O krótkiej historii obecności Szapocznikow na Wyspach Brytyjskich

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
Alina Szapocznikow, Odlew ust © Dagmara Budzbon
Alina Szapocznikow, Odlew ust © Dagmara Budzbon

Nie jest tajemnicą fakt, że Alina Szapocznikow powolutku staje się artystką rozchwytywaną i znaną szerszym kręgom zachodnich odbiorców. Tendencja ta nie powinna dziwić - Szapocznikow w latach sześćdziesiątych i na samym początku lat siedemdziesiątych należała do grona znanych paryskich twórców, a wystawy jej prac organizowane były w dość prestiżowych instytucjach w Paryżu i nie tylko. To, co dziwić powinno, to fakt, że od czasu jej śmierci (1973), aż do 2004 roku, kiedy to Kunsthalle w Bazylei zorganizowało uwzględniającą prace Szapocznikow wystawę Flesh at War with Enigma (kuratorka: Anke Kempkes), o artystce jakby słuch zaginął.

Bazylejska wystawa stała się swoistą cezurą czasową i przywróciła artystkę na światowe salony sztuki. Po tej ekspozycji zachόd spojrzał na jej prace na nowo, nagle zrozumiano, że w badaniach nad jej twórczością jest jeszcze wiele białych plam czekających na wypełnienie. Potem wszystko poszło już z gόrki - Documenta w Kassel, londyńskie Frieze, wreszcie monograficzna wystawa w nowojorskiej galerii Broadway 1602, prowadzonej przez Anke Kempkes. Bezpośrednim skutkiem nowojorskiej ekspozycji był osławiony zakup kilku prac artystki przez MOMA, co z kolei wywołało w środowisku polskim małą dyskusję, którą podsumować można hasłem Tracimy dzieła Szapocznikow. Po raz kolejny zauważono, jak istotna jest twórczość artystki dla historii sztuki polskiej i europejskiej, po raz kolejny podkreślono potrzebę pokazywania jej dzieł i w kraju, i za granicą. Swoistą odpowiedzią na te problemy stała się inicjatywa przeniesienia archiwów artystki z Muzeum Narodowego w Krakowie do siedziby Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie oraz organizacja międzynarodowej konferencji, która odbędzie się w maju tego roku i zgromadzi zapewne spore grono osób zajmujących się twórczością Szapocznikow.

Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing
Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing

Jak widać z powyższego wstępu, w ostatnich paru latach działo się wokół Szapocznikow dość dużo. W chwili obecnej, najlepszą okazją, aby poza granicami Polski przyjrzeć się paru jej pracom, jest wystawa On Time - The East Wing Collection przygotowana przez Courtauld Institute of Art w Londynie. The East Wing Collection to biennale organizowane przez studentów tej szkoły; pokazywane w jego ramach prace, to zazwyczaj realizacje twórców młodych, ale już docenionych. W tym roku, wśród wielu innych obiektów, na ścianach uczelni zawisły słynne Fotorzeźby (1971). To bardzo rzadki przypadek, by na Courtauld zagościły dzieła tego kalibru; nigdy pewnie do tego by nie doszło, gdyby nie dr Sarah Wilson, która dzięki uprzejmości syna artystki - Piotra Stanisławskiego, wypożyczyła zdjęcia na prawie rok. Niewtajemniczonym wytłumaczę, że Fotorzeźby to cykl 20 fotografii przeżutej w ustach artystki gumy do żucia, absolutne apogeum eksperymentów i żartów Szapocznikow. Projekt ten balansuje na granicy performensu, sztuki ciała i sztuki konceptualnej. Manifest towarzyszący fotografiom to zarazem deklaracja przystąpienia do gry ze sztuką efemeryczną, która - jak mówi artystka - mieści się między marzeniem a codziennością.

W Courtauld Institute of Art Fotorzeźby doskonale zagrały z pracami dwóch młodych artystek: Juliany Cerqueiry Leite oraz Amelii Whitelaw. Pierwsza z nich, amerykanka brazylijskiego pochodzenia, pokazała rzeźbę, której kształt zaskakująco acz zupełnie przypadkowo (Cerquiera Leite nie znała wcześniej realizacji Szapocznikow) nawiązuje do jednej z Fotorzeźb. To, co zbliża obie tak odlegle od siebie artystki, to także efemeryczność ich projektów - tak, jak rzeźby z gumy do żucia uległy już dawno rozpadowi, tak praca Cerquiery Leite najprawdopodobniej zostanie zniszczona zaraz po ekspozycji (Leite nonszalancko tłumaczy ten autodestrukcyjny gest brakiem miejsca w pracowni). Amelia Whitelaw przygotowała natomiast performance The Fall, w którym zaczepione u szczytu klatki schodowej ciasto przelewało się przez zawieszone na rόżnych piętrach siatki, by wreszcie spaść do piwnicy instytutu sztuki. Dziełu temu towarzyszył troszkę zbyt sztampowy tekst autorstwa artystki, który spadającemu ciastu usiłował nadać kontekst przemijania i śmierci. W każdym razie The Fall Whitelaw poprzez użycie tak niestandardowego materiału jak lejące się ciasto, doskonale formalnie nawiązywał do organicznej konsystencji gumy uwiecznionej w Fotorzeźbach.

Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing
Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing

The East Wing Collection to bardzo dobra okazja, by dokładniej przyjrzeć się historii obecności Szapocznikow nad Tamizą. Przyznać trzeba, że polska artystka gościła na wyspach bardzo rzadko. Tak oczywista luka jest intrygująca, bowiem Anglia, a w szczególności Londyn, nie stronił nigdy od polskich wydarzeń kulturalnych i polskich artystόw. Przypisać to można chyba tylko dużemu rozstrzałowi pomiędzy środowiskami londyńskim i paryskim w latach sześćdziesiątych (nawet bardziej znani artyści tworzący we Francji w tym czasie sporadycznie pokazywani byli w Londynie). Co ciekawe, pierwsza brytyjska wystawa, w ktόrej uczestniczyły dzieła Szapocznikow, odbyła się dopiero po śmierci artystki, w 1974 roku. Była to zorganizowana przez Camden Arts Centre w Londynie Wool art in Soft art, na której pokazana została wykonana z poliestru i wełny rzeźba Hiver doux à Malakoff (1971). Na kolejną wystawę uwzględniającą spuściznę po Szapocznikow trzeba było czekać aż do 1989 roku, kiedy to Polski Instytut Kultury zorganizował pokaz Portrait of war in the works of contemporary Polish artists. Pokazana tam rzeźba Nike (1959-1960), wykonana została pod koniec lat pięćdziesiątych, a więc nie była zupełnie reprezentatywna dla późniejszej twórczości Szapocznikow, która to przecież najbardziej intryguje krytyków. Dopiero słynny projekt Aspekte / Positionen przygotowany przez Lόránda Hegyi przy współpracy z Andą Rottenberg, ukazał Szapocznikow bardziej nowoczesną, tą „paryską", najdojrzalszą i nie da się ukryć - najciekawszą (pokazane tu prace to Stela, 1968 i Brzuchy - poduszki, 1968. Wystawa ta zagościła w Southampton w 2000 roku. W dwa lata potem Royal Academy of Arts w Londynie, w ramach ekspozycji Paris, Capital of Arts, pokazało (między innymi) Popiersie bez głowy (1968). Głównym kuratorem tego projektu była dr Sarah Wilson, ta sama, która sześć lat pόźniej sprowadziła Fotorzeźby do Courtauld. Londyńska wystawa nareszcie ukontekstualizowała Szapocznikow, stawiając ją obok takich twórców, jak César, Germaine Richier, Niki de Saint Phalle czy Christo. Nie trzeba chyba zaznaczać, że było to przedsięwzięcie dość bezprecedensowe.

Po tej ekspozycji Londyn nie słyszał o Szapocznikow przez 5 lat. We wrześniu 2007 roku rzeźby artystki znόw pojawiły się na brytyjskiej scenie, tym razem na targach Frieze, gdzie wzbudziły spore zaciekawienie wśrόd kupujących (pokazano tu niektóre Lampy, 1970 i Desery, 1970 - 1971). W parę miesięcy pόźniej twórczością Szapocznikow zainteresowała się czołowa badaczka sztuki feministycznej - Griselda Pollock, ktόra wygłosiła wykład na temat polskiej artystki na University of Cambridge. A potem przyszła wiosna i uroczyste otwarcie The East Wing Collection, konfrontujące prace Szapocznikow ze sztuką młodych artystek. Projekt z Courtauld udowodnia, że taka konfrontacja może być bardzo twórcza.

Juliana Cerquiera Leite, Obiekt wykonany poprzez nakładanie mokrego gipsu pionowo na ciało jako jedyne wsparcie, 2006, gips, 70
Juliana Cerquiera Leite, Obiekt wykonany poprzez nakładanie mokrego gipsu pionowo na ciało jako jedyne wsparcie, 2006, gips, 70

Pod koniec kwietnia tego roku Fotorzeźby zostaną pokazane na kolejnej londyńskiej wystawie, tym razem w The Photographers Gallery. Ekspozycja, zatytułowana The Photographic Object, zestawi ze sobą fotografie takich artystów jak Gerhard Richter, Andy Warhol czy Maurizio Anzeri. Po raz kolejny prace Szapocznikow znajdą się w wybitnym towarzystwie. Następnym krokiem mającym na celu popularyzowanie twórczości artystki w Wielkiej Brytanii powinna stać się wystawa retrospektywna, choćby taka, jak ta poświęcona Niki de Saint Phalle zorganizowana w 2008 roku przez Tate Liverpool czy przyglądająca się dziełu Annette Messager, goszcząca obecnie w Hayward Gallery w Londynie.

Tak, jak historia wystaw Szapocznikow w Anglii (czy gdziekolwiek indziej w Europie) nie jest specjalnie długa, tak z pewnością lista osób, które chciałyby nowe projekty zainicjować, nie jest wcale krόtka. A Londyn, z jego większymi i mniejszymi galeriami, z tak wielką ilością targów i ze znaczącą obecnością Polonii, wydaje się być na to miejscem idealnym.

On Time, The East Wing Collection VIII, Courtauld Institute of Art, Londyn, 26 styczeń 2008 - 26 czerwiec 2009.

Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing
Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing
Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing
Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing
Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing
Alina Szapocznikow, Fotorzeźba, 1971, czarnobiała fotografia, 25 x 18 cm, © Piotr Stanisławski, dzięki uprzejmości The East Wing
Amelia Whitelaw, The Fall, 2009 © The East Wing Collection and Jenny Dale
Amelia Whitelaw, The Fall, 2009 © The East Wing Collection and Jenny Dale