Anatol Mătăsaru na froncie mołdawskiej sztuki

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
ZAMIESZKI POWYBORCZE W KISZYNIOWIE,  Z LEWEJ W GŁĘBI MATASARU (W ŻÓŁTEJ KAMIZELCE), AUTOR FOT. NIEZNANY
ZAMIESZKI POWYBORCZE W KISZYNIOWIE, Z LEWEJ W GŁĘBI MATASARU (W ŻÓŁTEJ KAMIZELCE), AUTOR FOT. NIEZNANY

Wiadomości o sztuce współczesnej w Mołdawii pojawiają się w Polsce sporadycznie a wiedza o sytuacji społecznej i politycznej w tym europejskim przecież państwie jest dosyć wyrywkowa. Pojawiają się jednak cenne wyjątki. W ostatnio wydanej, kwietniowej „Lampie" znaleźć można ciekawy materiał o Anatolu Mătăsaru Z frontu mołdawskiej sztuki zaangażowanej napisany przez pochodzącego z Kiszyniowa (1978) Teodora Ajdera, obecnie mieszkającego w Polsce. Tekst sygnalizuje również ważne problemy związane z niemal każdą działalnością artystyczną wkraczającą w pole polityczności.

Działalność Mătăsaru, dotycząca istotnych problemów społecznych w Republice Mołdawii ma niejednokrotnie postać akcji o absurdalno-wywrotowej formule. Artysta już nie raz odczuł na własnej skórze siłę i bezwzględność władz państwowych. Chcemy włączyć się do rozpowszechniania informacji o twórczości tego artysty i aktywności sił, które próbują mu tę twórczość w całkiem dosłowny sposób wybić z głowy. Publikujemy poniżej (za zgodą redakcji „Lampy") fragmenty wspomnianego tekstu Teodora Ajdera oraz udostępniony przez niego zapis rozmowy z Mătăsaru, nagrany telefonem komórkowym w więzieniu, w którym brutalnie pobity artysta został osadzony za udział w ostatnich protestach związanych z fałszowaniem wyników wyborów w Mołdawii. Na koniec zamieszczamy apel, proponujący konkretną formę wsparcia dla represjonowanego artysty.

Grzegorz Borkowski

AKCJA MATASARU Z „MULICJANTEM”, FOT. OLEG BREGA
AKCJA MATASARU Z „MULICJANTEM”, FOT. OLEG BREGA


1. Fragmenty tekstu Z frontu mołdawskiej sztuki zaangażowanej

[...] Zacznę od pierwszego dzieła Anatola, które zwróciło moją uwagę. Ten orwellowski happening miał miejsce w Dniu Policjanta, 18 grudnia 2008 r. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że było to kolejne dzieło Mătăsaru z serii całkiem ciekawych prac „protestu przeciw korupcji w organach prawa Mołdowy". Akcja miała miejsce w dzielnicy garaży na przedmieściu Kiszyniowa. Mătăsaru miał zamiar pojechać stamtąd do centrum miasta, gdzie przemaszerowałby razem ze swoimi zwierzętami - świnką przebraną za „porkuratora" - „pork" to „świnia" po rumuńsku, a „prokuror" to „prokurator" - i osłem przebranym za „mulicjanta" - ten kalambur jest podobno zrozumiały i dla polskiego czytelnika. Jednak sprawa przybrała nieoczekiwany obrót. Mătăsaru został bohaterem niesamowitego przedstawienia. Około dwudziestu policjantów, prawdopodobnie wspieranych przez tajniaków, nie pozwoliło mu wyjechać z garażu, a potem aresztowali szamoczącego się artystę, rzekomo z tej przyczyny, że sikał w miejscu publicznym. Świnię i osła aresztowali już bezpodstawnie. [...]

Było jeszcze graffiti w czerwonym kolorze na śniegu przed budynkiem Parlamentu. Zostało namalowane 25 grudnia 2008 r. (O tym też się pisało w prasie, ale to przegapiłem, ponieważ świętowałem w kręgu rodzinnym.) Graffiti głosiło po prostu: „Wesołych Świąt!". Pracę zniszczył pewien komisarz, nie zważając na fakt, że samo dzieło było i tak bardzo efemeryczne. Dla wyjaśnienia kontekstu dodam: w Mołdawii prawosławna cerkiew dzieli się na Metropolię Mołdawską, która trzyma się tradycji rosyjskiej cerkwi i starego juliańskiego kalendarza, gdzie msza na Boże Narodzenie odprawiana jest 7 stycznia, i na Metropolię Besarabską, która jest częścią cerkwi rumuńskiej i gdzie msza odprawiana jest według kalendarza nowojuliańskiego, tzn. 25 grudnia. Mój tata opowiadał mi, że w dzieciństwie robił z kolegami pewien interes, chodząc z kolędą najpierw do wsi, gdzie świętowali po nowemu, a potem tam, gdzie po staremu. Teraz, niestety, kalendarz został upolityczniony, ponieważ Metropolia Mołdawska wspiera komunistów, natomiast opozycjoniści w swojej proeuropejskości chcą obchodzić Boże Narodzenie jak w innych krajach europejskich, po nowemu. Przed dwoma laty mieszkańcy Kiszyniowa wybrali na prezydenta miasta liberała Dorina Chirtoacă. Nowy prezydent umieścił w centrum miasta bożonarodzeniową choinkę już w połowie grudnia. Ale choinka nie stała tam długo, została natychmiast wyrzucona przez policjantów. Powstał kolejny konflikt między władzami miasta i komunistami z rządu. Prezydent miasta, rozumiejąc, że nie może walczyć z całym rządem i MSW, prawdziwą choinkę zabraną mieszkańcom przez policję zastąpił jedynie malutką plastikową. 19 grudnia Chirtoacă znów próbował ustawić choinkę w centrum miasta, niestety, została ona „zaaresztowana" przy wjeździe do Kiszyniowa i znów zaginęła, a w centrum pojawiła się później choinka rządowa. W tym kontekście graffiti Mătăsaru i destruktywna akcja komisarza policji przed budynkiem mołdawskiego parlamentu (w którym większość mają komuniści) współtworzą dzieło nowej fali zaangażowanej sztuki mołdawskiej. [...]
Im więcej czytałem o Mătăsaru, tym bardziej chciałem mu jakoś pomóc. Rozpocząłem więc projekt sztuki sieciowej zadedykowany jego działaniom - www.matasaruart.blogspot.com . Forma wyrażenia jest dowolna. Właściwie i ty, czytelniku, już dołączyłeś do tego projektu, po prostu dowiadując się, że istnieje ktoś taki jak Mătăsaru. Pomyślałem również, że jeżeli jego prace będą znane poza granicami Mołdawii, będzie bardziej prawdopodobne, iż policja zostawi go w spokoju. Chciałem też się przekonać, czy happeningi artysty mają wpływ na innych ludzi podobny do tego, jaki miały na mnie.

Mój udział w tym projekcie polegał na napisaniu tekstów o pracach Mătăsaru i ich znaczenia nie tylko dla sztuki mołdawskiej, ale dla sztuki w ogóle. Porównywałem jego przedsięwzięcia z różowymi czołgami Davida Černego i z działalnością Pomarańczowej Alternatywy w latach 80. w Polsce. Reakcje krytyków, również artystów, były raczej pozytywne. Zacząłem dostawać pocztówki solidarności, filmiki nagrane komórką, zdjęcia z wydarzeń, karykatury i wiersze. Niektórzy artyści cudzoziemscy (szczególnie ci, którzy nie czytają po rumuńsku czy rosyjsku) odpowiedzieli mi, że filmiki, na których Mătăsaru jest aresztowany są głęboko wzruszające, ale to nie wystarcza. Trudno jest im zrozumieć scenę polityczną jakiegoś małego państwa. Innym bardzo podoba się to, co robi Mătăsaru, ale mają za dużo wątpliwości, by uczestniczyć. Mimo iż Mătăsaru jest szczery, istnieje możliwość, że jakaś partia polityczna przypisze sobie jego działania.

Wątpliwości pojawiły się też u artystów i krytyków sztuki w Mołdawii. Słyszy się głosy, że jest za wcześnie, by robić z niego bohatera. Przecież Mătăsaru protestuje pośrednio przeciw partii komunistycznej i można przypuszczać, że jest on wyłącznie instrumentem PR-owskim w rękach jakiejś partii i stanowi po prostu element kampanii wyborczej (wprowadzony może nawet przez komunistów w celu zastraszenia społeczeństwa), a co za tym idzie, nie zajmuje się sztuką zaangażowaną i jest tylko pionkiem politycznym. Dlaczego na przykład rozdaje maskotki osła i świnki w programie telewizyjnym?
Sam Mătăsaru kategorycznie przeciwstawia się takim spekulacjom i, co najważniejsze, nigdy nie przestaje zadziwiać. Jest aktywnym blogerem, więc dowiedział się o moim projekcie na samym początku. Powiedział mi, że jedynym politykiem, który się nim zainteresował, był prezydent Kiszyniowa. Zadzwonił do niego po jego performance'u w Dniu Prokuratora i dał mu swój numer komórki, aby Anatol mógł w razie potrzeby z nim się skontaktować. Mătăsaru dzwonił później kilkakrotnie, lecz numer był cały czas zajęty, co nie jest dziwne, bowiem zbliżają się wybory. [...]

Teodor Ajder

„MULICJANT”, FOT. ANATOL MATASARU
„MULICJANT”, FOT. ANATOL MATASARU

2. Wywiad z Anatolem Mătăsaru
nagrany 14.04.2009 kamerką telefonu komórkowego w więzieniu, w Kiszyniowie.
Nagrywał adwokat Anatola - Victor PANŢÂRU. Tłumaczenie na język polski - Teodor Ajder.
Video można zobaczyć na:

http://www.youtube.com/watch?v=6ZyhPd8sHCg&feature=channel_page


ANATOL MĂTĂSARU: Jestem ciągle przesłuchiwany. Pytają skąd dostałem pieniądze. Chcieli zmusić mnie do zeznania, że dostałem kasę od liderów partii (opozycyjnych). Mówią, że zrobią wszystko, co w ich mocy żeby zniszczyć moje życie tu w więzieniu i na wolności, to znaczy, poddawać mnie torturom fizycznym i psychologicznym, co cały czas ma miejsce.

VICTOR PANŢÂRU: Bili cię?

A.M: Tak. Bili. 8-go, 9-go i 11-go kwietnia.

V.P.: 11-go... To po tym jak dostałeś rozporządzenie specjalne?

A.M.: Rozporządzenie dostałem 10-go. Pobity zostałem następnego dnia.

V.P.: Jak cię bili?

A.M.: Bili po żebrach. Po klatce piersiowej...

V.P.: Czy był tu lekarz ?

A.M: Nie. Chociaż prosiłem żeby przyszedł.

V.P.: Jak tu karmią?

A.M.: Rano dostałem chleb i wodę. Na obiad zupa. Kolacja...woda i...

V.P.: Ile osób znajduje się w twojej celi?

A.M.: Teraz jest nas tylko dwóch. Mój współwięzień ma AIDS, ale obecnie nie dostaje leków. Ja jestem codziennie przesłuchiwany: skąd i jak zdobyłem pieniądze, wszystko sprawdzają, moich sąsiadów... Przyprowadzili jednego sąsiada i też go przesłuchiwali. Są bardziej zainteresowani moimi poprzednimi protestami, ze świnią, z osłem itp.

V.P.: Więc, pobili cię 11-go. A później?

A.M.: Potem w sobotę i w niedzielę przyszli jacyś ludzie z różnych organizacji. Czasami się nie przedstawiają. Chcą żebym podał im nazwiska jakichś liderów politycznych.

V.P.: Czy wiesz może z kim rozmawiałeś?

A.M.: Nie przedstawiali się, ale później dowiedziałem się, że jednym z nich był Cociorvă Serghei Profirovici z MSW. Oskarżycielem, który nagrywał moje zeznania o biciach był Ruslan Zamfirov z Biura Oskarżyciela Wojskowego lub z Biura Oskarżyciela Miasta Kiszyniowa.

V.P: Pytali o fizyczne znęcanie?

A.M.: Tak. Dziwne jest to, że mimo iż minęło 4 dni od ostatniego pobicia, siniaki nie znikają. Dlatego nie chcą żebym się z kimkolwiek widział. Dzisiaj przesłuchiwali mnie trzy razy. Naciskali żebym podał im hasła do moich kont e-mailowych. Podałem co chcieli. Oficer nazywał się Igor [lub Ion, nagranie nie jest tu czytelne], który podlegał oficerowi o nazwisku Viktorovich. Nie wiem kto to jest.

V.P.: Pytali cię o hasła do kont e-mailowych? Podałeś im?

A.M.: Tak, ponieważ naciskali na mnie fizycznie i psychicznie.

V.P.: Co oznacza „fizycznie"? Czy bił cię? Jak?

A.M.: Kopał mnie w nogi. Nawet tam gdzie już mam siniaki. Kopali ciągle w te same miejsca. Więc im podałem te hasła.

V.P.: A „psychicznie"? Co ci powiedzieli?

A.M.: Powiedzieli, że rozgłoszą pogłoski na mój temat w więzieniu. Mają wszędzie swoich ludzi... Sprawią, że będę miał ciężkie życie, nawet używając innych więźniów, do momentu gdy...

V.P.: Czy grozili, że zrobią coś rodzinie?

A.M: Tak... Wczoraj eskortowano mnie z mojej celi. Ten oficer nawet nie zarejestrował, że mnie wyprowadzał. Zaprowadzono mnie na drugie piętro. Czekał tam na mnie telefon od „Vano z Centrum"- znanego „autorytetu" z kryminału - który powiedział, że czekają tam na mnie.

V.P.: Co konkretnie powiedział ten facet?

A.M.: Powiedział, że powinienem robić wszystko to co mi każą, a wtedy wszystko będzie w porządku, co znaczyło, że nie powinienem mówić o moich obrażeniach fizycznych i że powinienem współpracować z policją.

V.P.: Czy masz dostęp do prysznica, do łazienki?

A.M.: Jeszcze nie. Nawet nie byłem na spacerze na dworze, choćby 15 minut...

V.P.: Ten mężczyzna, ten „autorytet" z kryminału, może w jakiś sposób stanowić zagrożenie dla ciebie?

A.M.: Mogą mi zaszkodzić rozpowszechniając w więzieniu pomówienia na mój temat

Victor Panţâru stwierdził, że naruszone zostały fundamentalne prawa Mătăsaru i że wniesie jego sprawę do sądu. Powiedział także, że mu grożono, że będzie przetrzymywany z bardzo groźnymi kryminalistami, którzy mogą go zabić jeśli nie będzie współpracował z policją. Jedną z form tej „współpracy" jest podpisanie dokumentu, w którym jest napisane, że liderzy opozycji opłacili Mătăsaru żeby on zorganizował te protesty.

Wcześniej, policja poinformowała żonę Mătăsaru, że jego spuchnięta twarz jest wynikiem bijatyki podczas protestów. Jednak jego żona twierdzi, że nie jest to prawdą. Anatol wrócił do domu po proteście bez żadnych oznak pobicia. Następnego dnia zaprowadził ich dziecko do przedszkola i dopiero później został aresztowany. Jego twarz spuchła w areszcie.

„PORKURATOR”, FOT. ANATOL MATASARU
„PORKURATOR”, FOT. ANATOL MATASARU


3. Apel

Najnowsze wiadomości o Anatolu Mătăsaru:

1. Obecnie (19.04.09) przebywa w więziennym szpitalu, według policji ze wstrząsem mózgu.

2. Nie otrzymał prawa do sprawiedliwego procesu i m.in. z tego powodu figuruje w memorandum Amnesty International dotyczącym naruszenia praw człowieka przez policję po ostatnich wydarzeń po wyborach w Mołdawi.

3. Jego żona nadal nie ma możliwości widzieć się z nim a policja przekazała jej list napisany odręcznie przez Anatola, w którym napisał, że warunki w więzieniu są dobre i jest dobrze traktowany.

4. Niektóre z przedmiotów, które artysta używał podczas swoich happeningów zostały przez policję skonfiskowane jako „dokumenty propagandowe".

5. Telewizja publiczna (TRM) insynuuje, że jest on jednym z współorganizatorów zamieszek oraz próby zamachu stanu (w rzeczywistości oskarżony jest o udział w powyborczych zamieszkach i nawoływanie do nieposłuszeństwa wobec władz).

Proponujemy by formą wsparcia dla Anatola Mătăsaru było wysyłanie do niego zaproszeń do przeprowadzenia w galerii sztuki lub instytucji edukacyjnej w Polsce wykładu o jego działaniach artystycznych w Mołdawii. Niemal na pewno Mătăsaru nie dostanie paszportu na przyjazd do Polski, będą to jednak dla władz widoczne znaki, że o jego działalności i sytuacji wiedzą ludzie poza Mołdawią.

Co ciekawe Mătăsaru zna język polski, bywał w Polsce, pracował jako pracownik fizyczny, a później pomagał także jako tłumacz w sprawach związanych z gastarbeiterami z byłych republik radzieckich w Polsce.

Proponujemy zatem, by w imieniu konkretnej instytucji skierować zaproszenie na adres:

Anatol Mătăsaru
2028, Republic of Moldova,
Chişinău, şos.Hancesti, 64 bl.B ap.20

Warto także informację o wysłanym zaproszeniu przekazać na blog http://www.matasaruart.blogspot.com lub bezpośrednio do na adres doru28@yahoo.com.


Teodor Ajder i Grzegorz Borkowski

 

 

Postsciptum

Pierwsze dwa zaproszenia do Anatola Mătăsaru wysłane zostały przez Pawła Polita, reprezentującego program Audytorium Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie oraz Fredo Ojdę z ursynowskiej Galerii Działań.

Z satysfakcją publikujemy je poniżej.

GB

 1.

Warszawa, 28.04.2009

Anatol Mătăsaru
2028, Republic of Moldova, 
Chişinău, şos.Hancesti, 64 bl.B ap.20

Dear Anatol Matasaru,

I am writing to invite you to deliver a lecture on your work at the Centre for Contemporary Art at the Ujazdowski Castle in Warsaw. The Centre's curators are very appreciative of your work and we are interested in arranging a presentation of yours at our place.

The Centre for Contemporary Art is a multidisciplinary art institution based in a Baroque 17th Century Castle with an active programme of both Polish and international exhibitions. The CCA has hosted exhibitions by many international artists like Marina Abramovic, David Hammons, Jenny Holzer, Rebecca Horn, IRWIN, Ilya Kabakov, Joseph Kosuth, Steven Pippin, Cindy Sherman, Sam Taylor-Wood, Rosemarie Trockel. In addition to its programme in the visual arts, the CCA also pursues a varied and international dance, theatre, and music programme.  Many events are accompanied by lectures and/or discussions organised under the Auditorium Programme, which strives to provide commentary on events taking place at the CCA and, independently of other events at the Centre, to reflect on recent developments in contemporary art, criticism, theory and curatorial practice by means of lectures, discussions and screenings of art documentaries.  Auditorium events realised in recent years have included lectures by Michael Archer, Douglas Crimp, Jean-Luc Nancy, Michael Newman, Peter Osborne, Griselda Pollock, to name just a few. The events we organise are very well attended by artists, art critics, and students alike.

The proposed time for your lecture is October 2009, but we are open to your suggestions in this respect. We would be pleased to offer you a fee and a room for your stay in Warsaw. 

We will look forward to hearing from you.

Yours sincerely,

 Pawel Polit, Curator

 

2.

Galeria Działań, Ul.Marco Polo 1, 02-7776 Warszawa

Warszawa, 30.04.2009

Anatol Mătăsaru
Chişinău, şos.Hancesti, 64 bl.B ap.20                                                                           2028, Republic of Moldova

Drogi Anatolu Mătăsaru,

   Kieruję do Pana tą drogą zaproszenie do odwiedzenia Galerii Działań. Proponuję by w tym miejscu sztuki, które od 20 lat prowadzę przedstawił  Pan wykład, dotyczący Pana działań artystycznych w Mołdawi.

   Tego rodzaju wykłady -spotkania Galeria Działań organizuje w ramach cyklu „Terytoria współczesnej sztuki" już od wielu lat. Szczególnie bowiem interesują nas te formy aktywności artystycznej, które nie ograniczają się do przestrzeni wewnątrz galerii. Z tego co wiem, ma Pan w tym zakresie już wiele doświadczeń. Będą one z pewnością interesujące dla przybywającej do Galerii Działań publiczności. Tworzą ją zarówno profesjonaliści zajmujący się sztuką (artyści i krytycy sztuki), jak i osoby interesujące się  szeroko rozumianą aktywnością prowadzoną w różnych społecznych kontekstach, także tych o charakterze zdecydowanie lokalnym.

   Galeria Działań mieście się na Ursynowie, wielkim blokowisku Warszawy, które ma jednak swoją wyraźną specyfikę i wielu zdeklarowanych „patriotów lokalnych". I ja do nich należę. Galeria Działań znajduje się wprawdzie na uboczu Warszawy, jednak zawsze blisko sztuki i osób sztuką zainteresowanych. Łączy działalność lokalną ze świadomością perspektywy globalnej. W Galerii Działań występowali już z powodzeniem artyści z ponad 25 krajów świata (http://www.galeriadzialan.hg.pl/). 

   Proponuję by Pana wykład odbył się w październiku 2009 roku, ale termin możemy w znacznym stopniu dostosować do Pana sugestii. Zapewniam Panu honorarium i zakwaterowanie w Warszawie. List ten wysyłam napisany po polsku, bo dowiedziałem się, że język ten jest Panu w znacznym zakresie znany, dołączam jednak także tłumaczenie tego listu na język rumuński.

Będę wdzięczny za odpowiedź.

Serdecznie życzę Panu zdecydowanej poprawy sytuacji, w jakiej się obecnie Pan znajduje.

Z poważaniem

Fredo Ojda, Dyrektor artystyczny Galerii Działań

GRAFIKA Z CYKLU "DLA MATASARU", AUTOR: SINII
GRAFIKA Z CYKLU "DLA MATASARU", AUTOR: SINII