Wiedza niestosowna

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
„OPAŁ”, 2009, 170X150CM, OLEJ/PŁÓTNO, AWERS/REWERS
„OPAŁ”, 2009, 170X150CM, OLEJ/PŁÓTNO, AWERS/REWERS

Grzegorz Sztwiertnia na zasadzie obłędnej taksonomii kolekcjonuje i zestawia ze sobą obrazy pochodzące z różnych porządków. Zestawiając je, narusza niekiedy zasady dobrego smaku, ale też nie o dobry smak mu chodzi. Okiem, które wiele już widziało, precyzyjnie wychwytuje podobieństwa tam, gdzie wszyscy przyzwyczaili się dostrzegać wyłącznie różnice. Ignorując nakazy stosowności (decorum), łączy to, czego łączyć nie wolno. Nie wypada. Nie godzi się.

Każdy widzi to, co wie, mawiał sir Ernst Gombrich. Ale co (jak) my wiemy? Naszym postrzeganiem włada wiedza, którą starożytni nazywali doxa. Wiedza potoczna służąca praktycznemu celowi - przeżyciu. Doxa to widzenie rzeczy tak, jak widzi je wspólnota. Ułatwia porozumienie z innymi współplemieńcami, a na pewnym poziomie staje się wyznacznikiem wspólnotowej przynależności. Odrzucenie doxa jest trudne, grozi, bowiem, wyrzuceniem poza nawias wspólnoty. Dlatego też podobieństwa (i różnice) nieusankcjonowane przez wspólnotę są praktycznie - albo raczej: z praktycznych względów - niedostrzegalne. Doxa i stosowność (decorum) to dwie strony tej samej monety.

W jednej ze swoich prac Grzegorz Sztwiertnia niestosownie zderza przedstawienia znane z najnowszej historii sztuki ze zdjęciami wykonanymi w hitlerowskich obozach zagłady. Fotografię budynku Tate Modern zderza z fotografią krematorium Auschwitz, dokumentację performance Mariny Abramović z obrazami torturowanych więźniów, zdjęcie uniformu więziennego z pracą Josepha Beyusa, przedstawienie puszki zawierającej Cyklon B z ilustracją ukazującą zapuszkowane gówno Piero Manzoniego etc. Wszystko na zasadzie najprostszych wizualnych skojarzeń. Podobieństwa, które się w ten sposób ujawniają, są, istotnie, uderzające. Ale czy równie istotne, co uderzające?

WIDOK OGÓLNY W „ATRIUM 1”
WIDOK OGÓLNY W „ATRIUM 1”

WIDOK OGÓLNY W „ATRIUM 1”
WIDOK OGÓLNY W „ATRIUM 1”

WIDOK OGÓLNY W „ATRIUM 1”
WIDOK OGÓLNY W „ATRIUM 1”

WIDOK OGÓLNY W „ATRIUM 1”
WIDOK OGÓLNY W „ATRIUM 1”

Film „Krótka historia teatru polskiego" to swoiste pendant dla wspomnianej pracy. To kolekcja gestów, póz i min zaczerpniętych z choreografii najwybitniejszych teatralnych aktorów. Być może zaczerpniętych a być może nie. Widoczne na ekranie figury i grymasy, wykonywane ciągle przez tego samego modela nużą, bowiem, swoją powtarzalnością. Są do siebie męcząco podobne i tylko zmieniające się muzyczne tło sugeruje, że oto teraz oglądamy, dajmy na to, aktora Grotowskiego a teraz aktora Kantora. Wyabstrahowane z właściwego im kontekstu, wypreparowane, odarte z aury, która je otaczała w naturalnym środowisku spektaklu, gesty te porażają swoją pustką. Wyglądają dość żałośnie, zwłaszcza, gdy się ma w pamięci wielkie systemy teoretyczne, które je zrodziły.

Sztuka nowoczesna jako reminiscencja ponurej przeszłości, historia teatralnych eksperymentów sprowadzona do kilku grymasów... Kolejna krytyka współczesnej kultury? A może - przejście do jej następnego etapu?

Futuryści, znużeni konwencjami pętającymi język, rzucili hasło „słowa na wolność". Grzegorz Sztwiertnia na wolność wypuszcza obrazy. Zrywa łańcuchy łączące je z ich powszechnie akceptowanym znaczeniem (doxa) i pozwala na stowarzyszanie się poza obowiązującymi znaczeniowymi związkami (decorum). Rozbija zastane porządki wizualne nie dlatego, że są złe i należy je zastąpić nowymi, lepszymi, ale dlatego, że po prostu są. I istniejąc, zużywają się.

Wizualne skojarzenie performance'u Abramovic z nazistowskimi torturami czy pracy Manzoniego z puszką Cyklonu B (a także redukcja eksperymentów Kantora i Grotowskiego do kilku podobnych gestów) to zatem terapia szokowa zaaplikowana naszemu widzeniu po to, by uleczyć je z choroby krótkowzroczności. Czy skojarzenie to (i redukcja) jest w jakikolwiek sposób usprawiedliwione? Nie ma to aż tak dużego znaczenia. Ważne, że odsłania ograniczoność naszych dotychczasowych oglądów i ich beznadziejne podporządkowanie normie stosowności. A to obiecujący początek długotrwałego i, zapewne, bolesnego procesu leczenia naszego wzroku.

***

Tekst pierwotnie opublikowany w katalogu towarzyszącemu wystawie Grzegorza Sztwiertni w czeskim Brnie, Galeria Moravska, 4 lutego-3 maja 2009.

Fotografie dzięki uprzejmości artysty.

Od 24 kwietnia w krakowskiej Otwartej Pracowni można oglądać wystawę Sztwiertni Opał (do 10 maja), zaś 15 maja we wrocławskim BWA Awangarda nastąpi otwarcie wystawy tegoż artysty pt. Serial (do 14 czerwca).

„OPAŁ”, 2009, 170X150CM, OLEJ/PŁÓTNO, AWERS/REWERS
„OPAŁ”, 2009, 170X150CM, OLEJ/PŁÓTNO, AWERS/REWERS
„OPAŁ”, 2009, 170X150CM, OLEJ/PŁÓTNO, AWERS/REWERS
„OPAŁ”, 2009, 170X150CM, OLEJ/PŁÓTNO, AWERS/REWERS

„ALTE MEISTER SYNDROM”, 2005, WIDEO
„ALTE MEISTER SYNDROM”, 2005, WIDEO

„ALTE MEISTER SYNDROM”, 2005, WIDEO
„ALTE MEISTER SYNDROM”, 2005, WIDEO

„HISTORIA TEATRU POLSKIEGO”, 2007-2008, WIDEO
„HISTORIA TEATRU POLSKIEGO”, 2007-2008, WIDEO
„HISTORIA TEATRU POLSKIEGO”, 2007-2008, WIDEO
„HISTORIA TEATRU POLSKIEGO”, 2007-2008, WIDEO

„POWOLNA ŚMIERĆ ABSTRAKCJI”, 2007, 120X100CM, OLEJ/PŁÓTNO
„POWOLNA ŚMIERĆ ABSTRAKCJI”, 2007, 120X100CM, OLEJ/PŁÓTNO
„MOJA HISTORIA SZTUKI NOWOCZESNEJ”, 2006-2008, CYKL 9 PAR (ZESTAWIEŃ), WYDRUK CYFROWY, CZARNO-BIAŁY
„MOJA HISTORIA SZTUKI NOWOCZESNEJ”, 2006-2008, CYKL 9 PAR (ZESTAWIEŃ), WYDRUK CYFROWY, CZARNO-BIAŁY
„MOJA HISTORIA SZTUKI NOWOCZESNEJ”, 2006-2008, CYKL 9 PAR (ZESTAWIEŃ), WYDRUK CYFROWY, CZARNO-BIAŁY
„MOJA HISTORIA SZTUKI NOWOCZESNEJ”, 2006-2008, CYKL 9 PAR (ZESTAWIEŃ), WYDRUK CYFROWY, CZARNO-BIAŁY
„HISTORIA CZESKIEGO FILMU”
„HISTORIA CZESKIEGO FILMU”

„HISTORIA CZESKIEGO FILMU”
„HISTORIA CZESKIEGO FILMU”