, w której to my nadajemy znaczenia i opisujemy świat, tymczasem tutaj to pies tłumaczy nam „jak jest". Celem wystawy „Ecce Animalia" w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku jest właśnie pewna zmiana punktu widzenia, żeby nie powiedzieć paradygmatu, z ludzkiego na zwierzęcy i ukazanie zwierząt jako podmiotów sztuki (i nie tylko sztuki), a nie obiektów w funkcji symboli lub wizerunków ikonograficznych.

„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Michel i rzeźba "Small Field" Beaty Czapskiej, fot. Jan Gaworski
„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Michel i rzeźba "Small Field" Beaty Czapskiej, fot. Jan Gaworski

Czy my ludzie umiemy wyobrazić sobie podmiot, którym nie jesteśmy my sami? Czy możliwe jest w ogóle zrozumienie podmiotowości, która jest tak odmienna od naszej? Czy jesteśmy w stanie zaakceptować, że ten inny, nieludzki podmiot dokonuje wielu działań twórczych, wymykających się spod ludzkiej kurateli? Wystawa odpowiada na te pytania w sposób, który wydaje się do tego najodpowiedniejszy, czyli nie forsując kwestii pełnego porozumienia ludzi i zwierząt, ale zwracając uwagę na to, że samo uznanie inności zwierząt implikuje akceptacje ich podmiotowości. Być może zwierzęta nie czują ani nie myślą tak jak ludzie. Mogą być jednak pełnoprawnymi i aktywnymi podmiotami, a rolą człowieka jest przyjrzeć się swoim towarzyszom wychodząc poza dychotomię pan - niewolnik.

„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Michel i "Wyżeł" Czesława Makowskiego, fot. Jan Gaworski
„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Michel i "Wyżeł" Czesława Makowskiego, fot. Jan Gaworski

Z tej perspektywy wystawa wpisuje się w rodzaj współczesnych post-kolonialnych i post-humanistycznych dyskusji, gdzie analizowana jest kwestia podporządkowania jednej istoty drugiej, tak jak to było w przypadku niewolnictwa. Wystawa sugeruje przeniesienie tej dyskusji np. na kwestię problemu wykorzystywania i zjadania przez człowieka zwierząt hodowlanych. Chodzi o dyskurs, głoszący misję polepszenia bytu mieszkańców nieucywilizowanych terenów, pozwalający w imię oświeceniowych idei zaprzęgać ich do pracy. Bez swoich panów nie zaznaliby dobrodziejstw cywilizacji. Niewolnik nie poradziłby sobie sam, pozostałby w swojej nieokiełznanej prymitywnej ciemnocie, obcy, niezrozumiały, wymykający się spod kontroli. Tak samo dzikie zwierzęta wymagają ubezwłasnowolnienia, zamienienia ich w zwierzęta hodowlane. Wszystko w ramach racjonalnej wymiany. Przecież człowiek się nimi opiekuje. Daje im jedzenie, czyści, dogląda by nie były chore. Co z tego, że potem je zjada? Problem istnienia zwierząt hodowlanych porusza m. in. Kuba Bąkowski w pracy „Dwanaście strzyków z Biblioteki Przysposobienia Rolniczego" (2013) oraz Jarosław Modzelewski, („Zabijanie świni", 1983). W katalogu wystawy kuratorka Dorota Łagodzka pisze o tym obrazie: „Socrealistyczna świniarka karmi świnię, w jej geście jest coś opiekuńczego. Relacja kobiety i świni, choć korzystna tylko dla jednej ze stron, a tragiczna w skutkach dla drugiej, jest indywidualna"2. Uprzedmiotowienie zwierząt zostaje zdemaskowane, szynka staje w gardle.

„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Michel i "Piesek Pana Boga" Andrzeja Szarka, fot. Jan Gaworski
„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Michel i "Piesek Pana Boga" Andrzeja Szarka, fot. Jan Gaworski

Ale, na szczęście, wystawa nie ogranicza się do denuncjacji tego, jak źle traktowane są zwierzęta. Wspomniane prace na pewno odnoszą się do dyskusji o traktowaniu i zabijaniu zwierząt przez człowieka, wywołanej ostatnio w Polsce między innymi przez kwestię uboju rytualnego. Jednak moje wrażenia z wystawy sięgają dalej. Analogie pomiędzy życiem uprzedmiotowionych lub po prostu udomowionych zwierząt pozwalają zobaczyć w nich nie tyle „innego", ale także „znajomego", „bliskiego". Tak jak Emmanuel Levinas opisywał kontakt człowieka z drugim człowiekiem, tak my teraz stajemy ze zwierzętami „twarzą w twarz". W związku z czym stajemy się odpowiedzialni za ich szczęście i byt, tak jak pokazuje to praca Piotra Kurki „When you collect every tear, you can build a nice pet, if your life is long enough" (1995), ukazująca wyczekującego i tęskniącego za swoim panem psa. Kwestię odpowiedzialności poruszają również filmy Filipa Sadowskiego utrzymane we wzniosłej stylistyce, przedstawiające akcje ratunkowe, gdzie ludzie wkładają tyle samo wysiłku w udzielenie pomocy zwierzętom, co w ratowanie ludzi („Schron", 2009; „Klatka", 2008).

„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Ylva i rzeźba Antoniego J.anusza Pastwy „Pies” z cyklu „Cienie”, w głębi obraz bez tytułu Tomasza Tatarczyka. Fot. Tatiana Czekalska i Leszek Golec
„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Ylva i rzeźba Antoniego Janusza Pastwy „Pies” z cyklu „Cienie”, w głębi obraz bez tytułu Tomasza Tatarczyka. Fot. Tatiana Czekalska i Leszek Golec

Ostatnio pojawiła się wiadomość, że w Indiach delfiny uznane zostały za „osoby nie będące ludźmi" (Non-Human Persons). Do zaliczenia delfinów do grona osób, a nie zwierząt przyczynił się ich wysoki iloraz inteligencji. Z wskoczeniem na wyższy poziom w hierarchii bytów wiąże się kwestia wolności. Delfinów nie wolno więzić, ponieważ są osobami o wysokiej inteligencji. Uznano, że niewola boli takie osoby, sprawia że cierpią psychicznie. Powstaje pytanie czy rzeczywiście iloraz inteligencji jest wykładnią cierpienia. Czy głupi nie może cierpieć? Po raz kolejny przyłożono ludzką miarę do określenia tego, kto jest godny wolności, a kto nie. Prace przedstawione w Orońsku pokazują raczej, że świat zwierząt rządzi się swoimi prawami, których nie należy mierzyć, tylko akceptować. Na wystawie niestety zdecydowana większość prac to te dotyczące zwierząt udomowionych. Jednym z niewielu dzieł ukazujących życie dzikich zwierząt jest „Lisica z młodymi i upolowanym łabędziem" (1798-1860) Józefa Gotta. Ta klasyczna rzeźba pokazana w kontekście krytycznych prac współczesnych przestaje wydawać się estetyzującym i antropomorfizującym ukazaniem zwierzęcego macierzyństwa, lecz staje się argumentem za wspieraniem prawa zwierząt do własnego życia i wolności.

„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Petunia i Czarek, w tle projekcja filmu Małgorzaty Gurowskiej „Optymalizacja. Fot. Tatiana Czekalska i Leszek Golec
„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Petunia i Czarek, w tle projekcja filmu Małgorzaty Gurowskiej „Optymalizacja". Fot. Tatiana Czekalska i Leszek Golec

Autorzy wystawy starając się przełamać na niej ludzką podmiotowość, paradoksalnie pokazują, że właściwie niemożliwe jest pełne wyzbycie się uprzedzeń. Pragną spojrzeć na zwierzęta jako na podmioty sztuki, twórców, lecz to, co przede wszystkim pozostaje, to wrażenie uwikłania zwierząt w nasze, ludzkie pojęcia. Kot Józefa Robakowskiego Rudzik jest współautorem pracy „Concerto for head" (2009). Kiedy artysta porusza głową po klawiaturze elektrycznego pianina, kot również na nią wskakuje, dodając własne, niezapowiedziane elementy dźwiękowe. W pracy Czekalskiej i Golca „Homo Anobium św. Franciszek 100% rzeźby" (1680-1985) autorzy zwracają uwagę, na to, że korniki dłubiące w drewnianych XVII-wiecznych rzeźbach świętych, są współautorami tychże rzeźb. Także dekoracyjnie ułożone kości zwierzęce, przypominające architektoniczne ornamenty na fotografiach Steve'a Bakera („Scapeland VIII", 2013) wzbudzają uczucia poprzez analogię z tym, co ludzkie. Wygląda na to, że nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie innej twórczości zwierząt niż ta „jakby" ludzka: rzeźba, malarstwo, muzyka. Największą wartością wystawy jest między innymi to, że nie tylko otwiera, ale i pokazuje granice naszego myślenia.


„Ecce animalia"; kuratorzy: Dorota Łagodzka i Leszek Golec;

artyści: Magdalena Abakanowicz, Steve Baker, Basia Bańda, Kuba Bąkowski, Jan Antoni Biernacki, Mary Britton Clouse, Cheto Castellano, Beata Czapska, Tatiana Czekalska & Leszek Golec, Józef Gott, Wiktor Górka, Justyna Górowska, Małgorzata Gurowska, Kathy High, Antoni Kenar, Piotr Kurka, Czesław Makowski, Artur Malewski, Jarosław Modzelewski, Stanisław Kazimierz Ostrowski, Antoni Janusz Pastwa, Adam Procki, Józef Robakowski, Zygmunt Rytka, Filip Sadowski, Angela Singer, Tomasz Skórka, Adam Smolana, Andrzej Szarek, Marek Targoński, Tomasz Tatarczyk, Jerzy Truszkowski;

Muzeum Rzeźby Współczesnej, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, 8.03 - 15.06.2014.

„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, na fotografii Petunia lub Czarek przy  rzeźbach Czekalska+Golec „Homo Anobium. Św. Franciszek 100% rzeżby”. Fot. Tatiana Czekalska i Leszek Golec.
„Ecce animalia”, Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Czekalska+Golec „Homo Anobium. Św. Franciszek 100% rzeżby”. Fot. Tatiana Czekalska i Leszek Golec.
  1. 1. J. Derrida, "The Animal That Therefore I Am", tranl. David Wills, Fordham University Press: New York 2008.
  2. 2. D. Łagodzka, „Ecce Animalia: przedstawienia zwierząt w sztuce w sieci relacji i znaczeń", w: Ecce Animalia", katalog wystawy, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku 2014, s. 58.