KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał

KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał
Od połowy czerwca w Warszawie przez miesiąc będzie gościć KNOT, mobilna platforma służąca prezentacji sztuki oraz innych projektów. Będzie to już drugi po Berlinie przystanek KNOTa. Kolejny, w październiku, w Bukareszcie. KNOT centralny projekt „The Promised City" (www.promised-city.org), jest przestrzenią wielofunkcyjną: przenośnym domem kultury, miejscem spotkań, kawiarnią, sceną koncertową, przestrzenią gromadzenia i produkcji wiedzy. Na swoim pokładzie gości rezydentów i rezydentki z różnych krajów: Polę Dwurnik (PL), Romana Dziadkiewicza (PL), grupę h.arta (RO), Katharinę Koch (DE), Heimo Lattnera (DE), Kaja Schiemenza (DE), Michelle Teran (CA) oraz członków grupy (NL), którzy przemieszczają się z KNOTem z miasta do miasta. Poza nimi KNOTowi towarzyszy grono artystów/artystek (m.in. Janek Simon, Maciej Kurak, grupa SzuSzu, Kasia Krakowiak, Tomek Saciłowski i Igor Krenz, Natalia Romik) oraz badaczy/badaczki miejskie, filozofowie/filozofki, aktywiści/aktywistki zaproszeni do współdziałania w projekcie. Wszyscy razem tworzymy załogę KNOTa, która w zmiennym składzie w towarzystwie odwiedzających nas gości i gościn korzystała z potencjału i zmagała się z trudnościami wspólnego bycia w Berlinie, a teraz szykuje się do spotkania z przestrzenią miejską Warszawy.

KNOT jest miejscem spotkań i zabawy, obszarem działania i wymiany myśli. Jest próbą sprawdzenia granic miejskiej przestrzeni publicznej jako miejsca, które oferuje potencjał dotarcia do szerszego grona odbiorców niż publiczność muzealno-galeryjna czy akademicka lub skupiona w alternatywnych przestrzeniach produkcji wiedzy. Wyprowadza działania na powietrze poza ramy instytucji. Jest łatwo dostępny, dzięki otwartej formie architektonicznej, która nie wyznacza jasno granicy uczestnictwa koniecznej do przekroczenia, żeby znaleźć się w środku. Nie posiada również jednego głównego miejsca, w którym skupiają się wydarzenia, jest policentryczny i otwarty na rekonfigracje elementów. Dzięki temu, że składa się z różnych elementów odnoszących do odmiennych estetyk i sposobów użytkowania (ciężarówka ze sceną, drewniana kuchnia, stoły z krzesłami, ogromny materac wypełniony piłkami, trzy kolorowe nadmuchiwane struktury) w zależności od rodzaju odbiorców i typu inna jego część staje się głównym obszarem działania.

KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał

Zgodnie z intencją Tymczasowego Kolektywu Kuratorskiego (Markusa Badera, Olivera Baurhenna, Kuby Szredera i Raluki Voinei) KNOT ma łączyć wyobraźnie z rzeczywistością. Jest wyzwaniem do utopijnego myślenia i zaproszeniem do transgresywnego działania rzuconym zarówno załogantkom i załogantom KNOTa, jak i mieszkankom i mieszkańcom okolic, w których stacjonuje. KNOT jest obietnicą spełnienia najskrytszych marzeń o innej formie bycia razem i lepszym kształcie przestrzeni, w której żyjemy. KNOT podczas swojego miesięcznego pobytu w Berlinie uruchamiał nasze fantazje, które nieraz pękały w spotkaniu z rzeczywistością.

Otwarta forma, w założeniu znosząca granice między zewnętrzem a wewnętrzem, stawała się buforem, który ogradzał nas - uczestników, próbujących zbadać granice między wewnętrzem i zewnętrzem, od potencjalnych odbiorców nieśmiało pochodzących do fragmentów KNOTa. Intensywne kolory nadmuchiwanych struktur - postmodernistyczny odcień różu, fioletu, turkusu drażniły odniesieniami do estetyki wczesnego kapitalizmu Europy Wschodniej stosowanej przez Burger Kinga albo estetyki My Little Pony i były traktowane jako obce ciało konieczne do oswojenia przed każdym kolejnych kontaktem z KNOTem stając się zarzewiem konfliktów, wycofań i ciągłych podrażnień. Estetyka KNOTa odnosiła nas do tych granic widzialnego, z którym woleliśmy się nie konfrontować skupieni na indywidualnych projektach artystycznych i badawczych oraz chęci miłego spędzenia czasu na dyskusjach na znane i lubiane tematy, w których transgresywny charakter nieustannie wierzymy. Zaproszenie do przekształcania struktury przy jednoczesnej niemożności ingerencji za pomocą narzucających się środków powodowało dominujące poczucie bezsilności - pomalowanie struktury, która była zwijana każdego dnia i odporna na różne formy naklejania, stawało się nietrwałym i niepotrzebnym gestem. Wbicie gwoździa było jednoznaczne ze zniszczeniem nadmuchanego balona. Odpowiedzią było nieraz przemieszczeniem się w inną przestrzeń: z kocem na obrzeża, z koncertem na tyłu struktury, z rozmową do najbliższej kawiarni, na zanurzony z Szprewie basen albo ucieczka do któregoś z zajmowanych przez nas berlińskich mieszkań.

KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał

Przemieszczenia, przesunięcia, poszukiwania rozwiązań w sytuacji kryzysowej wyznaczały dynamikę KNOTa. KNOT powstawał jako wynik dialektycznego napięcia pomiędzy dwoma rozwinięciami swojej nazwy: angielską, the knot=węzeł, odnoszącą do tworzenia węzłów, więzi, splotów, oraz polską, knot=porażka. Pomiędzy planowaniem węzłowych wydarzeń w programie, raz po raz ponawianą próbą tworzeniem więzi przez wspólne działanie a ciągłym zmaganiem się z efemeryczną formą struktury wrażliwą na zmienną pogodę, trudnościami komunikacyjnymi pomiędzy obecnymi osobami, wątpliwościami wobec formuły działania, konkurencyjnymi wydarzeniami na mieście oraz różne innymi czynnikami powodujące brak zaangażowania ze strony zarówno uczestników projektu, jak i potencjalnych odbiorców. Pomiędzy nudą deszczowego dnia, kiedy nie można liczyć na przypadkowych widzów a słonecznym dniem w otoczeniu grillujących tureckich rodzin, którzy napotykają KNOTa mimo woli, stając się odbiorcami i odbiorczyniami programu proponowanego artystów i artystki.

Otwartość i wrażliwość na zewnętrzne ingerencje, które wyznaczają ramy działania w ramach KNOTa są zagrożeniem dla spójności projektu, ale również potencjałem. Sprawiały, że nieraz przypadkowa rozmowa, gest, prowokacja miała szansę wpłynąć na dynamikę dnia. Pojawianie się mieszkańca Kreuzbergu, który kompulsywnie dzielił się wiedzą na temat etymologii nazw lokalnych ulic i instytucji, nadało rytm warsztatom architektonicznym prowadzone przez Jakuba Szczęsnego (Centrala, Warszawa), Nicolasa Henningera (Exyzt, Paryż/Londyn), Mistera (Basurama, Madryd) oraz Raumlabor (Berlin), których celem było łączenie fikcji i działania. Rozbudowana narracja przekształciła się w opowieść o rzekomo antycznej brutalnej grze Kreuzball rozgrywanej na Mariannenplatz od dawien dawna, w której cztery drużyny przerzucające się od bramki do bramki kolorowymi piłkami walczą o swoje życie. Ponieważ dokładne zasady gry zaginęły i przekazane były tylko w postaci opowieści współcześni uczestnicy zmuszeni byli cześć zasad wymyślić od nowa. Otworzyło to pole nie tylko do wspólnej zabawy, ale również wytworzenia się poczucia, że naczelną zasadą, jest takie ułożenie reguł, żeby w zależności od wieku i płci graczy tak je ustalać, żeby żadna z osób nie czuła się wykluczona. Gra na cztery ogromne piłki, w której wszystkie chwyty były dozwolone (od odbijania każdą częścią ciała po przeniesienie osoby trzymającej piłkę do bramki) na krótką chwilę zniosła dzielące nas podziały na stałych uczestników projektu, obsługę techniczną, przypadkowych gości. Granice ucieleśnionych funkcji rozmyły się w swobodnym przerzucaniu się piłkami.

 KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał

Spotkanie projektów z otwartą przestrzenią miejską jest ciągła ruletką, w której wygraną jest powodzenie działania. Głównymi czynnikami są temperatura i brak opadów, oraz obecność i typ odbiorczyń i odbiorców. Zmiany pogody oraz przypadkowość odbiorców nieraz sprawiały, że projekty ulegały modyfikacji, zostawały przejęte przez niespodziewanych gości, albo ulegały czasowemu i przestrzennemu przemieszczeniu. Projekt Macieja Kuraka, Sag mir wo die Blumen sind..., z kluczowym elementem - szczurem umieszczonym w labiryncie z plexi, w powodu deszczu zajął część mieszkania dla wizytujących artystów. W ten sposób niespodziewanie dla Kuraka i wbrew woli mieszkających tam członków grupy SzuSzu, spełniło się marzenie artysty o ludziach śpiących w jego instalacji. Z kolei, otwarty na interwencje publiczności koncert Romana Dziadkiewicza i Łukasza Jastrubczaka, realizowany w ramach projektu Dziadkiewicza Romances, połączony ze śpiewaniem fragmentów „Wspólnoty, która nadchodzi" Agambena został chwilowo przejęty słuchającego koncertu Litwina, który przejął jeden z mikrofonów i stojąc nad palącym się ogniskiem zaczął śpiewać rzewne pieśni, tworząc niespodziewany kontekst do pierwszej zwrotki tekstu: „Byt który nadchodzi, to byt jakikolwiek..." przenosząc nas z miejsca zdominowanego przez kolorową nadmuchiwaną strukturę będącą architektoniczną ramą KNOTa w stronę archaicznej wspólnoty skupionej wokół ogniska.

Aktualizująca się raz po raz potencjalność działania i zmienność są wpisane w naturę KNOTa, który stabilna całość nie istnieje. KNOT jest kapsułą, która rozwija się co rano po otwarciu ciężarówki i jest zwijany co wieczór, kiedy ostatnia zmiana koło północy kończy pracę. Każdego kolejnego dnia może wyglądać trochę inaczej, być inną konfiguracją elementów, w zależności od programu lub potrzeb obecnych osób. Jak większość projektów w otwartej przestrzeni jest wrażliwy na czynniki zewnętrzne. Zmienna pogoda, która w Berlinie istotnie wpływała na program, nieraz powodowała zabawne wydarzenia jak bieganie z rusztowaniem po Mariannenplatz, żeby znaleźć smugę światła, która utrzyma się dłużej niż minutę i uruchomić projekt Kasi Krakowiak Almost Amusing: Rainbow. Albo, gdy na lotnisku Tempelhof na skutek silnego podmuchu wiatru jedna ze struktur KNOTa zaczęła się powoli i dostojnie, ale nieubłagalnie przewracać na długi stół pełen jedzenia i picia, jak relacjonowała Pola Dwurnik, która wraz z kilkoma innymi osobami, które były najbliżej - rzuciła się podtrzymać balon, a pozostali rzucili się zbierać ze stołu łakocie. W tle leciał akurat głośny, latynowski kawałek - a wszyscy jak na komendę podnieśli ręce do góry i wyginali się pod opadającym ciężarem plastikowego balona. Jak w jakimś kuriozalnym komediowym filmie jak "Flight of the Conchords"albo w Jasiu Fasoli.

KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał

Duża dynamika działań, wpisanie porażki w projekt oraz jego stosunkowo długi czas trwania (trzy miesiące podzielone na miesięczne pobyty w każdym z miast), sprawia, że KNOT staje się uprzywilejowaną przestrzenią refleksji, zarówno w obrębie pola sztuki, jak i nauki. Pośpiech i skupienie się na wydarzeniach i wzrost efektywności działania poprzez maksymalizowanie liczby wydarzeń na jednostkę czasu narzucane przez formułę festiwalową oraz wymogi grantodawców, które utrudniają, a czasami wręcz uniemożliwiają postawienie i odpowiedzenie jeszcze w czasie trwania projektu kluczowych pytań odnośnie jego funkcjonowania, w KNOTcie, który daje sobie i uczestnikom czas przestają być głównym czynnikiem wpływającym na formę projektu. Podczas trwania projektu możliwe jest zderzanie i negocjowanie wzajemnych oczekiwań, oraz przepracowywanie ucieleśnionych barier poznawczych. Bycie uwiedzioną przez formę projektu, odrzucenie, poszukanie swojej przestrzeni działania i tworzenie nowych jakoś zarówno na styku KNOTa i przestrzeni miejskiej, jak i mikrolaboratoriach indywidualnych relacji. Niezależnie od powodzenia tego spotkania, nikt, kto zetknął się KNOTem nie mógł pozostać wobec niego obojętny.

KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał

KNOT nie jest miesięcznym festiwalem odwiedzającym kolejno Berlin, Warszawę i Bukareszt opartym jedynie na serii wydarzeń skierowanych do określonej publiczności, ale projektem w procesie, oferującym poza ustaloną ramą programową również czas i przestrzeń dla nieplanowanych wcześniej działań, zgłaszanych przez osoby, które o KNOTcie dowiedziały się już kiedy program został ustalony. Ponadto, poza działaniami bezpośrednio skierowanymi do zewnętrznych odbiorców, KNOT jest projektem silnie autorefleksyjnym, prowadzącym ciągłą samoobserwację, poprzez przez projekty rezydentów: Mapping the KNOT, Poli Dwurnik, mapujący w różnych technikach i stylistykach rysunkowych zarówno samą przestrzenną formę projektu, jak i jej relacje z otoczeniem, uczestnikami i uczestniczkami projektu i relacje między sobą nawzajem. Film dokumentalny Kathariny Koch Knotting Spaces będący zapisem życia codziennego KNOTa. Re-Knot czasopismo prezentowane na papierze bądź w formie transparentów, tworzone przez członków grupy (Hichama Khalidi, Karin Mientjes i Petera Zuiderwijk) na podstawie wydarzeń w KNOTcie i krytycznych opinii uczestników projektu. Towarzyszy mu również badanie socjologiczne, oraz seria dyskusji i warsztatów o przestrzeni miejskiej, jak na przykład berliński BarCamp Critical Practice o sztuce bycia w przestrzeni publicznej czy spacer dźwiękowy z etnografką Katrin Wildner, które odnosząc się do kwestii miejskich biorą KNOTa jako silny punkt odniesienia. Dzięki temu impas pojawiający się w dyskusji może zyskać inną dynamikę po przeniesieniu się w przestrzeń pracy nad ciałem, które wyznacza ramy naszego intelektualne poznania. Problem niemożliwy do przepracowania w wymiarze idei, jest poddawany refleksji na poziomie zmysłów: słuchu, wzroku, smaku, dotyku.

KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał

Autorefleksyjność oraz długi czas trwania KNOTa pozwala nie tylko zadawać, ale i ponawiać pytania o warunki obecności sztuki w przestrzeni publicznej. O różnice między tymi przestrzeniami, w zależności od miasta i dzielnicy. O zapotrzebowanie na tego typu interwencje ze strony mieszkanek i mieszkańców miast. O możliwość powołania do życia pewnej wspólnoty skupionej wokół architektonicznej formy, która się uobecni na przekór indywidualistycznym strategiom promowanym przez obecny system produkcji sztuki i wiedzy promujący angażowanie się w dużą ilość projektów na raz. O formę tworzenia i przekazywania wiedzy. Oraz wiele innych kwestii dotyczących ram działania, zarówno w przestrzeni publicznej, jak i w ramach pola sztuki, ich potencjale oraz ograniczeniach. Refleksja w ramach KNOTa, zarówno na temat niego samego, jak i otoczenia, jest wytwarzana na wielu korespondujących ze sobą poziomach: dyskursu, obrazu, dźwięku, wspólnych spacerów, budowania mebli, gotowania.

Podczas warszawskiego programu KNOTa będzie wiele takich punktów węzłowych: dyskusja o weganizmie czy ekologicznej żywności połączona ze wspólnym przygotowywaniem i jedzeniem posiłku, rozmowa o barierach komunikacyjnych poprzedzona spacerem prowadzonym przez osoby niewidome prowadzące przez nierówny teren osoby widzące mające zasłoniętymi oczami. Rozważaniom nad możliwościami stworzenia inkluzywnej i wygodnej dla różnych użytkowników i użytkowniczek przestrzeni towarzyszyć będą warsztaty z robienia mebli oraz akcja vlepkowa grupy Mass Mix. W Warszawie KNOT pojawi się w trzech miejscach: najpierw stanie na Polach Mokotowskich, następnie na samym szczycie Kopy Cwila, z widokiem na bloki Ursynowa, perły warszawskich osiedli mieszkaniowych, podziwiając perspektywę wielopoziomowej estakady skrzyżowania ulicy Puławskiej i Doliny Służewieckiej. Ostatnim przystankiem będzie ogród zrujnowanego Pałacu Konopackiego na Pradze Północ. Czas pobytu KNOTa w Warszawie będzie miesięcznym laboratorium myśli i ciał, w którym testować będziemy nowe idee i sposoby organizacji praktyk życia codziennego, których powodzenie będzie zależało od otwartości na różne formy wzajemnego zaangażowania.

Joanna Erbel - socjolożka, fotografka, współzałożycielka Stowarzyszenia Duopolis, członkini zespołu Krytyki Politycznej, załogantka KNOTa. Pisze doktorat o roli aktorów nie-ludzkich w przemianie przestrzeni miejskiej w Instytucie Socjologii UW. Mieszka w Warszawie i Berlinie.

Rysunki Pola Dwurnik

Miejsca i daty pobytu KNOTa:

Berlin: 28 kwietnia - 30 maja 2010
Warszawa: 17 czerwca - 15 lipca 2010
Bukareszt: 8 - 31 października 2010

www.knotland.net

 

KNOT: Otwarte laboratorium myśli i ciał