Miara nieuporządkowania – katalog entropii sztuki

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Ostatnio, jak na koniec roku przystało, zaroiło się w mediach od podsumowań roku. W rankingach najciekawszych wydarzeń artystycznych 2013 roku kilkakrotnie pojawił się Wrocław, a ściślej mówiąc, wystawa „Od Cranacha do Picassa. Kolekcja Santander” w Muzeum Narodowym bądź też wystawa „Rodzina Brueghlów” w Muzeum Miejskim. Listy artystycznych przebojów wystartowały jednak, zanim rozpoczęło się najciekawsze, moim zdaniem, wrocławskie wydarzenie tego roku: podsumowanie 25 lat działania galerii Entropia, miejsca o niebagatelnym znaczeniu dla wrocławskiej sceny artystycznej i życia kulturalnego miasta. Od lat Entropia bada to co nieokreślone i trudne do zdefiniowania. Prezentuje i opisuje najciekawsze zjawiska w obszarze współczesnych sztuk wizualnych, twórczość zarówno młodych, jak i doświadczonych artystów.

W „Katalogu Entropii Sztuki” znalazły się przeważnie nazwiska artystów związanych z Wrocławiem, choć nie tylko. Katalog jest bowiem zbiorem najciekawszych zjawisk artystycznych ostatnich lat (a może nawet dziesięcioleci) i postawa w ogóle, nie tylko  bezpośrednio współpracujących galerią. Dlatego organizatorzy wystawy zrezygnowali z ograniczeń geograficznych, wiekowych czy dotyczących uprawianej dziedziny sztuki. W zbiorze Entropii znaleźli się twórcy z różnych pokoleń i miast, posługujący się najrozmaitszymi mediami. Tym sposobem w niewielkim pomieszczeniu galerii udało się zebrać całą kolekcję artystycznych postaw, charakteryzujących się niebanalnym podejściem do sztuki.

25 lat entropii we Wrocławiu. Katalog Entropii Sztuki”; wystawa, publikacja, pokazy, zdarzenia; galeria Entropia, Wrocław

Widz nie powinien jednak spodziewać się klasycznej wystawy zbiorowej, którą dałoby się obejrzeć, przesuwając wzrokiem po sali wypełnionej obiektami (a każdemu zapewne zdarzyło się doświadczać sztuki w ten właśnie zdawkowy sposób).

Przy projektowaniu scenografii wystawy, której autorem jest Jan Mioduszewski, posłużono się nieco archaicznym meblem: szufladkowym katalogiem bibliotecznym. Każdemu artyście, a raczej każdej pracy artystycznej, przyporządkowana została jedna szufladka.

Niestandardowa forma prezentacji twórczości ponad 80 artystów sprawia, że sama aranżacja wystawy staje się złożonym dziełem sztuki. Biblioteczny mebel został przeistoczony w wielobarwny artystyczny kolaż, który zaprasza widza do gry z typową strukturą bazy danych.

25 lat entropii we Wrocławiu. Katalog Entropii Sztuki”; wystawa, publikacja, pokazy, zdarzenia; galeria Entropia, Wrocław

"Katalog" stanowi interaktywne, totalne dzieło sztuki. Można odczytywać je na wiele sposobów, w dowolnym kierunku, tempie, kolejności, całościowo lub częściowo – wedle upodobań zwiedzającego. Mebel wymusza fizyczne zaangażowanie odbiorcy – zwiedzający otrzymuje różne pomoce, które ułatwić mu mają zapoznanie się z zwartością złożonego obiektu. Do jego dyspozycji jest latarka, drabinki pozwalające dostać się do wyżej położonych szufladek, spis nazwisk i tytułów, a także obsługa galerii, której pomoc okaże się konieczna w przypadku niektórych prac (np. interaktywnej pracy Tomasza Sikorskiego „Teraz”, w której to znajdziemy jedynie wskazówkę, by po instrukcję dalszego postępowania zgłosić się do obsługi galerii). Mając do dyspozycji wszystkie te narzędzia nie pozostaje nic innego jak zagłębić się w „Katalog Entropii Sztuki”, co zresztą okazuje się czynnością niezmiernie przyjemną i wciągającą.

Próba skatalogowania i uporządkowania artystycznych zjawisk jako podsumowanie 25 lat działalności galerii sztuki współczesnej wydaje się pomysłem właściwym i możliwym do realizacji. System „Katalogu Entropii Sztuki” wdaje się prosty: każdy artysta dostaje pod opiekę szufladkę (czasem więcej). Następnie sporządzona zostaje alfabetyczna lista tytułów i autorów.

Jednak do tej z pozoru uporządkowanej całości wpisany zostaje motyw błędu, który naturalnie rozwija się wraz z trwaniem wystawy: szufladek przybywa po otwarciu ekspozycji; członkowie artystycznego kolektywu (Maria Wrońska, Paweł Korbus i Emrah Gökdemir) zakłócają porządek, zamieniając się nazwiskami; Oskar Dawicki rezygnuje z szufladki, pozostawiając w zbiorze lukę.

25 lat entropii we Wrocławiu. Katalog Entropii Sztuki”; wystawa, publikacja, pokazy, zdarzenia; galeria Entropia, Wrocław

Na większości szufladek znajdziemy tytuły prac, w niektórych – biblioteczne karty z imieniem i nazwiskiem autora oraz opisem dzieła. Przeglądając pomału, szufladka po szufladce, zbiór Entropii, napotkamy jednak przegródki pozbawione opisu. W takich wypadkach zwiedzający musi podjąć samodzielną próbę przyporządkowania określonej szufladki odpowiedniej pozycji z listy dzieł i twórców.

Sztuka wymyka się zatem syntetycznemu ujęciu. Jest to oczywiście zjawisko  przewidziane przez organizatorów i kuratorów wystawy. Jak czytamy w katalogu: „Ten ogląd od wewnątrz nie pretenduje do systematycznego opracowania i nie ma w sobie nic ze statystyki czy hierarchizacji. Przez lata tropiliśmy nieokreśloność, więc i Katalog Entropii Sztuki pozostaje strukturą otwartą, katalogiem zawierającym wiele luk, a zatem możliwości ich wypełnienia”.

25 lat entropii we Wrocławiu. Katalog Entropii Sztuki”; wystawa, publikacja, pokazy, zdarzenia; galeria Entropia, Wrocław

Wystawa gromadzi prace powstałe specjalnie dla danego miejsca i z myślą o wystawie, ale też powstałe wcześniej, teraz prezentowane w postaci miniaturowej dokumentacji. Nie zabrakło więc i klasyków polskiej sceny artystycznej XX wieku i swobodnych odniesień do historii sztuki.

Podczas otwarcia wystawy miały miejsce liczne performansy, m.in. wystąpienia Przemysława Kwieka czy Jerzego Kosałki, który po odczytaniu tekstu „Zaczyna się w Entropii”, będącego parafrazą wypowiedzi Gostomskiego z Sympozjum Plastycznego Wrocław ’70, umieścił go na dnie szufladki i zabetonował.

25 lat entropii we Wrocławiu. Katalog Entropii Sztuki”; wystawa, publikacja, pokazy, zdarzenia; galeria Entropia, Wrocław

W jednej z szufladek znajdziemy dokumentację instalacji Ewy Partum pt. „Idee sztuki”, mówiącej o roli sztuki współczesnej, która wymykać się ma wszelkim ograniczeniom. Na karcie bibliotecznej czytamy słowa artystki „Nie da się zatrzymać idei wolnościowych, ruchów społecznych, rewolucji naukowych, a przede wszystkim idei sztuki jeżeli jej czas nadszedł”.

W innej szufladce natkniemy się na szkatułkową wersję pracy Natalii LL „Strefa intymna” opatrzoną komentarzem artystki na temat intymności i miłości.

W zbiorze znajduje się także szufladka poświęcona Jerzemu Beresiowi, zatytułowana „Omalżeniedzieło”, wypełniona kawałkami drewna z pracowni artysty. Ale wystawa „Katalog Entropii Sztuki” to znacznie więcej niż szkolny przegląd największych nazwisk sztuki polskiej.

25 lat entropii we Wrocławiu. Katalog Entropii Sztuki”; wystawa, publikacja, pokazy, zdarzenia; galeria Entropia, Wrocław

Posługując się minimalną powierzchnią, a zatem i minimalną formą, artyści w skoncentrowany sposób prezentują to, co dla ich twórczości najbardziej charakterystyczne. Uwidacznia się tu wyraźniej pojęcie indywidualnego stylu, który w sztuce już dawno nie ma nic wspólnego z typowym dla danej osoby gestem ręki, a przejawia się dziś raczej w charakterystycznym sposobie myślenia, w specyficznym podejściu do przestrzeni i formy. Dlatego też nawet w wypadku szufladek nieopisanych wprawnemu odbiorcy uda się bez problemu przyporządkować odpowiednią szufladkę określonemu nazwisku z listy. Katalog jest zatem zbiorem najbardziej charakterystycznych cech, typowych dla twórczości zaproszonych przez Entropię twórców.

Jerzy Kosałka jak zwykle posługuje się ironią, odnosząc się do lokalnych realiów – na dnie szufladki opatrzonej tytułem „Minimal art” znajdziemy miniaturkę słynnego wrocławskiego krasnala, oczywiście w obrazoburczej pozie; Krystian Truth Czaplicki dokonuje typowej dla swej twórczości rzeźbiarskiej interwencji site specific; Maja Wolińska umieszcza w szufladce urzekające wideo; Małgorzata Kazimierczak koncentruje się na słowie i jego znaczeniu. Ze słowem gra także Tomasz Dobiszewski, eksperymentując jak zwykle z medium fotografii i opierając się na strategiach konceptualnych.

25 lat entropii we Wrocławiu. Katalog Entropii Sztuki”; wystawa, publikacja, pokazy, zdarzenia; galeria Entropia, Wrocław

Wielu artystów odniosło się do problemu granic, barier i przeszkód (tych fizycznych, kształtujących przestrzeń, i tych niematerialnych) oraz zderzenia tych pojęć z bezgranicznością i nieokreślonością ludzkiej myśli i sztuki.

W instalacji „Hortus Conlusus” Urszula Wilk prezentuje obraz nieskończoności, wypełniając szufladkę błękitnym pigmentem. Dla artystki owym „zamkniętym ogrodem” jest przestrzeń dostępna tylko jej wyobraźni. Pojęcie bezkresu udaje się umieścić w szufladce także Andrzejowi Jarodzkiemu w pracy „Szuflada pełna nieba”. Olaf Brzeski wykracza poza sztywną, drewnianą formę, przekształcając ją w płynny obiekt. Mira Boczniowicz usiłuje zamknąć w szufladce to, czego granice ciężko zbadać – internet. Zaglądając do szufladki Dominika Podsiadłego, widzimy strukturę przypominającą znany z dzieciństwa kalejdoskop; artysta przenosi odbiorcę do innego wymiaru. Jaro Varga w pracy „Biblioteka końca” prezentuje zebrane na kartach bibliotecznych tytuły książek o szeroko rozumianym końcu. Igor Krenz umieścił tytuł „Do naprawienia’ na szufladce, której nie sposób otworzyć. Eugeniusz Mincel wmontował w szufladce fragment podłogi z własnej pracowni, prezentując odbiorcy margines swojej dziesięcioletniej pracy artystycznej. Paweł Jarodzki z kolei porusza temat tego, co niewidzialne: lampy umieszczone w szufladce zatytułowanej „Niewidzialne światło” mają zapalać się dopiero po jej zamknięciu. Czy tak dzieje się w rzeczywistości? Tego już zwiedzający się nie dowie.

25 lat entropii we Wrocławiu. Katalog Entropii Sztuki”; wystawa, publikacja, pokazy, zdarzenia; galeria Entropia, Wrocław

Wystawę w galerii Entropia wzbogacono o wiele spotkań, dyskusji, pokazów i koncertów. Najbardziej hipnotyzujący okazał się chyba pokaz filmu Maćka Bączyka „Architektura w ruchu / Most”. Ruchomy obraz wzbogacony został koncertem Bączyka, podczas którego artysta po raz kolejny udowodnił, że jest człowiekiem o wielu talentach i potrafi nie tylko stworzyć zachwycające kompozycje dźwiękowe, ale i z wyjątkową lekkością scalić dźwięk z obrazem. Praca pt. „Architektura w ruchu / Most” jest dostępna dla zwiedzających także w fizycznej, namacalnej formie, umieszczonej w szufladce: odbiorca mógł dowolnie przestawiać kolejne kadry, montując własną sekwencję ruchu architektury.

„Katalog Entropii Sztuki” to przekrój najbardziej interesujących artystycznych postaw i  metod. To zbiór interwencji młodych, obiecujących artystów i doświadczonych twórców, z pokaźnym dorobkiem i imponującym stażem – wszyscy, chociaż zamknięci w niewielkiej formie katalogowej szufladki, wykraczają poza przydzielone im x cm³.

Wystawa jest czymś więcej niż podsumowaniem artystycznych działań czy też zamknięciem pewnego rozdziału w życiu galerii. Raczej symbolicznym przedstawianiem otwartości, bezgraniczności i nieskończoności sztuki. Jak piszą organizatorzy, „Sztuka występuje jako otwarta dziedzina, której granice są redefiniowane w sposób ciągły i nieprzewidywalny”, a „idea porządkowania danych prędzej czy później musi zderzyć się z entropią… jak wszystko”.

„25 lat entropii we Wrocławiu. Katalog Entropii Sztuki”; wystawa, publikacja, pokazy, zdarzenia; galeria Entropia, Wrocław, 22.11 - 30.12.2013.

Fot. Karol Krukowski, Jan Mioduszewski, Paweł Syposz.

Zobacz także Relację z otwarcia wystawy oraz:
Grzegorz Borkowski, Zmagania z entropią, kolejny etap
Alicja i Mariusz Jodko

Alicja i Mariusz Jodko